Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Magdziaa83

Dwie Kreski na teście - termin kwiecień 2008!

Polecane posty

1967-........Luka......05.04.......2600/2460....16tydz ...6400...51cm/? pigi...........Oliwia......18.04......2900/3250....7tydz ...4900... 54... ? alex81........Oskar.....17.03......3930.........9tydz... ..6000....58cm/63cm agoosiaa.....Staś.......17.04.....4010/3840....7tyd..... 5160...60cm/67cm no wiec mama.......11.04....3029/3235....14tydz..6540....56cm...65cm isa-22......................02.05.....3640..........2tyd z.... 4200....58 ....? Motka........Niko........03.04....3200/3080...16tydz.... .6560.....5 3/? Anna_śl......Kubuś.......12.04....3100/2980...15tyg..... 6000.....53/65cm Lida74.....-Aleksander--11.04...2550/2450....13tydz..... 6280....51cm..68/74 marysia78...Kubuś.....16.04......4640/4450...5tydz....72 00.....59/69 Brzuchata...Adaś......01.04......2900/2730...12tydz..585 0...52cm/62cm denim........ Tosia......06.04.....3510/3200...8tydz..5380..56 cm/60cm Liliankas.....Laura.....15-04.....3240/3060...13 tydz. .6230..53cm/63cm ali-cja........alicja......11.03....3200/2800...12tydz.. ..4900....56cm/? minimisia......Wiktoria....3870/3590.....6tydz....5600.. ..62cm Ola31....Antoś......4100/3850........7 tydz. .......5090.....68cm Polina80...Michał...4000/3760....6tydz...........4725... ....? Suzanke...Vincent...3890/3770...7tydz....5350....56 również dziękuję za życzonka :) my zaliczyliśmy weekend na Mazurach (tzn u teściów) ...niedawno wróciliśmy ...uff . fajnie było:) wczoraj wieczorem wzieliśmy autko i pojechaliśmy do kumpla R na coś w rodzaju parapetówki.(mały spał pod okiem dziadków) widziałam ludzi :P i nawet rozmawiałam z nimi ;) kurcze , ale mi tego brakowało....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurczę! wcale mi się nie chce spać! a jeszcze mlodzian dyszy w łóżeczku jak Lord Wader!! :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WSTAWAĆ!!! Dzieńdobry kochane! ale ja mam teraz luz...dzieci zostały u Ewy a ja mam teraz tylko małego urwisa, normalnie żyć-nie umierać! duża bużka i miłego poranka! odezwę sie póżniej jak powstajecie spiochy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kochane, rozpisalyście się, a ja nie mam czasu poczytać:( Pełna chata, w sobotę były chciny, moi rodzice dziś jadą, więc muszę jakoś wszystko ogarniać i nie mam na nic czasu. A Antek jakoś źle toleruje te upały i marudny bardzo... Napiszę tylko, żeby się pochwalić oczywiście, że mały nawet nie jęknął w czasie chrztu:) Wręcz przeciwnie, uśmiechał się do proboszcza:) No a druga dobra nowina, to w piątek byliśmy na szczepieniu i przy okazji ważenie i mierzenie. No i Antek mierzy już 71 cm a waży 6960:) Kochane, wkrótce nadrobię, a tymczasem pozdrawiam wszystkie mamusie i dzieciaczki!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny, My już po chrzcinach. Nawet fajnie wyszlo. Cala msze Adas wytrzymal i był grzeczny, jak go wzielam na rece bo jęknął to się smial do ludzi z tylu, dopiero pod koniec ceremonii rozdarl się porzadnie, no ale przejal się chłopak…… caly tydzień spędziłam u Mamy. Tak jakos szybko minelo, wcale nie zdążyłam odsapnąć. Na szczescie już za tydzień urlop z prawdziwego zdarzenia. Dzisiaj znowu aktywnie bo przyjeżdżają do nas teściowie. Pewnie znowu nie będę miala kiedy do Was popisac. Mam nadzieje ze chociaż uda mi się pozaglądać, co tam u Was słychać. Oglądałam fotki, dzieciaczki jak zwykle super. Iwona wygladasz rewelacyjnie!!! Jedynie