Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ZaPoMNaNa

Malutki problem z facetem. Dziewczyny POMOŻCIE!

Polecane posty

Zaczęło się od tego, jak on, mój facet z którym jestem od prawie roku, zaczął prawić komplementy mojej, ładniejszej ode mnie przyjaciółce. Powiedziałam mu, że sobie tego nie życze, bo mnie to boli, tym bardziej, że kiedyś odebrala mi faceta... Więc, on powiedział, że to, iż ona jest ładna, nie ma znaczenia. Bo on kocham Mnie, a ona jest tylko jego dobrą koleżanką i mam mu nie robić awantur o takie rzeczy. Więc sprawa ucichła, ja się trochę uspokoiłam i wtedy.. Był piątek trzynastego. Przyznam się, że nigdy w takie coś nie wierzyłam. Wręcz przeciwnie, śmiałam się, jak przyjaciółka przechodziła na około dwóch słupków stojących na środku chodnika, bo to pecha przynosi. Mieszkamy kawałek od siebie i miał przyjechać. I nagle coś się stało, powiedział, że bardzo mnie kocha, ale ma dla mnie dwie smutne wiadomości i powie mi je na spotkaniu. Potem zaczął byc z każdą minutą coraz bardziej zimny. Wtedy zapytałam o co chodzi.Powiedział, że nie przyjedzie i że zadzwoni do mnie jeszcze w tygodniu i ja sama zdecyduję, czy będę jeszcze chciała się spotkac. Potem niby zaczęło byc wszystko ok. Zadzwonił, ale nie rozmawialiśmy o tym co się stało. Powiedziałam mu że go kocham a on \"NO\" i wszystko. A teraz pisze mi smsy ze mnie kocha, ze teskni. I wlasnie niewiem, o co chodzi. Raz jest ciepły a za chwilę robi się zimny i już nie wiem naprawde o co chodzi. Wszystko zawsze było ok, a teraz on zaczyna sie tak dziwnie zachowywac. Nie, moge was zapewnic, że to nie chodzi o zdradę, tego jestem pewna.Zresztą jakby było coś nie tak, jego siostra by mi powiedziała. Więc dziewczyny, pomóżcie, bo napawdę niewiem o co chodzi i co się z nim dzieję :(. Miałam już nawet w planach, żeby pojechać do niego, ale wszyscy mówią, jego dobry kolega też, że mam się nie narzucać... :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asturata
porozmawiaj z nim na spokojnie co sie dzieje...Skoro Cie kocha to powinniście być ze soba szczerzy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja wiem , chcę z nim porozmawiać, ale boję się, że znowu zadzwoni i powie, że nie, że się nie spotkamy. Chciałam zapytać, co wy myślicie, co może być, bo chcę się przygotować trochę, bo jak narazie mam coraz bardziej czarne myśli :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeczytaj
dlaczego mezczyzni kochaja zolzy a przed przeczytaniem nie rob absolutnie nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dosyć chaotycznie to napisałaś... najpierw o ładnej koleżance, potem , że nie wierzysz w zdrade, nic nie rozumiem, poza tym, ze twój chłopak się dziwnie zachowuje. Najprostszym wyjściem byłoby go zapytać dlaczego się tak zachowuje. Sam musi zdawać sobie z tego sprawę, więc takie pytanie nie powinno go zaskoczyć. na tym polega między innymi związek, na zadawaniu pytań. wyręczanie się kolegami i siostrami nie jest najlepszym wyjściem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie za bardzo rozumiem o co chodzi w tym ostatnim poście? Ja się nie uważam za żadną zołze! Ale nie chcę go stracić, to jest poprostu starch, wiedząc, co się kiedyś stało!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, napisałam o tej przyjaciółce, bo od tego zaczęły się nasze ostatnie kłótnie. Tylko, że musze trochę poczekać az się dowiem, a myślałam, że można jakoś to wszystko wytłumaczyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego mężczyźni kochają
