Dlaczego bliscy ludzie rania najbardziej

czy was tez zranil ktos bliski,niekoniecznie facet?? ja bardzo zawiodlam sie na przyjazni i to z wlasnym kuzynem...myslalam komu jak komu ale jemu moge ufac,byl moi najlepszym przyjecielem a rozmienil mnie na drobne...smutno mi :(

a moze bys tak napisała trochę więcej?

oni nie ranią bardziej niż obcy, ale po prostu rana zadana przez bliskich bardziej boli i jeszcze trudniej się goi

mądre słowa:) W koncu ich kochamy:)

no wiec....nie mogl sobie znalezc odpowiedniej kobiety,poznalam go z moja kolezanka,zakochali sie w sobie,bylam szczesliwa ze jest wkoncu szczesliwy,ale po jakims czasie oboje odwrocili sie ode mnie,gdy potrzebowalam ich pomocy nawet nie zadzwonili:( a tak bardzo bylam samotna wtedy...i jakby tego bylo malo zdradzil jej wszystkie rzeczy na moj temat ktore wiedzielismy tylko my dwoje--ufalam mu glupia jak bratu...gdy mu napisalam ze mi przykro to dal mi do zrozumienia ze jest szczesliwy i nie jestem mu juz potrzebna..nie rozumiem :( :(

szczerosc miedzy 2 jest wazna. zauwaz, ze to co z tobą robił, co ty mu robiłas ma wpływ na ich zycie.. na sex tez. A moze ona nie zyczy sobie zbocoznego sexu, ktory np ty go uczyłas? dobrze zrobił ze sie jej zwierzył to jego polowka. Ona tez była samotna..i jakos nie ma zalu, ze miał ją gdzies.. a był wtedy z tobą, ciebie zabawiał chociaz to ona była jego ukochaną..dziwne ukochana samam nie by z nia a jaka sama i jest z nią.. mysle ze jestes typem kobiety egoistycznej ty sama i kazdy ma wokol ciebie skakac. Obudz sie on juz nie jest twoj. Sama zyj. Dorosnij w koncu.

o jakim sexie Ty mowisz?????????????????????? nie ma mowy o zadnym sexie tylko o przyjazni i dobrych relacjach,gdzie mozna sobie o wszystkim powiedziec

wiem co czujesz...

tam gdzie był sex nie ma i nie bedzeie przyjazni. ja bym nie ufała byłym... nigdy nie wracaja ot tak, a zawsze z jakims orezem.. np intryga by odbic Jej Ukochanego. I to sie sprawdza. On zajety znajdz sobie wolnego i sie z nim przyjaznij.

uswiadom sobie, że pomagałaś im dla siebie, żeby poczuć się lepiej, nie oczekiwałąś nic w zamian i nic nie dostałaś:) to takie proste ale jakże skuteczne:)

uswiadom sobie, że pomagałaś im dla siebie, żeby poczuć się lepiej, nie oczekiwałąś nic w zamian i nic nie dostałaś:) to takie proste ale jakże skuteczne:)

rozumiem Cie doskonale,zawiodlam siena wielu osobach,bliskich zwlaszcza...przyjaciolka okazala sie falszywa,zostawila mnie w srodku nocy sama w miescie i z nowym poznanym facetem poszla "w dluga"...to tylko jeden przyklad z jej wyskokow,zawiodlam sie na kuzynostwie i facetach...coz mam dystans teraz do ludzi i bardzo dobrze

to nie moj byly!!!!!! poczytaj dokladnie!!!!!!!! bo zle zrozumialas

czerwona pelerynko...tylko czemu jest tak smutno..gdy nie ma z kim pogadac nawet tak szczerze..juz nikomu nie zaufam,nie uwierze w dobre checi skoro nawet rodzina zawodzi..