Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Edgara Peron

A czy ty też masz już dość małżeństwa?

Polecane posty

Gość Edgara Peron

Jestem po ślubie niespełna dwa lata :( a ja już mam dość. Nie mamy jeszcze (chyba) na szczęście dzieci. Mój mąż raz ma pracę, raz jej nie ma. Taka życiowa ciapa, fajtłapa. Cały czas, to na mnie spoczywa utrzymanie domu, martwienie się skąd wziąć pieniądze na życie :( :o Czuję się jakbym miała na plecach 50 kg. Strasznie mnie źle. Myślałam nawet jakby to było z innym mężczyzną :( czy z innym miałabym odrobinę lepiej. Między mną a mężem uczucia się już wypaliły. Jest dobrym facetem tylko bardzo nieżyciowy, ciapowaty.... Nie mam już ił na to wszystko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie mam dosc
jest cudownie, mam męzą od tygodnia/ sielanka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edgara Peron
Po ślubie też miałam sielankę :) Zapraszam za 2 lata na topik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnesina
Ja tez nie mam dosc. Jestesmy malzenstwem 2 i pol roku i z kazdym dniem kocham go coraz bardziej:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet 44cos tam
Edgara a przed slubem jak bylo? Mial prace czy nie? Nie wiedzialas, ze takiego bierzesz czy liczylas, ze sie zmieni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro wiedziałaś
przed ślubem,ze mąż to fajtłapa to dlaczego się z nim wiązałaś?? Wiedziałaś co Cię czeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klio.
standard :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie mam dosc
to że ty masz za męża fajtłapę i jesteś rozgoryyczona, nie znaczy, że każda musi tak mieć. Mój ma pracę, stała, dobrą. Zresztą ja też. Jesteśmy ze sobą od ponad 5 laty i nie sądze, żeby za dwa lata miało wszystko lec w gruzach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tego, co napisałaś, to Twoim problemem małżeńskim jest brak pieniędzy przynoszonych przez męża.... A jakby zachorował i nie mógł pracować, to też powiedziałabyć, że masz już dość małżeństwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edgara Peron
Założyłam topik dla osób, które są w takiej sytuacji jak ja :o :o:o a nie dla osób, które są szczęśliwe itd. Przed ślubem było inaczej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnesina
a moze pomysl ty o znalezieniu pracy? Dlaczego ma wszystko robic on? A ty co ksiezniczka jestes? W malzenstwie obie strony maja sie starac i raz jest lepiej a raz gorzej. I obie strony maja sie wspierac i pomagac sobie nawzajem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edgara Peron
Przecież to właśnie JA utrzymuje dom i pracuję i pracowałam przed ślubem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalbina
dziewczyna załozyła topick dla osob z takim jak ona problemem i nie widze potrzeby aby jedna czy druga wypowiadała swoje opinie i przescigała się w zachwalaniu jakiego anioła ma w domu.... ja ją rozumię i szczerze współczuje. Ewa 33 co innego pracowity cudowny człowiek którego los zle potraktował a co innego leser lub wygodniś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bambinka555
a ja jestem 10 m-cy po slubie i tez mam dosc:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edgara Peron
Kalbina :) chyba Ty jedyna zrozumiałaś mnie :( dziękuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie jest życie
dojdą dzieci to dopiero będzie cyrk, wieczne przepychanki kto ma się nimi zajmować i czego od niego wymagasz, przecież to matka jest od zajmowania się dziećmi 24 h na dobę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalbina
Edgara bo tak naprawde niewiele tu osób czytających ze zrozumieniem jak jedna czy druga ma taki tok kojarzenia to nie dziwmy się ze wychwala swojego "tygryska" bo zanim zaczai to juz bedzie po ptakach i spotkamy ją na topicku dla zdradzonych zon lub cierpiących z innych przyczyn ;) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety to prawda
ja też sie czułam jak z 50 kg workiem na plecach dopóki mieszkalam z chłopem, bez przerwy padałam na pysk za zmęczenia, czułam że życie przecieka mi przez palce, byłam bardzo niezadowolona ze swojego życia, ciagle narzekałam, zmonotowałam sobie taką prowizorkę z chłopem i bałam sie z niej zrezygnować, przyszedł czas ze zaczełam tracic szacunek dla samej siebie i wtedy...wywaliłam gnoja na zbity pysk i dopiero teraz czuje ze zyję, na szczęscie nie byliśmy małżeństwem pomomo 10 letniego związku, to ułatwiło mi sprawę jak w końcu poszłam po rozum do głowy, jednak 10 lat poszło do kibla...przynajmniej się czegoś nauczyłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie jest życie
