Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pasja

BIESIADA

Polecane posty

KOCHANA KALINKO zycze Ci milego urlopu :D ale nie zapominaj o nas Już wiem gdzie na tej ziemi raj się znajduje, Tam gdzie człowiek człowieka szanuje, Każdego poranka gdy wstanie słońce, Uczciwość i szczerość ściska Twe ręce. Chcę stworzyć takie miejsce na ziemi, Będzie to chatka z izbą i kminkiem, Rozpalę w nim ogień iskierką nadziei, Na stole postawię filiżanki wypełnione radością. 👄🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobre lekarstwo Nie ma lekarstwa mocniejszego skuteczniejszego, doskonalszego dla naszych ran, we wszystkich sprawach ziemskich, jak mieć kogoś,kto cierpi z nami w każdym nieszczęsciu i cieszy w powodzeniu, Przyjażń czyni pomyślność wspanialszą przeciwności lżejszymi W każdym działaniu ,poszukiwaniu w pewnosci,wątpliwości w kazdej okoliczności w każdym niepowdzeniu w tajemnicy i publicznie w każdej decyzji w domu i po za domem gdziekolwiek przyjażń jest mile widziana przyjaciel jest konieczny jest pomocą nieodzowna Aelredo di Rievalux

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"...Będzie to chatka z izbą i kminkiem, Rozpalę w nim ogień iskierką nadziei, Na stole postawię filiżanki wypełnione radością." .....i bedziemy biesiadowac do bialego rana :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja ciê kocham..... A ja cie kocham wlasnie taka, czasem zadziorna i niepokorna, szara, cicha, zadumana, nawet gdy slysze spadajaca lze. Ale najczesciej z barwami teczy, wirujaca w tancu pod gwiazdami, w bialej jak lilia sukience w lekkim rytmie wazki… Z szumem morskiej fali, w promieniach slonca i w burzy, w zatopionej muszelce, ot, w kazdej chwili… Gdy opowiadasz o losach napotkanego czlowieka lub z melancholia wspominasz ukochany kraj… Piekna pani z bosymi stopami, gdy biegasz rankiem po mokrej trawie, z wrazliwa dusza i z gesim piórem w dloni, a czasem z purpurowa roza. Wlasnie taka cie kocham… Ewa Wierzbinska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Przyjaciela Jesteś... Przyjacielem ponieważ jesteś węzłem, który łączy, lecz nie zniewala. Przyjacielem, ponieważ jesteś podmuchem, który uspokaja, lecz nie usypia. Przyjacielem, ponieważ jesteś bratem, który upomina, lecz nie upokarza. Przyjacielem, ponieważ jesteś wzrokiem, który patrzy, lecz nie osądza. Przyjacielem, ponieważ jesteś ręką, która prowadzi, lecz nie ciągnie na siłę. Przyjacielem, ponieważ jesteś oazą, która pokrzepia, lecz nie zatrzymuje. Przyjacielem, ponieważ jesteś sercem, które kocha, lecz nie zmusza. Przyjacielem, ponieważ jesteś czułością, która chroni, lecz nie podporządkowuje. Przyjacielem, ponieważ jesteś obrazem Boga - właśnie dlatego. Helena Oshiro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zobrazowac zawsze chcialam To co otacza mnie, Slowo czasem nie opisze Jak wyglada zycie i piekny sen... Literki ukladalam Lecz nie zawsze barwa je przybralam, Wiesz jednak co oznacza To co przekazac chce... To jak sens bytu istnienia Co roz zmienia zycia bieg, Niekonczacy sie taniec na linie Nadajacy zyciu sens... KALINKO zycze Ci pieknej niedzieli 👄 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moi przyjaciele Pragnę Twojego dobra i chcę abyś o tym wiedział... Nie jesteś rzeczą, którą pragnę posiadać... Jesteś osobą, którą pragnę widzieć... Jak każdego dnia rozkwita coraz