Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Fuu

Tyle się nawalczyła.. a te praktyki to o kant tyłka rozbić P

Polecane posty

3 etapy eliminacji - testy, rozmowy, rozmowy po angielsku, rozmowa z przełożonym... Wymagania z kosmosu: perfekcyjny angielski i rosyjski, potrzebne certyfikaty, rekomendacje, pelna obsluga komputera... A tu co: chodzę sobie na te \"praktyki\", mój jedyny przełożony wiecznie nie ma dla mnie czasu - mój wielki projekt o którym tyle sie napluli przy rekrutacji od tygodnia leży nietknięty (bo szef nie ma czasu), nic nie robię (bo szef nie ma czasu wymyślić co mogłabym robić), siedzę sobie w biurze, przeglądam te kilka stron w internecie które nie sa zablokowane.. I nic nie robię. Bo nie ma co. To po jaką cholerę tak mnie przemaglowali w procesie rekrutacyjnym?!? Ciągle się mnie pytali- czego oczekuję od praktyk, ja na to jak katarynka: móc poznać organizację, podpatrywać najlepszych przy pracy. A tylko widzę szefa wylatującego co chwilę z biura, najwięcej o jego pracy dowiedziałam sie podsłuchując jego rozmowy telefoniczne :P Nic mi nie powierza, bo woli wszystko zrobić sam (z czym sie zresztą nie kryje) Czy to tak ma być? Czy każde praktyki tak wyglądają? A może ja coś źle robię? Tylko jak przejąć inicjatywę\" jak szef oficjalnie na mnie leje i ciągle zbywa mnie sakramentalnym \"mam TYYYYYLEEE roboty\"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja co prawda nie miałem tyle zachodu z praktykami bo w moim przypadku wystarczyła kilkunastominutowa rozmowa, ale zapewne są to inne firmy pod względem wielkości. Też miałem na początku wrażenie że jestem tutaj niepotrzebny, od posprzątać i jak się trafiło złożyć komputer. Ale po miesiącu zaczęli mnie traktować normalnie, robie wszystko normalnie jak inni pracownicy. Myślę że i w twoim przypadku to kwestia czasu aż się przekonają co do twoich umiejętności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam nadzieję, że będzie tak jak mówisz, bo już drugi tydzień mija, a ja się nudzę zabójczo. Zadania jakie mój szef z trudem wymyśla zajmują mi góra 1-2 godziny dziennie. A kilka to mi powierzył tak na \"odwal się\" Najbardziej boje się, że na koniec praktyk w rekomendacji przeczytam : \"brak inicjatywy, mała chęć działania\". A ja bym tam bardzo chętnie coś porobiła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem w jakiej firmie pracujesz, w moim przypadku jest to firma komputerowa, i w właściwie to sie nie dziwie że od razu nie dali mi poważniejszych zadań wiadomo \"młody zaraz coś sknoci, i reputacja firmy ucierpi\" i wiadomo że żaden szef nie chce pokrywać dodatkowych kosztów jak coś się sknoci. Będzie dobrze, jeszcze zatęsknisz za tymi wolnymi dniami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czego oczekujesz bejbe
ja wiedzialam czym zajmuje sie moja firma i co moge ewentualnie robic, dlatego zawsze sugerowalam mojemu przelozonemu "a moze dzis bym poszla na sekcje zwlok, a moze dzis bym napisala jakis akt oskarzenia" dawali mi na odczep, byc moze nawet tego nie sprawdzali, ale przynajmniej sie nie nudzilam. dowiedz sie co dokladnie robi Twoj przelozony a jak on ciagle wychodzi to idz do innych ktorych np znasz z widzenia i wiesz ze cos sensownego robia i zwyczajnie zapytaj czy mozesz w czyms pomoc bo juz wykonalas swoje zadania u swojego przelozonego. powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może masz rację: sugerowanie zadań może byłoby bardziej do przelknięcia dla mojego szefa.. Wielkie dzięki za radę :D Przypisano mnie do działu eksportu - firma ma kontrakty tylko z kilkoma klientami i to w dodatku dość mocno oparte na personalnych relacjach szefa. Podstawą moich praktyk miał być projekt - rozpoznanie rynku niemieckiego i wstępne przygotowanie oferty. tyle że ja się z tym uwinęłam w tydzień, a szef stanowczo odmawia nawet przejrzenia, czy to co zrobiłam ma jakiś sens. Bardzo brakuje mi jakiś fachowych wskazówek, czy nawet krytyki z jego strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dominiczka***
ja tez mam jak narazie beznadziejne praktyki:( w hotelu i miałam niby siedziec na recepcji tak mi mowił prezes na rozmowie a od 3 tygodni musze sprzatac:( no i co ja mam zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dominiczka***, a może masz w umowie zapisany zakres obowiązków? Bo jeśli tak, to możesz się upominać, że \"chcesz się wywiązać z umowy\", więc sprzątanie nie bardzo pasuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×