Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bianka1980

nie dostałam sie na medycynę

Polecane posty

nie dostałam sie na medycynę.strasznie mi smutno.jestem starą maturzystką i zdawałam egzamin który w porównaniu z nową maturą jest trudniejszy.poza tym jak sie nie dostanę to corocznie muszę zdawać wszystkie przedmioty na nowo a maturzystom sie oceny przepisuje.wiec jezeli z jakiegos przedmiotu dostali bardzo duzo punktów to nie muszą za rok go juz zdawac.czy to jest sprawiedliwe? strasznie mi zależalo na tych studiach ale chyba sobie odpuszczę bo nie mam szans z nimi. to ne normalne ze po pierwszej nowej maturze minimalnie trzeba było mieć ok 180 punktów rok temu 190 a w tym roku 240 punktów. taki duży przeskok.to chyba o czymś swiadczy.po prostu matury corocznie są coraz prostsze a egzaminy nie.strasznie mi zle.bardzo duzo sie uczyłam i nic z tego nie ma.powinny byc egzaminy dla wszystkich takie same o jadnakowym stopniu trudnośći.te nowe matury to jakaś żenada. może wpisze sie ktoś kto też jest starym maturzystą i próbował.chciałabym poznać wasz punk widzenia.może sie mylę.piszcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość została ci tylko agencja ...
... przegrałaś życie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...pociesz sie, ze nie bedziesz musiala strajkowac :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez dwa razy zdawałam.to moje wielkie marzenie.i chciałabym jeszcze za rok tylko nie wiem czy opłaca sie.tyle wyżeczeń, tyle nauki.i co i znowu sie nie dostanę bo matura bedzie banalna i wyskoczą z punktacją po 95% z wszystkich pzredmiotów.ja nie wiem jak z nimi konkurować.nie jestem w stanie na tyle napisać egzaminu.już nie wiem czego mogłabym sie jeszcze nauczyc. ten głupi system zabija ludzkie marzenia.to niesprawiedliwe.strasznie mi smutno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nie ma mozliwosci zebys zdala za rok nowa mature?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny nie poddawajcie się!!! Warto walczyć o swoje marzenia :) Ja też mam tzw starą maturę a mimo to udało mi się dostać na lekarski. W prawdzie dwa lata temu, ale teraz też jest to możliwe. Wiem, że ciężko jest zdobyć ponad 200 punktów z tych testów, które dają na egzaminach wstępnych, ale trzeba próbować. Jeśli jesteście naprawdę zdeterminowane, to na pewno w końcu Wam się uda. Najlepiej sprawdźcie na którą akademię w tym roku było się najłatwiej dostać i tam zdawajcie za rok - może Białystok albo PAM? Z resztą jesteście pewne, że już nie macie szans? Dużo Wam brakuje? Bo odkąd można składać na ile się chce uczelni i kierunków, to niektórzy nawet z rewelacyjną punktacją składają na 4-6 uczelni i postępowanie rekrutacyjne trwa czasem nawet do października. W zeszłym roku na niektórych uczelniach dzwonili do ludzi tydzień przed rozpoczęciem roku akademickiego bo nagle się okazywało, że ktoś dopiero zabrał papiery i są wolne miejsca. Także głowa do góry. Jeśli nie w tym roku, to w następnym na pewno się uda :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki Ambiens za wsparcie. a Ty gdzie studiujesz? ja zdawałam na Śląsku. ztymi punktami co miałam w tym roku dotałabym sie dwa lata temu i rok temu.a w tym roku jakoś strasznie cięzko było.minimum 240 pkt.to na prawdę bardzo dużo. podobająCi sie studia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma za co. Doskonale Cię rozumiem, bo sama zdawałam 4 razy. W prawdzie tak naprawdę dobrze przygotowana to byłam tylko za ostatnim, kiedy udało mi się dostać, ale liczy się sama próba :P A i wcale nie miej jakichkolwiek kompleksów, że nie dostałaś się za pierwszym razem. Ja na początku bardzo się bałam, że sobie nie poradzę, ale jak sie mówi strach ma wielkie oczy i wszystko jest raczej ok. Ja studiuję w wawie. Ogólnie studia mi sie podobają, ale też cieszę sie, że mam już za sobą te swa podobno najgorsze lata. Teraz wreszcie zaczną sie kliniki i na pewno będzie jeszcze fajniej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zdawałam nową i dostałam się za pierwszym razem, ale progi rzeczywiście z roku na rok są coraz wyższe. Pozostaje mi życzyć Ci powodzenia. Warto próbować! 