jak zobaczyłam zdjecie Olinka to az mnie ścisnęło…….bidulek. Lida, ale miałaś przezycia, dobrze ze już idzie ku lepszemu. Agoosia – bidulko, dobrze wiem jak to jest, bo mój M ma taka prace, ze ciagle w rozjazdach. A tez mi się tęskni bardzo. Oby Ci szybciutko minelo. Ehhh miałam zamiar porzadnie odpisac i pokomentowac Wasze wpisy i przezycia a znowu mi się mlody chrześcijanin budzi….pozostaje mi Was cybernetycznie uściskać! Jak nie napisze w tym tygodniu to pewnie dopiero we wrzesniu dorwe się do komputera. Będę tesknic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie wieczorna masakra chyba malego przegrzalam dzis w sensie za duzo na dworzu choc nie na sloncu i po kapieli mialam wrzask masakryczny nie chcial jesc pic nic plus temperatura 38.2 wiec dostal czopek..teraz w koncu zasnal ale nie wiem czy na dlugo martwie sie.... z tosia dzis idealnie wymieniali sie w porach snu maly spal 3h potem tosia potem znow maly ale dzis wpadla moja mama na usypianie malej bo smutna byla i zajęla sie malym a jutro bede zupelnie sama...ale zobaczymy musze tylko cos wymyslic do zabawy w domu zeby tyle nie siedziec na dworzu...a jeszcze tosia mi przyciski w laptopie powyrywala i nie mam altu shifta i przecinka wiec sorry za bledy... lida-jezu jak on wygladal..serce mi sie scisnelo..ucaluj go mocno dobrze ze macie to za soba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lidia - dzielny chłopczyk ten Twój Olinek .... no i Ty też - jak Ty to przetrwałaś .... ja bym tam chyba non stop wyła - jak moją Majke w szpitalu po cc przywieźli mi z wenflonem w głowie, to od razu się poryczałam Ale na szczęście już jesteście PO i Olinek widzę ma się już dobrze - buziak dla niego wielki :))) ale upał uuuuuuuuuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór Dzięki za wszystkie buziaki; my dzisiaj przesiedzieliśmy całe popołudnie na ogrodzie pod drzewami; i prawie 2 godziny miałam małego \"na sobie\" na huśtawce i tak sie bujaliśmy.... a on tak szyję wyciągał i tymi ślepkami ten świat tak z zaciekawieniem oglądał..... kurczę, mam nadzieję, że to bujanie mu nie wejdzie w nawyk ;-) isa, oj, nawyłam się; na szczęście wtedy jak byliśmy tylko sami w pokoju na stanie; ale powiem Ci, że jak mój starszy zaraz po urodzeniu trafił na IOM to byłam długo dzielna; do czasu jak ostatniego (ósmego) dnia zobaczyłam go z wenflonem.... w głowie ;-) tez się poryczałam; a najbardziej z wściekłości na siebie, że to ostatni dzień a ja go nie upilnowałam; i takie mu kuku zrobiły (bo tam łatwo sie wkłuć); i za Boga nie pozwoliłam im go potem samym zdjąć! siedziałm z oliwką i dziubałam włosek po włosku; one zrobiłyby depilację w mgnieniu oka :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siedzę na poczcie i oglądam; i komentuję od razu Iwona: impra suto zastawiona; nie dziwota, że mała taka happy Motka: na tym zdjęciu w fotelu to mu tylko pilota do telewizora brakuje - taki gość! :-) TPM Marcysia jaka uśmiechnięta papulka! to ja CC dzięki wielkie za pamięć; tak dawno nie wchodziłam na pocztę, dopiero dziś przeczytałam 👄 Brzuchata nawet nie komentuję :-D :-D :-D on jest powalający.... rewela "czapa"; a mój łysolek??? Staś taki Smuklak :-) Wszystkie dzieciaczki są rewelacyjne a każdy taki inny; w sumie nic mądrego nie napisałam, ale fajnie sie je ogląda Papappapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezuu laski co za noc, maly mial temerature czopki ani syrop nie pomagaly spal ze mna co chwile sie budzilam zreszta