Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pasja

BIESIADA

Polecane posty

KOCHANE BIESIADNICZKI❤️ _______________________________KOCHANA JARZEBINKO❤️___dziekuje,ze towarzyszysz mi na BIESIADZIE👄 Czas na WIGILIJNE ŻYCZENIA❤️ Nie zostawiaj pustego miejsca gdy nie czekasz, bo nie przyjdzie ten, którego nie znasz, otwórz więc drzwi i obok siebie postaw nakrycie, by gorący oddech wigilijnej strawy rozgrzał twoje serce. Spójrz w oczy szaleństwu zimy, bo życie twoje to pory roku i jeśli mróz skuł lodem twe serce walcz by zło nie odebrało ci reszty tej wiosny, która zakwitła w twym sercu❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeśli już czekasz czekaj z pokorą, bo nic co ciche nie zapuka głośno do drzwi w taką noc, pomyśl o tych, co nigdy nie spacerują w twych myślach i powiedz im: "wesołych świąt" Zgiełk fajerwerków szybko przemija, pozostaje płomyk - twarz odbita w lustrze znajoma od lat, może bardziej zamyślona, weź opłatek: "życzę ci by Dobro mieszkało w twym sercu" pościel żłóbek Maleńkiemu i zanuć kolędę raźniej wam będzie we dwoje."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przypomnij sobie chłód i ciemność zimowej nocy, byś nigdy nie zapomniał pragnienia, by Wiara, Nadzieja i Miłość biły z twych rąk, nie bój się podnieść z ziemi liści-wspomnień minionych dni, bo nie wszystko stracone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie odmawiaj pomocy, nie gaś świecy, nie noś urazy bo nie zdążysz przeprosić, zbyt ciężko wędruje się pod wiatr bez odpoczynku, w czyichś ramionach bez przyjmowania pomocy - ty dobrze wiesz gdzie jej szukać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przy wigilijnym stole posadź nieprzyjaciół, oni też mają gorące serca, odwiedź chorych, zaparz im herbatę, opowiadaj ociemniałym o gwieździstym niebie, dla każdego z nich bądź drogowskazem życia, drogą która prowadzi do Boga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BETLEJEMSKA SZOPKA Betlejemska gwiazda złotym blaskiem świeci, A w stajence mały Jezus na sianie Małymi rączkami błogosławi dzieci, Z niebios płynie piękne, anielskie śpiewanie. Wół i osioł swym oddechem dziecię ogrzewają, Słychać dzwonki owiec, beczenie barana, Świerszcze na skrzypcach wesoło Mu grają, Każdy na swój sposób chce przywitać Pana. Biedni pastuszkowie do szopy przybyli, Co mieli, to wzięli, nieśli Jezusowi. Bogaci królowie podarki złożyli, Hołdy Mu oddali, Panu i Królowi. Mały Kuba na fujarce proste nuty składa, Chciałby podejść bliżej, lecz bardzo się boi, Graniem na fujarce wszystko opowiada, O swej wielkiej biedzie i smutnej niedoli. Muzykanci w darze na basetlach zgraja, Słychać skrzypce, dudy i gromkie śpiewanie. Kolęda, kolęda- po górach się niesie, Kolęda, kolęda- witaj, miły Panie. Gdy tak wszyscy razem wielce się radują, Betlejemska gwiazda na niebie im świeci. Drży o swoją władzę, zły, mściwy król Herod, Ściął głowę synowi, zetnie wszystkie dzieci. O, królu Herodzie- śmierć swą ostrzy kosę. Już diabeł na widłach melodię układa. W piekle rozpalają i gotują smołę, Biada ci, Herodzie, oj biada, oj biada!!! Spadła głowa Herodowi i w piekle się smaży, Tam jest jego miejsce, oddał diabłu duszę. A na ziemi miłość, a na ziemi radość. Jeden Pan najwyższy- dzieciątko Jezusek. W Betlejem stajence dziecię rączki składa, Wszystkich wokół błogosławi i do siebie gada. Bartek mocno się przepycha, chciałby coś usłyszeć, "Pokój ludziom dobrej woli"- ciszej, bądźmy ciszej. Choć minęły wieki, a świat taki wielki, Lecz nikt nie zapomniał o małej dziecinie. Jak każe tradycja, przy świętej wigilii, Zasiadają wszyscy i kolęda płynie. A na pożegnanie przyjmijcie życzenia, Gorące życzenia wszelkiej pomyślności, Niech wam wszystko