bardziej... Jeśli będziesz miał czas.... Będę szczęśliwy będąc razem z Tobą... Jeśli będziesz zajęta... Postaram się Ciebie zrozumieć... Jeśli będziesz prosiła o mój czas... Postaram się przybyć jak najszybciej... Jeśli chcesz popłakać... Ofiaruję Ci moje ramię... Jeśli chcesz krzyczeć przeciw światu, a nie możesz wydobyć dźwięku... Ofiaruję Ci mój głos... Jeśli chcesz się śmiać... Ja również będę by śmiać się razem z Tobą... Jeśli pragniesz ciszy i spokoju, będę się starał mówić, ale nie za dużo... Jeśli będziesz przypadkiem widział we mnie jedynego przyjaciela... Zrobię wszystko, byś znalazł innych przyjaciół... Jeśli zgaśnie Twoje światło... Weź moje... Jeśli opuści Cię spokój, będzie jeszcze mój... Weź go również... Jeśli Twoja wiara stanie się zawiła.... Wierz razem ze mną, razem wierzy się łatwiej... Jeśli będziesz się bała, połączmy nasze obawy; może razem znajdziemy odwagę by żyć... Nie przyrzekam Ci że nigdy Cię nie zawiodę, wiesz, że jestem tylko kościotrupem i dlatego mogę się mylić... Nie przyrzekam Ci niczego, ponad to... Że będę się starał być blisko Ciebie i wędrować razem z Tobą... Pragnę być Twoim towarzyszem... Twoim przyjacielem... Twoim bratem... Nawet jeśli będziesz zła... Będziesz czuł się zagubiony... Jeśli będziesz musiał wypić piwo które naważyłeś... Przyjaciele nie przykuwają się łańcuchem... ...nie są zazdrośni... ...nie izolują się od siebie... Obdarzają siebie całkowitą wolnością... Pomagają sobie wzajemnie odszukać drogę własnego życia... Przyjaciele nie pozostawiają jeden drugiego bez wsparcia... Pozostają sobie bliscy w radościach i cierpieniu, w sukcesach i upadkach... Wiele możesz znieść i wszystko przetrzymać jeśli obok Ciebie jest prawdziwy przyjaciel... MOI PRZYJACIELE!!! Anonim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam biesiadniczki. Dzień, w kórym poznałem Cię Był zwykłym,szarym dniem Obiecałaś mi miłość Której nigdy nie doznałem Obiecłaś mi szczęście Które nigdy nie spotkało mnie Wszystko dobrze układało się Lecz nadszedł niespodziewany dzień I wszystko przeminęło jak sen Odeszłaś bez słowa zostawiając mnie we łzach Lecz Ja nigdy nie zapomnę Cię Gdyż bardzo Kocham Cię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedy wspomnisz te miłe chwile Które odeszły w mroczną dal Które Ci zjadły nerwów tyle Poczujesz w sercu dziwny żal Zatęsknisz wtedy do młodości To najpiękniejszy w życiu czas Wszak tylko przypadek nas łączy A życie rozerwie tę nić Ty jednak pamiętaj o mnie Gdy z dala będziemy żyć Kiedyś gdy będziesz szczęśliwa Spełnią się złote sny Wspominać wtedy będziesz Gdy moją byłaś Ty Te chwile szczęśliwe,minione Które odejdą hen w dal I mimo to będziesz szczęśliwa To jednak będzie Ci żal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty odeszłeś ode mnie bez słowa. Nie mówiłeś mi nawet dlaczego. Tak cichutko jak noc majowa chociaż nie chciałam tego Odebrałeś mi prawie wszystko, wszystko to co kochałam najbardziej Tamte dni kiedy byłeś blisko mnie, te cudowne spacery wiosenne. Po co były te chwile wyznania? Skoro dziś zmieniłeś swój gust Często chodzę tamtymi ścieżkami z naszych wspólnych dni Wokół mnie wszystko przybrane kwiatami, ah jak pięknie, lecz smutno mi. Oczy zmęczone gorzkimi łzami, w sercu smutek, tęsknota, żal. Wszystko skończone jest między nami i moje szczęście odchodzi w dal. Kiedyś czekałam na ciebie daremnie, tyś w tedy się