Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Magdziaa83

Dwie Kreski na teście - termin kwiecień 2008!

Polecane posty

to polecam Rymanow Zdroj :)Walke ze smokiem mamy juz prawie za soba tylko w ocy chce jej sie pociagac i przez to sa czestrze pobudki ale damy rade ,a tak wogole to mi troszke pokasluje ale to tylko rano nie wiem czy po nocy zalega jej jakas wydzielina bo tak jest od soboty ale goraczki nie ma ,kataru tez nie i wogole wesola .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pigi musisz ocenić ten kaszel bo to może być od śliny której przy ząbkowaniu pełno i jej może spływać do gardła...ale też może to być początek czegoś....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co za noc!!! Adas zasnal o 6:15 RANO!!!!!!!! cala noc nie spal. noo godzine spał o 21... mial troche zatkany nosek, ale posmarowalam go pulmexem, mascia majerankowa, polozylam wyzej i wlasciwie oddychal normalnie. stan podgoraczkowy, kaszelek tylko troche... umieram dzisiaj. przed ta 6 to juz nie mialam sily i go po prostu zostawilam do wyplakania. darl sie 40 min z przerwa na picie i zasnal, ze spal do 10:30. pierwszy raz zostawilam go tak do wyplakania, ale juz mnie po tylu godzinach nawet to az tak nie ruszalo, bylam jak w amoku. masakra..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brzuchata - oby ta noc ostatnia taka była, trzymaj się kochana! Pigi a Oliwkę po prostu obserwuj może to znowu ząbki rzeczywiście i się ślini i ta ślina jej spływa do gardełka. Agosia a jak Staś ? jakieś nowości?? Bo on to chyba jest przodownikiem rozwoju tu ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basia, współczuję nocy. Ja też ledwie funkcjonuję, bo u nas tradycyjnie co dwie godziny pobudka , no a od 6.30 już na nogach. Boże czy ja kiedykolwiek się wyśpię:( Już nie daję rady:(:(:( Płakać mi się chce:( Ja mojego też wczoraj zostawiłam żeby się wypłakał, ale on twardy jest. Wydzierał się od 20.30 do 21.15 i zasnął dopiero przy piersi. Nie mam na nic siły, depresja jesienna jak nic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:(:(:( moja bratanica miała dziś EEG...i wyszło że ma jakieś zmiany w mózgu...miała uraz czaszki w dzieciństwie..tak w wieku naszych maluchów..nikt nie wie co i jak sie stało :( w poniedzialek wizyta u neurologa...a co bedzie dalej??? tego nie wie nikt :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brzuchata ,Suzanka -wspolczuje Wam.i zycze takze zeby ta noc taka byla juz ostatnia noca .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki za pocieszenia :) juz mi tak rece opadly, ze nawet jestem w dobrym humorze. chyba pogoda zadzialala, bo dzisiaj slonce zaglada do okien i mimo ze jestem niewyspana jak cholera, to jakos tak nie jest zle. wkurzajace sa takie nocne akcje, ale cieszyc sie trzeba, ze to tylko tego typu problemy. Agoosia mam nadzieje, ze nie bedzie jakis powaznych konsekwencji. czy to sie jakos teraz objawia? jak Mezus wroci z pracy to ide dzisiaj na jakies male zakupy. dzisiaj mam znizke w kappAhlu, to moze cos malemu kupie. sprawdzaja sie te antyposlizgowe skarpetki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agus, trzymam kciuki za mala, na pewno wszystko bedzie dobrze. ja dzis zorbilam mlodej i sobie zdjecia na paszport, tragedia.. mloda wyglada jak kryminalista:) ale byla grzeczna i od razu udalo sie zrobic idealna fote, natomiast ja wyszlam jak bym wymordowala cala swoja rodzine, te zdjecia bez usmiechu to jakas makabra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to ja może na koniec dnia brzuchata ja też współczuję; jakoby kiedyś Olo nie był wrzeszczącym maleństwem to całej nocki nigdy mi nie zajął; dzisiaj pewnie juz zasłużenie smacznie śpicie; agoosia pewnie kiedyś wyrwiemy się dla zmiany klimatu ale teraz nijak nam nie pasuje; Oli tez miał robione EEG po tym swoim numerze w szpitalu; na szczęście wszystkie zapisy wyszły mu w normie; a bratanicy robili dopiero pierwsze bo teraz były jakieś przesłanki czy kolejne po tamtym urazie jeśli można wiedzieć; my jesteśmy po wizycie kontrolnej Ola (była na 19.40, wchodziliśmy o 20 a wyszliśmy