Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sharamysha

nerwica... depresja... czy głupota?

Polecane posty

Eks mnie dzis pobił załozyłam mu sprawe na policji znowu zostałam zwalona na kolana, ale podniosę się, kurwa musze! nie dam gnojowi satysfakcji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny A co tutaj tak cicho. Wróciłam po urlopie ( wspanialym ) a tu posucha. Wracajcie. Co w Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hihihih Widac tylko my Ewinia zostałysmy na placu boju! Dlugie rzęsy, mała fikimiki i cała reszta naszej zgraji co u was, jak się czujecie! Wiecie z jednej strony pusto tu bez was a z drugiej sie ciesze bo to znak ze sobie radzicie prawdopodopodobnie i dzielnie walczycie z białą damą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wogóle to wam powiem! PODPISAŁAM UMOWE NA MIESZKANIE W KRAKOWIE!!!!!!!! Kuźwa mać zrobiłam to w końcu!!!! I zapisałam się na angielski! I jak nie pierdykne na zawał ze stresu o kredyt to bede wam pisac jak postepuja sprawy mojej przeprowadzki hihiih Na dzien dzisiejszy jestem dumną włascicielką dziury w ziemi! ale i tak się cieszę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łapie dziś doła, smutno mi, przyjaciele mnie zawodzą, martwie sie czy ten kredyt dostane i czy nie ugotuje sie we własnym sosie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌻 Ewinia, fajnie że urlop się udał, ale żadnych szczególów nie zdradziłaś...:) Anulka, nie martw się na zapas, nie łap dołow, kto ma sobie poradzić jeśli nie taka kobieta jak Ty. 🌻 🌻 🌻 Ze swojej strony mogę napisać że moja nieobecność tutaj nie wynika z mojego super samopoczucia- prawdę mówiąc wcale takie nie jest...po prostu odkąd zaczęłam pracę na nic nie mam siły, po przyjściu do domu dosłownie padam na pysk. dzięki temu oczywiście depresja odpuściła ale na \"radość życia\" nie mam czasu :). zostają jeszcze weekendy, wtedy jest trochę lepiej, przede wszystkim dlatego że odeśpię zaległości z całego tygodnia no i mam czas dla siebie. jutro dopiero środa, a ja juz czekam na piątek, nie ma co ukrywać nie lubię swojej pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orange-orange
co polecacie na nerwice lękowa??? , cos bez recepty plisssssssssssss

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna Mój urlop to jak z bajki.Mój pan wie jakie mam codzienne życie i bardzo chciał mi wynagrodzić to wszystko co robię. A więc na urlopie nie robiłam nic, małam codziennie przygotowaną kąpiel, posiłki, wycieczki, zafudował mi pobyt na wyspach fryzyjskich na Morzu Północnym i oczywiścię wyspę wybierałam sama. Amsterdam i inne okoliczne piękne miejscowości.Wypoczęłam , doładowałam baterie i wróciłam do codziennej rzeczywistości Ale jest mi łatwiej, jak narazie nie przejmuję sie niczym. Czuję się bezpieczna i doceniona. Teraz wydaje mi sie ze wszystkie problemy nie istnieją, że to było głupie, te moje lęki, stany depresyjne. Wręcz śmieszne. I Tobie też życzę tego samego żebyś mogła w pełni cieszyć się życiem Nie lubisz swojej pracy? Pomyśl nad zmianą, nie warto robic czegoś co nie daje ci satysfakcji. Życie jest bardzo krótkie i powinniśmy przezyć je tak jak chcemy a nie tak jak zostaje nam narzucone. Pozdrwaiam wszystkich serdecznie i zostawiam dla chętnych odrobinę swojej energii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
orange co się dzieje? na takie stany to chyba najlepsze są terapie albo przyjaciele. Zuzza - a co u ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość długie rzęsy
