Czy modlicie sie za dusze czysccowe?

Kto sie modli za te biedne kochane dusze,ktore same sobie nie moga pomoc?One licza na nasza pomoc,same szczodrze sie za modlitwy odwdzieczajac.Nasze modlitwy skracaja ich cierpienia w czysccu i przyblizaja momeny spotkania Pana w Niebie.

że nie jestes w kościele i się nie modlisz, tylko siedzisz na kafe i błędy walisz

jezeli tu gdzies jest blad-to musisz niestety popracowac ze slownikiem jezyka polskiego.A poza tym-piszesz nie na temat-nie uwazasz? Zycze tobie zebys mial kogos kto bedzie mial jednak inne zdanie na ten temat po twojej smierci,niz ty teraz...

ostrzegam wszystkich przed oszolomem ktory przywlaszczyl sobie moj nick pisany przez jedno "n",zaczerniajac go.

jest cos takiego jak obieg milosci pomiedzy nami,duszami czysccowymi i tymi w Niebie.Modlac sie za dusze czysccowe zyskujemy sobie sprzymierzencow,ktorzy beda nam pomagac nie tylko z czyscca,ale takze i pozniej z nieba...Czyz to nie wspaniale?

Nie, bo nie wierze w czysciec.

a nie wiesz ze teraz kosciol uważa ze nie ma czyscca :O

ja nie, ale sąsiadka sie namiętnie modli. Nawet opowiadała, jak widziała po swoich gorliwych modłach księży wzlatujacych do nieba, raz nawet biskupa.

czysciec istnieje i zaden Kosciol Katolicki go nie neguje,z prostej przyczyny: taka negacja jest niemozliwa.Tam przeczytacie: http://www.voxdomini.com.pl/vass/czysciec.html

konsylium nad tym obradowali czy istnieje ten czysciec czy nie

caly ten pomysl z duszami czysccowymi powstal po to, aby dac pretekst wiernym do skladania ofiar (oczywiscie materialnych) w ich intencji na kosciol. ze niby duszy w czysccu pomoze, jak sie ksiedzu da pieniadze, albo kupi odpust. byla to jedna z rzeczy, przeciwko ktorym wystapil Marcin Luter, slusznie zauwazajac, ze o zadnym czysccu nie ma w biblii ani slowa. a teraz sie beda zastanawiac, czy tego nie cofnac, heheh.... jak tak spojrzec na instytucje kosciola z cala perpektywa jej historii, to jest naprawde smieszna :P

zastanawia mnie taka rzecz:po co ateisci pisza tu ze niby jakis papiez sie zastanawial nad istnieniem czyscca?Rownie dobrze moglbys/moglabys napisac ze sie zastanawial nad istnieniem Nieba.Obie te rzeczy nie podlegaly NIGDY zadnym debatom.Sa oczywiste.Swieci,ktorzy wsrod nas SA-ida wprost do nieba,reszta do czyscca,lub niestety do piekla.To sa bardzo powazne sprawy.Dotycza calej wiecznosci.Zawsze.

ja nie jestem ateistą :O tak było

manniek z bramy zastanawia mnie taka rzecz o co ateisci pisza tu ze niby jakis papiez sie zastanawial nad istnieniem czyscca?Rownie dobrze moglbys/moglabys napisac ze sie zastanawial nad istnieniem Nieba.Obie te rzeczy nie podlegaly NIGDY zadnym debatom.Sa oczywiste. :D oczywiscie, ze podlegaly, hierarchowie kosciola od setek lat roztrzasali te sprawy i nie tylko te :) liczyli rowniez diably na glowce od szpilki. a np. dla Hindusow nic z tego, o czym piszesz nie jest oczywiste, bo oni wierza w ciagle reinkarnacje, ktorych celem jest osiagniecie nirwany. oczywiste jest tylko dla dzieci wychowanych w malym, katolickim swiatku, ktorym na katechezie wmawia sie, ze religia katolicka jest jedyna na swiecie i najprawdziwsza, ktorym nie daje sie mozliwosci wyboru, tylko indoktrynuje w jednym kierunku, calkiem jak u Orwella...

anyzowka-opanuj swoja nienawisc.Nie jest ona tematem tego topiku.Mozesz oskarzac kogos-ale czy my-katolicy za to odpowiadamy?

ja sie modle i zamawiam za nie Msze.To jest pomagajace.

jaka nienawisc? ja tylko opisuje sytuacje, tak, jak naprawde wyglada. przeczytaj moj post jeszcze raz i wskaz mi jakies wyrazenie, ktore by tam wyrazalo jakakolwiek nienawisc :) ja Wam tylko serdecznie wspolczuje tego, ze marnujecie mnostwo energii (i czasu, a nierzadko i pieniedzy) na rzeczy kompletnie zbedne i bezsensowne.

malinka ta ja sie modle i zamawiam za nie Msze.To jest pomagajace. oto i przyklad. oczywiscie, ze to bardzo pomagajace, takie dawanie na msze, najbardziej pomaga ksiedzu, ktory sobie za to kupi nowy odtwarzacz DVD.

