Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość boze zaraz po Tobie ...

Ile teraz dają chrzestni ???

Polecane posty

Gość boze zaraz po Tobie ...

No właśnie ile teraz pieniędzy dają chrzestni młodej parze ? Przed chwilą mój chrześnik mnie zagiął ... w przyszłym roku się żeni ... tak samo chrześnica mojej żony ... ona wychodzi za mąż ...do tego także w przyszłym roku wesele mojego bratanka ... chyba już zacznę pieniądze zbierać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja dostalam od chrzestnego
1800 a od chrzestnej 1300.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atkinidia
od chrzestnej 1500 zł dostałam, od chrzestnego... 500. Mąż od swoich chrzestnych po 1000 zł dostał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stawka rośnie ....
2000 tys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem chrzestną
i w pazdzierniku zeni się moj chrzesniak. Dalam 1000 zł , bo kupili juz sobie lodowkę do nowego mieszkania, od chrzestnego panny młodej dostali 1500 zł na pralkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karta kredytowa
proponuję kartę kredytową bez limitu do końca życia. Na pewno się chrześniak ucieszy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Srandardowo 500-2000
Tyle, na ile kogo stać. Jak lubisz crzesniaka, to mu kup samochód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boze zaraz po Tobie ...
Dziękuję za odpowiedzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój tata dał swojemu chrześniakowi 500 zł, mimo że było go stać na więcej. Zresztą kuzyn nie był stratny, bo i tak nie było nas na weselu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurde no----> Już wcześniej wiedział, że nas nie będzie. Kiedy tylko przyjechał z zaproszeniem, to mój tata powiedział, że raczej nie przyjdziemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja mama dała 600 i wypasiony zestaw garnkow. kosztowaly cos kolo 400. czyli w sumie tysiak. chrzestny kuzyna dal tyle samo. lepiej dac nawet i dwadziescia zlotych niz powiedziec jak jedna z ciotek na weselu tegoz oto kuzyna mojego \" nosz cholera, ja cala polske jechala, sukienka, buty, torebka, fryzjer. nie mam nawet na kwiatki dla nich. a zreszta maja gdzie mieszkac wiec nic im nie trzeba\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łomatko...
cholera, niedługo mam chrzestną zostać...chyba się nei zgodzę...bo jak za 25 lat nie będę miała kasy na ślub chrześniaka, to mnie z rodziny wyklną :/ :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale mnie udupili
Niby każdy mówi: daj tyle ile możesz, a jak przychodzi co do czego i dasz te 400-500 zł, to od razu mina nie ta i humor jakoś nie dopisuje. Poza tym zauważyłam, że od majętnych chrzestnych oczekuje się więcej, a tego, że to są ich pieniądze i to oni mają nimi prawo rozporządzać już nikt nie widzi, albo nie chce widzieć. Teraz powiem co ja muszę kupować mojemu chrześniakowi, bo inaczej krzywo patrzą: prezenty i słodycze na gwiazdkę, urodziny, imieniny, Wielkanoc, Sylwestra, Mikołaja, dzień dziecka, do tego Chrzciny, roczek, I Komunia, Bierzmowanie, Ślub. Z tym, że na ślub wypada dać coś koło 1000. Żałuję dnia, w którym zgodziłam się zostać chrzestną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja miałam
Chrzestna mojego męża z córką dali nam 1000 zł, natomiast druga ich córka, dawno usamodzielniona dała osobny prezent. Chrzestny męża, samotny emeryt-400 zł. U mnie to były prezenty. Jeden trudno wycenić, a drugi to zestaw porcelany obiadowej i zestaw do kawy gerlach, myślę, że całość to ponad 1000.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja miałam
