Dwie Kreski na teście - termin kwiecień 2008!

Alicja, bardzo mi przykro... Nie możesz jednak narażać ani siebie, ani maleństwa na taki stres... Na Twoim miejscu poszłabym na L4, a wcześniej zadzwoniła do Państwowej Inspekcji Pracy co zrobić. Jeśli Twoja szefowa będzie coś kombinować jak pójdziesz na zwolnienie, naślij jej kontrolę... Wcześniej postaraj się aby wszystkie jej polecenia były Ci udzielane na piśmie. Pamiętaj, prawo jest po Twojej stronie!!!! Trzymam kciuki, a Ty głowa do góry

witam:) Alicja widze ze masz rownie beznadziejną i bezlitosną szefową jak ja szefa.. Mój nie wie narazie ze jestem w ciąży bo narazie boje sie pwoiedziec..ostatnio zaszła w ciąże moja kolezanka z pracy i szef bezlitośnie ją zwolnił a że była przed 3 miesiącem miał do tego prawo...Kur...co za ludzie.. Ja własnie poszłam na tydzien L4 bo bardzo źle się czułam...byłam dziś u lekarza okazało się ze mam ciąże zagrożoną i tak jakoś mnie dołek dopadł...ehh..na dodatek mój mąż wyjechał dziś na kilka dni na szkolenie do Niemiec i zostałajm sama w domku w tych czterech ścianach ... i te wszystkie myśli...ehh boje się..ale musi byc dobrze poprostu musi..ehhh... Dobra juz Wam nie przynudzam..buziaczki miłego wieczorku :)

witam mamuśki:) Ali-cja no taka szefowa to skarb:( ci cholerni pracodawcy myśla że wszystko im wolno:( (na szczęście ja na swoich szefów naprawdę w tej sytuacji nie mogę narzekać) na twoim miejscu jeśli będzie taka potrzeba brałabym zwolnienie bez wahania:) wkońcu od czego są sądy pracy. Ola 31 jeśli chodzi o skierowanie na badania prenatalne to (z tego co wiem) trzeba mieć skończone 35 lat lub mieć przypadek choroby genetycznej u kogoś z rodziny.Ja dostane skierowanie tylko dlatego że chodzę do mojego doktora prywatnie da mi skierowanie bez problemu.Nie mam co prawda żadnych podstaw by przypuszczać jakąś chorobę genetyczną u mojego dzidziula ale skoro dostane skierowanie to pójdę:) pooglądam go sobie dokładnie od stóp do głów Izulka-1 nie martw się wszystko będzie dobrze ja też siedzę w domu z zagrożoną ciążą(już miesiąc) ale staram się być dobrej myśli teraz najbardziej ze wszystkiego potrzebne nam jest pozytywne myślenie:) będzie dobrze bo MUSI BYĆ DOBRZE!!!!!

Dzieki dziewczyny za ciepłe słowa... Staram sie myslec pozytwnie bo przeciez musi byc dobrez..musi tyle..zresztą złego licho nie bierze...hehehe :) chanel 5 : wiesz ja z mężem bardzo długo staralam sie zajsc w ciąże i mielismy porblemy bo hormonalnie długo byłam leczona na moje jajniki..a teraz jajniki znów się odezwały + stres w pracy przez który mam straszne złe wyniki krwi i ogólnie jestem osłabiona..dlatego mimo wszystko pozłam na L4 bo praca to nie wszytsko a to małe życie we mnie jest dla mnie teraz najwazniejsze.. Buźka

Cześć dziewczyna,cześć ali-cjo! odzywam się, tylko takmi głupio, bo nadal jestem pomarańczowa. zalogowałam się przez te preferencje i nic to nie dało. Ali-cjo czytałam o Twojej szefowej... Ja mojej o ciąży byłam zmuszona powiedzieć w sobotę i to przez telefon, takakurat wyszło. Jak jej powiedziałam, żerady nie daję i chyba pójdę na razie na zwolnienie (bo wymiotuję po kilkanaście razy na dobę i tyle schudłam), to mi powiedziała, że na L4 to ona idzie, a ja mam chodzić do pracy (jestemjejdrugim zastępcą, a pierwszy - na szczęście 50-letni facet jestna urlopie). Popłakałam się, bo w ogóle nie wiedziałam jak 8godzin w pracy przetrzymami to jeszcze kierując sama przez tydzień firmą i wieczorami i nocamitelefonicznie. Ale w poniedziałek moja szefowa się stawiła w pracy, wycałowała mnie i powiedziała, żeona na żdne L4 nie idzie, bo to ja teraz muszę na siebie szczególnie uważać. Tylko, żejużrozpowiedziała wszytskim, żejestemw ciąży, łącznie z naszymi przełożonymi szczebel wyżej. Muszę Wam powiedzieć, że jakaś taka podłamana jestem. Ciężko znoszę tę ciążę,ciągle jestem zmęczona na nic nie mam siły nawet na radość. Znowu rok wyjęty z życiorysu, a przeciez jak się Maluszek urodzi,to dopierosię zaczyna. Ja fatalnie wspominam pierwsze tygodnie życia mojego synka. Zastanawiam się, czy nie zaszybko zdecydowaliśmysię na to drugie dziecko , choć w pracywszyscymi mówią, że moment wybraliśmy idealny. Nie mam co gadać,bo zaczynam marudzić,a nie chcę Wam nastrojów popsuć, Jutro idę do gina, jeśli się okaże, że wszystko Ok, to możehumor mi sie poprawi :) Pozdrawiam i życzę cudownych snów!

