Sex publiczny-to odchyły czy urozmaicenia

Czy miała by ochotę któraś na sex publiczny np: gdzieś w krzaczkach, na parkingu lub plaży:)

Widzę że zaczynasz działać stoolejo. Wyobraź sobie że dla nie nie których to chleb powszedni.

nowy to nowy jest tyle co nic wiec nie masz się na kim wzorować rogatek_2CCC

Nowy w mieście>> ja nie mam na myśli kurew, tylko sex normalnej pary. Ty byś nie miał ochoty wydymać swojej panny w krzakach gdzieś przy markecie gdzie nikt nie widzi ale w nietypowym miejscu..

za leży o co ci biega czy tam gdzie się na ciebie gapia:D np. tramwaj pełen ludzi;) czy nie typowe miejsce;)np. winda wole to 2-gie:D pod biedronka raczej bym się nie bzykała:D:D:D a tak w ogóle to :)

tak dokładnie to chodziło mi o miejsca publiczne ale bez publiki. No u ciebie pod biedronką nie można ale u mnie pod Albertem można w małym lasku. Jednocześnie mogę bzykać i oglądać przejeżdżające samochody i idących ludzi

rokatku stoolejku już pozwalałem sobie na takie rzeczy w miejscach publicznych że osoby, które nas widziały albo zjeżdżały w kiblu na ręcznym, albo pod wpływem emocji tego co zobaczyli właśnie walili się po krzakach. To był prawdziwy ogień!!!! Nie było możliwości by tego nie robić.

Ja niestety nie widziałem nigdy żadnej pary uprawiającej sesk w miejscu publicznym. Gdybym taką zobaczył, to nie nie masturbowałbym ię potem w kiblu, no bez przesady ale gapiłbym się na nich, żeby ich zdenerwować. Tki facet z opuszczonymi gaciami raczej by mnie nie dogonił nawet jakby się na mnie wkurzył:)

:D:D o kuurwa

co o kurwa? to bylo do mnie?

tak:Drozwaliłeś mnie tym tekstem :,,ale gapiłbym się na nich, żeby ich zdenerwować. Taki facet z opuszczonymi gaciami raczej by mnie nie dogonił nawet jakby się na mnie wkurzył \'\'

a co, ty byś tak nie zrobiła:)?

nie:D:D:D

Jak byś taką parę zobaczył, waliłbyś konia czekają na nocny, który cię odwiezie w końcu do domu a nie po raz enty radiowóz na izbę.

a co byś zrobiła:)?

Nowy w mieście co ty o mnie wiesz.........................

hmmm ja to bym jednak to olał i udawał że nic nie widzę. Chuj mnie to obchodzi rucha ją to jego sprawa idę swoją drogą.

A ja bym chciał ich zdenerwować i myślę, że by mi się udało. Ja nie jestem zadowolony ze swojego zycia osobistego. To pewnie dlatego. Jakbym byl zadowolony ze swojego zycia to pewnie tez bym olal taką parę. W sumie to wolalbym byc zadowolony ze swojego zycia...:)

jak co bym zrobiła? podłączyła się do nich

ciekawska. w to to ci na pewno uwierze

No nic.. :O oprócz tego że jesteś pomarańczą i każde gówno może się pod Ciebie podszyć. Po za tym nic więcej.

Ale każdy jest kowalem własnego lasu i to Ty decydujesz jakie ono jest. Więc co przez coś takiego chcesz osiągnąć. Ja myślę że byś patrzył z czystej ciekawości a gość mógłby się wkurwić lub nie mógłby Cię w ogóle nie brać pod uwagę .

no chyba ze byłaby to para baraszkujących w krzakach miłych panów,z pewnością bym skwapliwie poprosil o to czy nie pobawili by sie ze mną w pociag,byłbym lokomotywą a oni mogliby doczepiać wagony

jeszcze by Cie zaprosił do wspólnej zabawy:):) i co Ty wtedy jak by ruchał fajną laskę

podszywy sa nawet smieszne a poza tym najczesciej latwo mozna sie poznac ze to podszyw wiec po cholere meczyc sie i wpisywac haslo:)?

wiesz w sumie rogatku masz racje ze takie dzialanie nie maloby sensu. powiedzialem tak, bo jeszcze pare lat temu, kiedy bylem bardziej zfrustrowany pewnie bym tak zrobil ale obecnie chyba rzeczywiscie bym sobie poszedl. tylko pewnie skloniloby mnie to do przemyslen, mianowicie takich: czemu ja nie mam dziewczyny z ktora moglbym pouprawiac seks, nie koniecznie w miejscu publicznym:)

To są chyba takie przemyślenia autora tematu przy waleniu konia. No cóż może sobie wtedy pomarzyć.

Dla tego chłopczyku stoolejko zawsze będziesz ruchany w anus przez tych , którym się chce. A później możesz się wypłakać na forum. A nóż ktoś poda chusteczkę, w którą właśnie skończyłeś to co w życiu jest dla ciebie najważniejsze. :P

wiesz co nowy w miescie moze i jestes zadowolony ze swojego zycia a ja nie ale to nie oznacza ze to sie nie zmieni. ja wierze ze zmienie moje zycie i bede naprawde szczesliwy, a to ze nie jestem twardzielem tylko romantykiem bardzo mi sie podoba. bo twardziel nie jest w stanie przezyc subtelnosci ani tak wielkiego szczescia jakie moze przezyc romantyk ale romantyka tez latwiej skrzywdzic, romantyk wiecej cierpi no tak juz jest ale taki sie urodzilem i ty taki sie urodziles

kurwa ja tu widzę że co niektórzy nie wierzą w to co czytają. AUTOR tego tematu jest w jednej osobie i nie bawi się w podszywanie czy występowanie pod innym nickiem. Co za dziecinada.