Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość NASTYGURL

zdradzilam meza.. i chyba powinnam odejsc..

Polecane posty

Gość NASTYGURL

mezatka. od 4lat. maz starszy o 13 lat. nie jest juz tak jak kiedys, seks jest nudny, slowo kocham jest wypowiadane rzadko z jego strony.. zazwyczaj to ja pierwsza mowie kocham cie i ten chyba z poczucia obowiazku malzenskiego odpowiada,.. poznalam Jego. super facet, jego dotyk sprawia ze mam motylki w brzuchu.. i chyba sie w nim zakochalam.. mysle ze nie powinnam oszukiwac meza i ze powinnam odejsc. co powinnam powiedziec zeby Go nie zranic? nie czuje sie z nim szczesliwa. brakuje mim tego Czegos. tego blysku w oku, zaru namietnosci. kiedys jak jechalismy autem i polozylam reke tam on nie mial nic przeciwko .wczoraj to zrobilam jak przyjechal mnie odebrac z pracy a on z tekstem, przestan bo musze prowadzic, zachowuj sie !!! to nie jest ten sam facet z ktorym wzielam slub 4 lata temu !!!!! poradzcie mi cos. cokolwiek. walczyc, odejsc, ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Walcz!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Tylko tchórze uciekają bez walki 🌻 ps. Teraz to chyba sama do siebie napisałam hahahah- jaka ironia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie odchodz bo to ucieczka przed problemem. Powiedz mu to samo co tu napisalas i zdecydujcie razem, on musi wiedziec ze nie jest bez winy... :( Czesto jest tak ze nieudane zwiazki wlasnie zdrada ratuje- ludzie pierwszy raz po latach potrafia spojrzec na siebie obiektywnie i naprawde szczerze porozmawiac, jak przed slubem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjaciólka
odejdz ... ale nigdy nie mow ze masz kogoś ,. to mozeby tylko romans , a jak wrocisz do meza on Tobie nigdy nie wybaczy,. :)pozdro maleńka ,. nigdy sie nie przyznawaj ,.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochasz meza
...jelsi zdradzilas to znaczy z enie kochasz tak naprawde, ze ciagle szukasz tego szcescia....porozmawiaj szczerze z mezem razem podejmijcie decyzje..czy kochanek cos dla Ciebie3 znaczy czy to byla tylko zabawa??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odejść zawsze można a na walkę może być już za późno ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyjaciolka---> nie chce cie urazic, ale jak ty mozesz spac w nocy? jak mozesz patrzec mu w oczy i mowic \'kocham\'. Jestesmy tylko ludzmi, kazdy moze zdradzic, nir nam oceniac... Ale jako jedyne istoty na ziemi mamy sumienie. A co z szacunkiem, do siebie, do niego? Zawsze mow, lepiej zeby on stracil do ciebie szacunek niz ty sama do siebi. Zycie jest pogmatwane, jedyna pewna osoba z ktora bedziesz do konca zycia, jestes ty sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NASTYGURL
dziekuje Wam za wypowiedzi. macie racje, tylko tchorze uciekaja. problem w tym ze ja chyba jestem taki tchorz. mam slowa poukladane w glowie , jednak jak przychodzi co do czego to slowa same wiezna w gardle.. :( brakuje mi tego czlowieka z ktorym wzielam slub. seks jest nudny, taki mechaniczny, zero gry wstepnej nic. na poczatku bylo zajebiscie.. motylki, gra wstepna itd. obecnie ja zaczne cos zrobic (jak wczoraj na przyklad) a ten od razu kladzie sie na mnie.. nie wiem czy nie powinnam przykleic na lustrze w lazience " gra wstepna , znasz to slowo? ja lubie uczucie bliskosci przed seksem.. moze to wina roznicy wieku? jego zachowanie mnie doluje :(:(:( chce miec mojego Misia jak 4 lata temu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do autorki - a moze Ty tez sie jemu lekko znudzilas? on chyba przestal sie o Ciebie starac i dlatego nie czujesz juz zadnych motylkow, podczas kiedy kochanek dostarcza Ci dreszcz emocji.... Musisz zadac sobie podstawowe pytania - z kim chcesz byc? i czy masz dokad lub do kogo odejsc? a pozniej podjac odpowiednie dzialania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NASTYGURL
no i jeszcze jest dwojka. super facet. opiekunczy, troskliwy, zakochany na maxa. np. siedzimy sobie i on glaszcze mnie po wlosach, bawi sie nimi,. przytula, caluje.. moj maz tego nie robi, nigdy nie robil. sama nie wiem czemu. kocham ich dwoch, tkwie rozdarta po srodku. chce zeby moj maz otworzyl oczy i przypomnial sobie nasz zwiazek na poczatku. czemu zycie stawia na naszej drodze ta druga osobe jak nadal jestemy w zwiazku z ta pierwsza???? pozdrawiam Was dziewczyny..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmm..hmm..