Nie martw się Edgara, może być gorzej....mógłby pić, bić, zdradzać a tak jest tylko niezaradną ciapą Pomyśl o sytuacji inaczej: to Ty jesteś silna i zaradna, warościowa kobieta. Mogłabyś np być zastraszoną kurą domową całkowicie uzaleznioną od męża; finansowo i nie tylko.Taka, którą by poniżał i nie szanował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kalbiny
widac, że jeste.ś strasznie nieszczęsliwą osobą, sdkoro nie widzisz normalnych szczęśliwych malżeństw, a związek to dla ciebie albo zdrady, albo innych "cierpień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalbina
hmmm dla mnie kazdy z tych typów które opisano wyżej jest do bani wiec jej nie bede pocieszac ze mogła miec gorzej....powiem tak spróbuj zastosowac terapie wstrzącsową...jak mu raz czy drugi nie posprzatasz nie upierzesz nie ugotujesz moze się obudzi???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czas wzias sprawy w swoje l
nigdy tego nie zrozumiem... to po co wychodzilas autorko za niego za maz? zmusili ciebie? bez przesady...to nie sredniowiecze....smutne ze ludzie sami sobie skopuja zycie i potem maja o to pretensje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja powiem tak....
Moja matka zarabia ok. 5 razy tyle, co mój ojciec... I jakoś są małżeństwem, szczęśliwym, już od 25 lat. Jak mojej jej nie pasowało to, że nie ma za dużo kasy, to ojciec się zajął domem, ona się uczyła, a teraz ma pieniędzy w bród. I dokładnie- przed ślubem doskonale wiedziałaś, za kogo wychodzisz. Skoro liczą się dla ciebie tylko pieniądze, to po wychodziłaś za kogoś, kto wiadomo było, że ci ich nie zapewni?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalbina
do ----->do kalbiny Jestem szczesliwa na tyle na ile sama sie tego szczescia dorobie a ponieważ lubię zyc dynamicznie to i szczescie mam .... nikt mnie nie zdradza a ni nie poniża ale widocznie Ciebie zakuła moja szorstka choc prawdziwa opinia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edgara Peron
Wiem :) ale chciałabym przyjść pewnego dnia do domu, rzucić torebkę w kąt, mieć obiad na stole, potem kawka, kino, wypad do pubu. A tak, to przychodzę o 19, rzucam torebkę, robię obiad, jedząc myślę skąd wezmę na rachunki, biorę kąpiel, robię dodatkowe zlecenia aby była jakaś kasa :( idę spać i od rana znowu ta sama harówka. Nie byliśmy jeszcze nigdy na wakacjach wspólnych :( Poza trzydniowym wypadem w góry :( Nawet nie mam sił pisać, bo łzy się cisną na oczy....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnesina
Bo taka nieszczesliwa osoba mysli ze skoro ona jest nieszczesliwa to niemozliwe by ktos inny byl szczesliwy. I kazdemu za wszelka cene musi zaraz wmowic zdrade, oszukiwanie etc... Ja nie mam podstaw by twierdzic ze moj maz mnie zdradzal. Do domu wraca o normalnej godzinie, nie chowa sie z telefonem, widze ze na kazdym kroku okazuje mi ze kocha. Dlaczego zaraz mam wietrzyc zdrade? Do takich "zyczliwych". zajmijcie sie wlasnymi sprawami zamiast wtykac nos w cudze zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezeduryyyy
Świadom praw i obowiązków wynikających z założenia rodziny ... bla bla i jeszcze jedno oraz że cię nie opuszczę aż do śmierci ... bla bla Przed złożeniem takiego oświadczenia woli najpierw trzeba było poznać lepiej swojego męża a nie teraz narzeka, że facet do niczego się nie nadaje. Teraz cierp ciało jak żeś chciało. Sama sobie jesteś winna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie jest życie
Edgaro, skoro mąż nie pracuje to czemu nie wymagasz od niego by coś dla Was ugotował ? Podkreślam słowo WAS. Wygląda na to że mu na Tobie nie zalezy skoro nie chce Ci pomagać z dobrej woli i z troski o Ciebie. Sorry za szczerość, ale skoro Ty na okrągło pracujesz a on w niczym Cię nie wyręcza i jeszcze oczekuje że po pracy Ty będziesz gotowała.....to moze porządki w domu i cała reszta też należy do Ciebie ? Co on wtedy robi ? Gra na komputerze czy tkwi przed TV ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdfdfd
to straszne co piszesz :o ale z drugiej strony sama sobie takiego męża nieroba wzięłaś. jak on sie nie wstydzi w ogole? i co on robi calymi dniami, gnije przed odbiornikiem telewizyjnym? kurde to ja ci sie nie dziwie ze masz już dość!!!ale skoro przed slubem byl leniem na twoim utrzymaniu to myslalas ze po slubie nagle stanie sie pracusiem i pojdzie do roboty??? niestety ale tak nie ejst ze faceci sie po slubie zmieniaja, bo jak ktos byl brudasem przed slubem to bedzie i po, jak ktos byl nierobem przed slubem to po slubie tez bedzie!!! podobnie z pijaństwem, pijak po slubie na pewno nie przestanie pic. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edgara Peron
Przed ślubem pracował. Teraz też pracuje ale ma pracę na jakiś czas i potem jej nie ma znowu przez 3 miesiące. Gdy mu mówię o naszych problemach, to mi odpowiada, że też się tym martwi i tyle :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×