Do "a mnie udupili". NIe trzeba było się zgadzać. Poza tym piszesz niesprawiedliwie. Moi chrzestni dawali mi cokolwiek wtedy kiedy chcieli. Nie dostawałam prezentów na urodziny, imieniny, dzień dziecka itd itd. A to, że kupią upominek na chrzciny, komunię i ślub, to przepraszam, ale inni goście, którzy są na tego typu "imprezach" też coś dają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziecku sie nie odmawia..podobnie mlodym swiadkowania nie powinno sie odmawiac. nam odmowilo 3 swiadkow - ale to pecha sami sobie przyniosą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie-chrzestna
Jak to czytam to się baaardzo cieszę że nie jestem chrzestną. Chyba mnie nie stać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tylko ja ......
ja mam jedna chrzesniaczke i nigdy wiecej zadnych chrzesniakow . to tak sie mowi , ze daje sie tyle na ile kogo stac ..... ale kazdy na kase czeka i ja liczy. a po drodze do slubu jest jeszcze komunia. tak szczerze mowiac od kupowania drogich prezentow sa rodzice a nie jak sie utarlo chrzestni. rola chrzestnych jest inna. ale kto o tym pamieta po kilku latach ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no niestety tak się porobiło w wielu przypadkach rodzice dzieciaków wywierają na chrzestnych presję np. dzwonia z textem \"pamiętasz o komunii kamilki w tym roku, prawda?\" ręce opadają całe szczęscie że chrześniaczki mojego mąża sa jeszcze małe - 3 lata i 10 m-cy i do komunii daleko ale roczek niestety zbliża sie wielkimi krokami a mamusia z gatunku tych liczacych kopertki :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maleńki problem
ja mam dwóch chrześniaków.... z jednym jestem bardzo blisko związana, często dzieciaczka odwiedzam i na każdą okazję i każde moje odwiedziny zawsze przywiozę drobizg, no i jego siostrzyczce bo wiadomo jakie sa dzici, jednemu dasz a drugie placze.... ale nie o to chcodzi, mam też drugiego czrześniaka, ktorego widzialam dwa razy w zyciu i nie zapowiada sie na wiecej , pewnie do komunii, i zdaje sie ze bede musiala jednakowo ich potraktowac przy komunii i slubach, rodzice obu chlopcow sie znaja i pewnie beda porównywać , to dopiero pech....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość missmarta
Mam jedna chrzesniaczke, siostrzenice, bardzo mila osobke. Jej rodzice, czyli moja siostra i szwagier nigdy przenigdy zadnej presji na mnie nie wywierali, ze cos powinnam, prezenty itp. Gdy brala chrzest, ja bylam w 8 klasie podstawowki, wiec prezent dostala ode mnie i moich rodzicow wspolny, oczywisci oni kupili. Na Komunie - to samo, bo bylam biedna studentka, od siebie dodalam mily drobiazg. Teraz, gdy juz pracuje i zarabiam, staram sie cos tam czesto podrzucac: a to jakis ciuszek, a to kosmetyk, a to inny drobiazg - ale dlatego, ze jako matka chrzestna czuje sie w pewien sposob odpowiedzialna i dawanie drobnych prezentow sprawia mi prosta przyjemnosc. Jestem w komfortowej sytuacji. Ale np. moja starsza siostra jest chrzestna coreczki swoich przyjaciol. Dziewczynka miala w tym roku Komunie i siostra kupila jej prezenty za okolo... 2000zl. U nas w rodzinie nie ma zwyczaju obdarowywania sie az tak drogimi prezentami, w tamtej - jak stwierdzila - czula, ze po prostu nie miala wyboru. Szczescie, ze ja na to stac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chrzestna
Mam dwoch doroslych chrzesniakow i jestem dumna ze ich mam. Wlasnie 2-gi sie zeni i jestem szczesliwa ze bedzie wesele. Czy to wazne ile i kiedy sie daje-kazdy daje ile moze albo uwaza i to nie powinno stanowic jakich kolwiek dyskusji /zwlaszcza obdarowanych/ . Ludzie co sie z wami dzieje?!! pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co to ma znaczydź?
moja mama dala 3000zł jako chrzestna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×