🌼 PS Piszesz o Gdańsku? Podobne wyniki tutaj są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na pewno.ale Ci dobrze. życze Ci jak najlepiej.może jeszcze spróbuję za rok.to byłby trzeci raz.może sie uda.na tym egzaminie nigdy nie jestem pewna jak napisałam.jak wychodze to wydaje mi sie ze wszystko mam dobrze a potem pzrychodze na wyniki a tu np. 78%.a ja dalej nie wiem co źle zrobiłam.juz zaczełam myśleć ze za mną jest cos nie tak.za sie uczę i uczę i nic.po prostu przeraża mnie myśl ze za rok może być jeszcze wyższy pułap np. pzryjęcia od 260 pkt.w życiu na tyle nie napiszę.trzymaj sie .wszystkiego najlepszego.pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bianka - przede wszystkim nie zakładaj, że \"w życiu się nie dostaniesz\". Powiedz sobie: jak nie ja, to kto? ;-) I dasz radę! Trzymam mooocno kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do szalona krowa. piszę o katowicach.i o pirwszych listach rankingowych teraz punktacja spadła chyba do 237.ale to i tak wysoko.ale wam dobrze ze możecie studiować.ja tez bym chciała.te studia wydają sie niesamowicie interesujące.dzięki ze sie wpisujecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Są interesujące, ale trzeba naprawdę to lubić. Ci, którzy dostają się, żeby zaspokoić ambicje rodziców, odpadają przed końcem pierwszego semestru. ;) Wszędzie, cholera, coraz wyżej, ale na pewno dasz sobie radę. Próbowałaś załatwić \"wolnego słuchacza\"? To zawsze jakaś szansa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do szalona krowa. dokładnie tak sobie mówiłam jak zdawałam poprzednio.raczej łatwo sie nie załamuję. ale ta punktacja w tym roku mnie rozwaliła.jak mi babka z dziekanatu powiedziała ze pzryjecia są od 238 to mi dosłownie słuchawka od telefonu wypadła z ręki.słabo mi sie zrobiło. i teraz mam problem bo dokładnie wiadomo(przynajmniej dla zdających), że trzeba sie duzo uczyc zeby sie dostać.a ja dostałam sie na chemię którą lubie ale medycynę uwielbiam i nie wiem co mam zrobic.bo jezeli pójde na te studia to nie bede miała czasu sie uczyć do egzaminu wstępnego a jeżeli zrezygnuję z chemii i za rok sie nie dostanę to bedzie mi szkoda.i tak sie zastanawiam.ale ciężki bardzo wybor.poza tym mam juz dość siedzenia w domu i przygotowywania sie do egzaminu.tylko ja i książki.to psycicznie ciężkie spedzac ilestam czasu dziennie nad ksiązkami.i potem jeszcze nic z tego nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama piszesz
że matury są coraz łatwiejsze. Gdyby na uczelniach nie zmieniali wymagań co do minimalnej liczby punktów, to przyjmowaliby jak leci, również tych inteligentnych inaczej. Skoro matury są z roku na rok łatwiejsze, to podnosząc wymaganą ilość punktów uczelnie tak naprawdę wymagają tyle samo. I nie wiem, czemu się złościsz, że przyjmują nowych maturzystów, a Ty musisz pisać egzaminy. To nie ich wina, że system tak się zmienił. A może nie możesz pogodzić się z porażką i już nawet w Bogu ducha winnych maturzystach szukasz winy za swoje niepowodzenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mogę sie zapytać ile miałaś punktów? Dużo Ci zabrakło? A co do obcinania punktów, to naszych prac, tzn starych maturzystów nie sprawdzają osoby z uprawnieniami egzaminatora nm, ale czasem ludzie kompletnie nie związani z danym przedmiotem. Odejmują nawet jak masz jedno słowo inaczej niż w kluczu, bo się po prostu na tym nie znają i nie wiedzą czy sens wypowiedzi jest zachowany czy nie. Na dodatek nie przysługuje odwołanie od wyniku egzaminu ech szkoda gadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do szalonej..... napisz mi coś więcej o tym wolnym słuchaczu.tzn. ze jak bede nim to jakoś mnie przyjmą po roku? nie za bardzo sie orientuję .dzieki z góry za odpowiedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeszcze taka mała rada a propos egzaminu. Na pewno wszystkie zagadnienia masz dobrze opanowane