Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość męczy mnie już to

Czy wy też każdego ranka idąc do pracy macie problem w co dziś się ubrać ?

Polecane posty

Gość męczy mnie już to

Mam takie ciuszki. Niektóre ładne bluzeczki, ładne spódnice i obcisłe dżinsy są tylko na specjalne okazje i żal mi je ubierać do głupiej pracy gdzie i tak nie czuję się dobrze... (praca w biurze, kupa stresu, ludzie przychylni..ale mniejsza z tym). Powiedzcie mi jak się ubieracie do pracy. Czy oddzielacie garderobe ? Tzn. np. inne dżinsy do pracy a inne na weekendowe wyjścia ? Ile macie par spodni do pracy ? Ile par butów ? Bo ja noszę praktycznie jedne i te same dżinsy, jedną spódnice, ewentualnie spodnie rybaczki. Bluzek już mam więcej do wyboru. A takie najładniejsze spodnie to żal mi ubierać do pracy bo tylko siedze 8 godz na dupie i mi by się od tego siedzenie tylko rozcięgnęły te dżinsy na dupie w ciągu 5 dni i szybko straciłyby fason. Ja nie wiem jak te laski noszą sie w obcisłych spodniach każdego dnia do pracy i się im nie rozciągają te spodnie. Jak one to robią ? Nie piszcie mi że tu chodzi o firme bo ja różnych firm kupowałam. W ogóle to możecie mi wszystko napisać o kwestii ciuchowej bo mnie to ciekawi. Jak czesto kupujecie jakieś ciuchy. Ile macie par spodni i butów do pracy ? Czy do pracy zawsze chodzicie z jedną i tą samą torebką ? Czy w różnych ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kmnlognftphgtf
Nie pij więcej...:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaa haaaaaa
nie rozumiem jak dżinsy sie mogą rozciągnąć od siedzenia. Naprawde nie rozumiem. I dlaczego ci szkoda lepszych rzeczy ubierac do pracy? Jakos sie strasznie zniszczą? Nie wiem, dziwne masz problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krystyna z gazowni_11111
faktycznie dziwny masz problem, masz za mało ciuchów to idź na zakupy poza tym nie rozumiem dlaczego w dobrych ulubionych ciuchach nie chodzisz??? oszczędzaszje czy trzymasz do czasu jak wyjdą z mody??? Ja musze iść do pracy w lepszych ciuchach właśnie po to aby czuć się dobrze, przez to czuje się pewniejsza siebie, też pracuję w firmie/biurze ale u mnie jeansy nie wchodzą w grę, jedynie materiałowe spodnie jesteś z kategorii tych co kupią ładny samochód a potem trzymają go na podjeździe bo szkoda itd. biedna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fvmvnlvn
no właśnie ja noszę lepsze rzeczy do pracy... marynarki,koszule,spódnice i porządną bizuterię. Po pracy czyli w weekendy nosze dzins, balerinki, topy, japonki, mini i plastikową sztuczną biżuterię... wszystko to czego nigdy bym do pracy nie załozyła. Problem mam jak każda kobieta przed wyjsciem... Jesli chodzi o to ile mam ciuchów: 7 marynarek, 7 spódnic, po 5 koszuli i koszulek, z 3 sukienki, 3 porzadne pary butów i 2 torebki lepsze, spodni nie nosze nei pytaj dlaczego ;-) to tak z grubsza policzyłam ;-) choc nie bardzo wiem po co Ci to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość męczy mnie już to
Macie rację. Rzeczywiście jestem dziwna. Zdaję sobie w pełni z tego sprawę, że to jakieś chore. Z tym nowym samochodem trzymanym na podjeździe to mój sąsiad dokładnie tak ma. Jak kupuję nowe spodnie to wrzucam je w reklamówce do szafy i ubieram może po pół roku.. jak jest jakieś większe wyjście. Szkoda gadać. Jestem psychiczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość męczy mnie już to
Do pracy dlatego nie zakładam najlepszych ciuchów ponieważ jestem tam zawsze mega zestresowana i nie potrafiłabym się nawet cieszyć z tego że ładnie wyglądam, a bluzki przynajmniej moje dosyć szybko się niszczą od tego, że się pocę. Tzn. oczywiście używam antyperspirantu, ale żaden antyperspirant w 100% nie zatrzymuje potu. Poza tym sam antyperspirant jakoś się wżera w materiał i bluzka po czasie odbarwia się w tym miejscu i nadaje do wyrzucenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daakaak
Chyba wiem o czym mówisz. Ja też potrafię trzymać w szafie coś nowego. Ale tylko do pierwszego razu, potem już w tym chodzę. Ciuchy się rozciągają to fakt, ja bez przerwy kursuje do krawcowej. Ja w sumie mam inny problem: chodzę w kółko w tym, co jest wygodne, część kupiony rzeczy okazuje się nie taka, nie na cały dzień, nie ten materiału tu drapie, tam ciśnie i w końcu np chodzę w kółko w tej samej parze spodni, mając 10 innych w szafie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość męczy mnie już to
"to tak z grubsza policzyłam choc nie bardzo wiem po co Ci to..." Pytałam z ciekawości i po to żeby mieć orientację jaka jest średnia norma u kobiet w ilości posiadanych ubrań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daakaak
Baz sensu antyperspiranty!!!!!!! One niszczą potworni ubrania!!!!!! NIGDY ich nie używam, zawsze stosuje tylko zwykłe dezodoranty i to jeszcze bez talku. Ale moim najnowszym odkryciem jest etiaxil do stosowania na noc. Rano go zmywasz. Naprawdę działa super, pierwszy raz w życiu nie pocę się w ogóle. Dla mnie ciuchy to się głównie niszczą od prania. Ale w sumie zauważyłam, że nie ma co się tak trząść nad ciuchami bo i tak nim się zniszczą, to mi się nudzą i już nie chcę ich nosić.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daakaak
ja kupuje coś nowego praktycznie co tydzień. Nie mam ubrań do pracy i nie do pracy. Mam pokłady ciuchów, pewnie z kilkanaście bluz i swetrów, i kilkanaście par spodni, podkoszulki to już idą w dziesiątki. Ale i tak mam potem fazę na coś i chodzę często w tym samym (np spodniach, zmieniam góry), bo lubię i mi wygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fvmvnlvn
nie wiem czy ja jestem dobry przykładem żeby opierać na mnie normę... bonormalna to ja jestem średnio ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luulu
z tym składowaniem ciuchów w szafie mam tak samo ale staram sie z tym walczyc może jakiś psycholog by się tu wypowiedział jak to zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajakak
etiaxil jest super; nie podrażnia a naprawdę nie pocę się pierwszy raz w życiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×