po 20.30) dla mojego dziecka to środek nocy; ale był potem skręcony... no ale diagnoza brzmi: zdrowy!! tylko ja w gardle mam kulę z ostów ulepioną (chyba) papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lida kolejne, pierwsze było krótko po urazie, teraz ma prawie 5 lat i to podobno jeden z gorszych okresów...potem okres dojrzewania..póki co rozwija się rewelacyjnie...ale...skutki mogą być straszne...np padaczka..wiecej wyjaśni się w pon po wizycie u neurologa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:) przede wszystkim pozdrowienia dla was wszystkich:) dziewczyny, cos mi sie spierniczylo gg i pewnie przez 3 tyg. do powrotu meza miec go nie bede. napisze cos czasem tutaj. agoosia, przykra sprawa...:( lida, zycze zdrowia. u alicji tez niekonczacy sie katar.. ale juz na spacery chodzimy. ania sl. :) brzuchata wspolczuje nocy nieprzespanej. za mna tez takich pare.... 1967, hmm...... poczta cos mi szwankuje.....;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lida ...a ja jeszcze nie spie :) jeszcze musialam pare rzeczy przygotowac na jutro i sie nie wyrobilam. Malutek na szczescie spi, oby dlugo. z noskiem zrobilam wszystko co moglam. jeny zeby tak teraz chcial odespac wczoraj... zaraz sie zbieram do spania, kolorowych snow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ali-cja jak Ci się uda to eksportuj kontakty a potem ściągnij sobie gg jeszcze raz...i zainstaluj..może pomoże :) Brzuchata jak noc?? oj wiem jak to jest tracić nocą cierpliwość..i wtedy baardzo współczuje samotnym matkom..ja wtedy budzę mojego M..wczoraj chciałam znów mojego przyuczy.ć do samodzielnego zasypiania...ale po 1.5h skapitulowałam...może dziś bedzie lepiej...ale on wciąz staje w łóżeczku i woła \"ma-ma\" :( i jak tu sie nie złamać..a z drugiej strony...najwyżej będę go usypiać do czasu szkoły :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kochane, jestem cały czas ale jakoś wena mnie opuściła... Agoosiu, dużo zdrówka dla bratanicy a Ty się trzymaj! A skoro Staś Cię potrzebuje to bądź z nim, mój Antek zawsze sam zasypiał a ja teraz mam jakiś niedosyt i czasem czuję że nie jestem mu potrzebna, wiem że to mój wymysł ale mnie to męczy. Brzuchata, współczuję nocy. Adaś tak przez ząbki? Tak czy siak bidulek.... Alunia, mi też chyba poczta szwankuje ;) Obiecuję nadrobić... Buźka! To ja CC i Lida, kurujcie się kochane! Suzanke, głowa do góry... jesień się już kończy, zaraz święta a potem moment i wiosna:) A jak wiosna to nasze maluchy jeden po drugim będą obchodziły swoje pierwsze urodziny! Wiecie co? Ja jestem w szoku że czas tak zapiernicza. Dopiero co obchodziłyśmy święta z maluszkami pod sercem, a już są z nami, pierwszy raz Mikolaj je odwiedzi.... Szok! A w ogóle mnie chyba też dopadła jakaś chandra... Burza myśli w związku z opieką nad Antosiem. Cały czas rozważam czy nie pójść na ten bezpłatny wychowawczy, choć wiem że wtedy to \"zęby w ścianę\" Ale serce mi pęka jak pomyślę sobie że mam go zostawiać komuś obcemu. Boję się że będzie się gorzej rozwijał itp... A i chyba przebija nam sie pierwszy ząbek:) Antek od kilku dni bardzo niespokojny i miał trudności z zasypianiem. I może stąd ten gorszy apetyt. W kazdym razie wydaje mi sie ze dziasełko lekko krwawi. ok, uciekamy na pierwsza dzemke. Pisze teraz jedna reka, na drugiej trzymam Antka:) I juz sie wierci. Buziaki, milego dnia!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu ze śląska, czyżby już przygotowania świąteczne?;) Odezwij się kochana 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej! nooo dzisiaj juz lepiej. spał :))) co prawda z pobudkami prawie co godzine, ale zawsze to lepsze niz w ogole brak snu :) nie odespalam niestety jeszcze tej masakrycznej nocki, ale juz weekend nadchodzi to Mezus bedzie na posterunku. on i tak siedzi w pracy tyle godzin i musi byc przytomny, to go w nocy nie mecze zazwyczaj w tygodniu. Ola to moze byc przez zabki tez, bo mu 4 na raz wychodza. wszystkie dwójki. a oprocz tego male przeziebienie. ma katar, wiec ciagle zatkany nosek i nie moze oddychac normalnie. noo teraz zasnal, wiec musze sie troche ogarnac. Wpada dzisiaj do mnie kolezanka z pracy. do potem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ali-cja Gosiu buziaki dla Ali, zagladam czasem na 40-tki :) mloda juz jedna drezmke poranna zaliczyla, w tym czasie ja wkuwalam na kolo--> o 15.00 grrr... trzymajcie kciuki ide dalej sie uczyc, Tochna sie teraz zajelam sowim pudlem z zabawkami i bardziej niz zabawki interesuje ją na ile sposobow mozna otworzyc i zamknac karton :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