więc tylko powtarzaj w tym roku, ale jakiś miesiąc przed egzaminem weź sobie kilka godzin korków u nauczyciela-egzaminatora, żeby Cię nauczył wstrzeliwać się w klucz. Podobno to bardzo dużo daje, bo teraz niestety sama wiedza nie jest premiowana na maturze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miałam 200 punktów. właśnie ja co roku oglądam swoją pracę i czasem nie wiem dlaczego mam odjęte punkty bo zrobiłam zadanie dokładnie tak jak jest w książce.ostatnio tak miałam z biologii.i jak zapytałam czy ktoś mógłby mi to wyjaśnić to powiedzieli ze trzeba o wszystko pisemnie pytać.to chyba bym musiała napisać na kilka kartek te moje wątpliwośći.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
200 punktów to niezły wynik, a może jeszcze się uda? Nie orientuje się czy już zakończyli rekrutację ale chyba nie. Na pewno dużo osób jeszcze zwolni miejsce, bo wybiorą Kraków albo Warszawę w której rekrutacja zakończyła się niemal błyskawicznie raptem na 2 liście co oznacza, że mało osób zrezygnowało ze stolicy i będą w najbliższym czasie zwalniać miejsca w innych miastach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
własnie czasem mam problem z tym kluczem.takie dziwne odpowedzi tam są.bo te klucze maturalne są na necie.ale te testy wiedzy jako takiej nie sprawdzają.trzeba sie nauczyć odpowiadać na specyficzne pytania bo inaczej nawet jak umiesz to nie zaliczysz.miałam tak za pierwszym razem.potem juz troche sie nauczyłam \"pisać\" te egzaminy.ale ciezko było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bianka - nie podam Ci, jak to dokładnie jest z wolnym słuchaczem, bo nie musiałam nim być, natomiast powiem to, co wiem. Niektóre uczelnie (w tym medyczne - na pewno Poznań), żeby zarobić (nie oszukujmy się), wprowadzają coś takiego jak \"wolny słuchacz\". Wolnym słuchaczem może zostać osoba, która nie dostała się, ze względu na brak miejsc. Minus jest taki, że trzeba płacić i to dość dużo, maksymalnie przez rok. Czasami ze względu na dobre wyniki, już po pierwszym semestrze można stać się normalnym studentem. Nie wiem, jak się ma sprawa w przypadku takim, jak Twój. Najprościej będzie, jeśli wejdziesz na stronę swojej Akademii, powinny być gdzieś informacje o \"wolnym słuchaczu\", poszperaj. Aha, w 100% zgadzam się z Ambiens - trafianie w klucz liczy się bardziej niż wiedza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak jednak Ci nie wyjdzie w tym roku, to jak byś chciała to mogę Ci przysłać moje materiały z kursu tzn testy ala matura i klucze to sobie poprzeglądasz i może się uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszce nie zakończyli ale pzrede mną jest na prawdę bardzo dużo osób i szczerze wątpię czy te punkty wystarczą.na pierwszej liscie trzeba było mieć 238 pkt, na drugiej chyba 232. czyli tak dużo nie spada ta punktacja.jeszcze ma być trzecia lista.ale nie spdnie o 30 pkt.mam nadzieję jak zawsze ale tez patrze realnie. dzięki dziewczyny że sie wpisujecie.na prawdę.nikt mnie nie rozumie.bo tak na prawde rozumie najlepiej osoba która sama zdawała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bianka nie załamuj się. Musisz wierzyć, że się uda. DO moich znajomych - teoretycznie bez szans na dostanie się - dzwonili na kilka dni przed rozpoczęciem roku, że sie dostali. Mam nawet kolegę w grupie, który dowiedział się praktycznie rzecz biorąc dzień przed wyjazdem integracyjnym. Po prostu teraz jest strasznie duże zamieszanie z tym wszystkim. A może napisz podanie do rektora, że zabrakło Ci w sumie nie tak dużo, że jesteś stara maturzystką i pisałaś inny nieporównywalny egzamin i czujesz sie skrzywdzona, a te studia to Twoje marzenie i nie wyobrażasz sobie robienia w życiu czegokolwiek innego. Może zadziałać a na pewno nie zaszkodzi. Oni zawsze maja jakieś swoje miejsca do obsadzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sumie to mi wszystko jedno. Myślałam o poczcie, ale mogę też zeskanować i wysłać mailem jeśli tak Ci wygodniej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×