on tez mierzenie temeperatury podawanie picia....zastanawialam sie nad pogotowiem...teraz jeszcze spi jak sie obudzi zobacze jak temp i ewentualnie pojde do lekarza....czy ja go moglam az tak przegrzac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -1967-agoosiaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakieś głupoty mi klawiatura robi :D:D to jeszcze raz: agoosiaa: a ja miałam wyrzuty sumienia,że kiszę Lukę w domu,bo wychodzimy tylko rano do 11-tej :( juz mi przeszło..niech jednak siedzi.... tylko w niedzielę cały dzień na dworze ale nad jeziorem ,w cieniu,wiec jakoś nie czuło się upału,bo wiało Lida

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Strasznie niebezpieczne te upały.. Agosia jak Twój maluszek już lepiej? Ja wychodzę w sumie ale chodzę do parku w cieniu ale dziś już nie pójdę na to słońce.. My w sobotę tez mieliśmy chrzciny, wszystko fajnie Laura się patrzyła cały czas na Księdza albo na Gości i puszczała słodkie uśmieszki, normalnie mały słodziak.Nawet nie jęknęła a potem jeszcze w takim samym dobrym nastroju przetrwała całą sesję zdjęciową ;-) a fotograf mówił żeby to na ręce to inaczej zmieniali się cały czas Goście itd, normalnie godzinę wytrzymała aż byłam w szoku jakie mam grzeczne dziecko ;-))) a było ponad 20osób dorosłych.... a mi nic się nie chce w taki upał robić... fajnie mamuśkom które są teraz gdzieś nad wodą ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, no upał jest niemiłosierny. Agoosiu mam nadzieję, że mały szybko dojedzie do siebie i to nic groźnego. Ja muszę dziś do miasta jechać, ale mi się nie chce w ten upał. Ale muszę bo urząd miejski coś chce ode mnie :( a oni po 17 nie działają. Lida nie martw się :) Olinek się nie przyzwyczai szybciej od Ciebie do noszenia w chuście :P. Swoją drogą należy mu się trochę rozpieszczania. Ja wczoraj Rufina pierwszy raz na plecy zapakowałam :). Prosty plecaczek jest b. prosty do wiązania :) tylko chustę o długości 4,6m to trzeba wokół pasa obwiązać z 3 razy :). No to do boju! Trzymajcie się chłodno :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!!! Ale skwar:) dziś nigdzie nie wychodzimy-za gorąco...Nikodem ciepło ubrany w rampersa i skarpety własnie zasnął-błogosławieństwo ta klimatyzacja-trochę się boję o małego czy mi sie nie przeziebi ale w samochodzie też jeździmy z klimą i do tej pory było ok. Wczoraj wyszłam z nim na spacer o 15.00 i było tak gorąco że zaraz wracaliśmy do domku,spacerowalismy może godzinkę a opaliły mi sie ramiona i troche piecze...nawet nie chcę myśleć co stałoby się ze skórą Nikosia gdyby był wystawiony na słońce.....Najgorsze że jutro też ma być tak gorąco a ja obiecałam że jutro pojadę do pracy pochwalić się moim synusiem hihi.... Agoosia mam nadzieje że Stas już ma się dobrze buziaki dla niego👄 Lida74-ja też jak byłam w szpitalu z Nikosiem to walczyłam jak lwica żeby welflonu w głowe nie wbijały te bezduszne piguły:( i udało sie:) Nikosia ratowało też to ze miał włosy-chybabym je pozabijała jakby mu depilacje zrobiły.... Liliankas-gratulacje dla młodej chrześcijanki:) To ja CC właśnie to mnie powstrzymuje przed kupnem chusty -te upały,po prostu nie mogę sobie wyobrazić jak mam sie owinąć chustą w taki gorący dzień.... Aniu_śl strasznie Ci zazdroszczę tych wakacji-jak czytam Twoje opisy to przed oczami mam wakacje które spędzałam u dziadków na wsi gdy byłam dzieckiem-rozmarzyłam się....Jeśli chodzi o skóre mojego Nioksia-to była juz piękna bez zadnych swiństw po prostu