zołzy - to tytuł książki, coś jak ulepszona wersja Kobiety są z Wenus, mężczyźni z Marsa..... o relacjach damsko-męskich i tym, że im bardziej za facetem latasz to tym bardziej ma Cię w doopie, a im bardziej sprawiasz wrażenie, że Ty masz go w doopie tym bardziej on Tobie nadskakuje.... to w wielkim skrócie... mówiąc językiem "Mężczyźni są z Marsa...." Twój facet ma problem, mężczyźni nie mają zwyczaju obgadywać swoich problemów, więc się oddala "do swojej jaskini" by to przemyśleć i wróci do Ciebie jak będzie na to gotowy, od Ciebie oczekuje teraz przestrzeni i chwili do namysłu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taaa... ale ja w ogóle za nim nie latam. Tylko, ehh, tak mi się zdawało, że bliska osoba, gdy ma się problem jest podporą, a nie przeszkodą. Ale jeśli mam się usunąc, to czemu mi nie powie \"Potrzebuję czasu, mam parę spraw i narazie muszę sie skupić, żeby je rozwiązać\"? Ja bym tak zrobiła, bo w takim przypadku ja cierpię i myślę nad tym co znowu źle zrobiłam. A potem okazuję się, że to nie ja, tylko on...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego mężczyźni kochają
Co do sytuacji to podejrzewam, że faktycznie kłótnie zaczeły się od momentu gdy zauważył jak łądna jest ta Twoja koleżanka. Prawdopodobnie Ty wyczuwasz że on coś do niej ma i stąd jego rezerwa. A koleś zachowuje się dziwnie bo się zastanawia z którą z Was chce być. I pewnie ma niezły zgryz bo wie, że jak zacznie kombinować z tamtą to się wkurzysz a nie wie też czy tamta nie będzie chciałą być lojalna z Tobą, wkońcu jesteście kumplele, no nie więc ma zgryza bo boi się że jak źle to rozegra to zostanie na lodzie, bo tamta da mu kosza a ty juz też go nie będziesz chciała to oczywiście moja teoria....bo przecież może chodzić o absolutnie coś innego, koleś moze mieć jakieś problemy rodzine, w pracy itd, itp tylko że wtedy nie zmieniałby sposobu w jaki Cię traktuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce cie dołowac
ale jedno muszę powiedziec - facet, który kocha, nie zachowuje sie w ten sposób - fecet, który naprawdę kocha, robi wszystko żeby jak najczęściej przebywać z obiektem swojej miłości. Skoro Twój facet cos sciemnia, unika kontaktu, to niestety, nie spodziewałabym się niczego dobrego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego mężczyźni kochają
"Tylko, ehh, tak mi się zdawało, że bliska osoba, gdy ma się problem jest podporą, a nie przeszkodą. Ale jeśli mam się usunąc, to czemu mi nie powie "Potrzebuję czasu, mam parę spraw i narazie muszę sie skupić, żeby je rozwiązać"? Ja bym tak zrobiła, bo w takim przypadku ja cierpię i myślę nad tym co znowu źle zrobiłam. A potem okazuję się, że to nie ja, tylko on..." tylko że faceci nie gadają, zapominasz o tym, że oni nie lubią rozmawiać ale brrrrrrr już na pewno ni eo uczuciach czy kłopotach gdyby facet klepał jak najęty o problemach spadłby z piedestału Wielkiego Mucho Mena, który ze wszystkim sobie radzi..... więc facet zamiast narzekać jakim jest nieudacznikiem i fajtłapą woli cierpieć w milczeniu i udawać ze jest cacy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego mężczyźni kochają
Nie myśl za duzo, po prostu zaczekaj, a jak chcesz zadzwoń i spytaj co u niego. W ogóle się do Ciebie odzywa, dzwoni regularnie ? Jak często się przedtem spotykaliście ? On pracuje czy ma wakacje ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce cie dołowac
