Baby są okropne.Czyli o fałszu i obłudzie.

Czy kiedykolwiek zawiedliście się na koleżankach? Niby miłych, uprzejmych a w gruncie rzeczy nieszczerych, wyrachowanych, które udając przyjaciółki kopały pod wami dołki? Czy warto się mścic, czy lepiej zostawic sprawy aż same się rozwikłają? CO ROBIC?

prosze powiedzcie mi czy zemsta przynosi ulgę, czy lepiej przeczekac?

o tak. ja bardzo. na dwóch. bylysmy jak trzech muszkieterów. ale wystarczyło, że nie widziałam ich obu kilka dni bo przychorowałam a one obrobily mi dupe przed cała szkoła. jak wróciłam to ludzie sie dziwnie gapili i pokazywali mnie palcami... a one dziwnie nie miały dla mnie czasu i mnie unikały itp. a ja głupia nie wiedziałam o co chodzi. dopeiro później jedna dziewczyna sie nade mną ulitowała i powiedziala co one wygadywały na mój temat jak mnie nie było... i to były moje naj, naj, najlepsze przyjaciółki jeszcze od podstawówki ( pod koniec liceum mi taki numer wywineły). Oczywiscie zakonczyłam znajomośc... choć było mi ciezko bo przez pewnien czas nikt ze mna nie gadał w szkole, tylko sie podsmiewali za plecami... ale teraz z perspektywy czasy jstem im wdzieczna, ze tak sie stało... jak pomysle, ze mogłyby mnie tak wsytawic w jakiejs krytycznej sytacji... :O

ja się kiedyś też zawiodłem na koleżance. Mówiła, że kocha, a wypluła :( Tak to jest z babami właśnie

Jesli jestes osoba spokojną , rób dobra mine do złej gry i zostaw sprawy samym sobie , niech sie same ugotują. Ale jesli masz troche pazura i potrafisz sie odegrac , czemu nie . Bedą miały nauczke przyszłosciowo i nie beda przynajmniej po Tobie jeździc bez opamietania .

ech ja tak mialam pare lat temu,Moja przyjaciolka wepchnela mi \"noz w plecy\" do dzis nie u3ymujemy kontaktu:/ ale przyznaje sie,ze brakuje mi jej ;/ ale p otym co sie stalo,niech \"spada na kaktusa\":P i od tej chwili od kiedy zrobila to co zrobila, nie ufam laskom , w sumie nikomu nie ufam do konca :) Tylko sobie :) hehehe

aha i ja nie mściłam sie bo to nie lezy w mojej naturze :/ los sam zemścił się na niej za to co mi zrobila :D i dobrze tej sooczce tak :P mam czyste rece i los sam mnie wyręczyl :) Moze nie mscij sie na swojej pseudoprzyjaciolce? Zemsta moze Cie predzej czy pozniej zniszczyc,obrocic sie przeciwko Tobie:/

jejku ale ten ból jest okropny... Moja koleżanka w pracy naopowiadała o mnie że lepiej mnie nie zaczepiac, bo i tak nikt mi nic nie zrobi, bo mam romans z szefem:( Wyssała to z palca, ludzie dziwnie na mnie patrzą. Dopiero na służbowej imprezie ktoś mi powiedział o co chodzi. Co teraz powinnam zrobic? Spotykam się z tą osobą codziennie w pracy:-/ Ech do doopy

dodam jeszcze, że bardzo lubiłam tą dziewczynę.

Eeeee no ... :D W temacie romansu i takich bajek to sie nie odgrywaj , sama sobie petelke ukrecisz , bo to bedzie potwierdzajace fakty dla okolicy . Co najwyzej kiedys , przez przypadek ;)

ajc czyli zbrukała Twoje dobre imie w pracy:/ a jak wuiemy, bez dobrej atmosfery w pracy nie da sie pracowac;/ oj nie wiem...rozmawialas z Nia? moze tez pogadaj z ludźmi,powiedz,ze Ona to wymyslila wszystko:/ musiala miec jakis powod aby zrobic Ci taki zmród w okol tyłka:/ kiepsko kiepsko :/ no albo poczekaj az ta sytuacja ucichnie :/ ech a dotarlo to moze do Twojego szefa? bo niby z Nim masz ten romans:/ co za ludzie:/

Dziewczyny są strasznie wredne :O prawie w ogóle nie mam koleżanek, a przyjaciółek tym bardziej. nie wierzę żadnej. przykre, ale prawdziwe.

smród** sorki za literowki ale szybko pisze :D

jeszcze chyba nie dotarło...jednak z tego co wiem to nie pierwsze co o mnie mówiła... nie lubi mnie, ponieważ radzę sobie lepiej, ostatnio nawet awans dostałam...dlaczego ja tego wcześniej nie widziałam???

Zołzowata....ale ja tak nie potrafię...ja poprostu lubię ludzi:-/ czy to błąd?

Zołzowata , nie uogólniaj . Sama mam troche takich przejść za soba romansowych takze . Bzdury z palca wyssane , ale nie każda kobieta taka jest . Faceci myślisz ,ze nie plotkuja i tyłów nie robią ? :D

a czy powinnam się na tej osobie mścic? Nie chcę żalic się znajomym i tłumaczyc, bo wyglądałoby na to że się bronię i coś jest w tych pogłoskach. Bez sensu.

Aniołek, nie uchronisz sie przed tym , dobrze jesli to idiotyzmy bez poparcia w realiach , bo one umra smiercia naturalną , jesli potrafisz z tym zyć. Gorzej jesli sie kiedys w przypływie szczerości czyms prawdziwym w pracy podzieli , trudniej sie bronic .

Kl dziękuję:)

ja też lubię ludzi, ale to raczej z facetami można się przyjaźnić. dziewczyny, z którymi mogę utrzymywać dobry kontakt można zliczyć na palcach jednej ręki. już mam taki charakter, że brzydzę się nieszczerością. i choćby proponowano mi milion dolarów to nie będę się zadawać z kimś, kto jest dwulicowy. a co do Twojej pseudokoleżanki to nic nie rób. los się zemści za Twoje krzywdy.

Mscic ? za cos takiego? Nie rób tego . Dasz kretynce satysfakcję , a Ciebie to bedzie dusiło . Po co ? Spróbuj ta cała sytuacje i udział zyczliwych z usmiechem na ustach osmieszyć , jesli bedziesz miała okazje .

Żeby to jeszcze było takie proste:-/

Bo i nie jest . Małymi krokami jestes w stanie działajac fair , zdyskredytować ich wiarygodność , a własnie o to chodzi. Wystarczy ,ze okolica zacznie je odbierać z tej strony z której Ty to widzisz , bez wnikania w szczegóły.

I jeszcze jedno , uwierz ,ze jesli to wredne babony , to bedziesz miała okazje ;)

najchętniej zabiłabym ją, ale musiałabym odsiedziec jak za człowieka, zabijając sukę:D

dlatego właśnie przyjaźnię się wyłącznie z mężczyznami :D

wielkie mecyje chyba tez przejde na ten system:)

a swoją drogą też jestem babą, ale ja tak nie potrafiłabym...czyli jednak są wyjątki:)

Hehe ta idiotka ma jeszcze czelnośc do mnie dzwonic wrrrrr z \"dobrymi\" radami .

Tez jakoby jestem zwiazana z tematem ... ahh duzo by gadac... Robilam test osobowosci wg dalay lamy - wyniki sa niezwykle (z trzech tylko pytan) tu : http://tnij.org/testosobowosci