System SuperMama 2.0 zainstalował oprogramowanie Oczy_Dookoła_Głowy 2.1, gdyż system Antonina 3.0 wzbogacił się o program Nauka_Wstawania_ W_Łóżeczku 3.1. W zwiąku z niewystarczjącą ilością pamięci na dysku wystąpił błąd i program Learning_Norwegish 2.3 został usunięty z systemu SuperMama 2.0 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobre Denim:) Może rzeczywiście nie będę narzekała że Antek jest leń... Na razie obroty na brzuch opanował perfekcyjnie, ale spowrotem dalej nic. Siedzi sam długo, ale nie siada samodzielnie. O staniu nie ma mowy, bo jak go stawiam do dupkę wypina do tyłu jakby się pochylał. Dziś z uporem maniaka za to nie chce siedzieć za długo, woli leżeć i gryźć wszystko co mu wpadnie w ręce:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej KOCHANE! wpadłam w życiowy poślizg i próbuję jakoś wszystko wyprowadzić na prostą dlatego nie piszę... nienawidzę pocieszania a i domowych spraw nie chcę wyciągać pod publikę... Kubuś stoi sam pewnie, chodzi dookoła łóżeczka i nie może strawić gdy ktoś z domowników pojawi się w zasiegu jego wzroku a nie wyciągne z łóżeczka... jak tylko podchodzę to czepia się mnie jak małpka i woła mamamamamama... no i nie weż tego łobuza na rece... spi nadal bardzo czujne... wierci się w nocy nie miłosiernie zatem prócz przerw cogodzinnych na cyca i smokania dochodzi do tego ciagłe sprawdzanie czy się aby nie odkrył...w domu niby ciepło ale zawsze w nocy tak nieprzyjemnie jakoś... ze zdrówkiem na razie OK choć ja non stop z zawalonym nosem ale kataru nie mam bo wszystko jakoś spływa tyłem... Kubuś wspina się po wszystkim co sie da a kwietniki (kwiatów w pokoju mam ponad30) zastawiam fotelem i ławą ...mam tylko schizy bo ciagle przed oczami mam obraz Kuby upadajacego głową do tyłu lub rozwalającego brodę o coś...nie wiem taki lęk mam choć nic mu na razie takiego sie nie przytrafiło... siedzi coraz pewniej jak się go posadzi a i coraz częściej udaje mu sie samemu usiąść...raczkuje w tempie expresowym.. a jak sobie coś upatrzy to dostaje takiego speeda że nic go nie zatrzyma ... piszczy na głos, woła mama, baba ostatnio spodobało mu się dziiiii... pluje, robi brrrr, acha umie pokazywać jężyk!! no i nasladować konika językiem tak mlaska chyba wiecie o co chodzi...na psa woła AAAA EEEE normalnie szkolona bestia wiem że to zasługa tego że w domu są starsze dzieci a i że ja jestem w domu non stop pewnie ma jakieś znaczenie...staram się rozumieć mamy które zmuszone są zostawić malucha i iść do pracy ale ja sama sobie tego nie wyobrazam, byc może jestem toksyczną mamą ale wisi mi to koło pisi... żadne pieniądze nie sa warte tego bym zostawiła Kube komuś i poszła do pracy... piszecie ze WAM pomagają mężowie, niemężowie, teściowe i nieteściowe.. ja jestem zosia samosia i honorowa baba za to dostaję non stop od życia kopa... mój mąz ani razu nie wstawał do malego w nocy, w domu nie ma go całymi dniami, nie przebrał go ani razu i nie był z nim na spacerze... ze starszakami tez tak było... ale to moja wina a z drugiej strony myslę że jednak nie moja bo jakby chciał to byłoby inaczej.. to ja robię zakupy, gotuję sprzątam ON od świeta czasem pozmywa gary...jestem potwornie nieufna i nawet sobie do końca nie ufam dlatego też nie myslę o żadnych wyjściach bez Kuby i jak na rzie jest mi z tym dobrze choc nieraz sobie pomyslę ...kutwa mam dość i mam chęć zamknąć drzwi z drugiej strony ale zqaraz mi to mija...jeszcze sobie nadrobię wszystko...jedynie po słowach Iwony że jeszcze nikt nie umarł od bałaganu staram się nie popadać w paranoje, bajzel jest to jest kiedyś posprzątam.. najpierw dzieci