anyzowka-masz jakis monopol na prawde?Idz stad jezeli to wszystko co masz do powiedzenia. Pytalem czy sie modlicie-nie o to czy ziejecie nienawiscia do katolikow.Ze ziejecie-widac.Nie musze pytac.

ja codziennie wieczorem pokutnie poleruje językiem kule mojego kochanego wikarego,wzamian za co łaskawie mi pozwala również possać:)

Popatrzcie sobie tylko WY-wszelkiej masci ateisci,ktorzy jestescie tak "tolerancyjni inaczej".Wystarczy tylko wspomniec -a wy juz dajecie pokaz tej swojej "TOLERANCJI". Jeszcze raz prosze was-odejdzcie stad.A jesli chcecie tu pisac-piszcie na temat.

za dusze w czyśccu cierpiące to się nie modlę. ale ogółem potrafię się modlić i uważam że mi to nie ubliża :]

wracając do tematu-czy znacie jakies amatorskie stronki z erotycznymi scenkami biblijnymi?

manniek, ja nie zieje zadna nienawiscia, GDZIE TY TO WIDZISZ, czlowieku??? chyba ta wiara zakloca Ci percepcje do reszty, jesli widzisz w moich wypowiedziach cokolwiek takiego. ale oczywiscie, latwiej bezmyslnie powiedziec \"anyzowka zieje nienawiscia\" i nawet nie probowac czytac jej postow ze zrozumieniem..... nie napisalam zreszta nic, co byloby moim wymyslem, a jedynie obiektywnie stwierdzalne fakty. jesli mi nie wierzysz, to poczytaj sobie o historii kosciola. moze wtedy te rozowe okulary troche opadna Ci z noska..

anyzowka-ja tu co prawda niedawno,ale juz co nieco kumam.Jesli idzie o wiare-kochana.Czy ty zdajesz sobie sprawe jak ja daleko jestem od takich mysli?To o czym piszesz jest gdzies tam kolo poczatku drogi chrzescijanina.Ale przyznam sie tobie,ze nigdy nawet tak nie myslalem,dlatego w moim wzrastaniu w wierze takiego etapu nie przechodzilem.A ty mi kazesz wracac?Ja jestem szczesliwy z Chrystusem.Ale ty chyba tego nie rozumiesz-niestety. Ja sie modle,za dusze w czysccu-bo to im baaardzo pomaga.Modle sie za wszystkie duszyczki.Prosze tez nieraz Pana Boga o to,zeby dal szanse tym ktorzy zasluzyli na pieklo,aby dostali sie do czyscca.Nawet na bardzo dlugo.Za wszystkich.Bez wyjatku.

wiesz, zalozmy na chwile, ze z tymi duszami to prawda. wiec powiem Ci tak - z cala pewnoscia, gdybym umarla i trafila do tego czyscca, to wolalabym, zeby moi bliscy na ziemi - po pierwsze wydali pieniadze albo na siebie, albo na potrzebujacych, ale na pewno nie na darmozjadow - ksiezy, po drugie wolalabym, zeby swoj wolny czas spedzali na czyms pozytecznym dla nich, np. na czytaniu, nauce, sporcie, spotkaniach towarzyskich, udzielaniu sie w akcjach ekologicznych lub charytatywnych, czy nawet spaniu, a NIE na bezproduktywnym klepaniu modlitw.

Nie. Nie wierze w czysciec.

zamawianie Mszy sw.ma taki sens,ze jest to powtarzanie na ziemi i wciaz ofiary Jezusa(krzyzowej).To jest sens ofiarowania .My sami nic nie mozemy im pomoc-gdyby nie Bog.Te kilka grosikow ktore przy tej okazji dajemy,nie ma naprawde zadnego znaczenia.Jest to calkowicie przy okazji.Liczy sie wlasnie ta Msza-ta Ofiara.To im pomaga.Piszesz o ksiezach jako o darmozjadach.Przykre to,bo oni takimi nie sa.Sa nastepcami apostolow,ktorych to Jezus obciazyl odpowiedzialnoscia za pomoc nam wszystkim w zbawieniu,czyli dostaniu sie do nieba.To jest sens istnienia kleru. Modlitwa nie jest tez bezmyslnym powtarzaniem jakichs regulek.Ja sie prawie wcale tak nie modle.Ja rozmawiam z Bogiem jak z moim Tata-najlepszym ze wszystkich Ojcem.To jest na tej zasadzie.Taka rozmowa daje mi radosc.Mowie Mu o wszystkim.Dokladnie o wszystkim.To jest zarzylosc.Rozmowa.Ach.No cos wspanialego.

Czekam na te chwile kiedy bede sie mogl modlic,rozmawiac z NIM.Nie moge sie wprost doczakac ,a ty mowisz o jakims klepaniu.To RADOSC.Odczuwam wzruszenie na sama mysl o rozmowie z Nim.Moj duch unosi sie wtedy gdzies tam,wysoko.