Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Izka M.

Czy uszkodzenie pnia mózgu= śmierc.

Polecane posty

Gość MileyN
Witam . jestem w podobnej sytuacji. to 15 dzień po wylewie , na razie stan ciężki ale ja wierzę że Wojtek wróci. Kiedy czytam wypowiedzi niektórych ludzi zapala mi się iskierka nadziei

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdecydowanie się z tym nie zgadzam, aby uszkodzenie pnia mózgu równało się ze śmiercią !!! Tak się składa (nieszczęśliwie) że 5 tyg temu mój szwagier(lat47) przeszedł ciężki zawał serca. W skutek tego powstało poza szpitalne zatrzymanie krążenia. Długo by opisywać cały przebieg sytuacji ale tak w kilku zdaniach wyglądało to tak. W domu reanimowaliśmy go około 40 min,po przyjeździe pogotowia reanimowano go jeszcze około 10 min zanim wróciła akcja serca, która i tak ustała jeszcze dwukrotnie przed wyjazdem karetki do szpitala. Trafił na odział hemodynamiki na zabieg który się udał. Leżał tam tydzień i został przeniesiony na oddział intensywnej terapii. Cały czas nie mając świadomości będąc w śpiączce. Po niespełna dwóch tygodniach nie było żadnych reakcji na żadne bodźce, dodatkowo wystąpił obrzęk mózgu,który ustąpił po kilku dniach (4-5). Wówczas stwierdzono uszkodzenie pnia mózgu ale nikt nie był w stanie stwierdzić w jakim stopniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faktycznie, nie reagował na nic oczy zamknięte, podłączony do respiratora. Jedyne co to serce wówczas pracowało, co prawda na minimalnym skurczu,lecz samodzielnie. W między czasie jakaś bakteria, gorączka itp. Z racji tego iż od kilku lat intensywnie interesuję się psychologią bardzo szeroko rozumianą postanowiłem iż wykorzystam dotychczas zdobytą wiedzę aby próbować mu przekazywać pewne informację. Lekarze co prawda wyrok już wydali po dwóch tygodniach, który brzmiał ,stan wegetatywny i szanse graniczące z cudem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystkie te reakcję zaczęły pojawiać się stopniowo ale można powiedzieć że w kolejności zależnej od przekazywanych sugestii. Nie mam żadnej pewności na 100% że to się uda ale głęboko wierzę że skoro nasz umysł kryje tak wiele tajemnic nie można wykluczyć takiej możliwości. Przeczytałem dziesiątki przypadków ludzi którzy byli w śpiączce i wniosek nasuwa się dość oczywisty,najczęściej budzą się ci o których ktoś walczy.niech każdy z was nigdy nie zwątpi. Do póki bije SERCE i tłoczy krew zdarzyć się może wiele. nawet cud( jak to określają nasi medycy.) Nawet kiedyś rozmawiając z lekarzem spytałem " czy to jet tak , że wiedza obecnej medycyny w takich przypadkach urywa się w chwili gdy pacjent zapada w śpiączkę i ponownie zaczyna się w chwili gdy z niej wychodzi" lekarz odpowiedział " No tak mniej więcej to wygląda". Więc skoro nie wiedzą jak tego pacjenta obudzić a oni się jednak wybudzają, to jest zawsze nadzieja że to nastąpi. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Super gratuluję. Każdy z nas w coś wierzy a modlitwa jest tu bardzo ważna gdy na dodatek biorą w niej udział prawdziwe emocję i uczucia to powodzenie jest niemalże pewne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To co Pani pozostało to z tym można jeszcze trochę popracować przy zastosowaniu np. hipnoterapii lub neuroplastyki. Są to terapie które naprawdę działają. życzę powodzenia i coraz lepszego zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mojego 24- leteniego kuzyna reanimowano 40minut- lekarze nie daja zadnych szans,nie raguje nabóol,,, nie oddycha samodzielnie, od paru dni rusza oczami,głowa i rekoma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja księżniczka miała wypadek samochodowy......uraz wielonarządowy....i uszkodzenie pnia mózgu......serduszko biło, maszyna za nią oddychała...była taka cieplutka......ale niestety nie ma już jej z nami....miała całe życie przed sobą .....miała 15 lat....minęło 5 miesięcy a mi tak cholernie ciężko.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja babcia też była w spiaczce bo wylewie miała rozłegły udar :( Oczywiście lekarze napoczątku mówili że stan przed udarowy ale potem stwierdzili że to rozległy udar i 18 dni była podłaczona pod respiratorem i potem umarła :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00:14 bardzo mi przykro taka młoda osoba :( 5 mięsiecy temu też straciłam kofo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kogoś *

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomoc poszkodowanym
Witam jeśli mieli Państwo wypadek komunikacyjny lub w pracy od 1998nroku proszę o kontakt należy się Bardzo duże odszkodowanie które przyda się na przykład na leczenie proszę śmiało dzwonić 600-24-27-24

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylak085
Witam Jestem Agentem ds odzyskiwania odszkodowań firmy Europejskie Centrum Odszkodowań, oferuję pomoc w uzyskaniu odszkodowania zapraszam do kontaktu, udzielę wszelkich informacji pod nr telefonu 511464172 Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale na tym filmie pokazują że gdyby rodzina nie zgodziła się na pobranie narządów to Karinę odłączono by od wszelkich aparatur a ponadto przerwano leczenie, usunięto dren obniżający ciśnienie wewnątrz czaszkowe i tym samym utrudniono pacjentce powrót do zdrowia, do którego jednak silna dziewczyna zdołała wrócić pomimo utrudnień. Jednak zaniechano pewnych działań które z pewnością nie pozostały bez konsekwencji dla zdrowia dla pacjentki. Szybko zlicytowano jej ciało na rzecz transplantologii tak więc istnieje podejrzenie że istnieje motyw tych działań a to poważny zarzut i przestępstwo. NIEPOKOJĄCE TO WSZYSTKO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem po stłuczeniu pnia mózgu w 1986r miałem 25 lat stan bardzo cięźki parę miesięcy nieprzytomny po odzyskaniu przytomności cały czas ją traciłem nie poznałem własnej mamy całkowita amnezja mózgu wymarłe place ciemieniowo skroniowe w chwili obecnej bardzo to odczuwam ci głębokości bule głowy jak pani Iza chce porozmawiać ze mną to proszę numer mojego telefonu to 668557 652 powodzenia więcej wiary powinno być dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ść
Mam na imię mariusz w 1986r miałem wypadek na wskutek którego doznałem stłuczenia pnia mózgu byłem nieprzytomny ponad 3 miesiące po odzyskaniu przytomności ciągle ją traciłem nie poznałem własnej mamy dodatkowe uszkodzenia mózgu to wymarłe place ciemieniowo skroniowe kompletna amnezja w chwili obecnej cierpię na przewlekłe bule głowy ale źyję i mogę pomagać innym mój nr telefonu 668557652 więcej wiary będzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ść
Mam na imię mariusz w 1986r miałem wypadek na wskutek którego doznałem stłuczenia pnia mózgu byłem nieprzytomny ponad 3 miesiące po odzyskaniu przytomności ciągle ją traciłem nie poznałem własnej mamy dodatkowe uszkodzenia mózgu to wymarłe place ciemieniowo skroniowe kompletna amnezja w chwili obecnej cierpię na przewlekłe bule głowy ale źyję i mogę pomagać innym mój nr telefonu 668557652 więcej wiary będzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×