Czy naprawde tak sie przejmujecie wlasnym wygladem?

Wiecie co,lubie tu wchodzic,bo zawsze ktos napisze cos miłego:) Nie oznacza to,ze nagle pokochałam siebie,ale jakos milej na duszy się zrobiło.

Nie wiem jak wy, ale ja zawsze szukam towarzystwa osob ciekawych, sympatycznych, wesolych, takich, ktore ubarwiaja moje zycie i z ktorymi czuje sie dobrze, a nie pieknych.

super jestem druga neznadziejna osoba

Wiesz,ale faceci jednak patrzą na wygląd...oprocz tego ze kobieta ma byc fajna to musi byc 90/60/90 i miec nogi do samej szyi...

Jesli by tak bylo, to ludzie by sie nie laczyli w pary, rozejrzyjcie sie: czy wszyscy faceci maja dziewczyny-modelki? Czy tylko te piekne pary sa najszczesliwsze?

a czy swiat konczys ie na facetach zauwazylyscie ze te kompleksy macie bo facet tamo bo facet sramto :o

Sama nie wiem...ale wiekszosc moich kolezanek ktore maja chlopakow jest szczupla...moze przesadzam...ja poprostu sama mam mase kompleksow i przez to nie mam faceta,bo ciagle mi sie wydaje,e jestem beznadziejna...

Bo bez facetow nie ma zycia:)

Dokladnie :) Kobiety czesto wpadaja w frustracje tylko dlatego, ze staraja sie spelnic meskie wymagania. Wygladac jak pani ze zdjecia w gazecie, poza tym byc skromna, madra, cnotliwa... i takie rozne pierdoly. Lepiej sie skupic na milosci do siebie samego i spelnianiu wlasnych zachcianek. :D

ja tez

pisze ci ze tak -----> wydajesz sie byc mloda, wiec moze Ci kompleksy przejda z czasem :)

To jak pokochac samą siebie?

no wlasnie? juz mam dosc tego wiecznego porownywania sie i gonienia za niewiadmo czym. chce byc szczesliwa chce byc soba, chce byc pelna energii ni wstydzic sie i zachowywac naturalnie przejebane jest zycie niesmialych, nik ich nie lubi nie szanuje i nie slucha

Ja tez chciałabym rzucic w cholere te diety,cwiczenia i bezustanne porownywanie sie co ona ma lepszego ode mnie.NIe ma dnia zebym nie porownała sie do przypadkowiej dziewczyny,czy to na uczelni,w kosciele czy na przystanku.I chocby z twarzy była szpetna to zawsze znajde w sobie wymowke ze np. jest zgraba lub ma super włosy,ogolnie jest lepsza ode mnie...i tak w kółko,ponawiam wiec pytanie JAK ZAAKCEPTOWAC I POKOCHAC SIEBIE?

To sie nie porownuj! I przestan myslec, ze inni o Tobie cos mysla, bo przewaznie nic nie mysla. Kazdy sie skupia na sobie ;)

nie czytałam wszystkiego, więc to odp. na pierwszy post: nie nie znam swojej dokładnej wagi (tylko mniej więcej), nie uważam, że szczęscie zależy od wyglądu, wiem, że zdjęcia modelek są po retuszu, nie zamieniłabym swojego wyglądu na inny (bo po co?), nie porównuję się z innymi nie jestem idealna, mogłabym przytyć, parę \"rzeczy\" nie podoba mi się, ale nie przejmuję się tym :) są ważniejsze sprawy niż za mały czy za duży biust itp. bzdety

Jak zaakceptowac siebie - nie wiem. Moze myslec o sobie pozytywnie? Moze wiedziec, ze piekniejsze wlosy nic nie znacza?

a myslałam , ze tylko ja tak myśle jak autorka - tez nie znam swojej wagi hahahha. Noe ma dnia by ktoś nie pytała o wzrost jaki jest idealny czy , ktos nie twierdził ze przegrał zycie - to jest straszne !

i tak nie bede pewna siebie, jak nie bede o siebie dbala czyt. bede grubsza od innych czy cos to w towarzystwie facetow bede czula sie zle, ze oni uwazaja za atrakcyjne moje kolezanki i wtedy w ogle nie bede sie odzywac zbey nie zwraca na siebie uwagii. w ogole jak cos mowie to za kazdym razem wydaje mi sie, ze mowie beznadzijnie niewyraznie lub w ogle bez sensu. jak jestemw owarzystwie nie jestem na tyle pewna siebie co z osoba oko w oko, usmiecham sie nerwowo i jestem beznadzijena

dziewczyny, ale to szalone. pokazcie mi gwiazde ktora jest idealna. IDEALNA! watpie czy taka jest. a zreszta nawet jak wszystko jest ladne to i tak kobieta umie w sobie cos niewystarczajaco pieknego znalezc. za duze stopy np. i mimo ze piekna dziewczyna to bedzie sie bala do ludzi isc bo stopy za duze. a czy one rzeczywiscie za duze? nikt nawet sobie nie zdaje z tego sprawy. tak samo jest z kazda czescia ciala. musicie po prostu sprobowac spojrzec na siebie innymi oczami. polubic to co wydaje wam sie brzydsze. ciezko jest wiem. moja mama ma kompleks z powodu swojego nosa. od dziecka bo jej siostra jej zawsze mowila ze ona ma duzy nos. bzdura kompletna ale tak jej sie to wbilo do glowy ze zawsze jej sie wydaje ze ludzie patrza na jej nos :(

Po co myślisz,że ona ma coś ładniejszego od Ciebie?Nie lepiej znaleść coś co ma brzydszego?

po co mam tak myslec? to bez sensu, obrazac innych by zuc sie lepiej

nie przejmować się, nie porównywać z nikim, bo to i tak niczego nie zmienia i zwyczajnie zaakceptować siebie i polubić. i głowa do góry :)

a moze pomysl np. tak: ona ma ladniejsze wlosy ale ja mam ladniejszy np. nos tak ze jej nie ublizasz i sobie cos pozytywnego przypisujesz :)

ja nie przejmuje się swoim wyglądem,nie ma ideałów...ani kobiet ani facetów:)

BeznadziejnaOsoba2,doskonale Cie rozumiem,jak czytam Twoje wypowiedzi to jakbm czytala swoje...mi tez troudno jest zaakceptowac samą siebie,ale postaram sie...zaczne od jutra...

ja tez siebie zmieniam, myslalam,z e mi sie udalo. ale dzisiejsze spotkanie z dziewczynami mnie olsnilo..nadal jestem cicha, zakompleksiona, glupio jets mi sie odezwac. tego nie da sie pokonac i to byloby niewazne jak slicznie bym wygladala, wiem, ze wszystko siedzi w mojej psychice ale nie potrafie w siebie uwierzyc.

A czy ja Cię namawiam żebyś jej to powiedziała?Bo jak sobie pomyślisz to chyba jej nie obrażasz?A tak poważnie,zobacz jakie ludzie mają problemy,chore dzieci,szpecące blizny,egzemy,poparzenia.Co tu porównywać jakieś kilka dodatkowych kilogramów czy za duży biust?Ja tam nie narzekam od momentu,kiedy mamy w rodzinie chore dziecko.

Nie no ja akurat nie jestem niesmiała,ale mam kompleksy...moze jakos je pokonam,Tobie tez tego zyczę,bo z kompleksami i zadręczniem samej siebie daleko nie zajedziemy...