Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kruczek piwny

ślub - im bliżej tym gorzej...

Polecane posty

Gość panczurka
Ja mam ślub 25 sierpnia :) Muszę zmykać już, bo zajmuję się teraz siostrzeńcem i mi marudzi. Podaje moje namiary, jakbyś chciała porozmawiać: gg: 7197933 e-mail: justol@o2.pl papapapa!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kruczek piwny
dzięki, też się cieszę, że mieszkam w Jarocinie, ale kocham to miasto tylko przez 3 dni w roku.. ;-), napiszę, pewnie.. do zobaczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dolina
A ja jestem spod Jarocina, nie jezdze juz na koncerty, ale kiedys lubilam, jednak zycie mnie tak zmienilo i ja sie zmienilam, ze nie wyobrazam sobie takiej zabawy przed swoim slubem ... chyba jestescie jeszcze bardzo mlode. Ja juz jestem 30tka i powiem szczerze, ostatni rzut na tasme, slub teraz albo nigdy! Zreszta ludzie niesmiali maja ciezko cale zycie, te cechy nie przechodza z wiekiem, nie zaleza od doswiadczenia zyciowego. Bo albo lubi sie stac w centrum zainteresowania, albo nie! Ja wybralabym przed swoim slubem wizyte w centrum SPA, ale obecnie mnie na to nie stac...Jedyne co mnie uratuje to tzw. wyjscie z pola, czyli podroz poslubna. Ale nikt mi nie powie, ze ta uroczytosc to najpiekniejszy dzien w zyciu, nie jestem z tej opcji i rzeczywiscie wolalabym potanczyc wszedzie, byle nie u siebie, wrrr!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kruczek piwny
no taka młoda nie jestem ;-), ale spokojnie dałabym radę jechać ponad 200 km żeby tylko zobaczyć na żywo koncert.. tylko to chyba fizycznie niemożliwe.. :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kruczek piwny
a.. i mam nadzieję, że życie mnie nie zmieni, jak do tej pory to się nie stało..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panczurka
Ja też mam już 24 lata, nie zmieniłam się wcale. No chyba, że na lepsze ;) I też nie zamierzam się zmieniać. Nic a nic. Zawsze chcę być taka niezależna (nie chodzi tu oczywiście o związki damsko-męskie), jak jestem :) Trzeba korzystać z życia (umiejętnie!). Amen ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nierozumiem Was
stoicie przed tak wazna decyzja w Waszym zyciu a zamartwiacie sie ze z tego powodu na koncert nie pójdziecie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panczurka
wcale się nie dziwię, że nas nie rozumiesz ;) ;) ;) Decyzję o ślubie podjęłyśmy już dużo wcześniej przecież ;) I nie zamierzamy rezygnować. Czasami można starać się połączyć różne marzenia. To nie znaczy, że nie kochamy naszych przyszłych mężów. Pozdrowionka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kruczek piwny
spodziewałam się takie komentarza, oczywiście koncert nie jest ważniejszy, po prostu jest mi źle, że nie mogę na nim być, bo od dawna o tym marzyłam, mam pecha niestety.. a poza tym nie lubię być w cenrtum zainteresowania, szczególnie, że wszyscy będą oceniać mój wygląd, nad którym nie pracuję tak intensywnie jak pewnie wiele z was.. no i te zwyczaje weselne, brak umiejętności tanecznych.. hihi, zawsze się chowałam po kątach na tego typu imprezach.. :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteście żałośni
to nie rób wersela, w czym kłopot? Obiad po kościele i pozamiatane :O Krzyczycie jakie to jesteście wolne, niezależne itp, a takiej prostej rzeczy nie umiecie "wynegocjować" z mężem i rodziną :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kruczek piwny
nie wyciągaj pochopnych wniosków z lektury moich wpisów .. :-P, nie napisałam nigdzie, że nie chciałam wesela, wcześniej moje nastawienie było raczej pozytywe, ale kiedy ten dzień się zbliża moja ochota na zabawę słabnie .. :-O nic na to nie poradzę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mimi*888
Cześć dziewczyny. Mój ślub 18.08 mam dość wyszystkiego... Wczoraj pożarłam się z moim chłopem o takie głupoty....Coraz bliżej ślubu i trzeba jeszcze tyle załatwić. Wiecie co? Normlanie mi się nie chce..... Nie chce mi się. Chcę żeby już było po wszystkim, chcę jechac na urlop i mieć to wszystko gdzieś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteście żałośni