ze mnie śmiał. Może po latach spotkam innego. Być może będzie lepszy niż Ty. Lecz kiedy wspomnę byłego chłopca, zawsze w moich oczach zabłysną łzy, a na horyzoncie pojawisz się Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może przyjdzie taka chwila Że przypomnisz sobie mnie I wyciągniesz do mnie rękę A ja wtedy powiem-NIE. Najtrudniej powiedzieć Żegnaj kiedy się Bardzo kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy to nie dziwne ? Siedzę tu na biesiadzie I myślę o tobie , Moja przyjaciółko Wspominam nasze wspólne najpiękniejsze chwile , Kiedy rozmawiałyśmy , śmiałyśmy się Czy to nie dziwne ? Niepotrafiłabym cię znienawidzić, Nawet jeśli wbiłabyś mi nóż w plecy Nigdy nie powiedziałabym naprawde raniących słów Czy to nie dziwne ? Jesteśmy szczęśliwe Stapamy tą samą ścieżką , Które chodz czasem się rozdwajają , To zawsze jednak się łączy Osobno jesteśmy słabe , lecz razem prawie nieosiągalne Czy to nie przyjazń ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Biesiadę! Jeśli kaprysem Ci nie jestem... Jeśli kaprysem Ci nie jestem, Igraszką płochą, krotochwilą; Jeśli dać słowu wiarę mogę, Cieszyć się każdą z Tobą chwilą Ufny, że gorycz mi oszczędzisz, Której dostałem już tak wiele - To los odmienił swe oblicze. Dzięki, że jesteś, mój aniele! Myśli splątane uładziłaś, Duszy okrytej żalu cieniem Spokój wróciłaś i łagodność. Muzą mi jesteś i wytchnieniem. Już znowu umiem słowem nazwać, Co serce cicho podpowiada I w głowie z myśli, strzępków rozmów, Okruchów marzeń - strofy składać. Gdy wieczorami rozmawiamy - Nie chcę uronić ani chwili, A kiedy wiersze wymieniamy - To tak, jakbyśmy w niebie byli. Czy los, co wrogiem dotąd był mi, Zaprosi teraz mnie na fiestę? Czy szczęściu furtkę choć uchyli? Jeśli kaprysem Ci nie jestem... Staszek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Komunikator Jakże czekam tych naszych wieczorów! Kilometrów nas dzieli tak wiele... Całe szczęście, że dzięki "Tlenowi" mam codziennie przy Tobie niedzielę! Przycupnięty nieśmiało w kąciku, przystrojony w nadziei zielenie Czekam chwili, gdy dniem utrudzona zechcesz rzucić na mnie spojrzenie. Nagle błyska czerwone słoneczko i - jak dobrze - jesteś już ze mną! Będę miał swój codzienny narkotyk, nie czekałem dzisiaj daremno. Wymieniamy "życiowe mądrości", szczere sobie czynimy zwierzenia... Piękny wieczór... I wtem na ekranie widzę tekst, co w słup soli mnie zmienia: "Znowu, Staszku, to samo się dzieje! Znów na siwo, nie jesteś dostępny!" Wielkie nieba! Nie jestem aniołem, lecz posądzać o czyn tak występny? Nie taiłem, że los mnie doświadczał, że od dawna skronie mam siwe, Lecz zarzucać, żem niedostępny? Suponować wręcz recydywę? Wszak te nasze wieczorne rozmowy to remedium na życia chimery, Bez nich dzień byłby nie wart szeląga! Siwe włosy... Czy mam, do cholery, Zafarbować? Zgolić na łyso? Coś to zmieni? W domysłach się plączę... Dzięki Bogu - wiadomość od Ciebie! To jedynie przegrzało się łącze! Staszek Pozdrawiam biesiadniczki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAJ BIESIADO🖐️🖐️🖐️ KOCHANE DRZEWKA_________witajcie🖐️🖐️🖐️ Piekne wiersze👄.Dziekuje👄 Piekne wiersze o przyjazni,o milosci____zatem kontynuje ten temat,,, Zastanawiałaś się kiedyś, kto kochał mocniej: Kopciuszek, Mała Syrenka czy Śpiąca Królewna? Pewnie już w dzieciństwie któraś z tych baśni wzruszała cię bardziej niż pozostałe. Nasze