Znienawidziłam swoją matkę....

wiem, ze nie ja jedna...."byłam " z nim ponad 2 lata, spotykalismy sie co tydzien bo on był z innego miasta....po około 8 miesiącach przezyłam z nim swój pierwszy raz, nie było fajnie ale pomyslałam, ze moze pózniej jak bede sie ardziej starała bedzie lepiej ale nie było bo zaczoł sobie pozwalac na wiele rzeczy bez mojej zgody , wpedził mnie przy tym w straszne kompleksy i sprawił ze czuje sie jak zero:(mama nic nie wiedziała o tym "związku" dlatego sie tego wstydze teraz:( widziała, ze gdzies wychodze, ze pózno wracam , ze sie ubieram inaczej, czasami bardziej szałowo bo on tak chciał a ona kilka razy stwierdziła, ze wyglądam jak dziwka....dlatego boje sie jej teraz o tym mówic:(a ja sie na poczatku w tym dupku zakochałam....taaa smarkula sie zakochała w starszym gosciu bo zabrał ja kilka razy na kolacje, przytulił, pocieszył kiedy było trzeba, powiedział pare miłych słówek......boze jaka ja byłam naiwna:(

moze i gwałt....kilka razy , juz nie wiem ile....ale ja na to nie mam dowodów bo co powiem.....ze poszłam do niego i on wbrew mojej woli sie ze mną kochał??? wysmieją mnie....zresztą ten facet i tak stwierdził, ze to mozna róznie interpretowac...

Nie masz się czego wstydzić... zakochałaś sie. Być może szukałaś jego ramionach tego, czego nie dostałas w domu... To nie zbrodnia się zakochać, przykre jest to, co on z Tobą zrobił i jak wykorzystał Twoje uczucia.

kiedys spotkałam sie z nim u niego ale uprzedziałam ze mam okres i zle sie czuje....nie był zbyt zadowolony ale ok, poszłam , lezelismy sobie oglądalismy film a on nagle zaczoł mnie rozbierac, mówiłam ze nie chce i robiłam uniki ale wtedy on ......wiec co to było??? ja nie mam zadnych dowodów a wolałam sie nie wyrywac bo był silny i potem chowałam siniaki wiec jak sie nie wyrywałam to nie było siniaków:(

oczywiscie, ze to byl gwałt!!!!!! I to on się powinien wstydzić a nie TY!!!!!

kiedys mi ktos powiedział ze widocznie to mi odpowiadało bo inaczej bym sie wyrywała i w ogóle bym sobie tego nie dała zrobic:(ale ja sie go bałam!!! vałam sie ze mi cos zrobi , ze potem bede sie musiała tłumaczyc w domu skąd mam siniaki:(

sie zakochałaś, a potem stwierdziłaś, że jednak to nie to, ze to nie jest ta miłość o ktorej marzyłaś i to nie jest ten facet ... tak bywa. Wiesz moja babcia mowiła, że ... "jeżeli nie wejdziesz do lasu, to nic ci się nie przydarzy i nigdy nie zaczniesz naprawdę żyć" ... Zobacz ile w tym jest prawdy. Pewnie, że każda z nas by chciała, żeby takie przykre doświadczenia jak twoje nam się nie przydarzyły. Myslę, że dobrze robisz zrywając i wierzę, że spotkasz kogoś kogo pokochasz i on pokocha ciebie, będziesz szczęśliwa czego tobie życzę z całego serca

czy jesli podczas pieszczot powiem nie i wczesniej tez ze tylko to i go nie prowokowałam to to tez był gwałt???

A myslałaś o tym, by porozmawiać z psychologiem?? Nie pozwol na to, by facet zniszczył Twoje relacje z Mama i z mężczyznami. Uwierz mi, mialam depresje 4 lata zanim wbrałam sie do psychologa, a teraz myslę, ze czlowiek to jednak głupi był... bo lekarstwo czesto jest na wyciągnięcie ręki. Szkoda Ciebie, pozwol sobie pomoc tym, ktzóryz naprawdę to potrafią. To zaden wstyd. Wstyd to nie skorzystac. Przeslości nie zmienisz, ale przyszlośc zależy juz tylko od Ciebie.

Jedno Twoje NIE nie dawalo mu prawa Cię dotknąć. TO BYŁ GWAŁT i jesteś niczemu winna.

A co się stalo , ze nagle postanowiłas odejść od niego i przestałaś się bać?

czuje sie jak dziecko we mgle....mam taka wode z mozgu zrobioną przez niego ze juz nie wiem czy to był gwałt, czy ja przesadzam, moze sie za mało starałam....bo według niego za mało:(

bo mam dosyc, on teraz ma długi urlop i sie nie widujemy, wiec to dobry moment zeby sie nie kontaktowac...zresztą on i tak mało ze mna juz rozmawiał:( on nic nie wie i nie wiem jaka bedzie jego reakcja.....ja juz kiedys wczesniej chciałam to skonczyc ale nie potrafiłam:(widsze co sie ze mna dzieje, nie ma nocy zebym nie płakała w podusze z bólu i mam tego dosyc:(

Pomóż sobie, naprawdę warto... A czy on wie, gdzie mieszkasz? moze po prostu zmien nr telefonu, urwij z nim kontaktt, bez tlumaczenia, wyjaśniania? Przeciez on nie jest tego wart...

