Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pasja

BIESIADA

Polecane posty

JARZEBINKO kochana dla CIEBIE👄 http://strony.aster.pl/mira1/piosenki-jesien/piosjes-2/bcj.htm Bez Ciebie jesień W błękicie mamy swój dom na wyspie słońca W błękicie mamy swój ląd zwyczajnych spraw Jesteś mój, czemu więc Tak często myślę, że Bez Ciebie jesień dogoni mnie Bez Ciebie marzeń oduczę się Bez Ciebie pasjans nie wyjdzie mi w pochmurne dni Bez Ciebie zmartwi mnie byle co Bez Ciebie nic nie będzie mi szło Bez Ciebie na zawsze schowam się na serca dnie Jeszcze wciąż jest tyle słońca Jeszcze nam nie płynie czas Jesteś mój, czemu więc Tak często myślę, że Bez Ciebie wino utraci smak Bez Ciebie nigdy nie powiem,"tak" Bez Ciebie drogi zasypie wiatr popiołem z gwiazd Bez Ciebie smuci mnie każdy wiersz Bez Ciebie nie przychodzi sen Bez Ciebie w jesień zapadnie świat na tysiąc lat Bez Ciebie jesień dogoni mnie Bez Ciebie marzeń oduczę się Bez Ciebie pasjans nie wyjdzie mi w pochmurne dni Bez Ciebie zmartwi mnie byle co Bez Ciebie nic nie będzie mi szło Bez Ciebie na zawsze schowam się na serca dnie Bez Ciebie jesień... ❤️👄❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wznosze jesienny toast!!!!!!! Zycze WAM KOCHANE DRZEWKA___________milej niedzieli!!!👄 http://strony.aster.pl/mira1/piosenki-jesien/piosjes-2/jesiennewino.htm Jesienne wino Z brzękiem ostróg wjechałem do miasta Pod jesień było, czas złotych liści nastał W kieszeni worek srebra, czas do domu Wtem za plecami woła głos: Usiądź razem ze mną, spróbuj mego wina Z czereśni, wiśni, resztek lata Choć jesień się zaczyna Tyle tej jesieni jeszcze jest przed nami Zdążysz wrócić do domu Nim noc zawita nad drogami Słońce stało w zenicie bił południowy żar A w gardle kurz przebytych dróg Co tam, spocznę chwilę, przecież nie zaszkodzi Do przejścia niedaleką drogę jeszcze mam. A ona kusi! Usiądź razem ze mną, spróbuj mego wina Z czereśni, wiśni, resztek lata Choć jesień się zaczyna Tyle tej jesieni jeszcze jest przed nami Zdążysz wrócić do domu Nim noc zawita nad drogami Zbudziłem się w czerwieniach zachodu Pod szarą karczmą co rynek zamyka Zabrała moje srebro, duszę i ostrogi Zostało pragnienie i tępy głowy ból I pamięć jej słów: Usiądź razem ze mną... słowa i muzyka: A. Koczewski 🌻👄🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAM BIESIADO ! 🖐️ KOCHANE DRZEWKA 👄 witam serdecznie po dlugim weekendzie! Dziekuje za piekne wiersze, piosenki i dobre rady jak walczyc z przeziebieniem itp. a jak wiemy to wlasnie teraz jesienia nie trudnno o przeziebienie bo pogoda nas nie rozpieszcza❤️ KALINKO BIESIADNA!👄 dziekuje za golabka, odpisze pozniej.❤️ 🌻🌻🌻 Spójrz........ Październik przed Tobą zagląda Ci w oczy. Chmurą zasłania słońce? To się z Tobą tak droczy.. Ciągle jeszcze zielenią buja na gałęziach drzew lecz rumieńcem już płonie niejeden liść, niejeden krzew. Sypie, więc już miesiączek czerwienią i złotem Teraz „Złota Jesień” chłody przyjdą potem. wciąż namawia liście do podniebnych lotów, wyruszyć z ptakami jest już prawie gotów. Co dzień nam dokłada kolorów tęczowych będziemy śnić zapewne w nastrojach miodowych…:) autor: Maryla. Pozdrawiam zycze milego dnia! