jak usypiacie Wasze niemowleta?

? bo ja sobie nie daje rady.. 4 miesieczna dzidzia caly czas ryczy i urzadza histerie przed spaniem w lozeczku- dziennym i nocnym:(

kąpanie,butla,spanie...Jak marudzi to podejdę ,pogłaszczę i idę.I tak juz od miesiąca usypia samo:) Ma 3 miesiące.

U nas jest tak: kąpiemy, karmimy, dajemy smoka i kładziemy do łóżeczka :) Jak malutka nie chce zasnąć to przykładam jej do twarzy pieluchę tetrową i zaraz zasypia :) I tak jest już od ponad 2-óch miesięcy.Moja córeczka obecnie ma niecałe 5 miesięcy

kąpanie butla i jak nie zasypia od razu to gdy pooże do łóżeczka to zasypia sam ;)

mam nadzieje że nie nakładasz pieluchy na twarz (jak to niektóre mądre mamusie robią). W ten sposób odcina sie prawidłowy dopływ tlenu i dziecko lekko podduszając sie robi sie senne i zasypia. Niby taka pielucha na twarz a potem robią sie nieodwracalne zmiany w mózgu przez notoryczne " podduszanie"

pieluchy, to dziecko nie zaśnie

moja corcia przed spaniem pije mleczko przytulona do mego cycusia (przez ubranie i choc juz mleczko jest z kubeczka;) ja w tym czasie spiewam je kolysanke, pote, dajemy sobie dzióbka i klade ja do łożka, przykrywam i daje jej ulubiona pieluszke w kolorowe misie. i tak jest od lat 3, z ta roznica ze teraz na moje \"dobranoc corusiu\" juz mi odpiwie \"dobranoc mamusiu\" :) i takim uroczym akcentem konczymy nasz dzień:)

a co do pieluszki przytulanki, to moja corcia wklada ja sobie pod bluze od pizamki bo od jakiegos roku jest wilkiem z czerwonego kapturka i udaje ze ma brzuch pękaty :) haha i tak zasypia z tym pękatym brzuchem zadowolona ze zjadla babcie i kapturka;)

jak mój Piotruś miał około 4 miesięcy w dzień zasypiał wyłącznie wożony w wózku, więc ujeżdżałam po korytarzu w tą i z powrotem :-P. Potem tak się do tego przyzwyczaił, że ledwo położyłam go do wózka, zasypiał, wykorzystałam moment i zaczęłam kłaść go do łóżeczka, zasypiał od razu. Potem znowu miał etap zasypiania na rękach, przy muzyce. teraz wystarczy położyć się obok niego, przytulić i zasypia bez protestów, potem przenoszę go do jego pokoju. Myślę, że przyjdzie i czas na samodzielne zasypianie w łóżeczku :-)