lepsze niesie Nowy Roczek, Niech miłość i pokój w waszych domach gości. Tadeusz Wywrocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane biesiadniczki!!! A na pożegnanie przyjmijcie życzenia, Gorące życzenia wszelkiej pomyślności, Niech wam wszystko lepsze niesie Nowy Roczek, Niech miłość i pokój w waszych domach gości. Ze swiatecznymi zyczeniami_____JODLA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JARZEBINKO_________________Mazowsze,to nasza narodowa duma! Widze caly zespol,,,,i te piekne glosiki,,,,,dziekuje za piekne linki muzyczne,,,Pieeeeeeeeeeeeeeeeekne👄Slucham,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj komputer,,,a moze internet szaleja,,,,a mowilam,ze trzeba cichutko narzekac?? Moze to chwilowe,,,, Nie moge otworzyc nawet BIESIADY,,,,no nie rob mi tego komputerze,,,,albo anteno satelitarna,,,niewazne,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JARZEBINKO_____czy Ty musisz wpisywac haslo przed wyslaniem postu? Wiem,ze robisz wielkie oczy,,,co za pytanie?! U mnie cos sie porobilo,,,,______wpisuje post,,,klikam wyslij i juz jest na BIESIADZIE.Matko Jedyna,,,tyle pisze,a dopiero takie cuda dzisiaj zobaczylam,,,,Wysylam bez hasla!!! Ludzie,czy ja moze,,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spotkanie z Monika,,,, ❤️❤️❤️ - Nie bądź taka niecierpliwa - pocałował ją w policzek. - Idę po zakupy. Zamierzam odświeżyć znajomość z panią Lodzią. Jak szybko pozbędziesz się swoich uczniów? - Za jakieś dwie godziny. Muszę spróbować znaleźć dla nich innego nauczyciela. Źle bym się czuła zostawiając ich tak z dnia na dzień. Podzwonię po znajomych. - Powodzenia - machnął jej ręką na pożegnanie. Monika szybko uporała się z problemem uczniów. „Dobrze, że nie podpisałam znów jakiegoś wiążącego kontraktu” - odetchnęła z ulgą. Przyjazd Iwa zaskoczył ją tak, że wszystko robiła jak we śnie. Jeszcze nie mogła uwierzyć do końca, że to jest prawda. „I te pieniądze! Piękny gest, że oddał je Maćkowi. Jemu naprawdę nie zależy na pieniądzach - myślała - skoro lekką ręką oddaje taką sumę”. Po raz pierwszy pomyślała też o jego dzieciach. „Przecież ma dwoje z poprzedniego małżeństwa. Fakt, że już dorosłe, ale czy nie będą miały pretensji? Maciek i Ania będą mieli bliźniaki. To razem będzie trójka. Przydadzą im się pieniądze, to pewne. Może kupią sobie dom z ogrodem? Wszystko wskazuje na to, że Maciek dotrzyma słowa i będzie miał swoją wymarzoną szóstkę. Chyba niezbyt mile wspomina swoje dzieciństwo jedynaka - pomyślała ze smutkiem. - No i my, ja z Janem, nie byliśmy dobrymi rodzicami przez pierwsze lata - przyznała szczerze przed sobą sama. - Zajęci sobą, swoim życiem towarzyskim i karierą podrzucaliśmy Maćka jak kukułcze jajo wszystkim dookoła. Musi mieć okropne wspomnienia - pomyślała zawstydzona i dlatego tak bardzo chce, żeby Ania siedziała w domu z dziećmi. Strasznie dużo mam sobie do wyrzucenia” - pomyślała. Minęły już prawie trzy godziny, a Iwo nie wracał. Właściwie załatwiła już wszystko. Uczniów pożegnała, znalazła im nowych nauczycieli. „Ania z Maćkiem zajęci sobą nawet nie zauważą mojej nieobecności” - pocieszała się. cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
