Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kenioka

dlaczego czuje się koszmarnie???

Polecane posty

Gość kenioka

nie rozumiem tego :( zerwałam dzisiaj z chłopakiem! dlaczego nie czuje ulgi? tego własnie chciałam! tak się męczyłam! widziałam w nim więcej wad niż zalet! zmienił sie bardzo od tego jaki był na poczatku, albo dopiero po czasie pokazał jaki jest naprawde :( nie wiem! wiem ze jeszcze godzine temu byłam pewna ze musze wkoncu to zrobic, ze nie moge siebie i jego dłuzej okłamywac ze wszystko jest w pozadku! bo ja wcale za nim nie tęsknie! po ostatnim wspolnym wekendzie poczułam wręcz ulge ze znow jakis czas pobede bez niego! z tym człowiekiem nie dało się poprostu wytrzymać :o nie chce sie wdawać w szczegóły... ale nie rozumiem dlaczego mi zle?? dlaczego czuje jakbym straciła cos najcenniejszego w zyciu co miałam, czuje cholerna pustke.. a co najgorsze czuje ze go mimo wszystko kocham i teraz zajebiscie załuje! ale z drugiej strony no poprostu nie miałam siły i ochoty zmierzac sie z jego ciezkim i dziwnym sposobie bycia, ciezkim charakterem i niezafajnym podejsciem do mnie :o eh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez tak kiedys mialam odpowiedz jest jedna do drugiego czlowieka poprostu sie przywiązujemy. Jeszcze jesli dochodzi do tego dlugi zwiazek (przeciez tyle razem przezylismy) to normalne ze czuje sie strate.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kenioka
dokładnie... ja sobie nie wyobrazam jakos tego zycia bez niego.. nie umiem, juz nie pamietam! jak to jest chodzic do pracy, wracac w zasadzie do niczego.. na nic z niecierpliwoscia nie czekac, w ogole na nic nie czekac.. nie miec do kogo napisac smsa gdy mamy poprostu taka potrzebe sie wyzalić.. nie widze juz sensu wstawania rano i w ogole :( błagam! napisz mi czy to przejdzie z czasem???? bo boje sie ze sobie nie poradze! :( ze nie bede umiała... a innego wyjscia nie ma, ten człowiek nie jest dla mnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kenioka
kurwa :( czemu taka idiotka ze mnie? jeszcze wczoraj, gdyby mnie poproszenie o opisanie go... do rana wymieniałabym co mnie w nim wkurza i niepodoba.. a teraz? przeciez on mnie tak kochał, zrobił dla mnie tak duzo! naprawde mi to nie raz udowodnił, ze jestem dla niego najwazniejsza.. mimo tych swoich wad i niektórych zachowan (moze to kwestia wychowania?) tak naprawde go kurwa mać zajebiscie kocham :( co ja narobiłam... przeciez on sie tak o mnie troszczył, martwił, starał... był mi tak oddany! zycie gdyby mogł to by oddał :( był taki czuły.... eeeeh :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kenioka
RATUUUNKUUUUUUUUUUUUUUUUUUUU!!!!!!!!!!!!!!!!!!! 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdaniem.faceta
I co ? Teraz przez najbliższe 20 lat będziesz żalować swojego błędu i tu opisywać , dlaczego kobieta żałuje to co straciła ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napiszę Ci jak zrobila moja eks. Też mnie zostawiła, też mieliśmy poważne problemy i nie dało się uratować tego związku. Po prostu zaczęła chodzić na imprezy i poznała tam faceta, z którym już 2 miesiące potem była razem. Pomijam już to co ja wtedy przeżywałem, bo nie przestałem jej kochać. No ale myślę że sposób \"klin klinem\" jest najskuteczniejszy. Tylko że znowu nie każdy tak potrafi. Ale ja nie kochasz już tego facet to powinno być Ci łatwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak jest bardzo czesto. poprostu mimo wszytskiego bolu bylas przywiazana. To minie z czasem tylko nie mozesz teraz utrzymywac kontaku z tym czlowiekiem, bo pewnie zrobi sie znowu slodki i wspanialy. a najlepsze co moze byc jak to napisal ktos powyzej innymi slowami to najlepiej stare zastapic nowym i to swieta prawda, tez tak zrobilam po podobnej sytuacji do Twojej. Teraz jestem zmoim nowym szczesliwa:) fakt faktem znalismy sie dwa lata wczesniej ale nigdy o nim nie myslalam jako mezczyznie a tu prosze, odpowiada mi calkowicie pod kazdym wzgledem, mimo jego wad, ktore tez widze:) ale kocham go calym serduchem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kenioka