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Biesiadę! J e s i e ń Adam Zagajewski Jesień przychodzi za wcześnie. Jeszcze kwitną piwonie, jeszcze pszczoły budują idealne państwo, gdy nagle na polach zabłysną zimne bagnety jesieni i zerwie się wiatr. Skąd idzie jesień, czemu niszczy marzenia, zielone altany i pamięć ? Obce mocarstwo wchodzi w cichy las, złość nadciąga, idzie dżuma i dym pożaru, ochrypłe okrzyki Tatarów Jesień zrywa liście z drzew i nazwy, owoce. Jesień zaciera ślady, granice, gasi lampy, świece, gromnice; młoda jesień z purpurą na wargach całuje śmiertelnie żywe istoty i kradnie życie. Płyną soki i krew płynie ofiarna, płynie oliwa i wino, i rzeki płoną, żółte rzeki wzdęte padliną, przekleństwo płynie, płynie błoto, lawa, lawina Biegnie jesień zdyszana i noże błękitne świecą w jej niemym spojrzeniu. Ona ścina imiona jak zioła sierpem ostrym i nie ma litości w jej ogniu, oddechu. Idzie anonim, terror, armia czerwona. Pozdrawiam biesiadniczki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Babie lato Adam Ziemianin Na baby przyszło lato babie a nad babami lecą żurawie Na baby przyszło trochę zadumy oświeca je słońca złoty strumyk Spracowane niewyspane niekochane odmawiają w jarzębinach swój różaniec I cieszą się swym latem babim że Bóg tak całkiem ich nie zostawił I pajęczyny wiążą koniec z końcem na smutne zimowe miesiące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAJ BIESIADO🖐️🖐️🖐️ KOCHANE DRZEWKA____________JARZEBINKO i SREBRNA AKACJO 🖐️____________witajcie🖐️ Dziekuje za piekne wiersze. JARZEBINKO_________za liscik👄 Znalazlam smutny wiersz Phila Bosmansa___ktory zawiera gleboka mysl.Przeczytajcie 👄 SILNIEJSZY NIZ SMIERC Dostalem obraz w prezencie od mlodego malarza. Artysty o niezwyklym wyczuciu.Jest to obraz ponury. Nieskonczona kraina przedstawiona w zimnych barwach,jalowa i opustoszala. Wygasly ostatnie resztki nadziei. Na horyzoncie widac plonace miasto bogatych. Na pierwszym planie krocza cztery chude i wysokie postacie. Z miasta biednych,z lepianek niosa ogromna trumne w kierunku rozstepujacej sie szczeliny ziemi, podczas gdy na ziemi lezy jakas nedzna postac wyciagajaca w powietrze dwa kikuty rak: rozpacz. Posrodku kwiat o dlugiej lodydze. To oznaka radosci jest jednak straszna iluzja, bo kwiat jest martwy,lodyga zlamana posrodku. Mlody malarz nadal swojemu dzielu tytul \"Chleb i igrzyska\", co jest aluzja do upadku Imperium Rzymskiego, porownywalnego z naszym konsumpcyjnym spoleczenstwem zadnym podniet. \"Daj ludziom chleba i grzysk,a bedziesz mogl zrobic z nimi,co zechcesz. Cos jednak zmienilbym w tym obrazie. Dalbym kwiatu szanse. Nie musi byc zlamany i martwy. Wierze w czlowieka i wierze w niesmiertelnosc milosci. Musza pokonac rozpaczliwa pustke i ponownie odkryc w czlowieku iskre nazywana duchem, ktory budzi zycie i jest silniejszy niz wszelka smierc. Pozdrawiam bardzo serdecznie!🖐️👄🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Barwy jesieni Jesienne chmury znów pędzi wiatr W dalekie strony, w daleki Świat. Zielone drzewa, które chroniły nas, W żółte kolory zamienił czas. Dalekie ścieżki, po których ja Błądziłem kiedyś w pogoni dnia I kwiaty, które witały nas, W żółte kolory zamienił czas. Szeroką plażę i morza brzeg Zakryje wkrótce głęboki śnieg. Dziś tylko liście zdobią pusty las, Na żółto drzewa maluje czas. /bis Muzyka: S. Krajewski Słowa: M. Gaszyński