A może teraz będę już \"czarna\"?

witam słodziaki! aga123 widze że będziemy miały taką samą różnicę pomiędzy dziećmi...moje jeszcze nie wiedzą o bracie lub siostrze ale wiem że nie mam się martwić o ich zazdrość...są przekochane.... innym ciężarówkom życzę miłego dnia bo widzę że nie jestem tu mile widziana, nie wiem z jakiego powodu ale to nieważne...rozmawiacie tylko między sobą.... pozdrawiam ciepło i życzę dużo dobrego!

Aniu:) Co Ty opowiadasz? Wiem...wiem... to hormony, jesteś tu mile widziana zawsze, bo jesteś jedną z nas:) Więc przestań proszę opowiadać farmazony i napisz lepiej jak się czujesz:)

Tak w ogóle to dziś paskudny dzień, zimno jak w listopadzie, deszcz.... Nienawidzę takiej szarugi:( Za to czuję się znów wyśmienicie, nic kompletnie mi nie dolega, tak jakbym wcale nie była w ciąży;) Mam nadzieję, ze te wszystkie dolegliwości minęły bezpowrotnie i teraz jedyną oznaką ciąży będzie powiększający się brzusio:) Motka, dziękuję za info odnośnie badań prenatalnych, tak też myślałam... No nic, muszę wobec tego ufać mojej bani doktor i mysleć pozytywnie:) Izulka, nie zazdroszczę Ci... dbaj o siebie i nie daj się, pozdrawiam Mysiczka, głowa do góry, ok? I koniecznie idź na L4 i odpocznij... Potrzebujemy teraz przede wszystkim spokoju:) Trzymaj się dzielnie. Dziewczynki, dla każdej z Was przesyłam po

Cześc Wam wszystkim. Mimo tej paskuden szarości na dworzu życze dzis choc odrobiny słoneczka :) Miłego dnia...

Dzień dobry dziewczynki!! No to u mnie się zaczęło ... mam pierwszy kilogram na + :-( I brzuszek też zaczyna się zaokrąglać. Czy to nie za szybko trochę to dopiero 10 tc? Jak u Was to wygląda? aniawd.....Ania.....29.....6......25.04..........+ 0 kg.......... rosar.......Ania.....26.....7......16.04...........+0kg. ......... Bogdanka..Ania.....26.....7......25.04...........+1kg... ..... Ola31.......Ola......31.....9......07.04........... +1kg........ Kaśka31....Kasia...31.....8.......9.04............+0kg.. ...... chanel 5..Marlena...21.....8.......8.4.............+0kg....... Motka......Ania.....28.....9.......14.04...........+0kg. ........ ali-cja.....ala........36.....9.......4.04.............+ 1kg........ Anna_śl.....Ania.....29.....7......19.04...........+2kg. .... Suzanke....Iwona...29.....5.....30.04............+0kg... .... a2_el...Magda...20...6...25.04.............+0kg gregia.....Justyna...25......5.....18.04............+0kg Renia905...Renata...26....10......14.04............+1kg :-(

Reniu:) Ja ostatnio dopisałam w tabelce +1kg, a w rzeczywistości ważę tyle samo co wiosną... Nie ważyłam się przed ciążą, więc już sama nie wiem, czy przytyłam, czy nie:) Ale powiem Ci, że teraz, pierwszy raz w życiu, nie będę martwić się żadnym z pierwszych 15-tu kg, mam nadzieję że więcej ich nie będzie:)

Też tak sobie myślę, że 15 kg w całoj ciąży byłoby ok. Ale boję się, że będzie więcej, bo moja mama w każdej ciąży tyła po 25 kg!! :-( Nie wiem na ile powinnam sie sugerować tym jak przechodziła ciążę moja mama, bo przecież wcale nie muszę mieć tak jak ona, ale może też tak być.

Reniu, przy normalnej wadze przed ciążą można utyć w ciąży 13-15 kg, tak mi powiedziałam moja pani doktor. Czytałam też, że osoby za szczupłe powinny przytyć więcej, a te z nadwagą max 10 kg w ciąży. Więc tu nie ma reguły. Ja moją mamcią się nie sugeruję, miała podobno straszne mdłości i źle znosiła ciążę, ja odpukać, poza kilkoma epizodami, czuję się super:)

