Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kto pta nie bładzi

Jakie dziewczyny okreslacie mianem PLASTIKOWYCH ???

Polecane posty

Gość madzia23____
ja tez mam blond wlosy farbowane ale kolor jest naturalny nie zadna platyna czy zolc moje naturalne mam sredni blond wiec jesli dziewczyna sobie wlosy rozjasnia to nie uwazam jej za pusta czy plastikowa .oczywiscie nie lubie jak ktos ma biale wlosy bo to jest nie ladne wiekszosc tych lasek co maja biale jak by je przyciemnila wygladala by o niebo lepiej co do solarium lekko opalona skora wyglada ladniej niz blada za duzo solarium tez nie wyglada ladnie ,tipsy nigdy nie mialam ale jak ktos chce tez mozna ale nie takie dlugggie jak ma ta glupia jola rutowicz i nie takie tandetne ubranie nie odkryte cale cialo buty na platformie itd jednym slowem wszytsko jest dla ludzi tylko trzeba znac umiar ! ps.nigdy nie ocenie dziewczyny ktora ma biale wlosy i mocna opalenizne i pol ciala na wierzchu jako glupia,puszczajaca sie itd bo znam przypadki ze te dziewczyny sa madre i niekore nawet sa dziewicami wiec nie wolno mowic jesli sie danej osoby nie zna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arbuzowa pestka
Nie będę się tutaj rozpisywać, ponieważ myślę że bardzo mało osób czyta to co piszemy o sobie, ale postawię kilka literek:) Więc...urodziłam się w Ziębicach- miasteczku pod Wrocławiem. Tam skończyłam szkołę podstawową i gimnazjum zdobywając przy tym wielu przyjaciół- fajne to było życie z nimi :P:) Pozdrowienia dla nich :*:* :) Teraz mieszkam we Wrocławiu, gdzie chodzę do liceum ogólnokształcącego. Potem mam nadzieję skończyć prawo- ale zobaczymy co to będzie... Uważam, że przez ten, a nawet dłuższy opis nie da się poznać człowieka... Więc jak chcecie wiedzieć coś więcej to proszę pisać. to wypowiedz blond PLASTIKA z fotki.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baasia1234
Zgadzam się z madzią23. Sama osobiście mam długie blond włosy i uwierzcie mi, nie jestem pustą lalą. Dobieram estetyczne i modne ciuchy, ale na pewno nie różowe, przyciasnawe i krótkie. Moim zdaniem dziewczyna jest najładniejsza wtedy, kiedy nic szczególnego ze sobą nie robi. Owszem musi o siebie dbac, ale nie pindżyc się!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakrecilo_mi_sie
a ja powiem tak nie zazdroszcze zadnej takiej -pustej, płytkiej, czy plastikowej- bo nikt nie zabrania byc atrakcyjnym przeciez kazda kobieta chce sie podobac ale ludzie bez przesady ! tu chodzi o te tony pudru na twarzy, spaloną skora przez solare ktora nie wyglada apetycznie w zaden sposob i o to co one robia z wlosami albo to w jaki sposob sie ubieraja... mozna inaczej zwrocic uwage na siebie a nie pokazywac wszystko (np. spodniczka ktora nie spelnia w ogole swojego zadania) wiecej odkrywaja niz zakrywaja! ale powem tak to ich zycie ich sprawa bo nikt nie poradzi nic na to ze brak niektorym rozumu, ja ma, swoje 17 lat i nie nosze rozowego nie vhodze do solarium jestem naturalna i nie musze udawac kogos kim nie jestem i jakos czuje na sobie wzrok mezczyzn a to dlatego ze czesto sie usmiecham :D:D ps. jak mozna calowac sie z dziewczyna ktora ma kilogram tapety na twarzy?? pozdrawiam wszystkie słitasne plastiki HAHAHA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie tzw. plastiki to wypacykowane laleczki,ktore akurat mnie smiesza bardzo. Ostatnio bylam na zakupach i mialam okazje widziec takie 2 plastiki. Na dworzu cieplo,a one dzinsy tak obcisle ze az w tylek wchodzily,do tego kozaczki,oczywiscie na spodniach,i na dodatek na 15 cm obcasie,kazda miala rozowa bluzeczke typu "jestem slodka jak dzidzia",mimo,ze wygladaly na conajmniej 25 lat,do tego rozowe lakierowane kurteczki,takie same torebeczki i dodatki. Solarium to chyba