witajcie kochane ojojoj Anulka za co cię pobił ten wariat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Długie rzęsy bo sie wściekł że nie chcę się zgodzić na proponowaną przez niego dla mnie spłatę za dom Jak ja go chciałam spłacic to mi powiedział że chce 120tys, a mi chce dac 50tys chyba kpi Wysmiałam go i mówie że pójde do sądu o podział majątku no i wtedy mi się oberwało http://www.osiedle-zubr.pl/106,czerwiec-2008 a to galeria mojego przyszłego osiedla pod Krakowem jeśłi wszystko dobrze pójdzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość długie rzęsy
Witajcie kochane. U mnie już od tygodnia straszny dół.Przejmuję się rzeczą na którą nie mam wpływu.Chodzi o pracę.Nie chcę opowiadać szczegółów, bo jak tak racjonalnie na to spojrzeć, to wydaje się śmieszne.Za dobrze się chyba czułam i w końcu przyszedł czas na doła.Przeklęta nerwica nie odpuszcza.Wracam z pracy i i chodzę spać.o niczym innym nie marzę, tylko spać, spać...Wkurza mnie to że jakaś pierdółka ma taki wpływ na moje życie.Zwiększyłam sobie dawkę leku, i dodatkowo biorę czasem hydroxyzynę. jakby tego było mało, to mam też inne problemy zdrowotne, jak się wali to wszystko naraz. Niedawno miałam robioną gastroskopię-tu na szczęście wszystko dobrze, wykryli tylko niewielką ilośc bakterii helikobacter pylori, ale nie muszę tego leczyć.Moje uciążliwe bekanie jednak pozostaje, muszę się z tym męczyć.Poza tym w gardle koło migdałka zrobiła mi się jaką gula, która sie teraz trochę rozrosła i bardzo mnie boli przy przełykaniu.Nie wiem co to jest, do laryngologa idę w przyszłym tygodniu. Kurdę dziewczyny strasznie się męczę, chcę w końcu wyluzować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Długie rzesy czesto z nerwicy własnie robi sie taka gula w gardle, mam nadziejeż że ci to przejdzie, trzymaj sie kobietko! Ostatnio usłyszałam fajne hasło mówię komuś \"mam doła \" odpowiedź \"to po cos go kopała\" mam nadzieję że choć trochę cię to rozśmieszy, bo mnie to wtedy rozbawiło i troche nawet pomogło no i oczywiście kazano mi go zakopać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość długie rzęsy
Dzięki Anulka.W niedzielę czułam się już lepiej, ale dziś nerwica znowu mnie mocno przyatakowała,jestem totalnie zmęczona już tym.Marzę o luziku, ale moje ciało strasznie się spięło.Męczę sie.Jutro musi być lepiej.Musi i koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jakas see
BARDZO PROSZE O RADE!!!BARDZO WAZNE!!! bylam wlasnie u pani psych. rozmawialysmy i powiedziala,ze mi ewidentnie potrzebna psychoterapia i chciala mi juz dawac zwolnienie ale ja sie boje ,ze mnie zwolnia jak tak bede na zwolnie ciagle chodzila,narazie mam zwiekszone leki ale powiedziala,ze w tych nerwach nie zajde w ciaze a napomkne ,ze bardzo chce!!! umowe na czas okreslony mam do 12/2008 a pozniej powinna byc na czas nieokreslony ale w maju bylam chora a teraz... NIE WIEM CO ROBIC jaka decyzje podjac prosze doradzcie! do kobiet ktore maja juz dzieci, mialysciue problemy z zajsciem w ciaze, utrzymaniem jej badz wychowaniem dzieci? martwie sie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jakas see
do dlugie rzesy mam dokladnier to samo pierdola w pracy a ja chodze i rycze,mam stres i nie chce mi sie zyc:( jak sie pozbyc tego cholerstwa help:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość długie rzęsy
