Gość ula345667 Napisano Lipiec 26, 2007 W topicach tych było napisane że młode atrakcyjne wykształcone kobiety nie mają partnerów bo mężczyźi boją się atrakcyjnych, niezależnych i samodzielnych kobiet. Potem napisano, że czesto te piekne madre kobiety mają wysokie wymagania w stosunku do partnera, zatraciły swoją kobiecość, sa egocentryczne i chca miec wszystko pod kontrolą. No to ja wam powiem, że jestem kobieca, wolę żeby to facet był \"głową rodziny\" z drugiej strony nie jestem uległa i mam swoje zdanie, ale chcę żeby facet był facetem, męski itd, nie maczo, jestem wrażliwa, uczuciowa, dużo poświęcam, ale przez ten czas kiedy byłam i nie byłam w związkach z facetami doszłam do wniosku, że takie cechy kobiety jak wrażliwość, ciepło, uczuciowość, wyszły z mody, teraz każdy jest skupiony na sobie, na karierze, na osiąganiu coraz więcej. trudno się dziwić kobiecie samotnej, która swój wolny czas by nie oszlaeć poświęca pracy, a w pracy tylko wyścig szczurów, czy ma być taką delikatną niewiastą ktora bez faceta zginie (już dawno bym zginęła gdyby była kobietą jaką chcieli by miec faceci, wg waszych opinii), kobiety muszą się przystosować. Na moją wrażliwość niektorzy reagowali smiechem czy naiwnością, bo kobiety dobre, czułe, kobiece sa naiwne... tak po prostu. Więc....na obronę mojej pozycji, trudno sprostać wymaganiom, wobec mężczyzn (którzy chcą kobiete kobiecą) wobec życia społecznego (ciągły wyścig szczurów, kultura narzucająca konsupcjonizm) a sobą samą, zagubioną gdzieś pomiędzy.... Jestem sama od roku i skupiam się na pracy, wykształceniu, bo moja wrażliwość i kobiecość, mnie zgubiła można rzec, choc wiem, że nie chce byc perfekcjonistką. Już odczuwam skutki pracoholizmu... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach