Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przybita do granic

Jak zwalczyc nawracajace stany depresyjne?Juz nie moge tak dalej

Polecane posty

Gość przybita do granic

Dzisiaj mija 3 dzien gdy nie mam sil na nic. Totalnie jestem zmeczona, przybita i chodze smutna, naburmuszona. Chce mi sie takze plakac. Od roku czasu przezywam zmienne nastroje. To wszystko oczywiscie wiaze sie jak pewnie sie domyslacie ze zlamanym sercem. Nie moge do konca uwierzyc, ze on odszedl, zaczal nowe zycie, wrecz odzyl beze mnie. Widzialam go raz po rozstaniu. Wydawalo mi sie, ze bucha z niego energia, usmiech na twarzy, inny czlowiek. To mnie chyba najbardziej przybija w tym wszystkim, ze on tak jakby po odejsciu ode mnie narodzil sie na nowo. Ja natomiast pograzylam sie smutku. Czasami jest naprawde dobrze. Obiecuje sobie, ze np zaczne uczyc sie ejzyka obcego. Kilka dni potrafie siedziec i wkuwac nowe slowka, smieje sie sama do siebie, zaczynam dbac o siebie, cwicze, jestem aktywna, widze sens tego wszystkiego po czym przychodzi dzien gdy chce mi sie ryczec i wmawiam sobie, ze i tak nic dobrego mnie nie czeka. Wtedy staje sie pasywna, malomowna, zamykam sie s woim pokoju i popadam w stany depresyjne. Nie wiem czy to jest normalne tak do konca. Moze powinnam pojsc do psychologa? a moze wy tez tak mialyscie/?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miaaauuu
ja gdy zerwałam ze swoim byłym miałam dokładnie tak samo. dopóki nie poznałam obecnego partnera z którym jestem szczesliwa. Kocham i czuje się kochana. Wiem,że to co teraz czujesz boli, przechodziłam to samo. ale moja rada dla Ciebie jest to , żebys się tak nie przejmowała, i przede wszystkim nie zamykała na nowe znajomości, bo być może niedługo poznasz kogoś z kim taka naprawde będziesz szczęśliwa i kto bedize Cie naprawde kochał. Głowa do góry!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nanula ula
skoro jest tak ci zle i nie umiesz otrzasnac sie, to polecam jednak psychologa. moze 3 spotkania starcza. i to nie jest zlosliwosc, ani sciema. tez tak mialam. poszlam na wizyte, bo szalenczo sie zakochalam i ostro tez po tylku dostalam- ze wzgl. na dorzucenie. poszlam do gabinetu ze zlamanym sercem, a przy okazji wyszlo co innego, co jakos wplywalo na moje zwiazki rozstania na moje depresje- mialam depresje przez dlugi czas. Pomoglo. i jest O NIEBO LEPIEJ! to jest zycie, a nie wegetacja. polecam naprawde. trzym sie cieplo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nanula ula
dodam tylko, ze nie uciekaj od tych emocji. wywrcz sie na maksa. nie boj sie tego. moze to tez powraca, bo odpychasz emocje uciekajac np. w aktywnosc- fizyczna czy jakakolwiek inna. rozrycz sie przadnie wtedy gdy masz ochote- na miescie, w domu. napisz co ci w glowie i w sercu siedzi, a bol zelzeje, az czuc nei bedziesz go wcale. pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×