pojmowanie miłości kształtuje się pod wpływem popularnych opowieści na długo przed tym, zanim zaczynamy się zastanawiać, czym to uczucie jest. Są ludzie, którzy nigdy nie byliby zakochani, gdyby nie słyszeli o miłości – to jedna z najbardziej znanych maksym francuskiego filozofa François de La­ Rochefoucauld. Możemy kochać, bo żyjemy wśród mitów, baśni, filmów opowiadających o tym, na czym polega prawdziwa miłość. To one mówią nam, w kim się zakochać i jak kochać. Gdy kochamy, przemawiają przez nas historie miłosne, które krążą w naszej kulturze od wieków. cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dawno, dawno temu żył człowiek, który po śmierci pierwszej żony ożenił się po raz drugi. Gdy skończyły się uroczystości weselne, kobieta zaczęła traktować jego córkę wyjątkowo okrutnie. Nie mogła znieść urody, szlachetności i pracowitości dziewczyny, której nie dorównywały jej własne córki. Kopciuszek pokornie znosiła swój los i nie skarżyła się na złe traktowanie. Jej skromność i pokora zostały nagrodzone. Matka chrzestna dziewczyny – dobra wróżka – pojawiła się wtedy, gdy była potrzebna i… Dalsze losy pięknego Kopciuszka wszyscy znamy. Opowieść o skromnej i dobrej dziewczynie, którą wróżka wyprawia na bal, tam zakochuje się w niej książę, potem ona na schodach pałacu gubi pantofelek tak mały, że pasuje tylko na jej nóżkę, pojawiła się po raz pierwszy w XV wieku w Chinach. To wyjaśnia, dlaczego tak ważny w baśni o Kopciuszku jest motyw małej nóżki – w Państwie Środka podstawowym atrybutem kobiecej urody była mała stópka. W Europie po raz pierwszy o Kopciuszku usłyszeli Francuzi – słynny bajkopisarz Charles Perrault swoją wersję tej historii napisał w 1697 roku. W tej opowieści Kopciuszek wybaczyła przyrodnim siostrom, że źle ją traktowały. Pogodziła się też z macochą. Bardziej mściwa okazała się Aschenputtel – bohaterka baśni Braci Grimm, która „pojawiła się” ponad sto lat po francuskim Kopciuszku. Przyrodnie siostry spotkała straszliwa kara: ich oczy systematycznie wydziobywane były przez jaskółki. Współczesne dzieci historię ślicznego i dobrego Kopciuszka poznają z filmu Disneya. Tyle o baśniach. cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale przecież motyw skromnej, biednej dziewczyny, którą książę – obiekt westchnień wszystkich kobiet – dostrzega wśród tysiąca innych i którą wybiera na królową, jest opowiadany wciąż na nowo w filmach, telenowelach, powieściach. Dlaczego tak chętnie, choć często się do tego nie przyznajemy, oglądamy argentyńskie tasiemce o biednej, młodej kobiecie, w której zakochuje się milioner? Dlaczego jednym z najpopularniejszych filmów ostatnich dwudziestu lat jest „Pretty Woman” – historia prostytutki o dobrym sercu, która u boku bogatego i przystojnego biznesmena zamienia się w księżniczkę? Ba, dlaczego tak dużą popularnością cieszą się programy telewizyjne, w których przeciętne kobiety pod okiem fryzjera, kosmetyczki i stylistki zamieniają się w gwiazdy? Bo w każdej z nas tkwi mała dziewczynka, która marzy o tym, by być docenioną i wyróżnioną. Marzy o tym, by pojawił się ktoś, kto odkryje zalety naszej urody i charakteru. Dostrzeże, pod nieuczesanymi włosami, starym płaszczem i zmęczoną twarzą nasze piękno i wyjątkowość. Wydobędzie je na wierzch. cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Opowieści o dawnych i współczesnych