❤️❤️❤️ Wreszcie usłyszała zgrzyt klucza w drzwiach. Wracał Iwo obładowany zakupami, z bukietem kwiatów. - Jestem i zaraz biorę się do przygotowywania kolacji - zawołał. - Znam wszystkie plotki z okolicy. Pani Lodzia omal nie popłakała się ze szczęścia na mój widok - relacjonował. - To tak jak ja - skomentowała Monika. - Mamy wiele wspólnego z twoją ukochaną Lodzią. - Nawet wyglądacie podobnie - zauważył kpiąco. - No dobra, moja droga, co powiesz na kurczaka w ananasach? - Nic nie powiem. Poczekam aż będzie gotowy. - Słuszna decyzja - pochwalił. - Pan Witek dowiezie zaraz pozostałe zakupy - dodał Iwo. - Nie dałbym rady zabrać wszystkich dobroci od pani Lodzi. Trzeba będzie dzieciom zapełnić lodówkę, bo wszystkiego nie damy rady zjeść przed wyjazdem. A propos, Monika, kiedy będziesz gotowa do wyjazdu? - Za jakąś godzinę - odparła ze śmiechem. - Tylko się spakuję. - Zawsze potrafiłaś podejmować błyskawiczne decyzje - popatrzył na nią z uznaniem. - Ale zmartwię cię. Nie wyjadę wcześniej aż nie porozmawiam z Kasią. - No właśnie, co z nią? - Siadaj - zaprosił ją do stołu. - Siadaj, jedz i chwal moje kulinarne talenty i słuchaj. - Masz niesamowitą przyjaciółkę - zaczął. - Oddaną ci bez reszty i lojalną. Gotową za ciebie kopie kruszyć i oczy wrogom wydrapać. Szukała mnie. Zjeździła pół Europy. A ja - cham jeden - nie chciałem z nią rozmawiać. Wreszcie zdeterminowana zaokrętowała się na mój jacht na blinde. To znaczy nielegalnego pasażera. Ujawniła się dopiero, kiedy byliśmy na morzu. Dopiero po fakcie doceniłem jej determinację. Ona nie znosi morza. Na jachcie czuła się okropnie, ale nie dała za wygraną, dopóki nie uświadomiła mi, jaki ze mnie dureń. - Kasia? Kasia cię szukała po Europie? A mówiła, że podróżowała z Giovannim w interesach. - Tak mówiła i co jeszcze? - Że straciła mnóstwo czasu, ale dupek - tak to określiła - okazał się nie wart jej czasu i zainteresowania. Kasia! Mój Boże, nie spodziewałam się tego. - Widzisz sama. Chyba nie doceniałaś swojej przyjaciółki. - Do głowy mi to nie przyszło. - Jak już znalazła się ze mną sam na sam, daleko od lądu, dzielnie pokonując nudności i strach, dała mi wykład, którego do końca życia nie zapomnę. Pierwsza kobieta, która uświadomiła mi, kim naprawdę jestem. W słowach to ona też potrafi nie przebierać - w głosie Iwo słychać było uznanie. - I przekonała cię? - A skąd! Wyrzuciłem ja daleko od portu, gdzie czekał na nią Giovanni i nawet nie zainteresowałem się, jak do niego dotrze. Jednym słowem, zachowałem się jak ostatni gbur i określenie Kasi - dupek - mogę sobie poczytywać za komplement. Tak naprawdę nie wiem, czy ona będzie chciała mnie widzieć i czy mam jakieś szanse, żeby ją przeprosić. Zrehabilitować się w jej oczach. Nie będę zdziwiony, jak na mój widok zatrzaśnie drzwi. Zasłużyłem sobie na to. Dlatego prosiłem cię, żebyś jej nic nie mówiła, że tu jestem. Postaram się zadziałać z zaskoczenia. Wiesz już, kiedy wraca? - Rozmawiałam z jej pracownicą. Jutro przyjeżdża. Jest w drodze, dzwoniła. cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O rany,,,,wsciekly internet,,,,nie puszcza mnie,,,, znow nie ma sladu po poscie,,,,,cierpliwosci,cierpliwosci,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MIŁOŚĆ TRZEBA ROZDAWAĆ Lucyna Winnicka, aktorka ...Warto żyć według Dziesięciorga Przykazań, te zasady sprawdziły się przez ponad dwa tysiące lat. To naprawdę się opłaca, gdy człowiek jest prawy, nie kradnie, nie kłamie, nie czyni źle drugiemu. I trzeba wokół siebie rozdawać miłość. Nie być skąpcem, ale wręcz rozrzutnym. Miłość to najczystsza energia, która zawsze wróci do człowieka. Z nienawiści jeszcze nic się nie urodziło. Cała sztuka leży w tym, by energię miłości ze złej przetwarzać na dobrą i twórczą. Nie marnować jej w zaborczości wobec drugiego człowieka, w chęci posiadania. Człowiek przepełniony miłością do kogoś lub czegoś może pisać piękne wiersze, malować obrazy, a co najważniejsze żyć pięknie, cieszyć się życiem i uczyć tego innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JAK ZATRZYMAĆ PRZY SOBIE MĘŻCZYZNĘ?