Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malutka1984

wyznanie

Polecane posty

Gość malutka1984

Chyba będę musiała napisać bloga, tylko, kto go będzie czytał? Kochani internauci, Wasza anonimowość jest dla mnie schronieniem. Schronieniem wszystkich ukrytych pragnień i wspomnień z przeszłości. Jeśli ktoś nie chce czytać niech nie czyta i nie komentuje. Jeśli chcesz czytać, czytaj i komentuj. Nie ważne co i w jaki sposób powiecie, ważne, że tu mogę sama wyrazić siebie. Chciałabym znaleźć kogoś, kto przeżył podobne doświadczenie. Posłuchać Waszych opini, choć nie będę zadawać pytań. Zakochałam się kiedyś bez pamięci w pewnym chłopaku i mimo jego setki wad czułam się przy nim szczęśliwie. Miałam 17 lat, gdy pierwszy raz się kochaliśmy. Nigdy nie zapomnę tego dziwnego uczucia, gdy po raz pierwszy masz go w sobie. Nie umieliśmy w pozycji klasycznej, więc go dosiadłam. Wcześniej wielokrotnie się pieściliśmy, więc nie krępowały mnie nasze nagie ciała. Nie miałam oporów przed wejściem na niego. Usiadłam na nim i poczułam go, nie było cudownie, nie czułam bólu. Czułam się za to bardzo dziwnie. Problemem okazały się następne spotkania. Mój chłopak nie umiał dojść we mnie. Byłam jego pierwszą kobietą. Mówił, że to jest zupełnie inaczej niż jak sam bierze go do ręki. Rozumiałam, że nie mogę go zawieść, więc byłam bardzo cierpliwa. Chyba za bardzo cierpliwa. Doszedł we mnie pierwszy raz po około dwóch miesiącach. Kolejnie stosunki, były coraz krótsze i dla niego coraz to bardziej satysfakcjonujące. JA zostałam odsunięta w cień. Z tygodnia na tydzień przestawał się mną przejmować. W końcu przestałam cokolwiek odczuwać, choć wcześniej nie czułam spełnienia. Któregoś dnia spróbowaliśmy od tyłu. Miało być delikatnie jak zwykle, a skończyło się ostrym rżnięciem. I wtedy właśnie pierwszy raz poczułam orgazm. Nigdy więcej z nim tego nie przeżyłam. Ograniczył się do pocałowania piersi i trzech ruchów we mnie, oraz jego ekstazy. Później przestało się nam układać, podobno kochał się z inną kobietą, postanowiłam od niego odejść. Powiedziałam mu o tym i przeprowadziłam się na mieszkanie studenckie. Poznałam Mariusza. Koleżanka chciała go przenocować, ale w środku nocy (12) okazało się, że jej tata jest w szpitalu i pilnie musi jechać do domu. Był ode mnie starszy o 5 lat. Miał niewielkiego penisa, ale był boski. Umiał mnie rozgrzać. Byłam przy nim jak chodzący wulkan. Kochało mi się z nim bosko, choć nie umiałam dojść. Potrafiliśmy kochać się pół nocy, ale w kulminacyjnym momencie traciłam całe czucie. Kochaliśmy się jak króliki w każdej pozycji.. Za to języczkiem działał cuda… Rozstaliśmy się, gdy na jedną z imprez przyszła jego narzeczona – dokładnie narzeczona. Dowiedziałam się wtedy, że jestem numerem drugim. Później przyszedł czas na równolatka. Z Łukaszem byłam 3 lata, planowaliśmy ślub. W łóżku okazał się szybkim strzelcem. Ostry i szybki, czasem delikatny. W sumie wszystko było w normie, co do pieszczot, ale… Orgazm dostawałam bardzo rzadko i oczywiście nie przez pełny stosunek. Brał mnie od tyłu, na jeźdźca, klasycznie. Miał dość sporego penisa, ale problemy z jego wykorzystaniem. Każda nowa pozycja powodowała problemy z wejściem i ruchami. Obecnie mam partnera sporo starszego ode mnie. Nigdy wcześniej nie widziałam na żywo penisa o wielkości jak z filmów porno. Robi wrażenie i budzi strach. Całe szczęście, że za pierwszym razem go nie dotykałam i oglądałam. Po prostu poczułam w sobie coś tak ogromnego. Wiedziałam, że musi być spory, bo odczucia były nieziemskie. Gdy go rano zobaczyłam doznałam szoku. Paweł wie, kiedy jest mi dobrze, i co robić żeby było…, choć orgazm dostaję rzadko, to zdarza się, a dla mnie tj. sukces. Czasem stresuje się jego wielkością. Jest olbrzymi, a ja uwielbiam go dosiadać. Kochamy się wszędzie i jak się tylko da, choć ten rozmiar wymaga dobrego rozgrzania. Mogłabym pisać i pisać, bardziej szczegółowo, ale czy ktoś będzie czytał wyznania kobiety? Kobiety, która doznał satysfakcji dopiero z olbrzymem. To budzi ogólny sprzeciw, że niby wielkość nie ma znaczenia, że mężczyźni nie doświadczeni. Ale co z tego skoro nie chcieli się uczyć, bo niby wszystko ok. Ja już wiem, że mężczyzna sporych rozmiarów musi się sporo nauczyć, aby móc w ogóle uprawiać seks z kobietą…

