Za tydzien ide na wesele kolegi...

i nie mam z kim isc:( Nie przyznalam sie mu,ze ide sama, bo bylo mi wstyd:( Nie wiem co mam wymyslic-zostal tylko tydzien czasu:(

idę z Tobą :)

jasne:P;)

gdzie to wesele?

Jestem zla na siebie, bo dzis nawet sie z nim widzialam i nie powiedzialam,ze przyjde sama:( Nie chcialam wyjsc na totalna nieudacznice, ktora nie potrafi znalezc sobie nikogo na wesele.

W Katowicach:(

a to nie mozesz sobie wziąc jakiegos kumpla?

Nie mam kolegow. A dokladnie mam 1 i to 4 lata mlodszego

Bylam sama na weselu przyjaciela-chłopak był w Londynie-ale odrazu wiedzieli że będę sama-przecież każda osoba ich kosztuje-idż z jakims kumplem bo inaczej miejsce przepadnie...a on płaci.

faktycznie jakaś nieudacznica z ciebie, bo nie uprzedziłaś, ze będzie jedna osoba mniej, a on zapłacić i tak za nią musi.. narażasz go na niepotrzebny koszt! a moze on by w to miejsce mógł kogoś innego zaprosić?

ile masz lat?

22

w takim wieku powinnaś mieć wielu kolegów chyba że masz niewielu znajomych

co ztego,że młodszy... powinien być starszy, wyższy przystojny itp. nie rozumiem takich "Bukietowych" co ludzie powiedzą nie powie że będzie sama bo jak to wygląda...

pójdę z tobą, pod warunkiem, ze za mnie też kupisz prezent i dasz sie potem bzyknąć

zadzwon do jakiegos kolegi, spytaj sie i juz! przeciez to nic takiego!!

Mam sporo znajomych, ale dziewczat.

może na weselu kogoś poznasz i juz nie będziesz sama

Wiem,ze glupio zrobilam,ze sie nie przyznalam, ale mialam nadzieje,ze kogos znajde. Niestety jedyna osoba, z ktoramoglabym isc wyjechala wlansie tydzien temu do Anglii do pracy (poczatkowo mial zaczac prace sopiero w sierpniu, ale kazali mu byc wczesniej).

no to wex kolezanke, w końcu nie jest napisane, że masz przyjsć z partnere życiowym, tylko z osobą towarzyszącą

sama nie chce Cie dolowac ale w moim przypadku to byl koszmar ktorego wole nie wspominac....i to nie dlatego, ze ja sobie cos do glowy wbilam bo szlam z dobrym nastawieniem ale ciaaaaaaaagle uwagi ludzi czemu sama i czemu i czemu i czemu wkoncu odniosly taki efekt ze jeszcze przed 24 mialam serdecznie dosc tego wesela... poszlam sama bo tak wyszlo wesele bylo w zimie na jesien rozstalam sie z chlopakiem i jakos tak nie wiem sama mam kolegow ale pomyslalam no kurcze czy to przestepstwo isc samej?? Nie!! no ale jak widac moj dobry humor znikl po uszczypliwych uwagach ehhh nie wiem czemu uwaza sie jak dziewczyna idzie gdzies sama to gorsza a jak facet ( byli tam faceci bez pary ) to jakos wszystko bylo OK!! No ale bylo minelo;) radze zaprosic kogos bedziesz sie lepiej czula :) a to ze kolega 4 lata mlodszy to nic nie szkodzi przeciez!!:)

a inni? niektorzy ida np ze swoim kuzynem jesli nie maja z kim. albo wez kogos z pracy, z szkoly jakiegos znajomego! obojetnie! samej na wesele nie warto isc...

to takie fajne:)

Bierz tego młodszego kumpla, jeśli możesz - mnie mój młodszy o 6 lat kolega zaprosił na wesele i świetnie się bawiliśmy, a potem stwierdził, że kuzyni zazdrościli mu kobiety :D co to za zaściankowe myślenie... wstyd iść samemu czy z młodszym kumplem? nie rozumiem tego!

IceTeaLemon ---> pracuje z samymi kobietami a kuzyni, z ktorymi moglabym ewentualnie isc pracuja za granica, albo sa na wakacjach. Ja naprawde nie mam zadnych kolegow, bo wszyscy chcieli ode mnie czegos wiecej, a kiedy nie odwzajemnialam ich uczuc po prostu sie ode mnie odwracali i przestawali zupelnie oddzywac. Wiem,ze to moze dziwne i zaraz pewnie znajda sie tutaj wpisy,ze musi byc ze mna cos nie tak, ale takie sa fakty-nie mam kolegow, z wyjatkiem tego mlodszego i tego ktory sie zeni

idz z mlodszym mowie Ci wybawisz a co inni powiedza olej !! Ludzie zawsze plotkuja cokoliwek bys nie zrobila..

Wcale Ci się nie dziwię, niedługo mam wesele koleżanki, gdzie bedę świadkowała, a też muszę iśc sama, a drugim świadkiem będzie kobieta, więc ze świadkiem bawić się nie będę. Ehhh, mam tez taki sam dylemat.

mlodego wez i juz :) co za problem? ja zadnego nie widze :) ale nie idz sama bo bedzisz zalowac...

porozmawiam z tym mlodszym. mam nadzieje,ze pomimo tego,ze nie lubi takich imprez zgodzi sie ze mna isc. Ja naprawde nie jestem jak to napisala kamelia "bukietowa". Po prostu ten kto ma full kolegow i chlopaka nie zrozumie jak sie czuje w takim momencie...