Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kizia.mizia

ciąża zagrożona

Polecane posty

Gość asia 83
Julka wiesz co jak bylam w piewszej ciazy to chyba nie mialam tylozgiecia...dopiero po porodzie tak mi sie macica ulozyla...bynajmniej nic mi lekarka nei wspominala przy pierwszej ciazy...po porodzie juz sie wypowiedziala ze macica jest w tylozgieciu...dzis jeszcze dokladnie sie dowiem o wszystko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asiu 83 tylozgiecie a macica dwurozna to dwie rozne bajki :) ja mam i to i to. tylozgiecie to nic takiego, 25& kobiet to ma. co innego jesli chodzi o dwuroznosc, macica ma ksztalt serce lub litery W i sa problemy z donoszeniem ciazy bo nie ma wystarczajaco miejsca dla dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia 83
wiem ale mowie tylko ze przy tylozgieciu tez moga pojawic sie problemy... zycze zeby Ci się udalo !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia 83
Julka jestes cudowna :) Musze to przetrzymac!!! Ty juz w 9tc wiec jest nienajgorzej...tak trzymac !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) dzieki zanim zaszlam w ciaze mialamm robione usg i nigdy zaden lekarz nie dopatrzyl sie dwuroznosci doiero jak zaszlam, to na 1-szym usg dlugo szukal fasolki-i znalazl w jednym z rogow...i stad dowiedzialam sie o swojej dwuroznosci.... jesli juz to chyba ma ksztalt serca... Czy na zwyklym usg powinno byc widac ową dwuroznosc czy dopiero przy ciazy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia 83
kruchaa wydaje mi sie ze powinno byc widac na normalnym usg i nie jest to zalezne od tego czy jestes w ciazy czy nie...macica to macica...jesli juz taka masz to raczej nie ma znaczenia czy jest ciaza czy nie... poprostu zapytaj lekarza...na pewno udzieli Ci bardziej fachowej odpowiedzi niz moja ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kruchaa mi na zwyklym usg jeszcze zanim bylam w ciazy lekarz zauwazyl dwuroznosc. masz racje dwuroznosc ma ksztalt serca jak jest mala, ale ja mam bardzo duza dwuroznosc, ktora wyglada prawie jakbym miala macice podzielona na pol i dlatego mozna mowic, ze ma ksztalt litery W. Tak mi tlumaczyl lekarz. mi zarodek zagniezdzil sie na srodku tych rogow, za kilka tyg mam kolejne usg i bede wiedziala lepiej co sie dzieje. jestem 10 tydz a Ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak ,pgadam jeszcze z lekarzem...ale musze niezlesie nameczyc zeby wyciagac informacje....:) ja juz nie jestem w ciazy, niestety (wspomnialam troche o tym na poprzedniej stronie) poronilam w 8 tc ...przez krwiak... ale niedlugo rozpoczne staranka i zobaczymy jak sie wszystko ulozy tym razem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
troche sie obawiam...ale mam nadzieje ze sie uda i ze bedzie wszystko dobrze :) u Was tez na pewno wszystko jest i bedzie wspaniale, czego wam mocno zycze 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia 83
Dziewczyny czy któras z Was plami?? mnie martwi ze caly czas gonie do wc i co gorsze te plamienia caly czas zmieniaja barwe...raz sa ledwo zabarwione...innym razem bardzo ciemne....sama nie wiem... Mam mega dola :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po prostu Julka -dzieki za stronkę :) asia83 - udaj sie moze do gina lub do szpitala...byc moze to nic groznego ale lepiej sie dowiedziec !!!!!! zeby sie niepotrzebnie martwic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia 83
kruchaa biore duphaston...ale nie widze poprawy...dzis mam wizyte... jestem taka jakas zdezorientowana...mam nadzieje ze nie uslysze tego najgorszego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia 83
Dziś (7tc)dowiedziałam się że już nie będzie z nami Anioleczka...jutro mam zabieg :( Kobieca intuicja jeszcze nigdy mnie zawiodła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia 83
Dzieki Julka...mam nadzieje ze nastepnym razem sie uda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joas r
asia 83 trzymaj się :))) Bardzo mi przykro Buziaki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aktualnie jestem w 9 tygodniu (8 tygodni 1 dzień). Postanowiłam podzielić się z Wami moimi doświadczeniami. To moja pierwsza ciąża. W 7 tygodniu (6 tygodni i kilka dni) pojawiły się u mnie lekko brązowe upławy, bardziej w kolorze beżu. Obserwowałem swój organizm przez kolejne trzy dni aż podczas toalety na papierze prócz. Podbarwionego śluzu pojawiła się malutka plamka różowej krwi. Zaraz pojechałam na pogotowie do najbliższego szpitala, gdzie lekarz zbadał mnie i zrobił usg. Okazało się że wszystko jest ok a w środku brak "żywej"krwi. Pecherzyk ciążowy powiększył się a w nim pojawiło się ciałko żółtkowe. Odetchnęłam z ulgą. Zapisano mi duphaston 1x2 i odpoczynek. Po 5 dniach pojechałam do mojej Pani ginekolog prowadzącej ciążę. Zbadała mnie i powiedziała że w środku. Jest krew i nie pokojacy to objaw. Serce dziecka się pojawiło, jednak jej zdaniem biło zbyt wolno - 113 uderzeń/minutę (według kalendarza ciążowego 7 tydzień 0 dni, według rozmiaru zarodka 6 tygodni 0 dni). Ginekolog powiedziała mi że mam cieszyć się ciążą ale brać również pod uwagę że może być różnie i że mogę stracić ciążę. Strasznie się wystraszyłam. Przepisała mi dopochwowo luteinę 2x2 i powiedziała że na drugi dzień powinno już ustąpić a napewno powinno się poprawić, jednak jak pojawi się krew to biegiem do szpitala. Na następny dzień wieczorem pojawiło się plamienie jasną krwią i znów wizyta w szpitalu. Tak czekałam 4 godziny aż lekarz mnie zbada. Gdy nadeszła moja kolej okazało się że krwawię a krew pochodzi nie z szyjki a z ujścia. Usg wykazało że zarodek jest żywy, serce bije i zmieniono mi luteinę z dopochwowej na 2x2. Na drugi dzień plamienie ustało. Czułam się od początku ciąży, nigdy nie bolało mnie nic, nie mdliło, nie wymiotowałam, nie kręciło mi się w głowie... Nie leżałam jednak plackiem w łóżku i po 5 dniach wieczorem zobaczyłam na bieliźnie czystą, intensywnie czerwoną krew. Nie było w niej domieszki śluzu, czy strzępów. Krew jakbym dostała okres. Innych objawów brak. Położyłam się i zaaplikowałam luteinę dopochwową, gdyż ona ma 2 razy większą dawkę niż podjezykowa i poszłam spać. Rano nie było już śladu, tylko lekko brązowy śluz. Jednak zapobiegawczo ubrałam się i pojechałam do szpitala. Tak wykonano ze mną wywiad i zrobiono usg. Przy okazji okazało się że mam 37,8 stopni . Był to dokładnie 8 tydzień ciąży 0 dni. Zarodek urósł do 0,99 cm, serduszko biło 152 uderzenia/minutę. Lekarz zbadał również jajniki. Wszystko ok. Z tym że zarodek według usg miał nie 8 tygodni a 7. Powiedział ze jest to poronienie zagrażające. Za każdym razem byłam w innym szpitalu. Żaden z lekarzy nie potrafił powiedzieć co jest przyczyną krwawienia. Mówili że często to się zdarza i jedynie leżenie może pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×