na razie nie mów mu o zdradzie - nie przyznawaj się. Zdrada oczywiscie nie jest piękną rzeczą ale moze spóbujesz jeszcze powalczyć? Powiedz mu to co tu nam powiedziałaś. Że się zmienił (zmieniliśmy bo Ty też się zmieniałaś) że nie ejst jak dawniej, ze Ci tego brakuje, ze chciałabyś o tym z nim porozmawiać.. itd itp jak facet odwarknie tak jak zrobił to w samochodzie - mozesz tylko dodac ze przez coś takiego własnie już go nie kochasz. I czy w takim razie on widzi jeszcze szanse na bycie razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NASTYGURL
olivia moze i masz racje. on caly czas mi mowi " ale jestes gruba, slysze te slowa codziennie, po kilka razy w ciagu dnia. nie wydaje mi sie zebym byla gruba (168cm i 64kg). Kobieto aniol - moj maz nie jest polakiem wiec polskiego nie skuma.. przyjechalam tu za glosem serca. czulam sie kochana, szanowana itd. teraz jedynie co czuje to smutek ze wyjechalam i czuje sie jakbym byla sama..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjaciólka
kobietko aniolku , masz bardzo szlachetne podejscie do sprawy , ale ... facet jest na tyle podgatunkiem , ( bez komentarza) ze nie kieruje sie tymi samymi uczuciami co kobieta , mowie tu o moralach , wartosciach etc.. on jej tego nie wybaczy !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ma tojak w banku ! a poza tym po co ma wiedzieć , zeby jej do konca zycia suszyl glowe ,. no pomyśl ... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NASTYGURL
hmmmm - wiem ze zdrada nie jest piekna rzecza. ale niepokoi mnie fakt ze nie mialam wyrzutow sumienia :( chcialam sie do nich zmusic ale nie wyszlo. mysle zeby naprawde pogadac uczciwie z mezem, tyle ze nic mu nie mowic o zdradzie.. bedzie ciezko. a jak mi slow zabraknie? a co bedzie jak on zacznie sie na mnie wydzierac?? ( ma to w zwyczaju robic czasami) a jak mnie uderzy w przyplywie zlosci? czemu serce sie zakochuje a potem nas zdardza? czemu nasz rozum kaze nam walczyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nastygurl - nie napisalas lub przeoczylam, czy czujesz cos do kochanka czy to tylko sex? z ktorym chcesz byc? ......bo cos czuje, ze jednak z mezem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NASTYGURL
olivia - kocham ich obu..albo tak mi sie przynajmniej wydaje.. dlatego tkwie nad rozdrozu i nie wiem ktora droge powinnam wybrac. droga nr 1 - maz droga nr 2 - on z droga nr 1 moze byc walka, klotnia, ale i takze poprawa i nadzieja z droga nr 2 - jest cudownie, niebo normalnie, ogien namietnosci ale i pojscie na latwizne ... jestem tchorzem.. takim cholernie ogromnym. bo wiem ze rozmowa jest potrzebna ale sie boje... boje sie jego reakcji. wiem jedno - jakby moj maz powiedzial ze mnie juz kocha, odeszla bym. bez walki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NASTYGURL
mnie NIE Kocha*...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nineq
jak bedziecie mialy chwile to poczytajcie sobie ksiazke pt: Dlaczego mezczyzni kochaja zolzy-czas na superbabki. na uczuciowym jest gdzies link do ebooka. nie mowie ze ta ksiazka dziala cuda, ale moze da komus do myslenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze powiedz tylko mezowi, ze czujesz, ze cos stalo sie niedobrego z Wasza miloscia, gdzies ulatuje, nie ma dawnego ognia, zaru, zobacz co powie? jak zareaguje? ...echhh te zyciowe wybory :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NASTYGURL
Olivia - dziekuje za rady .masz racje.. powinnam mu tak powiedziec.. Twoje ostatnie zdanie o zyciowych wyborach? Bylas kiedys w takiej samej /podobnej sytuacji?? cos sie zaczyna wypalac.. i nie wiem jak to powstrzymac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bylam w podobnej sytuacji, nie wdajac sie w szczegoly, nie chodzilo o zdrade, mialam do wyboru TEN albo TAMTEN i wybralam dzieki Bogu dobrze, nie zaluje, jest swietnie, ale mialam tez niezla lamiglowke, watpliwosci,szereg pytan bez odpowiedzi, az w koncu zeby przestac meczyc sie podjelam decyzja, chyba najlepsza w swoim zyciu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NASTYGURL
Olivia kogo wybralas jesli moge spytac? no ja tez mam niezla lamigowke w tej chwili w mojej glowie. bo i tak kogos zranie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmm..hmm..