potem ja a na koncu cały boży świat...jedyną pomoc jaką mam to ze strony dzieci, gdy kończe obiad lub pomagam któremuś w lekcjach to drugie wtedy bawi Bubula...kochane dzieci! koniec narzekania... pisałyście o zabawkach... ja też chciałam to i owo, szczeniaczka uczniaczka i takie tam ale wczoraj byłam w Auchan\'ie i zobaczyłam tyle innych ciekawszych pomysłów na prezent, zabawki też i to wcale nie za takie kosmiczne pieniądze... firma Playskool ma fajne, Little tikes nic tylko oglądać...jak stanełam przed tym regałem to Kuba miał oczy jak 5złoty! wyrywał się z nosidełka oglądać , dotykać...ach normalnie meksyk... Dominik poleciał z kumplem na gry komputerowe, Ola zgineła na stoisku z puzlami... a ja z Kubą po godzinnych zakupach odnalazłam ich z taaaaaaką długą listą pomysłów dla mikołaja...a jaki show zrobiłam no bo baba z nosidełkiem i Kubą pchająca wózek z 4oponami, płynem do spryskiwaczy i paroma akcesoriami samochodowymi do tego trójka nadających non stop dzieci z drugim wózkiem \"spożywka\" normalnie jazda bez trzymanki...a ja na razie Kuba zafascynowany jest wszelkiego rodzaju łyzeczkami kubeczkami reklamówkami gazetami... potrafi się bawić dobre 10minut...oczywiście pod opieką...któraś z was pisała o skrapetach z ABS.. ja mam takie rajstopki rewelacja swego czasu gdy prawcowałam w hurtowni dziecięcej Wola miała takie rajstopy z gumowanymi kolankami...kiedyś się z tego śmiałam a teraz jakbym takie zobaczyła zaraz bym kupiła bo na pewno swietna sprawa...wówczas dziecko sie nie ślizga na kolanach tylko odpycha ale chyba wycofali je ze sprzedazy...a szkoda... Olu piszesz o świątecznych przygotowaniach... po śmierci Damiana postanowiłam że święta sa tylko i wyłącznie dla dzieci! zatem nie dbam już o wszystkie detale takie jak nowy obrus świąteczny, nowe firany w oknach... nie to jest najważnijesze szkoda tylko że musiał odejśc Damian bym to zrozumiała...a po drugie chciałam jechać na święta do babci tzn 13grudnia jest rocznica śmierci Damiana i chciałam zostac juz do nowego roku ale no własnie ALE... znów kop w dupę i nici z planów... jeszcze musze pomysleć nad tym ale chyba zostaje tu no bo rodzice raczej nie bedę mogli jecha,c do babi a nie chce ich samcyh zostawiać by przezywali wszystko w samotności... choć wszystko mam już kupione i spakowane... zobaczymy... na rocznicę napewno jadę...a swoją drogą dostaję szału wchodząc w listopadzie do sklepu i widząc świąteczne rekalmy, choinki i te sprawy.. podpisałam się pod manifestem grudniowym internautów...przeciw komercjalizacji świąt! Aga pewnie nie zaskoczę Cię oryginalnością przepisu na łazanki bo moja mama robi takie oszukane tzn robi gulasz wieprzowy, zatrzepuje sos, osobno gotuje kapuste kiszoną i makaron a potem wszystko razem miesza w jednym garnku... proprocje jakie chcesz... a tymi kołdunami to mi takiego smaka narobiłaś że mama obiecała mi je na niedzielę!!! wszystkim chrowitkom życze zdrówka, niewyspanym snu... a reszcie miłego dnia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agoosia, niestety nie da sie. jakis blad w programie i nie chce mi sie instalowac nowe gg:( chyba nam sie troche zawirusowal komputer. w ogole wolno chodzi. ja nawet nie probuje go naprawiac. poczekam sobie cierpliwie. a w zwiazku z tym czesciej bede tutaj do was zagladac:) ania sl, jestem z toba:) jak tylko bedziesz czula potrzebe to dzwon natychmiast! denim, podczytujesz,mowisz? ladnie to tak podczytywac i nie napisac ani slowa?! ;) ola31, faktycznie...poczta szwankuje...;) piszecie o tych zabkach...a ja z ustesknieniem czekam na tego pierwszego... ale ani widu,ani slychu.. czy dzieciaczki spia wam jeszcze 2 razy w ciagu dnia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiu, dziś napiszę jak mały zaśnie. Antek mi śpi jeszcze trzy razy, wstaje koło 7, potem śpi ok 9 jakieś pół godzinki, potem w południe koło 1 - 1,5 godz i potem koło 16-tej znów pół żeby dotrwać do kąpieli - ok 19 tej, potem butla i zwykle o 20 już śpi. Aniu, dobij mnie jeszcze:( Zazdroszczę że możesz jednak dokonać takiegowyboru... Buźka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×