Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sissy29

co robic?

Polecane posty

Gość sissy29

witajcie!jestem "juz"po swoim slubie 4 latka a w zwiazku z mezem 10 latek,ukladalo nam sie roznie,raz lepiej,raz gorzej(to gorzej przez moich kochanych tesciow)nigdy mnie nie zaakceptowali a jezeli juz to w niklym stopniu jako"zlo konieczne"oni i my mieszkamy zagranica duzo by bylo pisania jakbym chciala wszystko opisac co bylo przez nich,jak nas upokorzali,upodlali,probo wali zniszczyc zwiazek"po cichu"a przed rodzina ze jest super i wogole...moze napisze w streszczeniu o co mi chodzi:po pierwsze tesciowie nie pojawili sie na slubie syna....tlumaczac tym ze ich nie stac (mieszkaja w Kanadzie)o slubie,planach wiedzieli duzo wczesniej,matka zapytala sie przez tel:"a mam przyjechac"mezowi bylo strasznie glupio i zle sie z tym czul,no wiec nie przylecieli,z to byli pol roku pozniej na slubie syna szwagierki -tesciowej,na to znalazly sie pieniadze,ona uwazala i nadal uwaza mnie za gowniare ktora"bawi sie w dom"ja podlotkiem juz dawno nie jestem mam prawie 29 lat,w zime skoncze!naprawde bylo duzo swinstw,klamstewek,obgady wan przy rodzinie na moj,nasz temat,nigdy tez nie darzyli do poznania moich rodzicow,bo i po co...przeciez moja rodzina jest nie istotna,moi rodzice troche nad tym ubolewali ale coz mieli zrobic,dopiero przy drugiej wizyce w Polsce ktora odbyla sie w ubieglym miesiacu odwiedzili moich rodzicow!moi rodzice odniesli wrazenie ze oni"odwalili to spotkanie,ze duzo chcieli wiedziec ale prawie nic o sobie nie mowili,byli podobno b.powsciagliwi w odpowiedziach,moj ojciec wrecz uwaza ze przyszli "sprawdzic"w jakich warunkach materialnych mieszkamy",o mnie mowili nijako tzn."np:syn nie utrzymuje z nami kontaktow bo KTOS nie chce (po tym wsztskim co nas spotkalo z ich strony najpierw ograniczylismy kontakty do minimum a poniej juz zerwalismy wogole,bylo to po probach dawania sobie"szansy na poprawe etc".)o mnie jak mowili to wlasnie w taki sposob ze latwo bylo sie domyslec ze o mnie mowaogolnie bylo pretensje,i zal ze mimo tego wszystkiego nie utrzymujemy z nimi kontakto,mama moja i ja wysunelysmy taki wniosek ze przyszli sie wyzalic jaka to corke maja niedobra"ze odciaga syna od matki"miala tez pretensje ze pszyszedl mandat z przed 4 lat za brak biletu w czasie jazdy autobusem kwota 500 zl do zaplacenia,ze co ona zrobi bo tam gdzie kiedys mieszkali a teraz mieszka jej syn pupilek z zona wlasnie przychodza koperty z nakazem zaplaty-maz zapomnial ze kiedys byl taki bilet- wyjechalismy z kraju i po prostu zapomnielismy,maz chcial aby brat sie skontaktowal w tej sprawie(przeslal to rzekome pismo co przychodzi do niego caly czas ale oczywiscie nie ma odpowiedzi),moj tata zaplacilby te 500zl aby byl spokoj-tego chyba oczekiwala tesciowa-ale moj maz chciallbym to zalatwic z bratem-ale ten sie nie odzywa,chociaz wiemy ze jest w domu(siedzi na gadu - gadu),jestem tym tak zdenerwowana tym ze po tym wszystkim miala tupet pojechac w "odwiedziny"do moich rodzicow,mam jej ochote napisac co o niej sadze!co robic"zostawic to i sie nie denerwowac czy napisac jej co o tym wszystkim sadze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeny, jaka epopeja... a Ty wyszłaś za \"mąż\" czy za \"teściową\", bo się pogubiłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sissy29
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pytasz,co robić?Odseparuj się od starej wiedźmy! Te 500 zł(o ile zapłacili)oddaj im! Twoi Rodzice niech ich więcej nie przyjmują u siebie. Będzie spoko!:) A Wy,tzn.Twój mąz i Ty musicie się pogodzić z tym,że ich dla Was nie ma.Przykre,ale prawdziwe.:( \"KTOŚ go odciąga...........\",żałosne:O Nie dajcie się.Powodzenia🌻 ♥♪♫

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sissy29
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sissy, czekam na Twoją odpowiedź, czyją jesteś Żoną, Męża czy Teściowej ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie nie rób. Bądź ponad to. Nie myśl o tym nawet, szkoda twoich nerwów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sie czasami konczy party
proszę , streśćie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sissy29
zona!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oki sissy spokojnie, jestes Żoną swojego Męża, a tak bardzo przejmujesz się teściową, why ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cóż...
Jeśli chcecie załatwić sprawę mandatu to napiszcie...oficjalnie jak proponujecie to złatwić. A czy warto swe myśli co o tym sądzisz przesłać hm zastanów się ...w jakim celu i czemu ma to służyć? Ciesz się, że mieszkacie osobno i daleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sissy29
eh nie czytasz uwaznie ptrzeciez napisalam ze w sprawie mandatu byly wyslane 2 emaile,nie bylo zadnej odpowiedzi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sissy29
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sissy29
up ponownie, bo mam parcie :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cóż...
miałam na myśli napisanie listu oficjalnego do Twojej teściowej w sprawie mandatu i jeśli ugodnisz z rodzicami swoimi, że dadzą pieniądze tak też i napisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sissy
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×