Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość anonimowa_m

jak sobie z tym poradzic? czy Wasi mężczyzni tez flirtuja przez net z innymi?

Polecane posty

Gość anonimowa_m

Może wydać się Wam śmieszne to czym ja się martwię, ale bardzo proszę-jeśli jesteście w podobnej sytuacji napiszcie jak sobie z tym radzicie? Opiszę Wam w skrócie całą sytuację.. Jestem z nim 20 miesięcy. Z miesiąca na miesiąc było coraz lepiej. Na początku nie było deklaracji, przyszły same z czasem, wraz z tym jak coraz bardziej się poznawaliśmy. Wkońcu poznaliśmy swoje rodziny, swoich znajomych, jesteśmy już razem tak na dobre. Nawet planujemy po moich studiach dziecko. Nasz związek rozwijał się powoli aż w pewnym momencie zdałam sobie sprawę, że pierwszy raz kocham. Kocham go tak bardzo. Byłam taka szczęśliwa. Co najważniejsze- czułam, że on to samo czuje do mnie, zresztą zaczął być bardziej wylewny, zaczął mówić o tym co do mnie czuje. Był tak cudownie, aż do czasu... kiedy okazało się, że on ma internetowe koleżanki- z którymi od czasu do czasu sobie "flirtuje.." Wiem, że nie robi tego często , wiem też że mu na mnie zależy. Niby głupia sprawa- flirtowanie przez net, co to za problem.. Rozmawiałam z nim o tym- powiedział, że to tylko taka zabawa, że to ze mną chce być, że ze mną chce dzielić życie na zawsze, ze mną chce mieć dzieci, mnie kocha i jestem dla niego najważniejsza. Ja mu wierzę ale.. jeśli on szuka flirtu w necie to może mu czegoś brakuje w związku ze mną? On twierdzi, że nie, że to są takie dla zabawy z nudy żarty, że nie ma w tym emocji, że przecież nie bierze tego na serio. A ja się boję.. nie umiem patrzeć na niego tak jak kiedyś. Gdy wraca z pracy myślę sobie- pewnie znowu z jakąś flirtował- a nie jak kiedyś, że cudownie, że już wrócił. Nie umiem patrzeć na niego jak kiedyś, czerpać tej ogromnej radości z bycia z nim-tak jak kiedyś. Zastanawiam się co robić- nie przejmować się tym? a może właśnie przejmować? Jedno jest pewne, nie chcę go ograniczać, jeśli tego potrzebuje-niech to robi. Ale może powinnam go zostawić? żeby znalazł kobietę, z którą nie będzie niczego mu brakowało? :( Zgubiłam się, było tak cudownie a teraz...teraz podejrzenia, rozpacz i strach, że wcale ze mną nie jest szczęśliwy. Czasem znowu myślę sobie- rany, jesteś mądra, atrakcyjna-dlaczego sama nie znajdziesz sobie kogoś, kto nie będzie szukał niepoważnych flirtów w internecie. Ale zaraz sobie zdaję sprawę, że przecież nie przestanę go kochać. Co zrobić? zaakceptować?ale jak? Byłyście w takiej sytuacji? co zrobiłyście? Już nie wiem co robić, jak pozbyć się tego uczucia, że jestem do niczego. Kiedyś przy nim czułam się wartościowa, cudowna, a teraz? teraz czuję, że nie potrafię dać swojemu mężczyznie wszystkiego czego potrzebuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość x35
może rzuć go, tego kwiatu jest pół światu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimowa_m
a może jakieś obszerniejsze rady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam podobną sytuację, początkowo tylko z nimi rozmawił później jak trafiła się jakaś atrakcyjna to oczywiście spotkał się z nią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jest dosc niebezpieczne - to znaczy ze on dąży do tego żeby poznać kogoś innego! bo jak to mozna inaczej nazwac? że jest ciekawy swiata?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jak sie nudze w pracy, potrafie sobie znalezc ciekawsze zajecia niz chodzenie po serwisach randkowych... a moze Ty zrób to samo? zaloguj sie na jakims.. ciekawe co on na to powie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pieprze ich
jak sobie powiesz, ze kazdy facet mysli hujem to bedzie ci sie lzej zylo bo taka prawda milosc po sam grob mozna sobie wsadzic gleboko w dupe twoj facet robi to samo co 99% czyli swedzi go i nic na to nie poradzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj tez mowil,ze to tylko zabawa- tylko,ze ze mna na gg pogadal z 15 min. a innymi po 5-6 godzin. Oczywiscie jak twierdzil bylam dla niego najwazniejsz itp. no ale raz jechalam no umowione spotkanie z nim- do jego domu.... i co.... zadzwonil czy nie moge przyjsc za godzine bo jest zajety.... no i tak zrobilam, jak wysiadalam z tramwaju to wsiadala pewna kobietka, jak sie okazalo kolezanka z neta...... niby tylko tak chcial z nia pogadac....... tlumaczyl,ze to tylko kolezanka, ze musi miec znajomych- tylko,ze on ma same ZNAJOME a wikszosc z neta. Juz z nim nie jestem, nie wytrzymalam, tobie radze tez tak zrobic. Przykre to jest jak wiesz,ze twoj facet woli pogadac z obcymi laskami na necie niz ze swoja dziewczyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimowa_m
ale ja z nim mieszkam i wiem, że się nie spotyka na żywo z żadną koleżanką z netu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, nawet jak będziesz z nim mieszkała nigdy nie będziesz wiedziała, że \"ma pewno na żywo nie spotyka się z żadną koleżanką z netu\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×