Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Łukasz26

Jeśli kobieta chce czekać z seksem do ślubu to jest to wina faceta

Polecane posty

Gość Łukasz26

Zawsze tak mówiłem, zawsze tak uważałem, ale teraz mam problem, bo sam obsadziłem się w roli takiego "faceta". Okey, czego właściwie od Was forumowiczki i formumowicze chcę? Może mi ktoś powie, doradzi co mam zrobić, a może chcę się po prostu wygadać... No więc... Zakochałem się w kobiecie, która ze wzgledów religijnych chce czekać z seksem do ślubu. I to jest "ciężki przypadek", bo wcześniej była w pięcioletnim związku (pięcioletnim - czujecie?), a mimo to nadal jest dziewicą... I to nie jest żaden młody "moher", potrafi być namiętna, ale ma silne zasady, pewnej granicy nie przekracza. Ma 23 lata, cudownie jest nam razem, pasujemy do siebie niesamowice, praktycznie pod każdym względem. Zanim ją poznałem, twierdziłem, że nie chcę żadnych dziewic i żadnych kobiet po dugoletnich związkach, bo to jest najtrudniejszy teren. A teraz - mówię Wam, wsiąkłem jak chyba nigdy wcześniej... Tylko ten seks... Ja w życiu miałem 6 kobiet, pod tym względem jestem jej dokładnym przeciwieństwem, do seksu podchodzę swobodnie (zresztą jak chyba każdy facet;), nakazy i zakazy religijne w tej kwestii są dla mnie bezsensowne, bo elimnują coś co jest naturalne i dobre - gdy kogoś zaczynasz mocno kochać, chcesz być z nim tak blisko jak to tylko możliwe. Jestem przyzwyczajony do tego, że po pewnym czasie, niekiedy szybciej, niekiedy poźniej, zaczynamy z dziewczyna robić w łóżku coś więcej, niż tylko się pieścić. Uwielbiam seks, uwielbiam dawać kobiecie rozkosz i potrafię to robić, uważam że to jest najpiekniejszy sposób aby pokazać jej jak bardzo ją kocham. A z nią obecnie kończy się tylko na "neckingu", nawet jeżeli na chwilę straci nad sobą kontrolę, zaraz sprowadza mnie i siebie na Ziemię i patrzy na mnie z takim wyrzutem, że tracę ochotę na cokolwiek... Czy to się rozpadnie z tak prozaicznego powodu? Nie wiem... To byłby idiotyzm... Tak w głębi siebie wiem, że byłbym debilem, że mogę drugi raz nie trafić na taką kobietę. Może to ja jestem skrzywiony i za bardzo się przyzwyczaiłem do kobiet, ktore z seksu nie robią problemu, po prostu gdy chcą tego, idą z facetem do łóżka... Nie chciałbym żeby to się ropadło, ale niekiedy czuję, że nie potrafię... Że to jest bez sensu, takie nienaturalne powstrzymywanie się, gdy mogłoby być cudownie. Niekiedy, gdy potrafię spojrzeć na to wszystko z odpowiedniego dystansu, widzę że to przecież nie ma większego znaczenia, jeśli naprawdę chcę z nią być, że może wlaśnie to jest wartościowe - czekać do ślubu i dopiero wtedy oddać się sobie całkowicie. Ale z drugiej strony... czasami wkurwiam się tak, że z trudem powstrzymuje się od tego, by jej nie powiedzieć - dajmy sobie spokój, to nie ma sensu... Instynkty działają... W żadnym związku nie miałem jeszcze takiej huśtawki nastrojów, zaczynam się wypalać. Na razie dałem sobie 6 miesięcy, jeżeli przez ten czas nic się nie zmieni, nie wiem czy tego nie zerwę... I nie wiem, czy to nie będzie jeden z najwiekszych błędów w moim życiu. I to z tak idiotycznego powodu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teoretycznie
W takim razie nie możesz się z nią zaręczyć i zaproponować ślubu za np. pół roku? Skoro ma takie twarde przekonania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak chcesz mieć tak po ślubie
jak masz teraz, brnij dalej, będziesz cierpieć w "imię prawdziwej i Czystej Miłości"! Będzie pięknie! I po bożemu! Życzę powodzenia. Powołał go Pan Na słup. Na słupie miał dom I grób. A ludzie dziewczynę wśród przekleństw gwałcili I włosy jej ścięli, i ręce spalili. Powołał ją Pan Na gnój. A ludzie mych wierszy słuchając powstają I wilki wychodzą żerującą zgrają... Powołał mnie Pan Na bunt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko ni oczekuj
Ze ona po ślubie będzie chciała nadrobić wszystkie zaległości,moze juz zawsze tak być ze pieszczoty tak a seks nie. nie napisales jak dlugo jestescie razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łukasz26
A tak mi się temat napisal w ramach wstępu, chyba faktycznie może byc mylący:P A z tym ślubem za pół roku, no to ja nie wiem... to strasznie szybko... U mnie w ogóle słowo "ślub" powoduje stany lękowe szczerze mówiąc;) Zresztą te twarde przekonania rozciągają się również na czas po ślubie i to też mnie martwi... Czyli tylko naturalne metody... Moja reakcja: oh, come on!!! i co jeszcze!?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migdali