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JARZEBINKO____zostawiam wlaczony komputer.Wejdz na skype i moze dzisiaj wreszcie odczytamy nasze poprzednie wiadomosci.Innej drogi nie ma! Twoja dzisiejsza odczytalam!Rowniez zostawilam kilka slow,,, Czytam wspaniala ksiazke o psach,,,Pasjonujaca lektura. Napisze o niej ,a wlasciwie kilka wnioskow____pewnie zgodza sie ze mna Ci,ktorzy maja czworonoznych pupilow.;D 1/Tylko Twoj pies,a nie kto inny powita Cie z taka radoscia jak wrocisz do domu !!! Co najlepsze,jesli w drzwiach stanalby nawet George Clooney,pies z cala pewnoscia wybierze wlasnie,,,CIEBIE! 2/Pies da Ci poczucie bezpieczenstwa. Nawet maly piesek potrafi dodac otuchy w samotne wieczory spedzane w pustym mieszkaniu. Do zobaczenia🖐️.Wpadne pozniej🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomnisz o nudzie! Nie masz co zrobic z czasem,brakuje Ci zajecia? Pies rozwiaze wszystkie Twoje problemy z nuda i zadba o to,zebys sie nie nudzil/la. Dostarczy Ci wrazen,jak nikt inny.To tyle ,,,,do kolejnego spotkania!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAM BIESIADO! 🖐️ Pies jest jedynym stworzeniem na ziemi, które kocha cię więcej niż siebie samego. - Josh Billings KALINKO BIESIADNA👄❤️ SREBRNA AKACJO👄dziekuje za wiersze🌻 Ryszard Marek Groński. Kiedy smutny wracasz z miasta, Kiedy łamie ci się głos - Czarny niby pasta Koło ciebie krąży... nos. Najpierw milczkiem, najpierw z dala, Przestrzegając reguł gry, Jak detektyw nos ustala, Skąd się bierze nastrój zły. Potem, gdy już nos przyczyny Twojej kwaśnej miny zna, Wie, że sposób jest jedyny, Jedna rada - właśnie ta: Wspiąć się jak roślinka pnąca, Zlizać z twarzy krople łez... Nagle czujesz: pies cię trąca! Nosem liże cię twój pies! Jan Brzechwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jan Brzechwa. Jak rozmawiać trzeba z psem :D Wy nie wiecie, a ja wiem, Jak rozmawiać trzeba z psem, Bo poznałem język psi, Gdy mieszkałem w pewnej wsi, A więc wołam: - Do mnie, psie! I już pies odzywa się. Potem wołam: - Hop-sa-sa! I już mam przy sobie psa. A gdy powiem: -Cicho leż! - Leżę ja i pies mój też. Kiedy dłoń wyciągam doń, Grzecznie liże moją dłoń I zabawnie szczerzy kły, Choć nie bywa nigdy zły. Gdy psu kość dam - pies ją ssie, Bo to są zwyczaje psie. Gdy pisałem wierszyk ten, Pies u nóg mych zapadł w sen, Potem wstał, wyprężył grzbiet, Żebym z nim na spacer szedł. Szliśmy razem - ja i on, Pies postraszył stado wron, Potem biegł zwyczajem psim, A ja biegłem razem z nim. On ujadał. A ja nie. Pies i tak rozumie mnie, Pies rozumie, bo ja wiem, Jak rozmawiać trzeba z psem. Pozdrawiam zycze milego dnia! 👄🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Biesiadę ! Ja samotna Konkol Sama, sama, zupełnie sama W tym samym miejscu ale w innym czasie Sama, sama, jak drzewo na pustyni Tak wiele się zmieniło od tamtej jesieni Kto odprowadzi cię do domu dzisiejszej nocy? Kto ukołysze cię do snu dzisiejszej nocy? Kto wyzna tobie miłość dzisiejszej nocy? Kto obudził się obok ciebie wczorajszego poranka? Sama, sama, zupełnie sama Czy teraz już wiesz, że przemija sława? Próżny człowieku pamiętaj o próżności Bo najgorszą rzeczą jest umierać w samotności Kto odprowadzi cię do domu dzisiejszej nocy? Kto ukołysze cię do snu dzisiejszej nocy? Kto wyzna tobie miłość dzisiejszej nocy? Kto obudził się obok ciebie wczorajszego poranka? Pozdrawiam biesiadniczki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Makatka jesienna Adam Ziemianin Brodzisz wśród liści jakaś zagadkowa może się martwisz że jesień znowu z rąk się nam wymyka a może zasłuchana jesteś w koncert jesienny na opadłe liście z towarzyszeniem strumyka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .....był mym słońcem.....
