Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Anusia_24

Dieta 1000 kcal, zaczynamy od 2 sierpnia

Polecane posty

solidniezdesperowana, dla mnie najlepsze w diecie 1000kcal jest to ze sama sobie mogę dobierać posiłki. Generlanie jem to na co mam ochotę, ale konsekwentnie liczę kalorie. Gdybym miała z gory narzucony jadlospis to chyba porzuciłabym dietę z nudow :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość solidniezdesperowana prosimy
o linki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elektryczna pomarańcza
i ja sie melduje :) ja czasami korzystam z gotowcow (jak mi sie nie chce albo nie mam czasu liczyc) ale raczej opieram sie na wazeniu produktow :) moim slabym pkt-em jest woda mineralna, staram sie pic duzo ale poprostu w ciagu dnia jakos nie mam czasu i nie odczuwam pragnienia :/ a jak sie juz zmusze i wypije to co chwilke wc :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość solidniezdesperowana
ależ proszę bardzo:) ten jest z tego topika, podaję dla przypomnienia http://diety.szefo.net/dieta-1000-kcal.php i jeszcze ten: http://www.gotowanie.v9.pl/diety/11.php Dużo tego jest jak wpiszecie w wyszukiwarce 1000kcal, ale wszystko jest bardzo podobne i jeżeli mam wprowadzić tą dietkę na dłużej do mojego życia to znudziłyby mi się te posiłki, stąd było też moje pytanie czy samodzielnie komponujecie posiłki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość solidniezdesperowana
Z wodą mineralną też mam problemy:) ciężko mi wlać w siebie 2-3litry:( ale staram się jak mogę, a do wc też biegam co chwilkę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elektryczna pomarańcza
dokladnie :) ja nie cierpie diet typu na sniadanie to, na obiad tamto - bo jak na zlosc nawet jesli lubie dana rzecz to wtedy nie mam na nia ochoty i odwrotnie, jesli za czym nie przepadam a jest to zabronione - to tego wlasnie mi sie chce najbardziej :-o aha i no zla wiadomosc, ktora sie jeszcze nie podzielilam - startuje z 63kg. a myslam ze 62kg. :( ale uda nam sie dziewczyny, prawda ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość solidniezdesperowana
to podobnie jak ja, mam na liczniku 62,5:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość solidniezdesperowana
Uda się, ja sie już zawzięłam!!:) Tylko samej jest ciężko, dlatego się tu zjawiłam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elektryczna pomarańcza
:) wlasnie - grunt to pozytywne (i bojowe) nastawienie 🖐️ zajrze tu pozniej - piszcie dziewczyny jak wam idzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Te jadłospisy nie mają sensu przecież mamy na tyle wyobraźni i kreatywności żeby same sobie przygotowywać coś smacznego i niskokalorycznego :) uwielbiam tą diete wlasnie dlatego że mogę jeść to co lubię, jeść smacznie a przy tym chudnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość solidniezdesperowana
dlatego się na nią zdecydowałam:) macie jakieś fajne tabele kalorii??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość solidniezdesperowana
Dzięki za tabelki, już są w zakładkach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elektryczna pomarańcza
pinakolada --> ta pierwsza tabelka jest swietna :) swoja droga uwielbiam pinakolde ;) ale cos czuje ze jest kalooooooryczna ! co do tabel ja w zakladkach mam ta : http://www.zdrowe-diety.pl/porady_dietetyczne/tabela_kaloryczna/f-g/ i ta : http://tabelekaloryczne.w.interia.pl/h-k.htm a korzystam najczesciej z rozpiski wagowej czyli opieram sie raczej na wadze prodkuktow (ta wisi na lodowce) dziewczyny a sa produkty, ktore wyeliminowalyscie calkowicie ? bo nasza dieta pozwala wprawdze na wszystkie produkty ale jak stosujecie w praktyce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dostalam rok temu taka wage z pomiarem kalori:)takze bardzo mi ułatwia:)Obecnie jestem razem z mama na diecie jak juz pisalam jest ulozona wszystko pokolei ale ja nie trzymam sie jej tak scisle jak moja mamuska;) tzn mieszcze sie w limicie ok 1200 tylko czasem poprostu mam ochote na cos innego niz akurat oni podaja:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, pinakoladę radzę wyeliminować całkowicie ze swojego menu:P Ja odkąd jestem na dietce nie jem wogole bialego pieczywa,masla/margaryny, nie uzywam cukru,mleko tylko 0,5%,gdy trafi się cos smazonego na obiad to odsączam tluszcz na ręcznik papierowy (zawsze parę kalorii mniej), wczoraj po raz pierwszy od kilkunastu dni mialam w ustach zolty ser, serkow topionych wogole nie jem, slodycze jem ale ograniczonych ilosciach, soli prawie nie uzywam, pieprzu tez nie, no i chyba to tyle. Resztę jem ale mniej niz dotychczas. A oto moj sposob na wodę: codziennie rano uzupelniam dzbanek 1,5l wodą mineralną i stawiam na stoliku. Przez caly dzien sączę sobię wodę czytając, oglądając tv czy siedząc na kafe...teraz zresztą tez. Pilnuję tylko zeby w ciągu dnia wypic 2 takie dzbanki....a zawartosc znika -sama nie wiem kiedy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość solidniezdesperowana