maja w pokoju zamiast lozka,tipsy przyklejaja,i nawet ich nie obcinaja,tylko maja standardowa dlugosc tipsa-ze 3 cm,na tą solarke nalozony jeszcze dodatkow kilogramowy make-up,rozowy blyszczyk z brokatem na ustach,na rzesach z litr tuszu-co daje efekt rzęs wygladajacych jak posklejane,oczka na rozowo,mozna by jeszcze wymieniac,ale troche by zeszlo. Mialam okazje robic z nimi zakupy w sklepie ze sprzetem AGD,mialy problem najpierw z odpieciem torebki,potem z wyciagnieciem portfela,otworzeniem go,i wyciagnieciem pieniedzy-wszystko przez paznokcie (rozowe oczywiscie). Kupowaly szczotke do odkurzacza,na pytanie sprzedawcy do jakiego odkurzacza ma byc ta szczotka,powiedzialy ze do ELEKTRYCZNEGO,jak on sie zapytal do jakiego modelu odkurzacza,nie wiedzialy o co mu chodzi,wiec facet sie zapytal o firme odkurzacza,stwierdzily,ze nie wiedzialy ze az tyle informacji musialy znac,zeby kupic "zwykla" szczotke do odkurzacza. AAAAA,jeszcze jak wychodzily ze sklepu zle na caly swiat,bo nie kupily tej szczotki,zauwazylam,ze w ich kozaczkach brakuje fleczkow,a obcasy sa wygiete do zewnatrz. Niech zyja plastikowe panienki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mnie najbardziej bawi że te plastiki uważają się za przepiękne i myślą że przyciągają wzrok każdego faceta i nie dociera do nich że część ludzi uważa je za brzydkie i śmieszne i uważają że ci co tak myślą to im zazdroszczą. Ciekawe jak mają zazdrościć, przecież każda dziewczyna jakby tak zazdrościła to by się mogła na taką zrobić, fabra kosztuje 9 zł, tanie różowe bluzki z bazarków również, tania jest sztuczna biżuteria i balsam brązujący. Tylko że im nie zazdroszczą a te plastiki nadal myślą że są piękne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość torba na zakupy
ja tam współczuje takim ludziom, zagubieni w trzy dupy, wartość opierają na ocenie innych, tragedia! nic tylko takie komputerki co wklepiesz to będzie nic od siebie, zero wolnej woli i decydowaniu o swoim losie przypomniała mi sie sytuacja jak taką poznałem nie miałam 15 tylko 25 latek i sie miała za cwaniare i o facetach miała słabe mniemanie bo dziewczyny szybciej dojrzewają........ja pier.....myślałem że padne, dziwczyna gadała jak jakaś 15 właśnie takie sposób rozumowania, może to jakaś choroba umysłowa jest?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drewniana nie plastikowa
Rosalinda paczenko broni plastikowe lale bo to jej jedyne klientki ubierające się w repliki chanel i diora. Sama pewnie też jest plastikowa :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie ktore nie maja w sobie
NIC NATURALNEGO, dlatego wlasnie plastikowe, sztuczne np pomaranczowa opalenizna a la fryta, 5 kilo tapety, tlenione kudły i bamberskie ciuchy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widze ze kazdy ma ta sama wizj
e plastikowej laly :) wszyscy sa o dziwo zgodni hihi:) tylko male sprostowanie co do koloru wlosow, plastikowe lale albo maja mocno tlenione kłaki bialy blond, albo kruczoczarny i wtedy rowniez zamiast brwi czarne narysowane łuki:) no i te ciuchy z bazarkow hahah i obowiazkowo sztuczne pazury! widzieliscie kiedys plastikowa lale bez sztycznych pazurow:)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja dbam o cere i pieknej nie mam :(((( i jak tu byc naturalnie piękną? ;((( długie blond włosy są piękne :) moja koleżanka z klasy takie miała, jasne, bardzo jasne...ale miała je naturalne :) ojej czepiacie się tu tych kłaków :P one akurat mało mają do hm ..gadania...plastiki to chodzi o te hałaśliwe półnagie babska z kleopatrą na twarzy ..wiecej nie trzeba dodawać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do marikae