Na mej drodze stanął pies cały w brązie, oczy też i spojrzeniem swym brązowym zaczął w życiu moim rozdział nowy był mym słońcem, był mym cieniem moje życie zaczarował nie zapomnę wspólnych zabaw tej miłości, którą dawał nie zapomnę go, choć odszedł i na drodze pozostawił... Autor: wyżłofil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAJ BIESIADO🖐️🖐️🖐️ KOCHANE DRZEWKA______________JARZEBINKO i SREBRNA AKACJO____witajcie milosniczki pieskow!🖐️ Piekne wiersze,linki____dziekuje👄 Udowodniono,ze psy maja pozytywny wplyw na nasze zdrowie. Wlasciciele psow odczuwaja wieksza radosc zycia,sa bardziej aktywni i mniej podatni na stres. Dowiedziono rowniez,ze posiadacze psow maja nizszy poziom choresterolu i tluszczu we krwi. Pozdrawiam bardzo serdecznie🖐️🖐️🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KOCHANE DRZEWKA____________dla WAS dedykacja👄❤️ NIE POZWOL NIKOMU MARZNAC Nie mozesz zyc bez kogos,kto Cie lubi, dla kogo cos znaczysz,komu mozesz sie zwierzyc, kto sie o Ciebie troszczy,u kogo zawsze jestes mile widziany. Spotykasz w zyciu wielu ludzi, ale niektorzy wrastaja w Twe zycie, sa jego czescia,jestes z nimi nierozerwalnie zwiazany. Co za dobrodziejstwo,jesli sa to dobrzy ludzie! Ludzie,przy ktorych czujesz sie jak w domu,jestes bezpieczny. bez takich ludzi zycie byloby nie do zniesienia. Ale jest dzis takich ludzi bez liku, co nie maja zadnego czlowieka, ktory sie nimi zajmie,zatroszczy sie o nich, ktory zechce okazac im troche serca. A przeciez takze ich serce ma wiele potrzeb, takze ich serce laknie przychylnosci i czulosci, dwojga ramion,w ktore mozna uciec. W naszym swiecie nastalo wiele zimna. Jest wielu ludzi,ktorzy marzna.Pamietaj o tym. Jestesmy wszyscy zdani na siebie nawzajem. Jestesmy zalezni od siebie w przypadku pozywienia,ubrania, mieszkania,wypoczynku, wszystkiego,co mozna miec za pieniadze. Ale jeszcze bardziej zalezni os siebie nawzajem w przypadku naszego szczescia. Pieniedzmi nic tu sie nie wskora. Ma to zwiazek z sercem,z miloscia,a te mozna dostac tylko gratis. Okazuj serce,obcujac z ludzmi, i nie pozwol nikomu marznac! Phil Bosmans

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pies moze miec pozytywny wplyw na Twoje dziecko. Dobry kontakt dziecka z psem wspomaga jego rozwoj emocjonalny i spoleczny. Uczy respektu,szacunku,wrazliwosci i odpowiedzialnosci wobec zwierzat i ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To moj owczarek niemiecki.Bardzo madra psina____poslusznie wykonywal rozne polecenia jak chociazby : przybij piatke,daj glos____spiewal przy dzwiekach gitary.Ba,na sam jej widok zaczynal wokalne popisy hihihi:D Ilez on rozumial!!!!!Tylko mowic sie nie nauczyl,,hihi http://www.youtube.com/watch?v=mq41dP8IJT4&feature=related Pozniej powiem WAM jaki pies byl naszym towarzyszem w dziecinstwie i mlodosci.Tez baaaaaaardzo madry ,a przede wszystkim piekny!!! Zawsze marzylam o ratlerku____i niestety to tylko marzenie.Wiem,ze kiedys sobie go zafunduje.Bedzie to pokojowa psina.Nie wiemdlaczego uwielbiam te rase????:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przytaczam wypowiedz internauty o moim psie z czasow dziecinstwa i szkoly sredniej \",,,,,,poświęcam tę stronę bernardynom, ponieważ uważam je za najwspanialszą rasę. Myślę, że można by bardzo dużo pisać o tych prześlicznych psach, ale ja postaram się przybliżyć Wam najważniejsze i najciekawsze