MIESZKANIE U JEGO RODZICOW!!!

MAM PYTANIE DO WAS :JAK WAM SIE MIESZKA U JEGO RODZICOW?

caps locka

ja tez sie tam wprowadzam ale dopiero za 1,5 m-ca. a wlasciwie to prawie tam. mamy osobne wejscie. boje sie troszke, ale mam andzieje ze nie bedzie zle. najwyzej dostana w ryj i sie skonczy :P

mnie sie mieszka spoko (poluubilismy sie z tesciami jeszcze przed slubem), ale tez mamy troche podzielony dom - dol nasz, gora tesciow (choc na codzien to nie do konca tak dziala), ale juz niedlugo bedziemy na swoim... :)

Zawsze będziesz \"na łasce\", szczególnie bez ślubu. \"Teściowa\" będzie cię oceniać, wszystko będzie źle, kochany synuś będzie chodził na obiadki do mamusi, a ona będzie robić ci rewizję w szafach i układać gatki synusia po swojemu Raz będzie za głośno, raz za gwarno. Jeżeli nie zwariujesz, to uciekniesz stamtąd jak najszybciej, sama. Albo z nim, ale wątpliwe

Ja wytrzymałam 7 lat koszmar esesmany wszystko pod kontrola na szczęście idę na swoje dopiero.

Co kto lubi. Czyjś dom to nie dla mnie.

ja mieszkam juz prawie 3 rok ,jestesmy bez slubu i bez zareczyn,nie czuje sie dobrze z tym wszystkim jakos nie moge sie przelamac.Wszystko robie szybko;szybko robie cos w kuchni,szybko korzystam z łazienki.U mnie jakos to wyszlo wszysko bez zastanowienia tzn zamieszkanie razem