mozna byc naturalnie piekna w dobrze wykonanym makijazu ktory ukrywa to co brzydkie i podkresla to co ladne i przy tym wszystkim jest prawie niewidoczny dla oka, latwiej taki zrobic niz te 5 kilo tapety, wierz mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cały czas się w tym kształcę i szukam idealnie bladego podkładu mega kryjącego moje paskudne blizny ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
plastikowe lale to według mnie te co maja : tipsiory ( ponoc im dłuzsze tym lepsze ) ciemne brwi i jasne blond włosy ( farbowane) pomaranczowe ciało ( za duzo solarium) sztuczne cyce ciuchy typowej lafiryndy te ktore na kazdym kroku pokazuja swoje dupsko zle dobrany makijaz ( zbyt mocno podkreslone oczy i usta) to te ktore nie ruszaja sie bez szpilek z domu i mini spodniczek badz przyciasnych spodni to te ktorym stringole z pupy wystawaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AtmOfErebus
A ja szczerze się przyznam, że zazdroszczę... Tyle że nie JEJ WYGLĄDU, a powodzenia u mężczyzn ;) Sama nie jestem brzydka, mam szczupłą figurę, rude włosy i dość ładną twarz, ale jeśli chodzi o przykuwacze uwagi facetów, takiej nie pobiję ;) Mój mężczyzna ma słabość do dziecinnie wyglądających blondyneczek, z błyszczykiem na ustach, piersią do przodu, nogami zapakowanymi w króciutką mini... Niestety. Przez to moja niechęć do nieszkodliwych społecznie plastików wzrosła znacząco :D Na fotce.peel, naszej-klasie łatwo można zauważyć plastiki w stadium początkowym ;) "sesje" wypinanie tyłeczka, usta w dziubek, do tego opisy pełne serduszek i cacuszek - biedna, zachwycona swoją urodą, a nie pomyśli że jakiś stary dziad, nie daj Boże pedofil, ślini się na jej widok ;] A co do relacji z facetami - plastiki określiłabym jako bardziej naiwne, mimo wszystko marzące o swoim księciu z bajki... Uwierzcie mi - czasami o wiele gorsze suki i zdziry nie ukrywają się za tonami makijażu i wyzywającymi ciuchami :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Scrict
Ugh. Przeczytałam pół tego tematu i miałam dość. Jeśli chodzi o "plastikowe" czy może raczej "plastykowe": tu nie chodzi o sam wygląd. Racja, nie można kierować się tylko i wyłącznie stereotypami, ale, przepraszam bardzo: gdybym spotkała dziewczynę, ubraną na różowo (moje biedne oczy!), spaloną w solarium (POMARAŃCZ wcale nie wygląda ładnie!), ze zniszczonymi przez prostownicę/lokówkę włosami przefarbowanymi tanią farbą, niekoniecznie na blond i wymalowaną jakby szła na jakąś imprezę stulecia a wybiera się zaledwie do szkoły; co mam o niej myśleć? Ona sobie robi krzywdę! Bo gdy będzie miała 40 lat to jak będą wyglądały jej włosy? Jak będzie wyglądała jej cera? Większość ludzi kieruje się stereotypami. Przypną jej łatkę "plastyku" i tak już zostanie. Nawet jeśli będzie inteligentną (choć nie wierzę, by inteligentna osoba czyniła sobie taką krzywdę) i wartościową osobą. A jeżeli, oprócz wyglądu zachowuje się "plastykowo" to jest jeszcze gorzej. Wg. mnie osoba zachowująca się "plastykowo" jest przede wszystkim bardzo arogancka i impertynencka. Uważa się za lepszą od innych, twierdzi, że jest niezwykle inteligentna, myśli, że wszyscy wokół ją lubią i hołubią. Niska samoocena skłania takie osoby, by wyszydzały innych, ich mankamenty w urodzie, sposoby ubierania, styl muzyki. Wtedy czują się dowartościowane. Nie słuchają krytyki innych, bo nie chcą. Udają, że są szczęśliwe, choć tak naprawdę są bardzo samotne i nieszczęśliwe. Bo ich "przyjaźnie" są puste, powierzchowne. Cechuje je również straszna hipokryzja. Bardzo często twierdzą, że nie lubią "plastyków", że są sobą, że nie cierpią dwulicowości, choć chyba tak naprawdę nawet nie wiedzą, co te pojęcia znaczą. Bo gdy pożegnają się z jedną "przyjaciółką" idą do drugiej, by ją obmówić. A pierwsza? Robi to samo. To jest charakterystyka "plastyka", ze