nie wiem czy wie ale mówi ze wie bo kiedys przeszukał moja torebke i powiedział ze przeczytał z dowodu ale nie wiem czy chciał mnie nastraszyc czy wie....

czuje do siebie po tym wszystki wstręt i odraze:(

Przykra ta twoja historia :( Ale nie mozesz nienawidziec matki za to ze nie potrafi czytac w twoich myslach. Porozmawiaj z nia, powiedz ze masz problem, ze sie zakochalas po prostu w nieodpowiednim facecie i skrzywdzil cie. Nie musisz jej od razu wszystiego moiwc, zobaczysz jaka bedzie jej reakcja. Tylko nie krzycz na nia, nie obrazaj sie, nie placz....wysluchaj co ma ci do poweidzenia, i niech zrobi ona to samo. To nie jest jej wina, tylko JEGO!! Pozwol sobie pomoc...Pozwol pomoc sobie przez mame!! USZKA DO GORY !!

chyba bym nie potrafiła sie powstrzymac prz niej od płaczu ......

Myślę, że to co dzieje się teraz między tobą a twoją mamą spowodowane jest żalem, który do niej czujesz. Czujesz bół, że ona ci nie pomogła i nadal nie pomaga, ale czy dałaś jej na to szansę? Przecież ona o niczym nie wiedziała i nie wie, więc nie dziw się, że patrzy na ciebie troszkę inaczej-zauważyła zmiany w twoim zachowaniu, ubiorze, zapewne z powodu tego dupka miałaś nie raz kiepski humor, który rozładowałas na mamuśce. Przede wszystkim zakończ ten toksyczny związek, nie pozwól sobą manipulować, nie reaguj na przeprosiny czy czułe słówka gdy on wróci z urlopu. To co ci robił jest gwałtem i szczerze mówiac mogłabyś to udowodnić, ale czy chcesz przeżywać te nieprzyjemne chwile jeszcze raz by móc się \"zemścić\" Gdyby ci groził, szantazował idź na policje, oni będą wiedzieli co zrobić ze śmieciem. Powodzenia i odwagi. A mamuśce daj czas...postaraj się być dla niej dobra i przede wszystkim wyrozumiała. Może jeszcze dziś zrób jej herbatke i pogadajcie o \"pierdołach\" Czasami warto ugryść się w język by nie zranić kogoś, kogo się kocha. Nie odkładaj na później waszych relacji, bo życie jest zbyt krótkie, możesz nie zdąrzyć poprostu...

czy rozwodnik ?

boje sie jej reakcji na to, ze spotykałam sie i przespałam sie z facetem straszym o 18 lat:(ona raczej niezbyt ładnie sie wyraza o takich dziewczynach i uwaza, ze ona to robią dla kasy wiec co pomysli jak sie dowie ze jej córka sie przespała z kims takim??:(

To placz.... ale sprobuj porozmawiac i koniecznie urwac kontakty z tych facetem!!!!!!! KONIECZNIE

ale placz nie jest niczym zlym... nie musisz mowic wszystkiego od razu- stopniowo- tyle na ile bedziesz gotowa... ale popros o pomoc, daj sygnał, ze cos jest nie tak. Ona Cię kocha, we dwojkę będzie ławteij udżwignąć ten cięzar...

on mnie jeszcze nigdy nie przeprosił... z mamą czasami plotkujemy o pierdołach, rozmawiamy, smiejemy sie , idziemy na zakupy, cos robimy w kuchni ale ja jestem strasznie nerwowa i coraz czesciej wyładowuje na niej ten ból:(

ja z mama o takich sprawach na pewno bym nie rozmawiała. Poza tym wasz związek trwal ponad dwa lata i razem mieszkacie mama nie wiedziała, że masz kogoś ? To malo prawdopodobne dla mnie Myslę, że psycholog to dobry pomysł, --- agatkia --- ma rację, popieram ją, bo to dobra rada

kiedy go poznałam a on zaproponował pierwsze spotkanie , zapytałam co na to jego zona ale on odpowiedział , ze nie ma zony .....dopiero gdy ja sie juz zakochałam wyznał mi ze sie rozwodzi i ma 2 dzieci, to było 2 lata temu i jeszcze sie nie rozwiodł...

Płacz dziewczyno jest lekarzem duszy, to powie tobie każdy psycholog

mysle , ze sie domyslała ze sie z kim spotykam.....ja go widywałam co tydzien czasami była przerwa 2 tygodnie ale było gg i telefony....wyjscie raz w tyg da sie ukryc , wracałam na noc do domu ale pózniej niz zwykle...mówiłam ze ide połazic po sklepach z kolezankami albo do kumpeli na plotki albo ze znajomymi z uczelni na piwo.....nie dopytywała sie...

Zostaw tego faceta zrob cos dla siebie. Dwa stracone lata to zbyt wiele. Teraz przyszedł czas by zadbać o sibie, jesteś bardzo dzielna i mądra, ze podjęłaś decyzje , zeby odejść. To jest Twoja najlepsza decyzja w tej calej sytuacji, i jeżeli tylko sobie na to pozwolisz, po takim piekle bedzi juz tylko lepiej

żonaty, więc na pewno nie bedzie ciebie nachodził podejrzewam, że jego żona o twoim istnieniu nawet nie wie