Poszukiwana mila spokojna wesola dziewczyna ktora lubi zajmowac sie domem

ewa nie zapominaj ze jesteś zbyt podeszła w wieku czy jak to ujoł autor... myślę ze powinnaś się załamać... w tak brutalny sposób przedstawił ci rzeczywistość... ja jestem bałaganiarą i to mu się nie podoba... po przeczytaniu tego chwyciłam za telefon i umówiłam sie na wizytę u psychologa... nie mogę tego udźwignąć... przyłącz się...;) człowieku zastanów się nad sobą... na forum naperno znajdziesz szczerą pannę która pokocha cię begzranicznie...powodzenia!!!

Wybierz mnie, wybierz mnie! :D :D :D

Ja pasuję do ogloszenia Tomasza, ale chcę wiedzieć, czy dasz mi wielokrotne orgazmy każdej nocy.

w podtekście szukasz służącej a nie kobiety z którą spędzisz resztę życia...

jestem chętna

Nie wiem, byc moze tak, a byc moze nie, ale na pewno bede sie staral ze wszystkich sil ale wszystkie takie sprawy dopiero po slubie, nie chce miec szmaty za zone

ma byc kochajaca męża, czyli męzatka?? no wiesz Ty:O :D

z choinki się urwałeś? to gatunek wyginiony

da ci te orgazmy... ale ty nie będziesz mogła się ryszyć... będzie po Bożmu... a ty będziesz musiała być mu wdzięczna

oczka - a z Tobą tak w ogóle wszystko oki?:P

nawet bardzo... ale wkurzaja mnie faceci którzy zamiast zony szukaja służcej...

no ale żona = służąca dwa słowa o tożsamym znaczeniu :)

zona to synonim sluzacej

nie!!! żona to partner życiowy... ja nie mam zamiaru usługiwać mojemu przyszłemu... to ma być uzupełnianie się... on też musi się starać zeby było dobrze, a nie tylko ja będe ze ścierą latać...facet tez ma ręce i potrafi zmywać lub wrzucić swoje skarpetki do kosza z brudną bielizną...a ja mogę skośić trawnik i takie tam...

a ty sie zastanów czy by ciebie w ogole jakas chciała-takiego nudziarza watpliwe chyba jakas desperatka by moze na ciebie poleciała a co łamago nie umiesz zadnej baby soba zainteresowac w realu ??? zreszta sie nie dziwie prostaku

podpisuję się pod ww. postem

Tomasz dlaczego obrażasz Ewe 33 myslisz ze ktos poleci na ciebie z takim podejsciem? nie dziwie sie ze jestes sam i szukasz kogos ale zmień podjescie bo inaczej do 90 nikt cie nie zechce

\"wszystkie takie sprawy dopiero po slubie, nie chce miec szmaty za zone\" Mógłbyś rozszerzyć tę myśl lotną? A, no i jeszcze powiedz mi, kochanku, w jaki sposób i ile zarabiasz, skoro sam będziesz utrzymywał gnizadko rodzinne. Nie mam nic przeciwko, ale wiesz, jestem gospodarna i muszę znać pole manewru

i jeszcze jedno ty szukasz żony czy sprzataczki