szczególnym uwzględnieniem zachowania. Jeśli chodzi zaś o facetów. Wydaje mi się, ze plastiki interesują ich tylko do łóżka, bo z takim czymś to nawet wstyd się pokazać. I naturalność JEST w modzie. Była i zawsze będzie. I nie mówię tu o szarych kurach domowych z przetłuszczonymi włosami. Bo naturalność raczej na tym nie polega. tu chodzi o wartości jakie dana osoba przedstawia. Chodzi o to czy jest zadbana, bez żadnych ton pudru, czy strasznie skąpych ubrań. Osoba naturalna nie udaje. Bo kura domowa z przetłuszczonymi włosami to kura domowa z przetłuszczonymi włosami i tyle. Jeżeli jakiemuś mężczyźnie podoba się taka kobieta, to z nią będzie. Bo tu nie chodzi tylko o wygląd... Jeśli komuś chodzi tylko o wygląd, to współczuję światopoglądu. pozdrawiam, Scrict

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ave 666
hmmm to ja tez sie wypowiem... dbam o siebie,twarz maluje lekko podkladem ktory jest dopasowany do skory,od czasu do czasu maluje rzesy,ladnie podkreslam brwii,wczesniej farbowalam sie na czarno teraz wrocilam do naturalnego ciemnego blondu i zrobilam sie u fryzjerki na platyne(biel),nosze naturalne paznokcie ale ladnie pomalowane,mam gdzie niegdzie kolczyk np w pepku,nosie i nie jestem plastikiem ani pustakiem ani zapizdziala ksiezniczka!hoduje pajaki egzotyczne,biore na rece,studiuje powazny i ciezki przedmiot scisly,moj chlopak to kujonowaty inteligent z gornej półki,nie slajam sie po dyskotekach ,nie pije,nie pale.jak widac to ze ktos ma makijaz,platyne na glowie,kolczyki nie stwarza go sztucznym Ale gdy te rzeczy sa przesadzone np makijaz i dochodzi do tego pustka we lbie i nieodpowiednie ciuchy oraz stwierdzenie "co to nie ja!" to wtedy "rodzi sie" takie wlasnie ziolko :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość crazylols
Ja uważam, że każda dziewczyna powinna nosić, malować jak jej się podoba. Nie kazda "plastikowa lala" jest brzydka bo z nie kazdej dziewczyny da sie taka zrobic. Do tego potrzebna jest twarz. Według mnie trzeba miec charakter a nie na zawsze pozostac szarym i naturalnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sili20209
Plastikowa to taka, która ma: - włosy w kolorze platynowego blondu lub czerni, najczęściej też doczepiane, - mocny makijaż, - tipsy, - często sztuczne rzęsy. - opalone, a raczej i spalone ciało, takie wręcz pomarańczowe - chyba efekt solarium i samoopalaczy, - często osoby takie mają nienaturalnie wyglądające brwi, bo albo zbyt ciemne albo bardzo wyskubane - obcisłe ubrania, typy ultrakrótka mini, skąpe szorty, szpile... - niektóre(te zamożniejsze;)) mają silikonowy biust i powiększane usta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka,wrocław
Troszkę mnie ta cała dyskusja bawi. Mam 20 lat, skończyłam jedno z najlepszych liceów we Wrocławiu, teraz studiuję na dwóch kierunkach. Narazie pracuję jako stylistka paznokci (dla ludzi o ubogim słowniku-tipsiara). Ba, paznokcie robię na solarium, o dziwo nie smażę się na nim codziennie. Mam długie, różowe paznokcie obsypane brokatem; uwielbiam wysokie szpilki z platformami, głębokie dekolty... ale nigdy nie uważałam siebie za plastikową dziewczynę czy prowincjonalną idiotkę. Ważne jest co wyniesiemy z domu, co mamy w głowie. Istotnym jest również umiejętność zachowania się odpowiednio do danej sytuacji. To wszystko tylko powierzchowność, styl ubierania-niekoniecznie styl bycia. Niestety nasze społeczeństwo jest dosyć płytkie w tej kwestii i uznaje wiele stereotypów, często nimi krzywdząc. Przepraszam jeśli moje słowa kogoś uraziły, nie miałam tego w zamiarze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocham plastik
A ja kocham Plastikowe dziwczyny A szczególnie jedna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×