Myślę, że najlepszym dla ciebie rozwiązaniem byłoby jednak spotkac się z nim, a skoro on się u ciebie nie pojawia, pojaw się ty u niego. jestescie ze sobą nie od wczoraj, wiec nie widzę w tym nic nadzwyczajnego czy tez jakiegos narzucania się. Ale jak do niego pojedziesz, to nie wieszaj mu się na szyi, nie zapewniaj jak go kochasz, tylko powiedz, ze chcesz z nim pogadac, bo sytuacja miedzy wami jest jakas niejasna i nie wiesz na czym stoisz, a chciałabys wiedziec. Uwazam, ze konfrontacja z problemem jest najlepszym rowiązaniem - a wierz mi, ze wiem to z praktyki! Nie mozna z facetem obchodzic sie jak ze smierdzacym jajem (za przeproszeniem), bo - jak to głoszą teorie z durnych ksiazek typu "Mężczyźni są z Marsa ..." - oni nie potrafią rozmawiac. Owszem, nie potrafią, ale TEGO WŁAŚNIE TRZEBA ICH NAUCZYĆ!!!!! Znam masę związków, gdzie dziewczyny NAUCZYŁY SWOICH FACETÓW ROZMAWIAĆ!!! I dzięki temu łatwiej się rozumieją w związkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak dzwoni, ja dzwonię. Piszę smsy, piszemy listy... Wiem, że powinnam z nim porozmawiac, ale on ma zamiar przyjechać w sobotę, może lepiej dać mu jeszcze czas? Pozatym, uważam, że jeśli chciałby się rozstać, zrobiłby to odrazu, a nie ciągnął to bezsensu nadal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nic nie mysl, tylko zadzwon i powiedz ze zaslugujesz na szczerosc i chcesz wiedziec o co chodzi? bo jesli ty popelnilas bląd to chcesz wiedziec jaki, a najprosciej mowiac powiedz ze chcesz wiedziec na czym stoisz bo tak to mozna czekac do usranej smierci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nieeeeeeeeeeeeeeeee
a myslisz ,ze tak łatwo jest zerwac??faceci to tchorze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce cie dołowac
Co ty, ludzie czasem postępują nieracjonalnie (zarówno faceci jak i kobiety) i nie konczą związków od razu, mimo, ze nie mają zamiaru w nich byc. To akurat jest niestety nagminne .... Skoro ma do ciebie przyjechac w sobotę, to rzeczywiscie na razie odczekaj i nie jedz do niego. Ale jak sie nie pojawi w sobote i bedzie nadal sciemiał - wez byka za rogi i sama wyjasnij sytuację. A póki co - zachowaj lekką rezerwę - nie chodzi o to, żebys sie nagle zamieniła w zimną księżniczkę, bo to bedzie sztuczne, ale zebys ograniczyła nieco słodkie słowa, zapewnianie o miłosci itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wiem, że to nie ja coś zrobilam. A stwierdziłam to po tym, gdy mi powiedział \"Zadzwonie, wszystko Ci powiem, a wtedy Ty zdecydujesz, czy chcesz się spotkać.\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może narazie poprostu przestać pisać i dzwonić i czekać aż sam się odezwie? Dać mu do zrozumienia, że wcale nie chcę się narzucać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce cie dołowac
A w ogóle - o co chodziło z tymi "dwoma smutnymi wiadomościami", które miał ci przekazac ? (z pierwszego postu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie nie mam pojęcia... Powiedział mi, że mimo wszystko bardzo mnie kocha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pocałował Twoją kumpele
nie przesopał sie ale pocałował boisie przyznac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pewno nie! Cały czas spędza ona ze mną, zresztą wiem, że ona juz teraz by mi tego nie zrobiła. Ma chłopaka i jest z nim szczęsliwa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce cie dołowac
Daj znać, jak się coś wyjaśni. ŻYCZĘ POWODZENIA!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomocna duszyczka
wszystko wskazuje na zdrade...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×