róznica wieku- 10 lat

mam 18 lat, on jest 10 lat starszy warto się w to pakować/

Trudno powiedziec, aktualnie mam chlopaka ktory jest 8 lat starszy, mam teraz 24 lata i dogadujemy sie idealnie:) wczesniej mialam chlopaka o 9 lat starszego tylko wtedy mialam 20 lta, nie bylo tak pieknie, bo nie do konca sie3 dogadywalismy, widac bylo pomiedzy nami roznice wieku, oboje chcielismy czego innego od zycia, ja sie interesowalam imprezkami, spotkaniami z kolezankami, on byl bardziej spokojny. Teraz jest inaczej, wydoroslalam dlatego nie przeszkadza mi to ze moj partner ma 32 latka:)

W tym momencie za duża wg mnie. macie inne oczekwainia zapewne.

storki- hmm... on pomimo wieku wydaje się być bardzo żywiołowy i radosny, zachowuje się trochę jak dziecko (ale nie na ten szczeniacki sposób co moi równieśnicy). a jak reagowali twoi rodzice kiedy w wieku 20 lat spotykałaś się z prawie 30-letnim facetem?

mój tata jest starszy od mamy o 11 lat. Nie zawsze jest różowo, ale są już 18 lat po ślubie

Miarka- no właśnie trochę się tego boje. myślę, że może on szuka kobiety na całe życie, a ja jeszcze nie wiem jak powinien wyglądać mój mąż i może dla niego taki związek będzie tylko stratą czasu?

Beatryce- a ile lat miała Twoja mama wychodząc za mąż?

dodam że mama miała 16 lat, kiedy go poznała. 18 kiedy za niego wyszła

jeżeli 28 letni facet zachowuje sie nadal jak dziecko to nie jest kandydatem do związku%-)

Miarka- nie chodziło mi o to :) chyba xle to ujęłam. Chodzi mi o to, że nie jest poważnym mężczyzną stroniącym od żartów i zabawy. No i bywa roztrzepany na swój słodki sposób.

u moich znajomych jest różnica 12 lat i dogaduja sie super ale pamietaj róznica wieku nie jest aż tak wazna jak temperament charakter i to co wynosimy z rodzinnego domu

320322- tak, to prawda... boję się trochę paru rzeczy: przede wszystkim, że ja nie spełnię jego oczekiwań (na pewno chce już sobie życie zaplanować) że po pewnym czasie przestaniemy się dogadywać że będe się czuła przy nim głupia i niedoświadczona (chociaż póki co nie mam takiego wrażenie) oraz (może wydać Wam się to dziecinne, ale dla mnie jednak wazne) jak zareagują na to moi rodzice, którzy są trochę konserwatywni...

no ja im nie powiedzialam prawdy co do jego wieku, dowiedzieli sie ile ma lat po naszym rozstaniu i tak srednio byli zadowoleni. Teraz im to nie przeszkadza ze mam chlopaka w takim wieku:) Ps. Ja po pewnym czasie tez sie czulam glupia i niedoswiadczona w jego towarzystwie, a on ciagle mi o tym przypominal:o

storki- dzięki za odpowiedź :) widzisz, ja jednak nie chciałabym okłamywac rodziców. zwłaszcza, ze Tomek wcale nie wygląda na młodszego :D

no moj wygladal dlatego udalo mi sie ukryc to:P

ja tak czy inaczej kłamac nie zamierzam

miedzy nami jest 15 lat roznicy..

gerghoe- ile masz lat?

miedzy mna a partnerem jest 9 lat roznicy, ja mam 25 a on 34 on jest po rozwodzie ja po niesamowitym dziecinstwie i mlodosci, dzieli nas wszystko - znajomi, wyksztalcenie, zainteresowania, poglady na swiat... a jednak potrafimy sie dogadac bo laczy nas milosc, nie mowie ze sie nie klocimy, ale po klotni przychodzi rozejm i zgoda. nie potrafie bez niego zyc i wiem jeno: roznice sie przyciagaja, jezeli tego chcemy:) pozdrawiam szczesliwe zakochanych

28letni facet, ktory chce sie zwiazac z 18latka nie jest dojrzaly i na 101% chodzi i wydupczenie malolaty. Jezeli nie przeszkadza ci swiadomosc o co mu naprawde chodzi, to droga wolna...