szczegóły, dotyczące tej rasy. Bernardyny to psy niezwykle spokojne o łagodnym charakterze nadające się nawet na opiekunkę do dziecka Świetnie nadające się na psy towarzyszące, inteligentne, choć nieco uparte. Niegdyś były wykorzystywane w ratownictwie górskim. Do legendy przeszedł słynny Barry, który uratował 40 osób a zabiła go 41-sza. Dziś bernardyny są dużo cięższe i nie nadawałyby się do takiej pracy. Po skrzyżowaniu z nowofundlandem powstała odmiana długowłosa. Psy tej rasy wykazują skłonności do skrętów żołądka i zapalenia spojówek, są za to niezwykle odporne na zimno (bernardka może z powodzeniem oszczenić się w śniegu). Jednak wszystkim, którzy noszą się z zamiarem kupna psa tej rasy przypominam, iż to jedna z największych na świecie; psy mają około 80 cm w kłębie i ważą średnio 70-nawet 100kg, a nawet więcej i dużo jedzą ;) Dorosły bernardyn zjada około 1kg suchej karny dziennie. Cena szczeniaczka z rodowodem wynosi około 1500-nawet 3000zł (jeżeli jego rodzice byli championami). Za szczeniaka bez rodowodu zapłacimy około 700zł. P.S Szukam jego zdjecia,,,:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAJ BIESIADO🖐️ KOCHANE DRZEWKA👄 JARZEBINKO___________brrrrrrrrrrrrrrrrr,,,wiecej tu nic nie powiem___napisze w e-mailu.Jestem teraz na skype! Kochana moja, jesteś... ...moim słonecznym niebem, moim powszednim chlebem, mojego łoża panią, bezpieczną przystanią, najsłodszym podarunkiem, dobrego humoru warunkiem, lekarstwem na stres aż po dni kres, jesteś radości tworzeniem i jedynym przeznaczeniem, dniem i nocą służysz pomocą, serca jesteś uzdrowicielką, na zawsze pocieszycielką, orzeźwieniem wiosennym, klejnotem bezcennym, mojej modlitwy wysłuchaniem, serca i duszy szeptaniem, mojego życia zachwytem, całą prawdą, a nie mitem, kolorowa jak karuzela, wesoła jak w dzień wesela, jesteś słońcem po burzy, pilnujesz, bym się nie zachmurzył, piękne masz dłonie, z tobą mogę kraść konie, jesteś moją witaminą, której pragnę, dziewczyną, jesteś moją wybranką, gorącą kochanką, źródłem uśmiechu, powodem każdego oddechu, moim \"zawsze i wszędzie\", ogniem, który zawsze będzie, partnerką duszy, pogromczynią katuszy, moją pierwszą i ostatnią zaufaną duszą bratnią, zmysłem i poczuciem, i najgorętszym uczuciem, i tak bardzo dobrze mi, że tak chcę aż po kres moich dni. To tak na wszelki wypadek, gdybyś o tym nie wiedziała. David L. Weatherford Pozdrawiam bardzo serdecznie🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Opowiesc do kawki,,,:D:D:D Gdzie zniknęła kawa!___________posluchajmy zwierzen Ryszarda🌻 Muszę przyznać, że była to jedna z najbardziej niezwykłych historii, jakie mi przyszło rozwikłać w mojej wieloletniej detektywistycznej karierze. Barwne historie z życia prywatnych detektywów, żywcem wzięte z amerykańskich filmów skutecznie weryfikuje szara rzeczywistość. Większość moich spraw to rozwody z orzekaniem winy, czyli szukanie dowodów zdrady. Dużo łażenia, jeżdżenia, robienia zdjęć i żadnych emocji. Bo w końcu nie o moje życie chodzi, nie ja chcę jak najwięcej wyciągnąć od współmałżonka przed wstąpieniem na nową drogę życia. Nuda i banał. Naprawdę ciekawe sprawy trafiają się rzadko i zazwyczaj z polecenia. Współpracuję z kilkoma kancelariami prawniczymi, które czasem podeślą mi coś interesującego. Tak właśnie było i tym razem. Gość, który siedział po drugiej stronie biurka, wzbudzał zaufanie swoim wyglądem i postawą. Miał