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka1984
wiec nie pisze bloga, skoro nikt nie czyta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przynudzasz centralnie
na pęczki takich tekstów :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajne pisz
dalej mnie się podoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka1984
ale jest odpowiedź - wygadać się trzeba;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka1984
swoja droga, nikt nie komentuje moich przemyslen na temat wielkosci penisa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co tu komentować
? płytkość umysłową?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haha z przyjemnością przeczytałam , jak byłam młodsza miałam podobne przemyślenia:D wydaje mi się ,ze wiekszosć kobiet by mogla napisać o swoich byłych książkę..może nie tyle o wielkości ale o tym co przeżyła z dana osoba i jak ,co się z darzyło..a rozmiarze dodać do smaczku;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haha z przyjemnością przeczytałam , jak byłam młodsza miałam podobne przemyślenia:D wydaje mi się ,ze wiekszosć kobiet by mogla napisać o swoich byłych książkę..może nie tyle o wielkości ale o tym co przeżyła z dana osoba i jak ,co się z darzyło..a rozmiarze dodać do smaczku;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haha z przyjemnością przeczytałam , jak byłam młodsza miałam podobne przemyślenia:D wydaje mi się ,ze wiekszosć kobiet by mogla napisać o swoich byłych książkę..może nie tyle o wielkości ale o tym co przeżyła z dana osoba i jak ,co się z darzyło..a rozmiarze dodać do smaczku;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość burza mnie przeraza
nie masz wiekszych problemow? Bo z tego co piszesz nie mozna wywnioskowac, ze podstawa udanego zwiazku jest duzy penis.Im wiekszy tym lepszy zwiazek. Ja mam inne kryteria w wyborze mezczyzny. JEsli o mnie chodzi to wielkosc nie ma znaczenia. Nawet nie lubie jak facet ma zbyt duzego. Lubie sredniej wielkosci. Wazniejsza jest technika. Z moim obecnym partnerem prawie przy kazdym stosunku mam orgazm. A ma jakies 16cm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ale przecież autorka sama napisała, że nawet przy takim wielkim penisie i tak rzadko osiąga orgazmy, więc o czym tu dyskutować? Liczy się przede wszystkim technika. No i chemia (pożądanie), bo niektórzy faceci potafią doprowadzić kobietę pocałunkami do orgazmu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zieeeeew
pisz pamietnik i chowaj pod poduszke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Normalna historyjka jakich wiele nic szczególnego. Laska opisuje swoje doznania z kutasami różnej długości i grubości. No z nutką może osobistych refleksji.. Kolejny Harlequin :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naniosłabym bardzo
niewiele poprawek, np. tu: "choć ten rozmiar wymaga dobrego rozgrzania." ---> "choć ten model wymaga dobrego rozgrzania." a tak jest całkiem ok; chodzi mi po głowie nowy tekścik, ale trochę zapomniałam co chciałam napisać, chyba będę robić notatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emylaaa
rozumiem ze kogoś mogą irytowac takie teksty ale zawsze można kliknąć czerwony krzyżyk w prawym górnym rogu i nie pisać przykrych komentarzy i oszczędzić komuś epitetów :] jeżeli chodzi tylko o seks to miałam 2 partnerów. i nie zauważyłam żeby seks zależał od wielkości penisa, raczej od właściciela i jego podejścia. i moje koleżanki też tak uważają. dlatego nie ujmując nikomu.duży nie znaczy dobry, może być mały a figlarny ;) zalezy od indywidualnych potrzeb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka1984
Harlequin nie bede pisac;-) bylam tylko ciekawa, czy ktokolwiek czyta cos jesli jest dluzsze niz kilka linijek;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest dosyć ciekawe zawsze się zastanawiałem czy kobiety lubią olbrzymy a jednak coś w tym jest super post

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może jeszcze zdradzisz rozmiary ciekawe jaki to olbrzym nie pytam złośliwie z niedowierzaniem tylko taka ciekawość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćharry
Czytałem z przyjemnością szkoda że nie ma szczegółów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×