jak zalatwic staz?od czego zaczac?

Idź do urzędu pracy, zarejestruj się jako bezrobotny/a i resztę Ci powiedzą co i jak;)

idz do uzredu i zarejestruj sie jako bezrobotny, czekaj na oferty od nich albo sama szukaj pracodawcy

Ja jestem na stazu już pół roku.Zapieprzam jak biały murzyn za 470 zł, nie polecam!!!!!!!!!!!!!

spoko... tylko gdzie :D ja po przezytym jakikims cudem dniui przy przetworstwie owocow umieram i ledwie pisze tu do Was..

magda M--> popieram, mam tak samo, z tym ze az tak bardzo to nie musze zapiepszać

straszycie.. :( kurde, to za pinowanie dzieciaka jest w takiej dziurze jak bialystok 700zeta ;/

pracuje na stazu juz 4 miesiac za kazdy przepracowany dostalam 483 zl i 20 gorszy:) specjalnie sprawdzilam na blankiecie bankowym;) zastanow sie czy nie lepiej ci pilnowac tego dziecka:|

bluta ale przynajmniej zarobisz jak czlowiek a ja za 470 zl zapieprzam tak, ze jak wroce do domu to nie mam na nic sily.w pracy nie mam czasu doslownie na nic ani zjesc ani sie wyszczyc nawet.jestem na steazu w urzedzie skarbowym.

to prawda, że stażystom dają najgorszą robotę. Widziałam to u siebie w pracy. A czy staż jest obowiązkowy i po co trzeba go odrobić?

Wiesz po co są stażyci?Zeby odwalili robote, której pracownikom nie chce sie robić.Ja codziennie setuję miliony akt w archiwum, przygotowuje do archiwizacji, dzwigam 30 kg paki.A teraz zastepuje towarzystwo, ktore jest na urlopie w czasie kiedy pracy jest najwiecej!Ja oczywiscie urolu wziasc nie moge choc mi sie naleza dwa dni wolne w kazdym miesiacu.Ale moge je wykozystac pojedynczo nie hurtem!

Ja bylam na stazu w Urzedzie Pracy i to przez rok.Nikt mi nie odmawial brania urlopu hurtem(wyjechalam dwukrotnie na urlop,raz tydzien w gorach zima,raz tydzien nad morzem latem).Fakt,ze obowiazkow bylo duzo,ale nie wyobrazam sobie,zeby inni pracownicy sie wyreczali stazystami,a sami siedzieli i nic nie robili!Po kilku miesiacach awansowalam na samodzielne stanowisko,sniadanie moglam jesc tyle,ile chcialam,bez wyznaczonego czasu,a podczas przyjmowania petentow,czulam sie niekiedy jak pracownik.Ba!Przez jeden tydzien sama wybieralam stazystow:-)Wiec chyba wszystko zalezy od tego,gdzie sie trafi.Fakt,pieniadze sa smieszne,ale zawsze to jakies doswiadczenie zawowodwe,ja mam dodatkowo swietne referencje,ktore juz dwukrotnie przyczynily sie do otrzymania przeze mnie pracy.Raz w Polsce,raz w UK.Moze wiec warto sprobowac?