Nasty ale jeśli mówisz że Twój mąż w trakcie takiej rozmowy o Waszym związku moze na Ciebie krzyczeć, wydzierac się to coś chyba nie tak między Wami. Jesli nie będzie chciał na ten temat porozmawaić to chyba nie ma co przedłużać tego czegoś. O zdradzie to ja bym w ogóle nie mówiła, nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wybralam osobe ktora bardziej byla mi bliska, ktora trzezwo patrzyla na swiat, byla bardziej odpowiedzialna, dala mi poczucie bezpieczenstwa, milosc, czulosc i najchetniej uchylilaby mi nieba - taki jest moj Misiek ;) jednak wybor byl trudny, w drugiej osobie odeszla spontanicznosc, wieksze poczucie humoru, pomyslowosc, ale nie czulam sie pewnie z nim na 100% to tyle ... Zycze Ci udanego wyboru, bo naprawde na 2 fronty bedzie Ci ciezko a wrecz coraz trudniej, bo zaangazujesz sie bardziej....powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autoreczko
to za malo, motylki z brzuszka "odfruna" z czasem, spontanicznosc i nowosc stanie sie normalnoscia i co? Nic nie piszesz jaki on jest tylko jak na razie (na poczatku) sie Ty przy nim czujesz, tak, najprawdopodobniej brakuje Ci uczucia a ten drugi jak na razie daje Ci to cos...nie znaczy ze tak bedzie zawsze...przypomnij sobie dlaczego zakochalas sie w mezu i jak bylo na poczatku...przechodzisz pewnie z mezem kryzys, nie rob nic pochopnie, rozmawiaj z mezem..tamtego na razie odstaw na polke, zaangazujesz sie i bedzie jeszcze trudniej podjac trzezwa decyzje...zycze powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NASTYGURL
hmmm hmm - tez mi sie tak wydaje.. slowo zdrada oznacza pocalowanie klamki na dowidzenia.. nic nie wspomne o zdradzi. on mial ciezke dziecinstwo z tego co wiem , wiec jako charakterek momentami tak mi dziala na nerwy ze mam ochote sie spakowac i nigdy nie wrocic.. Olivia- masz racje. podwojne zycie nie jest rozwiazaniem.. w morde.. ale sie wplatalam.. ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NASTYGURL
do osoby podpisanej autoreczko - dziekuje. madrze napisalas. bardzo madrze. z mezem na poczatku bylo fajowo jednak z reka na sercu nigdy nie mialam motylkow :( jesli chodzi o seks, myslalam ( o ja glupia i naiwna) ze sie sytuacja poprawi.. bo gry wstepnej jak nie bylo tak nie ma. byl czuly, kochany, opiekunczy. teraz to sie zmienilo. seks jest dla mnie wazny ale nie najwazniejszy. chce czuc sie kochana, pozadana// niestety przez ostatnie kilka m-cy tak sie nie czuje.. czasem mam glupie mysli ze on moze byc gejem.. jego ojcic i brat sa. nie mam nic do gejow pod warunkiem ze nie biora slubu zeby to zatuszowac... :( ( jego ojciec tak zrobil, i boje sie ze on zrobi tak samo)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki..........
a jesli mozna , jakiej narodowosci jest Twoj maz??? Bo moze podejscie do kobiety zalezy w jego przypadku nieco od kultury?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×