Kopciuszkach mówią o tym, że warto poczekać na kogoś, kto nas uratuje. Zapewni bezpieczeństwo, dostatnie życie oraz prestiż. Zamieni skromną bibliotekarkę w wytworną kobietę, która u boku zamożnego właściciela wydawnictwa zamieszka w jego willi. Przedszkolankę, która nie wierzy w siebie, „dobra wróżka” przemieni w pełną uroku i seksapilu uwodzicielkę, której nie oprze się otoczony wielbicielkami znany aktor. Powiedzmy szczerze, która z nas nie snuje czasami takich marzeń? Tak samo jak snuły je nasze praprababki, prababki, babki i matki. Takie fantazje, podobnie jak obejrzenie telenoweli lub przeczytanie harlequina, pozwalają oderwać się od szarej rzeczywistości. Dają wytchnienie między pracą, szukaniem hydraulika, by naprawił kran, i zastanawianiem się, czy stać nas na wyjazd na narty. Kiedy trzeba na nie uważać? Gdy zamiast rozwiązywać swoje problemy, na przykład w pracy z niesprawiedliwą szefową (w baśni byłaby wredną macochą) lub z koleżankami, które wykorzystują naszą dobroć (baśniowe przyrodnie siostry), czekamy, aż pojawi się ktoś, kto rozwiąże je za nas. Wróżka lub książę. Ale niestety, w prawdziwym życiu wróżki i książęta pojawiają się zdecydowanie rzadziej niż w baśniach. Nawet jednak bez wróżek ta opowieść ma potencjał, który może nas uratować. To możliwe, jeśli same zostaniemy swoimi dobrymi wróżkami! Zacznijmy od wyglądu. Zamiast, jak zwykle pożyczyć pieniądze siostrze, wydajmy je na dobrego fryzjera. Zamiast kupować kolejne dżinsy, tym razem kupmy sukienkę. Nowa fryzura, sukienka i szminka sprawią, że poczujemy się bardziej kobieco i piękniej. A wtedy z większą pewnością siebie powiemy koleżance z pracy, że nie zostaniemy za nią po godzinach. W tym czasie wybierzmy się na „bal” – wystawę, spacer lub do kawiarni. Być może tam spotkamy księcia. Aha, jeszcze jedno. Czy to na pewno musi być książę? Może więcej szczęścia da nam miłość książęcego ogrodnika lub posłańca? cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W „Opowieściach kanterberyjskich” średniowiecznego pisarza Chaucera Gryzelda jest wzorem żony. Nie przestaje kochać swego męża nawet wtedy, gdy on sprowadza sobie nową partnerkę i usiłuje zabić dzieci swoje i Gryzeldy. Przez cały czas cierpliwie mu służy. W końcu on docenia jej wartość, ogłasza idealną żoną, odsyła tamtą kobietę i od tej pory żyją szczęśliwie. Wystarczyło poświęcenie Gryzeldy w imię miłości, by mąż docenił ją i nie chciał żadnej innej. W naszej kulturze, jak pisze amerykańska psycholożka Carol S. Pearson, kobiece poświęcenie dla tego, kogo ona kocha, jest wartością cenioną szczególnie. Najlepiej jeśli dochodzi do niego cierpienie w imię miłości. Tak jak w „Małej Syrence”, jednej z najbardziej popularnych baśni Hansa Christiana Andersena. Od pierwszego wydania w 1837 roku opowieść o morskiej księżniczce, która zostawia swoje królestwo, by służyć ziemskiemu księciu, cieszy się ogromną popularnością. Czytamy o tym, że piękna syrena ratuje życie księciu, zakochuje się w nim i marzy, żeby być blisko ukochanego. Prosi więc czarownicę, by zamieniła ją w kobietę. Ceną za nogi jest jej głos, najpiękniejszy w całym morskim królestwie. Mała Syrenka godzi się na obcięcie języka i na to, że każdy krok ludzkich stópek będzie dla niej cierpieniem. Jeśli książę poślubi ją, Syrenka zyska nieśmiertelną duszę. Jeśli pokocha inną, morska księżniczka