moja szwagierka wybrala sie w pierwszych tyg ciazy na kilkugodzinna

wedrowke po gorach-ona jest nierozsadna?czy ja przewrazliwiona?

ty jesteś przewrażliwiona :D jeśli trasa nie była jakaś strasznie ciężka tylko raczej spacerowa to ok dla kobiety w ciąży ruch to samo zdrowie nie można usiąść na 4 literach i siedzieć 9 m-cy ja sama robiłam długie spacery (tyle że nadmorskie) jakieś 2 tyg temu (jestem w 14 tc), remont u dziadków, w planach remont w domu, cały czas pracuję normalnie trzeba żyć aktywnie

tak, przewrażliwiona jesteś;) jeśli ciąża nie jest zagrozona to nie ma przeciwskazań.

to szwagierka jest w ciąży, a tobie co do tego, chcesz kłótni, kochana rodzina wtyka swój nos przecież mąż jej pozwolil

akurat jej maz nie ma nic do gadania-ona rzadzi a nawiasem mowiac -miala plamienia etc-brala luteine na podtrzymanie-starali sie 5 lat a teraz na 8h na spacer po gorach sie wybrali.......... eh-ja tez baaaardzo aktywnie spedzałam czas w ciazy-ale 6h samochodem zeby dotrzec w gory i potem 8 h wedrowka-wiem wiem -moga odpoczywac a nie non stop łazikowac -ale ja bym sie poprostu bała troszke

ale ja mam skłonnosci do czarnowidztwa stad te mysli:(

jak mąz nic nie ma do gadania, to szkoda męża, ma przechlapane dopóki będzie z nią

jesli chce to niech chodzi

a ja bym wolała polezakowac:P

jak nie ma przeciwwskazań to dlaczego ma się zachowywać jak "stara zramolała torba":O ruch w ciązy jest bardzo wskazany to początek ciazy-zapewniam cię ,że jak poczuje sie żle to sama położy sie do łóżka i

9 m-cy a potem założy topik : PRZYTYłAM W CIąZY POMOCY!!!!!!!!!!:O :O

wszystko fajnie - ruch w ciąży jest bardzo wskazany, ale jeżeli Twoja szwagierka mieszka na nizinach i postanowiła iść w wysokie góry, to nie było zbyt mądre. Wiąże się to ze zmianą ciśnienia. Ale jeżeli teraz dobrze się czuje, to oki:)

poczytaj od początku ...........

pewnie poszłaby oczywiście na L4 no bo "luteine brala i 5 lat się starała".To jedna z tych co sądzą że ciąża to choroba. Ja zaszłam po 5 latach i na l4 nie byłam bo l4 jest dla chorych a ja w ciąży nie chorowałam:)

moja znajomma tez wybrala sie ze przyszlym tatusiem i dziadkami w gory a wczesniej jej mama trabila ze miala zagrozona jest w ciazy mnogiej a tu takie spacerki tylko ze oni sa bez slubu i ponoc jej matka sobie wlosy z glowy rwala na wiesc zostania babcia, taaaaaki wstyd chyba poszla zgubic, ale takim nic nie grozi, czlowiek naprawde sie przejmuje wtedy traci a takie co nie chca ta maja

w sumie potem niepredko pojada pewno mysle ze nie bedzie sie forsowac przeciez