Jak wy znajdujecie te drugie polówki

:)(

połówki, 0,75

nie ma czegoś takiego jak "druga połówka" to mit klapki na oczach

kolega kolegi z klasy....8 miesięcy o niego zabiegałam i się opłacało nie to ze nie chciał ale wyjeżdzał ...i jakos przetrwalismy :)

i tak zginie tak szybko jak przyszła...

ja zaciągnęłam swojego do łózka na imprezie. zwykle na tym się kończyło, na seksie, ale tym razem coś zaiskrzyło :) grunt to dogadać się w łóżku od tego zawsze zaczynam :)

ja na dyskotece :)

Ja mojemu powiedzialam, ze musimy sie gdzies wybrac (bo przyjechalam do Anglii i nie mialam tu zadnych znajomych) i poprosilam go o numer telefonu. Chodzilo mi o impreze, ale on zaprosil mnie na randke. Po miesiacu juz razem mieszkalismy :D

zasmakowala mi jego sperma.

ja przez przypadek :D pomyłkowo wysłałam mu sms-a tak zaczęła się sms-owa znajomość a potem spotkanie i wielkie uczucie :)

ja swojego na ilowe.pl :P siara zycia, no ale coz. wazne ze sie znalazl i jest moim mezusiem juz teraz :D

ja tez na ilove wyrywam i nie uwazam jak poprzedniczka, jedynie co to, ze mi tak nie wychodzi, nrazie poznalam kilku milych znajomych, to wszystko eh

spoko spoko, wyjdzie niebawem :D nie jestesmy jedyna para ktora znam a ktorej tak sie udalo, tak ze powodzenia :D

a Ty dlugo tam szukalas, jesli mozna zapytac? do mnie pisza ale sami flirtownicy grr

jakos tak na 5 dzien sie trafil :P zaraz na nastepny dzien zesmy sie spotkali i od tego czasu jestesmy razem :)

a moja to tam byl zalogowany jeszcze krocej niz ja bo chyba 2 dni tylko :P

szkoda, ze jest z innego kraju, ale narazie jest fajnie, i juz niedlugo znowu sie widzimy :)

idziesz do pubu czy clubu z mysla zeby poznac kogos to nigdy nie poznasz. ja swojego poznalam wlasnie w taki przypadkowy sposob, poszlam na grilla do znajomych, stamtad przenioslysmy sie do pubu, siedzialam sobie pijaniutka nie zwracajac uwagi na nikogo, no i nagle on sie przysiadl :)

Poszłam przez przypadek pograć w siatę w którą grac nie potrafię...:) Tak się zaczęło;)

a ja ciongle szukam...

Swoją połowę znalazłam na weselu kuzynki.Byłam sama on też samotny.Pierwsza go pocałowałam.I tak jesteśmy 5 lat zaślubieni. Strasznie nie chciałam iść na te wesele,ale się opłacało.

przez neta :)

Ja też przez neta :) Tzn on mnie nznalazł:p

długo sie kochałam w takim jednym ale jakos do niczego poza kumplowaniem i przyjaźnią nie doszło bo on sie nie mógł zdecydować i raz poszłam z nim na impreze i dawał znaki że jednak coś ale następnego dnia zachowywal sie jakbysmy sie nie znali. to sobie pomyslalam h.. ci w d.. mam gdzies wszystkich facetow niech spadają. I bylam tego dnia tak wsciekła że nie mogłam robic pracy na studia bo mi nic nie szlo a robilam ja z kumplem z roku i powiedzialam ze ja nie mam nastroju na pisanie tego i nie wyrabiam i nic z tego nie wyjdzie i ze najchetniej poszlabym na piwo bo mam taki humor że... a on ze fajny pomysł, no i poszliśmy na to piwo i juz tak chodzimy na piwo razem juz od ponad 5 lat. Czyli tak jak ktos tu juz pisal - spotkalam wlasnie wtedy kiedy stwierdzilam ze nie bede szukac i latac i myslec o tym i ze mam to gdzies czy bede z kims czy nie... i samo przylazło:D

ja przez klub samochodowy :) a raczej przez jego forum, a potem zloty ... i iii jesteśmy szczęśliwi razem - mimo, że z dwóch krańców kraju

Ja na swoja najpierw minęłam na chodniku, a po 2 mcach wpadliśmy na siebie w drzwiach ;) I tak juz zaraz 2 lata minie :D