/1/ ______GRABKU,,,,WIAZKU,,,DRZEWKO OLIWNE,,,👄 sluchajcie,,, JARZEBINKO______________i my tez,,👄___stara gwardia,,hihi Spotkałaś wreszcie mężczyznę swojego życia. Jest wspaniały, jedyny i wymarzony. Chciałabyś zatrzymać go przy sobie na zawsze (w każdym razie tak ci się teraz wydaje) albo przynajmniej na bardzo długo. Starasz się więc jak możesz i popełniasz oczywiście same błędy. Zachowujesz się bowiem tak, jak chciałabyś, żeby on zachowywał się w stosunku do ciebie. Znowu zapominasz o tym, że on jest ulepiony z zupełnie innej gliny, co innego mu w głowie, co innego w sercu. I zamiast go do siebie przywiązać, zniechęcasz go, męczysz, tracisz. W końcu ma ciebie dość, a więc: Nie bądź nadopiekuńcza. Nie traktuj go jak dużego dzieciaka, nie podawaj wszystkiego pod nos. Najpierw będzie zachwycony (wiadomo - przez żołądek do serca itd.), ale w końcu poczuje się jak ten przysłowiowy kot, którego zagłaskano na śmierć. Nie czyń miłości do niego treścią swego życia. Siebie zamęczysz, zadręczysz, wykończysz, on przerazi się "emocjonalnego wulkanu", jaki w tobie drzemie, w każdej chwili gotów do wybuchu. Nadmiar uczuć to prawie niewola, a tej żaden prawdziwy mężczyzna nie zniesie. cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cz.2 Nie wyrzucaj mu, że jest chłodny, nieczuły i nie prawi ci komplementów. Po pierwsze nie każdy mężczyzna (a i kobieta) lubi uzewnętrzniać swe uczucia, po drugie, nie każdy potrafi to robić. A poza tym zastanów się: czy powtarzanie w kółko jak w "Dynastii": "Kocham cię" nie stałoby się wreszcie nudne i nie straciło na znaczeniu? Nie bądź jago cieniem. On naprawdę potrzebuje od czasu do czasu odrobiny wolności. I to wcale nie po to, żeby cię zdradzić, tylko po to, żeby się utwierdzić w przekonaniu, że go jeszcze nie wzięłaś pod pantofel. Pozwól mu zachować złudzenia. Nie konkuruj z jego pracą i jego hobby. Postawiony przed wyborem - randka z tobą czy spotkanie służbowe - prawdziwy mężczyzna wybierze... oczywiście spotkanie służbowe. Dla niego praca, interesy to sens życia i żadna baba mu w tym nie przeszkodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cz.3 Pozwól mu decydować. Prawdziwie mądra (życiowo) kobieta potrafi wyegzekwować wszystko co chce, ale nie na siłę. Niech mu się zdaje, że to on tego chciał, a nie ty. Dopiero wtedy będzie szczęśliwy. Postępuj ostrożnie, delikatnie, taktownie, pozostaw mu swobodę wyboru, dyplomatycznie podsuwając właściwy wybór. Bądź łagodna, ale nie uległa. Wbrew pozorom mężczyźni cenią kobiety z charakterem i własnym zdaniem, a nie bezwolne, zastraszone potulne gąski. Bądź uśmiechnięta. !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Te ciągłe babskie narzekania, to ustawiczne zrzędzenie może wystraszyć najbardziej rozentuzjazmowanego kochanka. Wypłacz się w kącie, wyżal przyjaciółce, ponarzekaj na ciężkie czasy z koleżankami z pracy. Na spotkanie z nim zachowaj błysk w oku, optymizm, dobre samopoczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cz.4 Nie krytykuj go (a w każdym razie nie za często). Żaden mężczyzna tego nie lubi. A już nie daj Boże jakieś drobne szpile czy złośliwości. Powiedział coś nie tak? Obróć to w żart. Ubrał się niezbyt gustownie? Delikatnie napomknij, że wolisz go na przykład w błękitnej koszuli. Nie przynosi ci kwiatów? To trudno. Za to masz od niego zawsze świeże owoce. Przyjmuj go takim, jakim jest. Powiedz czasem "nie". wtedy każde "tak" będzie tym bardziej cenne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MIŁOŚĆ I BIORYTMY,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,, Czy istnieje recepta na długotrwałą miłość? Nie jest to pytanie retoryczne. Współcześnie w świecie na dwa, trzy małżeństwa przypada jeden rozwód, a tylko w połowie związków udaje się partnerom po upływie półtora do dwóch lat zachować początkowy wzajemny pociąg uczuciowy . Często już