Ja w czasie ciąży miewałam krytyczne momenty, kiedy to z nerwów nie dawałam rady, strasznie bałam się o dziecko, że to mu zaszkodzi, czasem musiałam wziąć leki, żeby się uspokoić.Dziecko urodziło się zdrowe, ale bardzo wrażliwe jak ja.A problemy z wychowywaniem dziecka zawsze się zdarzają, nawet jak rodzice są zupełnie zdrowi, to już inna historia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość długie rzęsy
Taka jakaś see-no ja w pracy obecnie też nie daję rady, nerwy jak cholera, mam dośc, truję się lekami,żeby sobie chodż na chwilę ulżyć.Marzę o wewnętrznym spokoju, tylko tyle.Nie rezygnuj z pracy, jak trzeba to weż jakieś leki uspokajające przez pewien czas ,aż kryzys minie, ja z powodu silnej nerwicy zrezygnowałam z poprzedniej pracy, a potem 4 lata siedziałam w domu, bałam się wyjść do ludzi i szukać pracy z obawy ,że nie dam rady. Dzisiaj muszę czyś się lepiej, muszę , po prostu muszę.Chcę się cieszyć ze zwykłych rzeczy, na przykład z tego ,że pójdę sobie do Rossmana na zakupy.Bo jak mam atak silnej nerwicy, to nawet zrobienie zakupów to dla mnie heroizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość długie rzęsy
Ja też mam umowę do końca tego roku.Nie wiem czy mi przedłużą.A wiecie, że mój szef jest taki ,że wysyła swoich znajomych na zwiady w celu kontrolowania mnie, czy np, sklepu nie zamknęłam, albo jak traktuję klientów, normalnie szok.Kiedyś, jak nie miał kogo wysłać , to sam przyjechał,żeby nas sprawdzić, wszedł do budynku, zobaczył,że otwarte i poszedł, a my z koleżanką widziałyśmy go kontem oka, ale on nic o tym nie wie.Chyba strasznie się boi, że go okantujemy, sprawdza nas jak małolaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość długie rzęsy
Taka jakaś see, a gdzie ty pracujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doradzcie leki na recepte
przeciwlękowe !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane dziewczyny! Jeśłi chodzi o leki przeciwlękowe to ja brałam afobam, troche pomógł Długie rzęsy nie poddawaj się! bedzie dobrze! taka jakaś see witaj w naszym gronie. Myślę że powinnas odpocząc, wiem że ąłtwo się mówi, nie martw się tak bardzo o pracę słowa te kieruje tez do długich rzęs Dziewczyny!!!! Wyobrazcie sobie coś takiego ze straciłyście juz ta pracę, po prostu wyobraźcie sobie, i co! świat się zawalił? NIE!!! a wy musicie życ dalej! Nie połozycie się i nie umrzecie tylko musicie isć dalej KOŃIEC CZEGOŚ JEST POCZĄTKIEM CZEGOŚ NOWEGO!!!! i napewno lepszego w waszym zyciu. Ja straciłam pracę kiedyś, i powiem wam że ten lęk przed utratą pracy to było najgorsze co mogło mnie spotkać Jak juz ją straciłam to fakt smutno mi było ale wykorzystałam ten czas własnie na wychowanie mojej cudownej córeczki, później dostałam jeszcze lepszą pracę, tez sie bałam że mnie zwolnią, ale teraz widząc że na rynku pracy jest dużo ofert, doceniłam siebie i juz się tak nie boję, tez mi przyłazi tajemniczy klient i bada porfesjonalizm naszej placówki, tez szef robi jazdy o byle co, tak jest wszędzie niestety, polska mentalnośc jest po porstu cudowna a głupota facetów niewyobrażalna hihihi Będzie dobrze, uwierzcie w to!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anulka ma rację Lęk przed utratą pracy jest większy niż sama utrata pracy. Ale pamiętajcie nic nie dzieje się bez przyczyny. A moze tak właśnie ma być? Zeby można było znaleźć lepszą, w której jest się docenianym i do której chce sie iść. Tak było u mnie. 2 lata bez pracy, świat się nie zawalił, no może trochę zatrzęsło ale tylko tym moim światem. A potem poszło dalej i coraz lepiej bo bardzo tego chciałam. Nie bójcie się, ważniejsze jest wasze zdrowie. I zdrowe podejście do tego wszystkiego. Patrzcie na Anulkę jak bardzo zmienilo sie jej podej scie do wszystkiego Podziwiam ją>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jakas see