nie porownuj relacji 25-34 i 18-28...

oh, jak Ty generalizujesz :) powiem tak: każdy sądzi według siebie. On doskonale wie, że ja jeszcze do wielu spraw muszę dojrzeć, zdaje sobie sprawę z tego, że nie zamierzam być mu uległa we wszystkich kwestiach i na seks też póki co nie ma co liczyć :D niedojrzały? w jakim sensie? tak samo niedojrzały jak ja? to może lepiej? to jest inteligentny facet, myślę, ze mną zafascynowany. Nie jestem głupią małolatą, ktora ufa kazdem kto się nawinie! o nie! dlatego mam duży dystans do sytuacji i zastanawiam się czy to ma sens. Zanim wpakuję się w związke, 500 razy to przemyślę. Nie znasz go- uwierz mi, że jemu nie chodzi tylko o 'dupczenie' jak to określiłes/aś w swoim wielce dojrzałym języku ;)

ja mam prawie 20 on prawie 35 i jakos zyjemy ;)

gerghoe- a mogłabyś napisać jak zareagowali Twoi rodzice?

Widze, ze jestes strasznie naiwna. Uzylam slownictwa adekwatnego do sytuacji. Wersja dla ciebie: chodzi mu o uprawianie milosci. Faceci maja inna psychike niz my kobiety. Zgadza sie, on jest zafascynowany, tylko ze nie toba jako osoba, a mozliwoscia "uprawiania milosci" z toba. Rozumiem, ze dowartosciowuje cie fakt, ze 28 latek zabiega o twoje wzgledy, ale zdejmij rozowe okularki i pomysl jak facet.

hmm... powiem szczerze- na początku tez tak myślałam. ale jednakkiedy poznałam go bliżej, wiem, że prawda jest taka, że nie nalezy on do rzeszy właśnie tych niedojrzałych facetów, którzy chcą tylko jednego. Ciężko jest mi go bronić przed kimś, kto zupełnie go nie zna. Dodam, że dla niego ta róznica wieku również stanowi jakąś przeszkodę i oboję zastanawiamy się nad tym... to nie jest sytuacja, w której dorosły mężczyzna uwodzi niweinną małolatę. Uwierz mi- do naiwnych nie należę. Zresztą nawet jeśli to zawsze moge odmówić i zakończyć znajomość. To jest naprawdę bardzo ciepły facet. A i ja do superlasek nie należę, żeby miał lecieć na moje ciało :) więź między nami nawiżała się na poziomie psychicznym

esceven, nie każdy facet jest taki sam i nie każdy chce dupczyć małolatę to tak, jakbys powiedziała , że wszystkie kobiety szukają sobie bogatego męża mój mąż jest starszy ode mnie o 9 lat; ja mam 28 , on 37 dobrze sie dogadujemy, on czasem sie trochę wymądrza, ale jak mi to przestaje pasować, to sprowadzam go na ziemię, a on też nie jest jakimś dupkiem, który wykorzystuje fakt bycia z młodsza kobietą , żeby podnieść swoje ego być może po prostu dobrze trafiłam, ale dla mnie jest idealnie i ta różnica wieku jak najbardziej mi odpowiada ale muszę powiedziec, że 10 lat temu chyba raczej nic by z tego nie było, bo ja byłam wtedy smarkata, a on już był dorosły i miał na pewno inne zainteresowania niz to, co sie robi , jak sie ma 18 lat

autorko - ja bym na twoim miejscu spróbowała jak nie wyjdzie, to trudno - ale może wyjdzie ? przeciez nie musicie od razu brac ślubu w kazdym momencie można się wycofać, jak poczujesz, że już nie chcesz

ktyos tu dobrze napisał - nie tyl;e wiek jest ważny, ile przyzwyczajenia wyniesione z domu, temperament, charakter

czubaka- to co napisałaś jest dla mnie bardzo wazne :) dziękuję :) to prawda, że możemy się trochę rozmijać w poglądach z racji mojego młodego wieku i jak napisałam, trochę mnie to przeraża... ale póki co nie ma takiego uczucia, po co na zapas się zamartwiać? fak faktem- nie musimy od razu brać slubu... tylko- czy to w takim razie nie bedzie dla niego strata czasu?