z frajera w księcia z bajki

rok czasu byłam z takim jednym dupkiem...o ktorym nie moge zapomniec. zostawił mnie jak smiecia.... Byłam z nim bo bylo mi dobrze ale czy to była miłosc? zasypiając nie myslałam o nim...moze z nim było mi razniej? od 8 miesiecy faceta ktory swiata za mna nie widzi gdy na mnie patrzy to w taki sposob jakbym byla na\\piekniejsza kobieta na swiecie pomimo ze nie grzesze p ieknosciaą....Daje mi wsyztsko szczescie poczucie bezpieczenstwa kupil dla nas mieszkanie dostalam od niego samochod...oddaje mi wszystko co tylko jest w stanie. zyje nam sie cudownie a ja go ubóstwiam...ale dlaczego ciagle msyle o tym frajerze? czy to dlatego ze tak mnie potraktował?nie czuje neinawisci wrecz przeciwnie...niedosty. Byc moze gdybym schudła gdybym była bardziej rozmowana gdybym...ciesze sieze z nim nei jestem wiem ze do siebie nie pasowalismy ale nie moge myslec spokojnie bo on ciagl;el gdzies sie czaji w moich myslach. niecierpie tego nei chce chciałabym olac fakt ze on istnieje a nei zadreczac sie czy jeszcze go zobacze...naprawde go niekochałam wiec co sie dzieje?moze to dlatego ze tak dostałam po dupie i nei miałam mozliwosci sie odwdzieczyc?

Moja rada: napisz imię byłego na kartce papieru, a następnie ja spal, mówiąc sobie, że na zawsze wyrzucasz go ze swoich myśli i swojego życia. Chęć zemsty niszczy. Uznaj w końcu, że tamten rozdział Twojego życia jest już zamknięty. Umiej zacząc coś nowego, wspaniałego. To wszystko.

wedlug mnie top dlatego za on cie rzucil a nie ty jego:P:P tez tak mam ze ciagle mysle o bylym co by bylo gdyby chociaz wiedzialam ze i tak do siebie nie pasujemy i mimo ze mam juz chlopaka. no coz takie zycie hehehe