umrze. cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mimo jej miłości i oddania, książę poślubia inną. Syrenka nie ginie jednak na zawsze, ale w nagrodę za swoją miłość i poświęcenie zyskuje szansę na ludzką duszę. Współczesna Disneyowska wersja tej baśni jest dla Syrenki łaskawsza: jej poświęcenie nie idzie na marne, rozkochuje w sobie księcia, odzyskuje głos i żyje z ukochanym długo i szczęśliwie. We współczesnych filmach kobiety w imię miłości do mężczyzny poświęcają często karierę, jak bohaterka „Love Story” – melodramatu wszech czasów. W kultowym filmie Larsa von Triera „Przełamując fale” dla bohaterki ważniejsze jest zadowolenie ukochanego niż jej własne życie. Skąd to umiłowanie poświęcenia? Z jednej strony to wpływ kultury chrześcijańskiej, gdzie męczeństwo było drogą do Boga. Z drugiej, opowieści o tym, że miłość polega na poświęceniu, zachęcały kobiety do rezygnacji ze swoich praw i życia w imię dobra mężczyzny. Miłosne opowieści, w których podstawowy jest wątek poświęcenia, uczą nas nie tylko rezygnacji z siebie. Pokazują, że czasami warto zrezygnować z siebie i swoich egoistycznych potrzeb dla tych, których kochamy. Problem w tym, że istnieje cienka granica między dawaniem a utrzymywaniem się w niebezpiecznym uzależnieniu. cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepalaaaczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasami z uporem poświęcamy się dla tych, którzy wykorzystują naszą energię i dary tylko po to, by tkwić w destrukcyjnych zachowaniach. Żona, która ukrywa picie męża przed rodziną i tłumaczy go w pracy, może w głębi duszy liczyć, że jak w baśni on doceni jej poświęcanie i przestanie pić. Zwykle pije jeszcze więcej. Dziewczyna przymyka oko na romanse narzeczonego, snując marzenia, że on wreszcie doceni to, że zawsze może na nią liczyć, że jest dla niej najważniejszy. Za wszelką cenę chce zdobyć jego miłość i uznanie. Nadskakuje, jest na każde wezwanie. Wystarczy rozejrzeć się wkoło, by zauważyć kobiety, przez które przemawiają opowieści o poświęceniu. Dla których miłość oznacza rezygnację z siebie. Ale w realnym życiu, inaczej niż w baśniach i filmach, on częściej zakochuje się w niedostępnej koleżance z pracy niż w tej, która na co dzień chce mu przychylić nieba. Warto o tym pamiętać, gdy przyjdzie nam do głowy wybaczyć kolejną zdradę lub liczyć, że następnym razem on nie zapomni o naszych urodzinach. I przeczytać książkę napisaną z myślą o kobietach, dla których miłość oznacza poświęcanie się, czyli „O kobietach, które kochają za bardzo”. Problem w tym, że tak jak Chaucerowska Gryzelda za bardzo kochają tego, kto je krzywdzi, a za mało siebie. Bo opowieść o poświęceniu w życiu kończy się szczęśliwie wtedy, gdy podobnie kocha się i siebie, i ukochanego. /artyk.znaleziony w sieci/ Milej lekturki.Ladnie napisany:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepalaaaczka
(:sǝzɹƃ ıɯ ʍoɯ'ɔsǝzɔ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Opowidanie......... Brian układa sobie życie z kobietą, którą bardzo kocha. Ale nagle zjawia się ktoś, kto usiłuje go przekonać, że ta kobieta nie jest warta jego uczuć. Że ta kobieta go nie kocha i nie da mu szczęścia, na jakie zasługuje... Zjawia się Anioł, jego Anioł Stróż. Ale czy Brian posłucha Anioła? Czy dostrzeże prawdę, która była do tej pory poza jego zasięgiem?.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×