Jak poznac, ze sie spodobałam męzczyźnie?

Rybo_Tse-Tse, Ty nie będziesz mi niczego zabraniał.

A, no chyba, że to były dopiski do powyższych. :-)

Oczywiście. :D Niektórzy nie rozumieją, że mężczyzną jest się zawsze, a nie tylko dla swojej kobiety.

Niektórzy nie widzą różnicy między byciem humorzastym a byciem honorowym ;-) :D

Heh, gdybym ja zechciała napisać coś o moich "byłych", to raczej z wymienionych przymiotów prawdziwego mężczyzny mogłabym wpisać niewiele.

A właśnie, że będę! :-)

Ryba_Tse-Tse nam uciekła.:)

Ups!:P Pomyłka.:)

Nie będziesz! :)

Niedobry jesteś, bo nie odpisujesz na maila.:( To napisz mi tutaj chociaż, co to znaczy zabierać z życia. Bo nie rozumiem i wg mnie to niemożliwe.

Musiałem się usunąć sprzed komputera, ustępując miejsca p. Reni :-)

Już odpisuję, p. Justynaaaa. Troszkę zapomniałem o odpowiedzi. Jak sama widzisz, jestem nieustannie prowokowany przez kilka kobiet jednocześnie, więc się muszę bronić.

A skąd wiesz, że przed chwilą zobaczyłam, że przed Tobą pojedynek na ringu? :P

Skąd? Bystra jesteś, p. Justynaaaa :-)

Hehe, wybacz, będę podpatrywać, bo ciekawie się zaczęło;)

Wysłałem odpowiedź :-)

Tak, p. Justynaaaaa, znowu zostałem sciekle zaatakowany przez jakąś moją zakamuflowaną adoratorkę :-)

Ja wiem kto to. Wszyscy wiedzą.:P

A ja nie wiem. Kto to?

Moja koleżanka z uczelni i z akademika - jak się okazało.:)

Nie myślicie z Azali w jednym kierunku.:)

Nie sądzę, P. Justynaaaa. Napraszała się, to teraz dam jej popalić :-)

Heh, wredniak.:) I tak wiesz, że Cię wszystkie lubimy.:P

Nie wszystkie, p. Justynaaaa. Niektóre koleżanki przestają za mną przepadać, kiedy sie okazuje, że jestem zwierzyną łowną, ale niezławialną. To wzbdza w nich gniew i frustracje ku mojej skromnej osobistości :-)

I tu się, moim zdaniem, mylisz, Mój Drogi. Na pewno gdzieś jest kobieta, przez którą sam chciałbyś być złowiony.:) Ale jak się facet uprze... Widzisz, też się nie spodziewałam, że potrafię kochać. A jednak.:) A Ty mi każesz to w sobie zabić. :( Oczywiście w tym szczególnym przypadku górę weźmie rozsądek. Chociaż miłość też - chcąca dobra kochanej osoby, która jest w pełni szczęśliwa w takiej sytuacji, w jakiej jest. Ale mówię Ci, gdybyś Go znał, miałbyś też pewność, że nic złego się może stać. :D

Ciekawe Dziewczyny mają spostrzeżenia.:P

:-))) Nawet bardzo ciekawe. P. Justynaaaa, skoro rzeczywiście GO kochasz, tym bardziej powinnaś zniknąć z jego horyzontu.

Witaj ponownie, Kokieterio. Wybacz zbojkotowanie tematu.:)