piekna i gładziutka jak pupcia niemowlaka:)-więc madra mamuska stwierdziła że zacznie pić kawę z mlekiem,no i oczywiście wysypka wróciła na całym ciele ehhhhhh... wracamy do diety:( bo dawała dobre rezultaty... pozdrawiam🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja Wam pokrótce moj dzień....okolo 8 przyszla Tosia maly spal wiec myslalm luz jakos bedzie...wstawilam parowki dla małej na śniadanie i stas sie obudzil...mierzenie temp...tosia chce bajke i to koniecznie teletubisie...mam na plycie ale nie chca mi sie wlączyc wiec dzwonie do M (budzę go) ale poczatkowo nie odbiera maly marudzi wiec go karmie przypominam sobie o parowkach ktore juz popękaly Tosia zreszta nic nie chce zjesc...dzwonie do kumpla ktorego ojciec jest pediatra aha bo zgubilam ze jeszcze do przychodni dzwonie i nie ma Piaseckiego tylko ta glupia baba...ale okazalo sie ze ojciec kolegi wraca jutro chyba...udaje sie tosi bajke wlączyc ale musimy iść do przychodni...maly chce juz spac...wychodzimy w windzie Tosi chce sie siusiu wiec szybko na trawnik ledwie po kilku krokach stwierdza ze jest glodna i boli ja brzuszek a ja wpadam ze nie wzięlam ani jednego pampersa na zmiane....wiec do polo kupuje najtasnsze pieluchy bo pampersow mam zapas i pączka...ktory to paczek po chwili tosi spada na ziemie ale dupa nic inego nie mam niech je...w przychodni kolejka ale nawet maly nie marudzil i tosia tez nieźle...lekarka niewiele stwierdzila...nic nie ma w plucahc gardlo czyste to moze byc wiele rzeczy zęby trzydnówka przegrzanie mam nawad ibufen wiec do apteki malą bolą nogi i jeszcze sie wywalila..stasia jakos uśpilam tosie na rece kupilam co mialam i do domu..ledwie weszlam maly sie budzi wiec go bujam..tosi sie nudzi wlaczam bajke ale co chwile cos chce (biedna dzis byla bardzo) stas nie zasypia wiec mam 2 marudy tosia chce jesc karmie zupa ale stachu marudzi wiec jedzą oboje(stas cyca)...daje ibufen a ten pluje Evil or Very Mad wiec tel do mamy zeby czopki znalazla Tosia nie chce spac ale jakos klade sie obok ze stasiem i oboje usypiają....bylam tak nakrecona ze jeszcze podłoge umylam..budzą sie oczywiście oboje naraz...maly ma wciąż pdowyższoną temp teraz 37.5...nie wiem co dalej..póki co śpi....a ja jakos nie moge sie zmusic do połozenia... czuwam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Kochane!!! My juz w warszawce powolutku Was czytam Mnie serducho tez sie sciesnelo jak Olinek tak lezala ja to wogole jak ogladam jakis film i robia cos z dzieckiem to placze Iwona swietnie wygladasz Ciekawe czy moja niunia bedzie taka grzeczna jak Wasze na chcinach bo mamy 21wrzesnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uff maly zasnął, nadal ma temperature ok19 mial 38.1...nie wiem co to pozostaje w sumie trzydniówka bo zęby odpadają dziąsła niespuchnięte i wedlug lekarki temp \"bywa\" podczas tego a u malego jest w sumie wciąż, przegrzanie tez bo gdyby bylo tak powazne ze jeszcze by go trzymalo to mysle ze doszlyby wymioty czy cos...oby to bylo tylko to a nie nic poważniejszego.... Pigi jak po powrocie? coś lepiej z mężem? my chrzest robimy chyba 28 wrzesnia...jeżeli ksiądz sie nie rozmyśli:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej agooosia a jakie ma najwyższe temperatury jak mój starszy miał trzydniówke to 40 potrafiło byc znienacka i w południe; a potem wysypka... oczywiście czekał nas któryśtam dłuuugi weekend więc lekarka na zapas zapisała antybiotyk; a wysypka w TRZYDNIÓWCE mojego najukochańszego