ja uwazam,ze masz swietna dziewczyne i powinienies szanowac jej poglady ,poczekac,jesli kochasz. Ja stracilam dziewictwo rok temu,czyli w wieku 28 lat,tak chcialam poczekac do slubu,tyle lat wytrzymalam...niestety nie udalo sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łukasz26
Dwa miechy jestesmy ze sobą, stanowczo za wcześnie żeby się poddawać, bo może faktycznie to wina poprzedniego faceta, że nie potrafil ją odpowiednio nakrecić żeby straciła całkowicie nad sobą kontrolę. A co do seksu z nią po ślubie - tutaj nie ma obaw, nie jest chłodna, mam wrażenie że jak juz ją żadne dziwne poglądy nie będą powstrzymywały, to nie będzie chciała z łóżka wychodzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migdali zajebista wypowiedź
s i k a m lepsze niż "sram kotu do miski".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taa... a co bedzie jak sie chłopak przełamie, ożeni i po ślubie sie okaże że: - sex tylko w dni nieplodne (a dla bezpieczenstwa w ogóle :O ) - albo nie będą do siebie pasować w łóżku pod względem tempermentów, upodobań itp. ?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migdali
ja mam takie poglady,ty nie musisz ich podzielac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łukasz26
Mówię, pod wzgledem temperamentu na pewno do siebie będziemy pasowali, to się po prostu czuję, jakby byla całkiem zimna jak ryba, dałbym sobie spokoj. Ona ma w sobie namiętność, niekiedy mi się wydaje że mnie zje;) Ale za bardzo nad tą namiętnością panuje. Chociaż robię postepy, tyle że robiąc te postepy, mam wyrzuty sumienia a to jest idiotyczne:P Co do seksu w dni nieplodne - to mnie wlaśnie martwi... Kurna, czyzbym ja brał pod uwagę ślub z nią?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nbi 32g
Dla mnie takie kobiety to dziwaczki i udawaczki.Po prostu ona chce Toba rzadzic w ten sposob.Byłaby pozadna gdyby w ogole nie piesciła sie z Toba a tak to tylko gra Ci na uczuciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łukasz żeń się albo nie żeń
no. :classic_cool: nudziarzu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez miewam
ja bym nie kupowala kota w worku heh ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łukasz26
Migdali, ja szanuję jej poglady ale niestety nie zawsze myślę glową, znaczy się tą wiekszą głową;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teoretycznie..
Cóż, dwa miesiące to niedużo, ja nie-dziewica dopiero zaczynam zdejmować bieliznę więc i tak daleko zaszliście ;) Może jej się odmieni za parę miesięcy, trudno od dziewicy wymagać gotowości po tak krótkim okresie. Skoro ślub Cię przeraża to cięzka sprawa, a planujesz być kiedyś gotowy do ożenku? ;) No i co ona mówi na temat antykoncepcji? metody naturalne czy niekoniecznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko nie oczekuj
jestescie racem dopiero pare miesiecy,moze to cos przyjdzie z czasem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łukasz26
Teoretycznie - Wszystko spoko, ale te pięć lat poprzedniego związku, rozumiesz? Jakbym tego nie wiedział to okey, zrobi sie, w końcu się dziewczyna zlamie, nie takie rzeczy się robiło;) Ale te pięć lat! Shit...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łukasz26
Teoretycznie - co do antykoncepcji to tylko naturalne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izzzzzzzzz
hej:) Ja wczesniej tez byłąm z facetem 4 lata,nie spałam z nim.Poznałam 7 lat temu mojego obecnego faceta i szybko poszłam z nim do łóżka:) ,chociaż ja nie miałam poglądow zę po slubie:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łukasz26
przede wszystkim - ten poprzedni nie miał podobnych do niej poglądów:P Wytrzymal pięć lat, a dwa miechy przed ślubem z nią dał ciała - innej:P I tak to się skonczyło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaki palant
z tego byłego O_O wytrzymać 5 lat i w kluczowym momencie iść do innej, marnotrawstwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antenka od bereta
za pare latek stanie sie namietna słuchaczką Radyja i wierna poddana ojca dyrektora:D wiec sie lepiej zastanów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i następny przykład faceta który myśli tylko KUTASEM zamiast mózgiem ... świet schodzi na psy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×