długie rzesy ale jestes zadowolona,ze masz dziecko? naczytalam sie w necie ,ze depresja zle wplywa na dziecko,ze moze sie nasilic ale tez wyciszyc roznie bywa... ,ze dzidzia jest tez nerwowa,placzliwa po urodzeniu itp itd troche ie wystraszylam postanowilam chodzic do pracy bo jest dobra,spokojna i sie nie mecze biore wieksza dawke lekow zeby kryzys przeszedl i staram sie daklej o dzidzie jak zajde pujde na zwolnienie rzeby sie nie denerwowac:) mam nadzieje,ze bedzie dobrze a tak w ogole to dlugie rzesy mialas problem z zajsciem? Anulka a jak u ciebie z ciaza itp?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja całą ciążeprzeszłam bezproblemowo, jestem dzieckiem DDA więc ciągle miałam jakies fazy depresji, na szczeście moja corka to okaz energii, zywotności i cudownego dziecka w typie \"jestem zosia samosia, niczego sie nie boję, i jak mnie ktos wkurzy to dam w zęby\" cieszy mnie ze taka jest od poczatku, a ja ja w tym jeszcze utwierdzam, chce żeby szla przez zycie jak taran bo mi to nie było dane uważam ze zbytnie przejmowanie sie ciaża jest niewskazane, ja do ostatnich moich dni jezdzilam autem i zapinałam pasy, grunt to nie martwic sie na zpas , nie chuchac nie dmuchac, wszystko z umiarem a będzie dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jeszcze jedno wam powiem znaczy się dotyczy to cięzarnych na naszym topiku, nie czytajcie za dużo na temat ciazy, owszem mozna co tam przeczytac jak wpadnie w reke ale kupowanie stosów czasopism i ksiażek to bzdura, moje drogie SERCE!!!, tylko SERCE wam podpowie co i kiedy trzeba robic, wsluchajcie sie w siebie a znajdziecie odpowiedz na wiele pytań, podam prosty przykład ze swojego zycia, kiedys szlam z Werka na spacer nie chodzila jeszcze jezdziła w spacerówce i ciągle na tym spacerku płakała, zastanawialam sie co sie dzieje? nie była glodna, pieluszke miała suchą, nie była przegrzana, goraczki nie miała, wiecie co zrobiłam,stanełam tym wózkiem i zaczełam słuchac siebie i uslyszałam głos wewnątrz mojej głowy "buty!!!" jak tylko jej zdjełam buty od razu przestała płakać, było jej w nich goraco, nigdy tego nie zapomnę, takich sytuacji miałam wiecej ale te buty mi utkwiły jakos tak szczegolnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jakas see
Anulka a dlugo sie staraliscie? ja sie boje ,ze po odstaieniu tabletek bede sie bardzo zle czula:( i jak sobie poradze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
see to bardzo prawdopodobne ze będziesz się zle czuła jak odstawisz leki, to jest niestety ich urok, ja jak brałam to po odstawieniu myslalam że wariuję, wszystko mi sie mieszało, miałam jakies stany lękowe, ale po kilku dniach przeszło choc to co czułam było nieprzyjemne. Ostatnio w nocy tez odczuwam lęki, ale ciągle sobie tłumacze że to tylko stres i moje nerwy, czasem pomaga czasem nie, jakoś trzeba nauczyć się z tym zyć niestety, na razie daję radę, choc czasem boję się że kiedys pęknę i wszystko ze mnie wyleje się jak ze spuszczonej dętki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×