siedze w domku i coraz bardziej oddalam sie od ludzi

a to wszystko przez tradzik :(lecze sie jest nawet duza poprawa ale niestety pewnosc siebie nie powraca znajomi mowia ze jestem nawet atrakcyjna mam figure ladne wlosy kurde ale co z tego jak mi sie zdaje ze kazdy patrzy tylko na moja twarz strasznie sie zle z tym czuje sa wakacje a ja zamiast wychodzic siedze w domu zamiast sie bawic siedze w domu a na kazdy tel z zapytaniem czy gdzies pojde zawsze mam jakies wymowki boze ja juz tak nie moge ludziska stracilam wiare w siebie nic mnie juz nie cieszy nieraz mam takie dni ze nic tylko plakac mi sie chce mam osiemnascie lat :(A MOGLO BYC TAK PIEKNIE:(

czuje sie niedowartosciowana i najgorsze jest to ze robie sobie krzywde

schowak kompleksy do kieszeni i wyjdz do ludzi. Jezeli fajna z ciebie dziewczyna to nikogo twoje pryszcze nie beda obchodzily tyko jaka jestes. Ja tez pzezywalam tradzik w wieku nastu nawet do okolo 20 lat. Mnie na sile mama wypychala z domu, zapisywala najkies kursy, kolka ecc. bo inaczej to bym chyba sie sama w domu zamknela. wtedy sie wkurzalam a teraz jestem jej wdzieczna za to. A na choroby skory cierpie do dzis mimo ze powoli zblizam sie do 30, mam meza i rodzine.

chyba bym skoczyła

kurcze nie moge juz ten tradzik to dla mnie staje sie paranoja robie sie coraz bardziej oziebla w kontaktach z ludzmi jak juz nawet wyjde to nie moge sie rozluznic robie sie dretwa :(a przeciez taka nie bylam nie moge sie dobrze bawic bo caly czas o tym mysle

zorganizuj? hahaha

pomysl ze tradzik to nie jest jakas choroba tylko normalny objaw dojrzewania ktory dotyka wiekszosc nastolatkow. Nie ty pierwsza i nie ostatnia na tym swiecie ze masz pryszcze. Ja mam je do tej pory mimo ze mam juz meza a do tego cierpie na luszczyce (inny rodzaj choryby skornej) i przeciez musze jakos zyc.

rozmarzyłam się trochę z tym męźem :) ech, z takim ryjem pewnie nigdy nikogo nie znajde :o

kurde nie moge tego przezwyciezyc chyba musze byc bardziej spontaniczna

dobry podszyw az sie sama z niego smieje (a meza nam :)))

to może na początek wyjdź z domu i złuż wizytę dermatologowi... I zacznij leczyć trądzik jeśli jest az tak uporczywy... Moja siostra tez ma potforny trądzik (ma 16 lat) i tez strasznie obniza jej to poczucie wrtosci, ale od jakiegos pół roku leczy sie u dermatologa, i prakrtycznie jest coraz lepiej, juz prawie w ogóle nie wyskakuja jej pryszcze tylko jakies pojedyncze, a nie chmarami, no i zostaly tylko blizny do wyleczenia, a to juz bedzie z gorki;) od razu sie troche pewniej poczula... Zreszta nawet jak masz te pryszcze nieszczesne to przeciez istnieja korektory, i pudru zeby to troche przykryc... to nie powd zeby zamykac sie w domu..

:o

lecze sie dermatologicznie i stosuje puder :) nie ma mowy zebym go nie miala na twarzy jak wychodze