Życie kasjerki

Byłam dziś swiadkiem sceny w markecie, przyszło małżeństwo z dzieckiem dodam wyjącym dzieckiem, narobili zakupów przyszło do płacenia i ... okazało się ze na karcie nie ma kasy bank odmówił transakcji, zdumienie, zdziwienie próbowanie trzy razy wreszcie rezygnacja z zakupów poza jednym lizakiem który dziecko juz jadło, kolejka zniecierpliwionych klientów nareszcie odeszli od kasy, zakupy zostały ale ludzie w kolejce dyskusja że jak sie nie ma pieniedzy to sie na zakupy nie chodzi no i się zaczęło. Ta kobieta w jakims szale do kasjerki ze ona na nią złozy skargę ze tak nie wolno ze ona sobie nie zyczy takich komentarzy z krzykiem z nienawiścią napadła na biedną kobiete choc to ludzie komentowali w kolejce, wolała kierownika ten ją olał poszła do obsługi klienta pisemna skargę składać a biedna kasjerka nie wiedziała o co chodzi. Stałam w tej kolejce sama w duchu myślałam ze jak nie masz pieniedzy to nie rób zakupów obejrzałam scene ze sfrustrowana kobieta która wyżyła sie na kasjerce, ta co prawda chyba nie miała kłopotów bo odbierała co prawda telefon ale z tego co powiedziała wynikało jedynie ze ona sama ma nie komentowac a za komentarze ludzi nie odpowiada. Przyznam szczerze było mi smutno bo czemu ta osoba w kasie winna nie dosc ze siedzi tam w niedziele to takie debilki musi znosic w końcu stan konta mozna sprawdzic przed zakupami.

jak jestes kasjerką, przedstawicielem handlowym, pracujesz w obsł. klienta, recepcji, banku to musisz byc na to przygotowana niestety :O

ja nie jestem ale to okropne żal mi tej dziewczyny na kasie od dziś inaczej będe patrzyła na kasjerki

ja jestem kasjerką w dużym hipermarkecie i takie sceny to codzienność...

Współczuje Ci zatem i podziwiam za odporność ta dziewczyna widać było że jest zestresowana i zaskoczona przede wszystkim w końcu nic nie mówiła

to wcale nie musialo oznaczac,ze ona nie miala kasy na koncie moze dlatego tak sie wpienila

właśnie dlatego nie warto pracować z ludźmi, ale czasem nie ma sie wyboru, kurde :o

Ludzie potrafia być tak okropni,tylko krzyczą ,piszą skargi,chcą rozmawiać z dyrektorem,nic im nie pasuje..ale taka praca w handlu..Ja jestem jeszcze młodziutka i się uczę także na szczęscie praca na kasie jest tylko dorywcza

na rurze niz na kasie tu i tu kicha ale za to jaka roznica w pensji

Mnie jako klientce wstyd było ze ludzie potrafia tak sie zachować może miała kase może nie miala nie wiem ale czy faktycznie tak należało zareagować? Ja bym sprawe olała przeprosiła za kłopot i poszła a nie wyżywała sie na kasjerce