Jak poznac, ze sie spodobałam męzczyźnie?

Heh, czy to koniec żywota topiku? :P

miejmy nadzieje ;) :p

się nie zdziwiła, zawsze tak jest, jak temat zbacza na sprawy osobiste i jakieś wzajemne, wewnętrzne podrywo-dyskusje. Rozmowa sie wtedy robi jałowa,nikt sie nie chce wtrącać w osobiste rozgrywki. I ty, justyno, kobieto niegłupia o tym nie wiesz? Szkoda, bo topik się fajnie zapowiadał, nawet chciałam wlasne przemyślenia tu powkładać, ale po co, skoro się tu zrobił flirt? O to chodzi, naprawdę. Ech....kolejny topik umoczony....

No co Ty? Każdy topik zaczyna w pewnym momencie żyć własnym życiem.:) Jednak tytuł pozostał i choć wiele odpowiedzi na pytanie w nim zawarte padło, myślę, że to jeszcze nie koniec. :)

Czyli można wrócić do istoty tematu???? A to dla mnie niespodzianka. :) No, no..... A tak a propos, to ja poznaję , czy podobam sie mężczyźnie po intensywności chamstwa, jakie wobec mnie prezentuje. Ostatnio miałam taki model. Im bardziej nie mógl dać sobie rady z tym, że mu się podobam, tym bardziej arogancko mnie traktował. Smutne.

hihi też apeluje o powrót do meritum:P bo widzę że od mojego ost zaglądnięcia topik rozgałęził sie bardzo,a tu i ówdzie nawet zawęził:D

Grunt, by pierwsza i ostatnia strona były na temat. Niestety (w tym wypadku stety) mało kto ma ochotę czytać więcej. Da się jeszcze zatem wszystko naprawić.:)

No to trzeba będzie podnosić dopóty, dopóki nie zacznie się nowa strona. Wtedy będzie można na temat. Ale nie wcześniej.:P Dobranoc?

To9 co dziewczyny??? na temat?? :P

No dobra, w zamach uczynienia zadość, podnoszę.:)

o tu i ja sie zgodzę początek i koniec najważniejszy, środek sie tylko wertuje czyż nie tak?? :D piszę na podstawie autopsji i badań własnych hihi przy okazji podnosząc topik, a nóż już przeskoczy na okrągłą 10 stroniczkę:P a z tematu....co do obojętności to się zgodzę, chodź to dziwne czasem i tak objawia się zainteresowanie nami płci "brzydkiej: :P

hmmmmm nie przeskoczyło to uśmiechnę sie jeszcze raz :) up up up

Przyszło wsparcie.:) Wybaczcie formę (oto przykład przerostu formy nad treścią). :P :D :) ;)

oj czuję że barokizacja tego wątku znowu przerośnie jego treść:P cóż to chyba kwestia tego tematu:P niby chwytliwy, a jednak jakos nikt nie kwapi się tu z własnymi doświadczeniami.... a może Panowie winni się wypowiedzieć jakie sygnały nam ślą :D będzie o niebo prościej, aż kobiet to by sobie chciała ułatwić życie hihi zwłaszcza w te upalne dni:)

Widzę, ja czuję się usprawiedliwiona, bo się wypowiedziałam. Moim zdaniem to się nie tyle widzi, co wyczuwa, i każdy na swój sposób to potrafi. No chyba, że ktoś się uprze i na siłę będzie sobie wmawiał, że się nie spodobał. Trzeba mieć oczy szeroko zamknięte.:)

Widzę, ja też widzę, że koniec strony się zbliża.:)

ups to było niechcący... oczywiście, ze tak zgadzam sie, ze do tego potrzeba 6 zmysłu intuicji, który jak już pisałam zatraciła kiedyś tam, ale bynajmniej nie na zawsze chyba:P "No chyba, że ktoś się uprze i na siłę będzie sobie wmawiał, że się nie spodobał. " i tak być może, ale chyba niebezpieczeństwo raczej działa w drugą stronę:P szydzę z barokizacji, której tu dokonujemy bo tak się staramy :P a wątek i tak obumiera śmiercią naturalną... a co tam buźki i tak wstawię i to nie jedną, ale aż 2 :P :D

początek KOńCA :D to jest dobra ekspertyza racja.... no cóż starałyśmy się jak mogłysmy, nic nie może wiecznie trwać:P

Prawdę mówiąc żadna dla mnie korzyść wypłynie z ożywienia topiku, bo widzę doskonale, gdy się komuś spodobam. Trudniej za to wyczuć na początku, jakie kto ma wobec nas zamiary. Ale mam nadzieję, że topik zostanie zreanimowany - skoro jest taka potrzeba.:) :P

hmmm wlaśnie o zamiary sie rozbija, je najtrudniej wybadać... potrzeba jak potrzeba to już sztuka dla sztuki żeby dobic do 10 :P

Dla mnie sztuka dla sztuki ma ogromny sens. No, oczywiście nie w tym wypadku akurat.:P Wracając jednak do tematu: zamiary też można wyczuć, ale nie o to chodzi, by wyczuwać je już na samym początku. Bez tego jest znacznie ciekawiej. :) No bo co, załóżmy, że kobieta siedzi sobie w barze przy stoliku. Jeżeli mężczyzna na nią patrzy specyficznie, to znaczy, że się spodobała, że przyciągnęła jego uwagę. Dalej, jeżeli kobieta chce, to go skokietuje. A wtedy, jeżeli mężczyzna jest chętny na coś więcej, to podejdzie. I nieśmiałość ma tu nic do rzeczy. Jeżeli natomiast nie chce więcej, będzie sobie patrzył nadal. Taki mały przykładzik.:)

Topik kaput.:)

\"nieśmiałość ma tu nic do rzeczy\" Zdefiniuj nieśmiałość? i jej nasilenie :D przy mocnej nieśmiałości ten przykładowy facet nawet nie miał by odwagi do tego pubu wejść... a co dopiero podchodzić do kogoś

Jeśli podobasz się facetowi napewno to zauważysz. Będzie się w Ciebie wpatrywał i uśmiechał. Jeśli będzie odważniejszy to podejdzie, gdy odwzajemnisz uśmiech a jeśli nie to moze trzeba mu pomóc zrobić pierwszy krok... Tak to się zaczyna... Wiem co mówię bo jestem szczęśliwą mężatką! Często pomimo tego jestem podrywana w szczególnosci w pracy, bo pracuję z klientami... ale w tej chwili już nie zgadzam sie na randki i kończy się na rozmowie :)

Jeżeli ktoś nie ma odwagi wyjść z domu, to jest już to choroba a nie nieśmiałość.

Nie ma co podnosić.:) Chyba że chcecie powtórkę z rozrywki.:) Pozdrawiam.:P

ej baby powiedzcie mi jedno: czy jeśli kobieta ma faceta to jest mało sympatyczna albo wręcz okazuje niecheć i nadmierny brak zainteresowania wobec przystojnego faceta który mógłby się jej podobać gdyby nie to że jest z kimś innym??????????? a jest sympatyczna miła i przyjazna wobec faceta typowego pokraki który wogóle nie zbódza jej zainteresowania???? Czy to co zaobserwowałem to prwada??

:)

czy jst ktoś wstanie odpowiedzieć na to pytanie?