Dlaczego mieszkancy wsi nie dbaja o siebie i szybciej sie starzeja?

Pewnie z przepicia

bo tak chca pewnie im z tym dobrze a mi chuj do tego. wiec spadam.

ludzie ze wsi sa bardziej goscinni,kulturalni i tak w ogole.Swojego sasiada potrafia znienawidziec tylko dlatego ze mu sie lepiej powodzi...Ale to tylko taki szczegol...

Bo: - ciężko harują, często na słóncu albo mrozie - nie dbaja o dietę- jedzą tłusto, sporo mięcha z własnych hodowli - praktycznie ne chodzą do stomatologa, a kobiety do ginekologa, jesli ich nic nie boli - palą - jedną z najlepszych rozrywek wiekszości męzczyzn na wsi jest chlanie wódki.

- Aha , no i mają utrudniony dostęp do tego co w miescie - lekarze, fryzjerki, kosmetyczki itp

nie to jak wyglądają jest dla nich priorytetem. Czy naprawdę dla ciebie najważniejszy w człowieku jest jego wygląd? Nie kochasz babci bo ma zmarszczki, obwisłe piersi, pomarszczoną skórę?

co wsi na oczy nie widziała i zna tylko z opowieści średniowiecznych Autor ma okrojoną wiedzę o wsi mocno okrojoną

co to w ogole za podzialy? ludzie ze wsi ludzie z miasta????? glupie uogolnienia

bo nie mają czasu na pierdoły tylko pracują i żyją, a nie siedzą na kafe

ariane84-dziecko,tu dorosli rozmawiaja.Ja jestem jak najbardziej za zniwelowaniem tych roznic.Poki co jednak jest tak jak piszemy.Opisujemy rzeczywistosc.

mieszkam na przedmieściu ale jak tak myślę o tym temacie który poruszyłaś to nasuwają mi się następne przemyślenia. Ludzie mieszkający na wsi od małego zostali wychowani pod kątem ciężkiej pracy w polu i przy gospodarstwie. Człowiek który musi codziennie pracować fizycznie nie ma czasu myśleć o takich bzdurach (przynajmniej wg niego) jak dbanie o własną urodę, czy ciało. Takie pierdułki są cechą raczej kobiet z miasta którym jest po prostu łatwiej i wygodniej pod niemal wszystkimi względami. Oczywiście są młode dziewczyny ze wsi które widzę że starają się dbać o siebie, ale są to młodzi ludzie urodzeni po latach 80-tych. Ale ludzie starsi, mężczyźni i dojrzałe kobiety są tak przesiąknięte tymi śmierdzącymi obowiązkami typu dojenie krów, sprzątanie w oborze, że dla nich wygląd już dawno stracił na znaczeniu. Najważniejsze jest tu to czy prace zostały wykonane na czas. Gdyby kobieta pracująca np. w oborze, czy przy zbieraniu ziemniaków myślała o swoich paznokietkach czy fryzurze to wzbudzałaby tylko czysty śmiech gdyż jest to wyjątkowo komiczne połączenie. Dlatego często ludzie ze wsi pracujący w polu podśmiewają się jak jakaś lalunia w szpileczkach się tam przypadkiem znajdzie i wejdzie niechcący w krowią kupkę czy w błotko. A tych prac jest od cholery więc paniusia z miasta nigdy nie zrozumie człowieka ze wsi, nie ma żadnego wyobrażenia o pracy w polu i gardzi takimi ludźmi bo patrzy tylko na ich wygląd, że są zaniedbani i zniszczeni z wyglądu. A dla nich praca w gospodarstwie to przecież być albo nie być. Wygląd w tej sytuacji schodzi na ostatni plan tym bardziej że nikt ich właściwie nie ogląda prócz podobnych do nich sąsiadów lub przypadkowych nic nie znaczących przyjezdnych z miasta. To może pisać tylko człowiek z miasta który nie ma wyobrażenia o prawdziwie ciężkiej pracy.

"Ja jestem jak najbardziej za zniwelowaniem tych roznic.Poki co jednak jest tak jak piszemy.Opisujemy rzeczywistosc" No nie wiem. Powiedz mi jak sobie wyobrażasz zniwelowanie tych różnic ? Przecież ludzie z miasta żywią się produktami wytwarzanymi na wsi! Wieś to przecież cały sektor rolnictwa. Ktoś musi siać się zboże żeby był chleb. Ktoś gdzieś musi paść krowy żebyście mogli kupić mleko. Ktoś musi hodować kury żebyście mogli kupić jajka. Ktoś musi uprawiać warzywa żebyście je mieli na obiad. Jak wy sobie to wyobrażacie ? Nikt nie bedzie pasł krów w mieście. Oszaleliście ? A wy tylko o wyglądzie. Chcielibyście żeby wszyscy byli piękni a świat idealny. A tak nigdy nie będzie dopóki mieszkamy na kuli ziemskiej. Pięknie może być tylko w bajkach, a życie to twarda brudna rzeczywistość. Jak widzicie śmieciarke i śmieciarzy to też nimi gardzicie ? Ktoś musi takie prace wykonywać jak naśmiecicie to ktoś musi to posprzątać. Ktoś napisał o starzeniu się z przepicia. Alkoholizm to całkiem odrębny problem nadający się na inny topik i nie dotyczy wcale tylko wsi ale w równym stopniu i miasta.

Nie kazdy kto mieszka na wsi jest przygotowany do pracy ficzynej. Na przykład ja.

Oj to prawda co piszesz !!!!!!! Mam tesciów ze wsi tesciowa ma 52 lata a wygląda gorzej niż moja mama (z miasta całe życie) która ma 70 lat.

Tak wyglądaja, bo pracują ciężko fizycznie , żeby obiboki z miasta miały co żreć.

Chodzi mi o coś innego - na wsi często zimą pije sie z nudów, mam rodzinę to wiem. W miescie opójdziesz sobie do kina, teatru itp - co masz na wsi zimą - alkohol i TV:( A zresztą co tu dużo gadać - popatzrcie se na Leppera - jak wyglądasł jak odpierdzielal blokady i zboże wysypywał, a jak wygląda teraz. Facet jest o 15 lat starszy, a wygląda jakby był teraz młodszy niz wtedy!

to zalezy od osoby nie demonizujmy problemu nie kazdy człowiek ze wsi wyglada na 20 lat starszego niz jest w rzeczywitości.

100 razy- juz dzieckiem nie jestem ;] kogo nazywasz tym doroslym? siebie? nie rozsmieszaj mnie sama z siebie robisz dziecko

Wolalbym ladna paniusie z miasta niz jakas zaniedbana dziewczyne ze wsi