Macie cerate na stole w kuchni?

przy którym sie nie jada tylko przygotowuje potrawy. cerata jest i... nie zrezygnuje z niej.

Nie znoszę cerat, kroję na blacie. stół mam ze sosny, nie przykrywam go... "a ja mam - szklo na stole." Właśnie, skąd wziąć takie szkło? Bo raczej musi być hartowane?

Jedziesz do szklarza,albo dzwonisz i zamawiasz.Mnie się szkło na stole kojarzy z późnym Gierkiem.Już wolę ceratę :(

jemy zazwyczaj w salonie a tam mam obrus. Do kuchni nikt mi nie zagląda a nawet jakby to uważam że lepsza cerata niż poplamiony obrus :) Są też takie białe ceraty które wyglądają jak obrus i jak czasami znajdę w sklepie to kupuję

ja mam obrus plamootporny. Jak się coś wyleje to mokrą ściereczką wetrę i nie ma plamy :) Obrus mam juz 7 lat i jest wciąż biały.

widzialam na stoliku w barze mleczym w 1985 roku :D

mam obrus ale zawsze obkładam go podkładkami żeby się nie poplamił o matko stol obrusem obrus podkladkami....... a podkladki czym obkladasz?folia?? :D

podkładki tylko przy posiłku pod talerz :P ale masz rację...Twoja ironia uderza w sedno niestety :O:P każdy ma jakieś zboczenia

moja sasiadka ma w zlewie miske plastikowa,(ciekawe co ma w kibelku- tez miske?) :D na dywanie folie i pokrowce na fotelach. :D

"wolnoć Tomku w swoim domku" ?

ja mam stół z blatu takiego samego jaki jest na szafkach, po prostu przykręcony do metalowych nózek,w razie zniszczenia wymienię go na nowy,ale nigdy w zyciu cerata,nigdy!

całe szczęście, ze nie mam stołu w kuchni, widzę, że to duży problem, co ma być na tym stole ;)

u mnie w domu sa tylko podkladki,obrusa nie ma.stol drewniany. raczej nie planuje uzywania ceraty

Obrus mamy na stole w kuchni. Trójka dzieci: 6,6, i 11lat. Brudzi się, co począć?! Średnia zmiany obrusa to 3 do 4 na tydzień. Zdarza się że codziennie muszę kłaść nowy. Ale tak uczymy dzieci. Jedzenie sztućcami, zawsze talerzyk do kanapek. Ma być kultura a nie wygoda. Nigdy nie nakrzyczałam na dziecko kiedy rozlało kompot albo zrzuciło pomidora na obrus. Pralka ma prać i pierze. Kiedyś mieliśmy małą kuchnię z małym, drewnianym stołem. Wtedy nie było obrusów bo był to stół roboczy. Cerata nie wchodziła nigdy w rachubę /ale mamy ja na działce, jest superpraktyczna.

Ceraty są brzydkie, kiczowate i kojarzą mi się z tanią stołówką. Są przecież różne estetyczne podkładki chociażby słomiane czy bambusowe. Poza tym, mam drewniany stół i nawet jak mi coś na niego chlapnie, to mogę przecież zetrzeć tak samo jak z ceraty.

Nie chcę nikogo obrazić, ale cerata to największa wiocha ever, na dodatek wygląda obrzydliwie - kojarzy mi się z czymś lepiącym...

"ale tu chodzo i to zeby sie stół czy buirko nie niszczyło, zarysowało itp.Dlatego lepiej czyms wyłozyc i miec blat jak nowy a nie jakis poniszczony" No już bez przesady. To może jeszcze meble w folię owinąć, żeby się nie zniszczyły? To są RZECZY, niszczą się, to normalne. Po kilku latach można wymienić na nowe. Chciałabyś teraz mieć stół z 80r.? :P

nie nie mm bo ceratę uważam za przeżytek,mam obrus i świeże kwiaty, a gdy jemy to obrus ściągam, nakładam wiklinowe okrągłe podkładki z Ikei i jemy, później sprzątam stół i znów kładę obrus, mam bliźnięta i tez często coś rozleją ale nie widzę konieczności kładzenia ceraty

a ja mam stół z blatu matowego. Nie rysuje się, nie ma z nim problemów i świetnie się sprawdza przy małych dzieciach- żadnych cerat, itp. Nie lubię być niewolnikiem własnego mieszkania.

ja nie mam i nigdy nie bede miec ceraty na stole:O stół mam drewniany, na stole bieznik ażurowy i na to szkło

Stół jadalny mam w pokoju dziennym, na co dzień leżą na nim wiklinowe podkładki, zmieniam kolory razem z porami roku. A na specjalne okazje kładę obrus, ale żaden plamoodporny tylko prawdziwy lniany albo adamaszkowy i jak się poplami to cóż - jak ktoś wyżej napisał - pralka ma prać, to pierze :p

A może filcowe podkładki na stół? Estetyczne i praktyczne, a i cena niewygórowana www.taniodladomu.pl

A ja mam ceratę na dwóch stołach w kuchni, a w pokoju mam słownik ortograficzny - to rada dla poprzedniczki.

gdzie tu widzisz blad?

na widok ceraty mam mdlosci.

ja jestem za podkładkami filcowymi. a stół nie warto szpecić ani ceratą ani obrusami. ja uzywam biezników filcowych, które ślicznie się prezentują na stole: http://www.filcocuda.pl/pl/p/Bieznik-Floral/34

cerata sto razy bardziej estetyczna niż obrus zawsze można ja przetrzeć, a obrus na stole leży kilka dni nieczyszczony i jest to wylęgarnia bakterii - na stole, obok talerzy

cerata sto razy bardziej estetyczna niż obrus zawsze można ja przetrzeć, a obrus na stole leży kilka dni nieczyszczony i jest to wylęgarnia bakterii - na stole, obok talerzy

ale czemu musicie miec cokolwiek? ja mam mało blatów, większość rzeczy robię na stole, stół jest drewniany, goły, ale lakierowany, wiec normalnie z niego scieram okruchy, jak komus kapnie żarcie itp. - takimi chusteczkami z lidla jednorazowymi. Podkłądek nie mam bo stół cały łatwiej zetrzec.