ja obiecałam sobie, że nie tknę nic słodkiego:) zobaczymy czy mi się uda, na razie jestem pierwszy dzień na dietce, nie wiadomo jak będzie:) Ale postaram się być twarda nie miętka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz jestem od jakiegos tygodnia na tysiączku i powiem szczerze ze pierwsze dni byly dla mnie najłatwiejsze...kryzys przychodzi pozniej....ale trzymam się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość solidniezdesperowana
PiNaKoLaDa a jak z wagą po tygodniu???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mam pojęcia bo waga mi się popsuła:o ale moze to i lepiej bo wazylabym się 100xdziennie...a tak wiem ile wazylam przed i zważę się jak będzie okazja...mam nadzieję ze będę miło zaskoczona:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość solidniezdesperowana
rzeczywiście posiadanie wagi w okresie odchudzania się to nie jest dobry pomysł;) Obiecałam sobie, że teraz dopiero zważę się za tydzień:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sumie juz moge wpisac swoje menu cos nie za bardzo dzis mi poszło:( Jakies te ejdzenie dziwne:(bylam sporo czasu poza domem i niestety tak wyszło.. Śn: 2 kromki z pomidorem i 2 cienkie plasterki sera SnII: snack szynkowy na ciepło(ok 300kcal:() Przekąska: mleczna kanapka kinder(112) O: miseczka leczo(200) P: koktajl bananowy(150) I na kolacje planuje zjeść 2 kromeczki z pasta twarogowa z tunczyka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też urozmaicam sobie jedzenie bo mam dość serów, jogurtów i nabiału :) wprowadzam rybki, konserwy, różnorodne owoce i zupy. Postaram się też ograniczyć pieczywo do minimum. Oczywiście białego, pszennego chleba ani bułek nie ruszam, zakazane! jem tylko żytni i grahamki ale one jednak też mają torchę kalorii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej milagros! Poszlo ci lepiej niz mi.A jakie jesz pieczywo? u mnie wyglądalo to tak: 10.30 musli+platki kukurydziane+mleko 250kcal 12.00 kawalek ciasta drozdzowego i kawa z mlekiem 100kcla 14.30 udko+ryz+pomidor 400kcal 18.00 wafel ryzowy z twarogiem i dzemem,trochę musli (znowu podjadalam) :o 100kcal 20.00 salatka wlasnego pomyslu :) jajko+pomidor+2korniszonki+gruby plaster zoltego sera pokrojony w kostkę+lyzka ryzu ok.220kcal jak doliczę to moje podjadanie podczas przygotowywania jedzenia to wyjdzie minimum 1100kcal:o ale za to na rowerze jezdzilam troszkę dluzej niz zawsze:) jtro wprowadzam do diety jakies owocki...moze mnie wkońcu zapcha jak zjem kilo jablek:D no a jak wam poszlo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie monia:) czasem mnie kusi zeby na miejsce jednej grahamki ktora ma 230kcal zjesc 2,5kromki bialego chlebka...ale wkoncu dociera do mnie ze zjem ten chleb i dalej będę glodna,a grahamka ma trochę blonnika i mozna się zapchac:D a pozatym walory smakowe ciemnego pieczywa są o niebo lepsze:P ja jestem na etapie wafli ryzowych...jeden to mnie niz 30kcal i jak się zrobi ciekaa kanapkę to mozna się najesc:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pinakolada ja jadłam kiedyś WASA i wafle ryżowe ale to nie zastąpi mi normalnego chleba. Kocham białe pieczywo ale przyzwyczaiłam się do ciemnego, żytniego. Mają racje mówiąc, że do wszystkiego idzie się przyzwyczaić. A tak w ogole to grahamka nie ma 250kcal :) 100g grahamki może i tak ale jedna grahamka napewno nie waży aż tyle, ma coś około 50g więc 125kcal :) ale i tak uważam że to dużo. Ja jednak dużo potraw jem z chelbem i bez nie potrafię. Muszę mieć pieczywo dlatego przezucilam się na ciemne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak w ogole co to jest ta Piankolada w sensie jedzenia? bo z waszej dyskusji wynika tylko, że coś bardzo kalorycznego :) Sama mogę się domyślec, że coś związanego z czekoladą. Nie spotkałam się jeszcze z tym więc pytam :) a moze to czekolada do picia? oświeć mnie kochana bo nie wiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monia, wiesz róznie podają tabelki...ja w jednej znalazlam ze grahamka ma 130 a w innej ze 230:o ale grahamki są roznej wielkosci;) moja mama kupuje takie troszkę większe więc licze ze z 200 ma:( no wlasnie...juz mam pomysl na jutrzejsze sniadanko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×