Wyluzujcie, to normalne. Ja też miałąm nerwówkę przed. I to nawet nie z powodu organizacji, bo mało się tym zajmowałam. Po prostu atmosfera jakaś niesprzyjająca była. W dzień słubu się wyluzowałąm, wszystko na spokojnie. I jesteśmy po ślubie już dwa tygodnie ponad, sielanka, spokój, jest cudownie. Cisnienie schodzi i to powaznie. jak przed slubem nie bylo dnia bez awantury, tak teraz nawet głosu nie podnosimy. Słodko aż do wyrzygania :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mimi*888
jesteście żałośni----> ja mam nadzieję, że u mnie będzie tak samo. Teraz czuję się taka wypalona.....Chociaz nie powiem, bo to co mam załatwiać to zalatwiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kruczek piwny
wypalona to dobre określenie.. po prostu nic mi się nie chce.. atmosfera średnia :-(, kłotnie też sa na porządku dziennym, mój facet przejmuje się każdym drobiazgiem i mnie zamęcza swoimi rozterkami, denerwuje go mój brak zapału.. mam nadzieję, że nie będzie tak źle.. najgorsze jest dla mnie to, że pod pewnymi względami jestem nieśmiała i przerażają mnie obowiązki panny młodej, niedawno byłam na weselu i zobaczyłam jak to wygląda.. rzadko bywam na weselach i nie zdawałam sobie sprawy jak to dokładnie wygląda..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panczurka
Jesteście żałosne --> ja również nigdzie nie napisałam, że nie chcę ślubu. Czekam na niego z zegarkiem w ręku! Chcę przed całą moją rodziną, bliskimi i znajomymi przyrzec miłość i wierność mojejmu P. przed ołtarzem (oboje wierzymy w Boga). I wbrew pozorom stanę się jeszcze bardziej niezależna, zwłaszcza finansowo! A na wesele zgodziłam się przede wszystkim z myślą o rodzicach, których szanuję najbardziej na świecie i wiem, że pragnęli bawić się na weselu córki. Żadne obiadki raczej tego nie zastąpią. Mimo że nie umiem tańczyć na jakieś tam dwa czy trzy, zamierzam szaleć na parkiecie do samego rana! Też nie lubię być w centrum uwagi, ale nie można całe życie unikać takich sytuacji. Do odważnych przecież świat należy ;) ;) ;) Kruczku piwny --> widzę, że bardzo duże masz wesele, więc nic się nie przejmuj! U mnie będzie 'tylko' 80 osób, więc na bank wszyscy mnie obtańcują. Buziaki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdezelowana
Witajcie Dziewczyny, Ja biorę ślub 11 sierpnia i jestem coraz bardziej zmęczona.Wieczór panieński mam 4 sierpnia, a co za tym idzie również nie pojadę na W. do Kostrzyna.Ach beznadzieja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mimi*888
U mnie będzie 60 osób....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mimi*888
Zdezelowana----> Bawimy się w tym samym dniu na panieńskim, ja też mam 3.08 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdezelowana
MIMI*888 mój będzie 04.08.,ale to prawie to samo. Mam nadzieję,że odreagujemy odrobinę przez zabawę z naszymi babeczkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mimi*888

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mimi*888
04.08 sorry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdezelowana
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kruczek piwny
Szukam w sobie odrobiny entuzjazmu i znalazłam odrobinę .. :-) idę dziś po nowe okularki, mniej jem i trochę ćwiczę, mam nadzieję, że z czasem będzie coraz lepiej. Pozdrawaim was wszystkie panny młode ciepło :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdezelowana
Kruczku Piwny, Życzę Tobie powodzenia z całego serducha! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kruczek piwny
dziękuję wam wszystkim za słowa otuchy, przywołałyście mnie trochę do porządku, mam nadzieję, że śluby każdej z nas będą udane :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdezelowana
Chyba nie mamy już wyboru.Musi się wszystko udać i już!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdezelowana
Mam nadzieję!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panczurka
I dla każdej z nas ten jedyny dzień w życiu będzie najpiękniejszy ;) Choćby był sztorm na Bałtyku, gradobicie i letni rekord zimna, to i tak wiem, że będzie to dla mnie dzień pozytywnie niezapomniany :) I na pewno udany ;) Powodzenia dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kruczek piwny
:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×