ja go naprawde kocham, ale nie moge byc z człowiekiem, do którego przedewszystkim nie dociera, ze popełnia błędy! na poczatku jak mu zasygnalizowałam ze robi naprawde cos nie tak sie starał przynajmniej zmienic, a teraz tupie nozka, zapiera sie ze on ma racje, albo obraza... zresztą, nie chce być z kimś kto ma takie podejscie do zycia.. nie chce własnie jego zmieniac, taki jest-mi to kompletnie nie odpowiada, dlatego z nim zerwałam... nie chce zeby przezemnie udawał, ze jest inaczej i mysli inaczej, nie moge wymagac od niego zeby udawał.. zreszta nie na tym chyba ma polegac zwiazek, a to jakie ma on podejscie i jak mi to dał do zrozumienia zwłaszcza w ostatnich 2 tygodniach, kompletnie go u mnie skresla :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kenioka
pomijajac juz fakt, ze nie moge przy nim byc kompletnie wyluzowana.. cobym nie powiedziała, nie tak jak on to sobie (chyba wyobraza) odrazu idzie foch.. a ja taka jestem-tez starałam sie dla niego to zmienić, ale własnie sie z tym męcze, ciagle udaje...jak wyjedzie do siebie-czuje ulge ze wreszcie moge byc soba! no i sami powiedzcie.. czy to miało sens?? moze i był sposob zeby to jakos zmienic.. i go "wyluzowac" zeby wszystkiego nie brał tak smiertelnie powaznie, ale.. no nie! nie da rady "on zawsze ma racjie" i idzie w zaparte do konca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj ociec jest taki sam... to nie ma sensu, poszkaj szczescia przy boku kogo innego. Jak na moje oko fajna z Ciebie babka, ze mu powiedzalas koniec!! pozdrawiam:) najgorsze za Toba, juz bedzie tylko lepiej, a jka cos zawsze mozesz wpasc tu po wsparcie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kenioka
adinka11 dziekuje :) ze jeszcze są naprawde konkretne i miłe osoby na tym forum.... taka błachostka.. a poraz pierwszy sie dzisiaj usmiechnełam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no teraz tez sie usmiechnelam pierwsze raz dzis a biorac pod uwage ze druga w nocy... hihi jeszcze wiele godzin przed nami:) hmm najwazniejsze teraz zebys pustki nie czula, zebys byla zajeta, wychodzila ze znajomymi itd. a to chyba wiesz o co chodzi. no jak cos to pisaj:) aaa i nie sluchaj smutnych piosenek;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kenioka
teraz ciagle pracuje.. takze mam zajęcie.. bo od 9 do 17 pracuej takze od pobudki do 19 mam z głowy, potem to zmeczona jestem na wyjscia.. ale jakos sobie radze i o 22 raczej juz spie (dzisiaj tak tylko, ta wyjątkowa sytuacja) gorzej bedzie jak przyjdzie wekend.. bo mielismy go spedzic wspolnie, a tak? :o mam zaproszenie do kolezanki na impreze na działke.. chyba skorzystam :P ok przepraszam ale teraz ide juz naprawde spac bo o 7 pobudka i padne w tej robocie. trzeba sie jakos podniesc, dobrze ze stało się to teraz po 5 miesiacach, a nie po 5 latach... heh..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kenioka
zadzwonił do mnie dzisiaj rano, zaczoł błagać o spotkanie, prosił zebym pozwoliła mu spotkac sie ze mna i porozmawiać.. eh.. :o zgodziłam się! i spotkamy sie w wekend..,, rozmawiałam z kimś o nim, tak dokładnie to z mama.. powiedziała, ze jak na jego wiek i jak na faceta te jego zachowania są normalne i robie z igły widły.... kurde.. zgłupiałam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×