starszego synusia wystąpiła po dniach czterech!! ile ja sie z sobą nie naszarpałam w myślach: dać czy nie dać antybiotyku; ale byłam dzielna i obyło się bez; a poza tym jakbym o sobie czytała; tyle, że ja starszego upchnęłam dziś do sąsiadów coby go do przychodni nie brać; poza tym równiez brak pieluch i chusteczek ale ja zahaczyłam o Tesco ;-) Oli po szczepieniu; odbyło się prawie bezboleśnie; ale juz ok. 16 miał 37,8 o dziwo obmywanie chłodną pieluszką (tzn. wodą ;-) ) pomogło; teraz śpi; ale chyba zacznę wierzyć w gadanie, ze jak dzidzia ma łapki opuszczone to coś ja męczy, bo Olin do operacji miał opuszczone (nawet jak spał na brzuchu to na Małysza) :-P ; po powrocie sypiał jak aniołek z łapeczkami ku górze; a dziś mu znów piórka opadły.... :-( i kto mnie przekona że to zabobon????? Pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lidia - chyba coś jest z tymi łapkami ..... Agosia - mam nadzieję, że już Stasiowi przeszło Sorry, ale nie pamiętam, Tosia to Twoja chrześnica ?? bo Ty nie miałaś chyba dwójki bajbusków, nie ? Ja nie wytrzymałam i poszłam na USG piersi i okazało się, że ta kula koło pachy to z .... golenia, antyperspirantów, potu itp. :)))) a ja już się bałam, ale cieszę się, że poszłam i to nic złego, bo tak ciągle gdzieś mi to po głowie chodziło .... Jutro idziemy na szczepienie a potem do babci, bo ma domek z ogródkiem, to tam siedzimy teraz ciągle i nocować tam jutro będziemy - jejku, oby to dobrze zniosła .... Moja Maja robi się chyba cycusiem mamusi, jak tak porządnie się rozpłacze, to tylko u mnie na rękach się uspokaja :) Z jednej strony dumna jestem hehe, ale z drugiej może to być kiedyś problem, jak np. wrócę do pracy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u Ola jednak temperaturka powróciła; rzucał sie przez sen; dałam mu czopek; niech ma... Kurde, a człowiek jeszcze płaci za te szczepienia!! ;-) zatem Isa powodzenia jutro!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laseczki a my szczepnienie 5 sierpnia i juz mnie zimny pot oblewa bo tak tragicznie znosił pierwszą ture a teraz pewnie będzie masakra juz zaopatrzyłam sie w czopki kurde do kitu te szczepionki i że to jeszcze takie drogie !!!! Adasiek musze sie Wam pochwalić gada co raz więcej podnoszenie główki w jeden dzień obczaił i jak nie mógł unieść tak teraz non stop i koniec z noszeniem na rekach juz woli sie ze mna położyć i pogadac poprzytulac łapki cały czas w buzi a teraz doszły jakieś dziwne cmokania jakby gume żuł a nic w buzi nie ma !! Chrzciny 15 sierpnia Buziole dla was i bączków ach i trzymajcie się chłodno w te upalne dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa i jeszcze wziełam Adaśka na zakupy bo chciałm sobie pokupić troszke ciuchów matko jedyna jakie wyprzedaże i wszystko mi sie podoba !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agoosia-z mezem bez zmaian a niech to pozostawiam wszystko losowi co ma byc to bedzie i tyle. ja mamjutro szczepienie i tez sie boje. Tez mam ochote dzis jechac na zakupy tylko boje sie zeby nie przeziebic Oliwii bo w tych sklepach tak zimno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z nowych umiejętności: --piszczenie z radości --krzyk,gdy nikogo nie ma w pobliżu a juz zaczyna się nudzić ale jeszcze nie ma ochoty płakać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-1967- u nas to samo Niko krzyczy a jak się juz do niego podejdzie to sie smieje że nas w bambuko zrobił:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×