po pierwszym roku małżeństwa dojrzewa myśl o rozstaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cz.2 Zdaniem specjalistów fakty te wskazują na kryzys "technik" rodzinnego życia, umiejętności wzajemnego dostosowania i sztuki kompromisu, której wymaga udany związek dwóch odmiennych osobowości i sprzecznych nierzadko, indywidualności. W fazie przejścia od miodowego miesiąca do prozy rodzinnego życia tracimy różowe okulary, przez które patrzyliśmy na obiekt namiętności. I jeśli nie będziemy codziennie troszczyć się o trwały kontakt duchowy, zachowanie miłości będzie niemożliwe. Zakochać się można wiele razy, kochać jednak tylko człowieka, którego osobowość "rymuje się" z naszą. Dopasowanie owych rymów wymaga dwustronnych wysiłków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cz.3 Psycholodzy i seksuolodzy wskazują zgodnie, że wrogiem nr1 w pierwszym okresie małżeństwa jest "walka o władzę", dążenie do postawienia na swoim, chęć zwycięstwa za wszelką cenę. To nieprawda, że zakochany partner (partnerka) wybaczy każdą sprzeczkę. Wybaczy, tyle, że za każdym razem kocha mniej. Uczucie krzywdy i obcości zabija wymarzoną miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cz.4 Niebezpieczeństwo nr2 to przyzwyczajenie, przytępienie uczuć. Ten najgroźniejszy być może wróg miłości wymaga skupienia wszystkich sił. Codzienne obcowanie rodzi przesyt i stąd mądrzy partnerzy starają się od czasu do czasu od siebie odetchnąć. Przede wszystkim jednak unikają paradowania w domu "w dolnej bieliźnie". Nie chodzi tu o przysłowiowe kalesony czy nieświeży szlafrok. Rzecz dotyczy sfer psychiki. Dlaczego wobec ludzi bliskich i drogich zachowujemy się tak, jak nigdy nie postępujemy wobec obcych. Demonstrujemy złe samopoczucie, wyładowujemy na partnerach rozdrażnienie, niezadowolenie. Jesteśmy ponad miarę zmęczeni i opryskliwi. Psychiczny negliż bywa groźniejszy niż cielesny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cz.5 I wreszcie sprawa cykli biologicznych i psychicznej aktywności. Specjaliści wskazują, iż życie człowieka składa się ze "wzlotów" - okresy optymizmu i beztroski i "spadków" - okresy czarnowidztwa. U kobiet szczególne znaczenie ma tzw. cykl księżycowy. Dla obu płci cyklami niebezpiecznymi są natomiast pory roku. Jesienią i zimą wiele osób przeżywa spadek aktywności organizmu, która przejawia się apatią lub agresją. Sami niedoskonali, powinniśmy wówczas starać się być wyrozumiali dla niedoskonałości partnerów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cz.6 Najtrudniejszy, bo codzienny, jest rytm dobowy. Podobno oddziałuje on na siedem osób z każdej dziesiątki. Oznacza zaś, że albo jesteśmy skowronkami albo sowami. Pierwsi od rana są ożywieni, skłonni do pracy, padając wczesnym wieczorem. Drudzy odwrotnie. Budzą się z trudem, ospali rano, pełną aktywność osiągają późnym popołudniem. dopasowanie obu typów jest przy dobrej woli możliwe, a czasem związek taki bywa niezwykle funkcjonalny. Każdy partner w okresach największej aktywności "obsługuje" odpowiednią część dnia. Z obu płci biorytmom podlegają częściej kobiety oraz nerwicowcy i ludzie młodzi. Przesądza o tym przewaga sfery emocjonalnej nad rozumową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cz.7 Uświadomienie sobie tych wszystkich uwarunkowań jest podstawowym warunkiem zachowania miłości i udanego życia rodzinnego. W sięganiu do pełnego zestawu psychologicznych lekarstw najważniejsza jest wstępna diagnoza, czyli poznanie własnej natury, wad i zalet swoich i partnera. Mądra wiedza rodzi tolerancję i wyrozumiałość. Innych recept na wieczną miłość dotychczas nie wynaleziono. by T.K.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×