Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kocham zycie

Naprawde warto zyc!!! - dla pesymistow

Polecane posty

Gość sylcia83
pąpon mam podobnie:/. We wrześniu spotkam sie ze znajomymi z uczelni i na 100% będą wspominać wspólne wyjazdy lub chociaż spotkania. Ja od zakończenia sesji egzaminacyjnej nie miałam z nimi kontaktu i nikt nie wpadł na to żeby mnie powiadomić o czymkolwiek co razem organizują. Na studiach padłam w błędne koło- spróbuję to jakoś wyjaśnić: nie umiem szybko nawiązywać kontaktów i jestem nieśmiała - ludzie przez to mniej mnie zauważają i kiedy wszyscy nawiązali już jakieś znajomości to ja się szwendałam zawsze troche z jednymi troche z drugimi ale zawsze jednak troche na uboczu - kiedy reszta ludzi już nawiązała te bliższe znajomości i pogrupowali się to zaczęli wspólne wypady a ja na zadne nie zostawałam zaproszona bo i po co skoro nikt o mnie nie pamiętał - znowu kiedy reszta chodziła razem do pubów lub gdziekolwiek indziej to tym samym mieli więcej tematów do rozmów z których ja zostawałam wykluczona bo nie miałam z nimi wspólnych przeżyć. Nie wiem czy dobrze to wytłumaczyłam i ktoś to zrozumie ale tak mniej więcej jest. Mam też drugie życie. Tam gdzie mieszkam mam znajomych. Ostatnio troche mniej się z nimi widuję bo większość zaczęła pracować. Ale spotykamy się razem w weekandy i imprezujemy prawie co tydzień. Nie wiem jak to jest że tu gdzie mieszkam jestem otwartą osobą (kiedyś codziennie pełna chata ludzi), a na studiach nie potrafię się zaadaptować? Na szczęście ostatni rok. Uffff... może w przyszłej pracy mi pójdzie lepiej nawiązywanie kontaktów z ludżmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pierwszy dzień szkoły miałam w okropny. Wszyscy byli zdenerwowani i wygladali na nietowarzyskich. Miałam niewygodne buty, wyrzucili mnie z adm przed 15, jak szłam do domu, to padał deszcz i ogólnie \'Czesio widział piach\'. Teraz jest genialnie, poznałam już trochę tych ludzi. Od tego czasu nie było mnie na kafe, ani na gg i potwornie tęskniłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do wróżek, to ja czasem lubię \'dobrowróżkować\' (swatać INNYCH, przywracać ludziom zdrowe spojrzenie na chory świat. :-) ) topic nie umrze!! bo nie! bo tak! bo my na to nie pozwolimy! Właśnie taka jedna stwierdziła, że mam ksywę z CZARODZIEJKI Z KSIĘŻYCA!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylcia83
hej Sssilly maggot! Tak to już bywa że pierwsze wrażenie jest mylne czasami. Też tak miałam w liceum a później jakoś tak wyszło że najbardziej zaprzyjaźniłam się z tymi którzy początkowo wydawali mi się niefajni. Liceum...ach to były czasy....ciągle coś się działo imprezy, puby, wspólne wakacje....zero nudy. Liceum się skończyło i popadałam chyba w jakiś sen albo letarg. Zero chęci do życia a czasami aż depresja. Nie wiem jak to zrobiłam że jednego dnia było tak fajnie, a następnego kaszana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nieźle mi sie szykuje, pierwszego dnia pomyliłam jakiegoś kolesia z trzeciej klasy z wychowawcą. Kobieta od biologii nienawidzi metali. Na wstępie zapytała, czy wiemy, że czarne ubrania też się pierze (bo niby można koło nich \'siekierę zawiesić w powietrzu\'). Potem kazała wszystkim powyciągać kolczyki i wydarła się na jedną laskę, że ma zbyt skomplikowane nazwisko. (Nie jestem metalem)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ****ellie
siema ludki , co porabiacie? tak cichutko cos tu ostatnio chyba?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sylcia83 - dokladnie. To sie samo nakreca. Jedno wyjscie razem, potem rozmowy o tym wyjsciu, pomysl na kolejne wyjscie i kolejne rozmowy itd... taka grupa sie integruje w potegowym tempie... a ktos kto mial powolny start juz ich nie doscignie.... a w miejscu gdzie mieszkam juz w ogole nikt mnie nie zna :O łącznie z niektorymi sasiadami :O a tak w ogole mam ostatnio coraz mniej czasu, zaczynam sie brac za nauke bo chcialbym zdac egzamin :O mysle nawet o nie właczaniu komputera przez ten czas ale pewnie mi sie to nie uda :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ****ellie
ja tez powinnam niby sie wziąść za nauke , ale za nic nie moge sie zmobilizowacccc masakra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paquerette
Relentless i jak Ci poszlo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadnijcie kto wrócił? :p Heheh! Ja chyba w ciąży jestem, bo mam takie wahania nastroju. LOL! No dobra to był żarcik, chciałam tylko, żebyście się wczuli w sytuację. :D W każdym razie bo mojej zwieszce nie ma już śladu. ;) Ech... A tak w ogóle... Gdzie jest Dobrze to znam? ;p W ogóle gdzie całą reszta? Ojojoj... Niedobrze się dzieje na naszym topiku. Trzeba coś zrobić!!! Więc do dzieła! Wszyscy ruszamy dupeczki i jazda. :D Kto jest ze mną niech podniesie rękę. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O Jezu... Ale nawaliłam błędów. :p Wybaczcie mi, dawno mnie tutaj nie było. :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sssdilly maggot
Jak zwykle wszyscy się zmyli parę godzin temu i nikt o mnie nie pamiętał... Wiedzieliście, że człowiek to najbardziej prymitywne zwierzę? niektóre zachowania pozwalają tak twierdzić, ale w ustach 60-paro-letniej biologicy to brzmi dziwnie, co nie? A co do szkoły... trafiłam do nieba. Pełno metali i bliżej nieokreślonych mniejszości... i ludzie są bardziej tolerancyjni, niż myślałam. ...ale jednak nie obłożyłam książek w nekrologi, jak powiedział mój nowy kolega: 'lepiej nie dawać powodów, żeby gadali'. ... ale kolega jest nieśmiały i dupa jak powiedziała jedna koleżanka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkich ale chyba zmienię nicka ...bo jak gdzieś się pojawiam przedstawię swoje zdanie napiszę co myślę to mnie zaraz zjedzie kółko gospodyń wiejskich albo klub zdemenciałych pantoflarzy albo paczka pogubionych nastolatków... wystarczy,że napiszę cos o sobie i próbuje byc szczera...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×