jakieś sześćdziesiąt lat, wielkie sumiaste wąsy i szczerą, okrągłą twarz. Pan Zbyszek nie wyglądał na człowieka, który może mieć jakiekolwiek kłopoty z prawem. A jednak... – Zaraz, zaraz – przerwałem z niedowierzaniem po pięciu minutach opowieści. – Jest pan oskarżony o kradzież? W milczeniu pokiwał głową i wyraźnie się zarumienił. – Powtórzę, czy dobrze zrozumiałem. Jako kierownik produkcji w zakładzie spożywczym miał pan nadzór nad nowoczesną linią do liofilizacji, czyli suszenia, kawy i w trakcie kontroli stwierdzono, że zniknęło ponad trzysta kilogramów gotowego produktu. I właśnie pana obwiniono o tę kradzież, wyrzucono dyscyplinarnie z pracy i wytoczono sprawę przed sądem? Znowu tylko skinął głową. Już rozumiałem, czemu szukał adwokata. – A czego pan oczekuje ode mnie? – zapytałem. – Że znajdzie pan prawdziwego złodzieja. Albo raczej wyjaśni sprawę, bo ja w tę kradzież nie wierzę! Przy linii oprócz mnie pracowały tylko cztery osoby, wszystkie znam bardzo dobrze od wielu lat i... – ...i nie sądzi pan, aby któraś z nich wyniosła tę kawę, tak? – uśmiechnąłem się, myśląc o naiwności klienta. – Ja jestem pewien, że żadne z nas nie wzięło nawet okruszka! – powiedział z mocą. cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widać go uraziłem. – Pan wie, ile to jest trzysta kilogramów liofilizowanej kawy?! – Nawet nie wiem, co to jest kawa liofilizowana – przyznałem uczciwie. – No, ale pije ją pan w tej chwili – wskazał moją filiżankę, a potem słoik stojący na komodzie. – W dużym skrócie, kawa taka powstaje w wyniku usuwania wody z granulatu kawowego w niskich temperaturach. Zaś 300 kilo to jest mniej więcej 1500 słoików, czyli dwie europalety. Jak pan sobie wyobraża wyniesienie takiej masy towaru z zakładu, gdzie funkcjonuje ochrona, kamery i straż przemysłowa? To jest po prostu niemożliwe! – Ale kawa zniknęła. Cud? – Raczej przeklęta zagadka, którą pan ma wyjaśnić. – Rozumiem. Moja stawka wynosi dwieście złotych dziennie plus zwrot kosztów – przeszedłem do konkretów. – Bez względu na wynik dochodzenia – zastrzegłem. Nie zwykłem przedłużać śledztwa, byle zarobić jak najwięcej, ale warto z góry ustalić oczekiwania. – Chciałbym wiedzieć, jaki rezultat byłby dla pana satysfakcjonujący? Czego pan oczekuje? Żebym wskazał złodzieja? Odnalazł kawę? – spytałem. – Panie, mniejsza z tym! – żachnął się wyraźnie. – Tu przecież idzie o mój honor i dobre imię! Wystarczy, jak uda się panu udowodnić, że to nie ja wziąłem tę cholerną kawę. Przy szukaniu dowodów zdrady z reguły wystarczał aparat z teleobiektywem, dobry punkt obserwacyjny, cierpliwość i umiejętność szybkiego robienia zdjęć z dużej odległości. Tutaj jednak trzeba było się wykazać innymi talentami. Przyda się instynkt, sprawne kojarzenie faktów i odrobina szczęścia. Czułem przez skórę, że albo rozwiążę sprawę od razu, albo pozostanie tajemnicą na zawsze. Ze względu na honorowego starszego pana, który budził zaufanie i sympatię, miałem nadzieję, że mój detektywistyczny nos mnie nie zawiedzie. Kiedy klient opuścił moje biuro, ustaliłem plan działania. Najpierw wizja lokalna, potem wersja drugiej strony, rozmowy indywidualne, wreszcie wnioski do dalszego postępowania. Nie zwlekając, pojechałem pod wskazany adres, aby z bliska obejrzeć zakład produkcyjny i sprawdzić naocznie obowiązujące tam zabezpieczenia. cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×