:) zjadłam dzisiaj na śniadanie śledzie, bo nie mogłam się powstrzymać i trochę mi niedobrze :( aniawd.....Ania.....29.....7......25.04..........+ 1 kg.......... rosar.......Ania.....26.....7......16.04...........+0kg. ......... Bogdanka..Ania.....26.....7......25.04...........+1kg... ..... Ola31.......Ola......31.....9......07.04........... +1kg........ Kaśka31....Kasia...31.....8.......9.04............+0kg.. ...... chanel 5..Marlena...21.....8.......8.4.............+0kg....... Motka......Ania.....28.....9.......14.04...........+0kg. ........ ali-cja.....ala........36.....9.......4.04.............+ 1kg........ Anna_śl.....Ania.....29.....7......19.04...........+2kg. .... Suzanke....Iwona...29.....5.......30.04............+0kg... .... a2_el.......Magda...20......6.......25.04...........+0kg gregia.....Justyna...25.....5......18.04............+0kg Renia905...Renata...26....10.....14.04............+1kg

chanel 5 : złośliwośc rzeczy martwych...hehe Co do jajników ja od kilku lat mam znimi problemy jak nie guzek na poczatku to potem ciągle torbiele..ehh... Mam nadz ze troszke mi teraz odpuszczą. z mezem tak sie cieszym na myśl dzidziusia że musi byc dobrze i tyle... Ide sie połozyc bo mnie brzuszek boli a od rana ciągle zwracamm. Matko zamiast przytyc schudłam juz 2 kilo...ale brzuszek powolutku się uwypukla..hehe.. :)

Annaśl nie denerwuj się na nas:) coraz nas więcej na topiku dletego czasami umknie jakiś nick przy pisaniu:) pozdrawiam serdecznie i proszę nie denerwuj się już Mysiczka 30 gratuluję zaczernienia wkońcu się udało:) Izulka-1 wszystko będzie dobrze bądź dobrej myśli,ja też starałam się o ciążę długo bo 2 lata i dopiero po laparoskopii udało mi sie w nia zajść więc drżę o nią cały czas ale uda nam sie NAPEWNO!!! Pozdrawiam wszystkie dziewczyny bez wyjątku GREGIA wróć do nas!!!!!pozdrawiam

Ale tu dzisiaj leniwo. Piszcie coś dziewczynki, bo ciekawa jestem jak sobie radzicie i co sobie myślicie.

:)

hej nie iwem czy to odpowiednie, bo Wy chcecie dzidziusia (ja też tyle że nie teraz)czy to możliwe że tydz. przed okresem po kochaniu się dzidziuś się pojawi??

czekam na okres jak na zbawienie do niego jeszcze 4 dni ale obawiam się że nie nadejdzie:(

witajcie:) dzięki za ciepłe słowa!! nawet nie wiecie, ile dla mnie znaczą. podniosły mnie na duchu. nie czuję się już tak beznadziejnie. też pomyślałam, że poproszę , żeby wszystkie te jej polecenia były na piśmie. jakby coś, to będę miała podkładkę. byłam dziś u gina. dał mi zaświadczenie o ciąży i powiedział, że teraz ciąża jest chroniona od początku, więc nie wolno szefowi zmuszać pracownicy do czegoś, co w ciąży jest przeciwskazane. inaczej sąd pracy.. a tak zmieniając temat to widziałam dziś mojego dzidziusia!!:) serduszko bije pięknie, no i taki był ruchliwy, że hej!! widziałłam rączki, nóżki, nawet kawałek pępowiny! no i ma 5 cm! ależ się cieszę, że wszystko jest dobrze! zanim włożył mi tą sondę to serce chciało mi wyskoczyć ze strachu. a jak powiedział, że wszystko jest w porządku, to się znów popłakałam ze szczęścia. brzuszek też już mam taki spory. tak,że postanowiłam się nie stresować szefową. mam taki zawód, że znajdę pracę w razie czego. izulka, mysiczka, a wy macie umowę na czas nieokreślony?

mysiczka! wyjdź z tego dołka!! jutro zobaczysz swoją kochaną dzidzię to humor się poprawi!:):):)

ali-cja : Ja umowę mam do końca marca..ehh...ale też w moim zawodzie nie ma problemu z pracą tylko że chciałabym isc na macieżyński a skoro rozwiazanie mam w kwietniu i nie przedłużyliby ze mną umowy to nic mi się nie należy... ehhh :/

izulka, właśnie dziś mi lekarz powiedział, że to nie ma znaczenia, czy urodzisz po wygaśnięciu umowy. ja jestem w tej samej sytuacji. też mam do końca marca, a w kwietniu poród... . należy nam się macierzyński. tylko pod koniec ciąży musisz być na L4. :)

Alu, święte słowa, czytałam już w kilku miejscach, że kobieta od początku ciąży jest chroniona i jeśli umowa jest na czas określony i upływa przed porodem, to automatycznie przedłuża się do dnia porodu, tak więc zasiłek macierzyński należy się jak najbardziej:) Dziewczyny, nic się nie matrwcie, a jak szefowie Wam robią pod górkę, to ich problem... Prawo jest po naszej stronie, czy to się komuś podoba czy nie!!!

Dzieki dziwczyny za info..już się obawiałam że jak skończy się umowa to nic się nie należy..ale dobrze wiedziec...musze wogóle poszukac w necie troche info na ten temat...trzeba się przygotowac :)

Właśnie!! Też mi się wydaje, że kilka moich postów zniknęło.

Chanel, spróbuj u moderatorów, na stronie głównej na samym dole.