Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Zołzowata

no jakoś tak

Polecane posty

stałam się dziś jakaś melancholijna, sentymentalna. na przemian płaczę i się cieszę. Rozmyślam o wielu sprawach. Nie sposób się ze mną dziś porozumieć. ehhh :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pogoda też ma swoje znaczenie - nawet zasłon nie odsunęłam, nie mogę patrzeć na tę szarugę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj też tak się zrobiłam,miewam takie wahania nastrojow,ze denerwuje mnie to,ze raz placze,raz sie usmiecham,ale zrobilam sie tez bardziej wedna. :?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, ja to bym najchętniej dziś cały dzień przespała...a na jutro mi zapowiedzieli taką samą pogodę;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zołzowata,oj < tule > :* Yh,ja miałam tez senny dzien,ale wypilam kawe to troche pomoglo,nawet ciut ciut humor mam lepszy. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nic konkretnego, ale czasem wystarczy impuls, żeby zacząć myśleć o wszystkim, co spotkało daną osobę w życiu. a ja, odkąd pamiętam, zawsze miałam pod górkę. tylko, że się nie użalałam nad sobą, bo tego nie lubię. a dziś to normalnie katastrofa :O nie wiem, co ja zrobiłam w poprzednich wcieleniach, ale kara jest straszna 😭 na szczęście, na osłodę dostałam w prezencie optymizm, bo chyba bym nie wyrobiła na tym świecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie rozważania nachodzą zazwyczaj nocą, jak nie mogę spać... Zołza, przypomnij sobie jakieś miłe wspomnienie(na pewno jakieś masz) i pomyśl, że jutro będzie lepiej:) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tłumaczę sobie, że "co mnie nie zabije to mnie wzmocni\", bo tak rzeczywiście jest. ale tak czy siak serce boli :( dzięki, Katrinne :) będzie dobrze, bo nie potrafię długo się smucić. chyba po prostu mam dziś gorszy dzień :O 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość refleksyjnie
Zołzowata - dla Ciebie 🌻 Jeśli to Cię pocieszy, to pomyśl że nie jesteś osamotniona... Mój "gorszy dzień" trwa już od kilku miesięcy... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
refleksyjnie to tak jak u mnie,cholera czasam mnie to juz meczy i wszystko mnie denerwuje. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość refleksyjnie
Czasem jedyne o czym marzę to wymazać z pamięci pewne sprawy... Ale niestety to niemożliwe... Trzeba jakoś się trzymać mimo wszystko, tylko że jak przyjdzie ten naprawdę fatalny dzień, to katastrofa... Wczoraj taki miałam... brrrrrr :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki :) mam nadzieję, że to wyrażenie \"gorszy dzień\" nie zabrzmiało dla Ciebie infantylnie? bo moje problemy ani trochę takie nie są. i piszę to z pełną świadomością... niestety :O bardzo mi przykro :( wiem, że dużo jest osób, którym jest ciężko w życiu :( i ta ogólnie panująca znieczulica :O też bym chciała wymazać z pamięci wiele spraw 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Refleksyjnie-tez bym chciala wymazac pare sytuacji,zwlaszcza mojego eksa,ktorego wspominam do obrzydzenia.Chcialabym udawac ze niebylo go w moim zyciu.Ja dzisiaj mam zly dzien troche,booo weekend.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość refleksyjnie
Nie, nie zabrzmiało infantylnie, chodziło mi o to, że zamiast jeden dzień raz na czas, u mnie jest to raczej gorszy miesiąc, kwartał, półrocze, rok...?? :O 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość refleksyjnie
A wczoraj musiałam lecieć do sklepu po całe pudło chusteczek... ;) Ech.... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Refleksyjnie,ehhhhhhh cięzko cięzko jest czasami,co tu duzo gadac. bo kazdy ma chwile,ze się pocichu zegna.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość refleksyjnie
"bo kazdy ma chwile,ze się pocichu zegna" - co masz na myśli, bo chyba nie bardzo rozumiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mogłabym powiedzieć tak samo, bo jednak moje życie to ciągły sztorm. czasem pojawia się jednak słońce. ciągle wstaje, a on mnie znowu powala. czasem już nie mam siły 😭 właśnie dziś nadszedł ten dzień :O ale ja się nie poddaję! Tobie też tego życzę 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość refleksyjnie
Ja też się nigdy nie poddaję, często nawet zastanawiam się, skąd we mnie aż tyle siły, zważywszy na moją cholerną wrażliwość... :O Ktoś chyba nade mną czuwa... Jedynie tak to sobie mogę wyjaśnić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też jestem cholernie wrażliwa, wręcz nadwrażliwa :O nauczyłam się też, żeby prawie nikomu nie ukazywać tej części siebie. z zewnątrz twarda jak skała, a środku mięciutka jak kaczuszka :( nie wiem, czy wierzysz w karmę i reinkarnację... ja sobie to tłumaczę "taką karmą" a poza tym "co nas nie zabije to nas wzmocni"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość refleksyjnie
Większość ludzi tłumaczy sobie dziwne koleje losu jakimś "wyższym celem", to dobrze, nawet jeśli są to tylko bajki... Trzeba w coś/kogoś wierzyć... Ja także nauczyłam się nie okazywać aż tak swojej wrażliwości, zbyt wielu ludzi wykorzystało ją przeciwko mnie... Nigdy tego nie zrozumiem, to tak, jak kopanie leżącego... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie też wielu ludzi zraniło, niektórzy wręcz poturbowali emocjonalnie :O teraz jestem nieco wycofana i zamknięta w sobie. generalnie to nikt mnie nie zna tak naprawdę :O nie potrafię się do końca otworzyć :( a ludzi, u których wyczuwam nieczystość intencji omijam z daleka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość refleksyjnie
Ja niestety chyba nadal widzę w każdym przyjazną duszę :O Nie potrafiłabym się zamknąć w sobie, czułabym wtedy, że się duszę... Jestem raczej ekstrawertyczką, co w sercu to i na języku :O Wolałabym być taka chłodna i opanowana w 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja właśnie od zawsze przejawiam skłonności do introwertyzmu. nigdy nie byłam wylewna. i nie zawsze jestem opanowana i chłodna. i oczywiście zdarza mi się źle ocenić czyjeś zamiary :O bo jednak mimo wszystko nadal wierzę w dobroć ludzi :( ach, ta dziecięca naiwność :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość refleksyjnie
Dziecięca naiwność... Ech, to o mnie... :O Ja niestety nie panuję nad uczuciami, a tak bym chciałaaaaa 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja Ci nawet zazdroszczę, że wyrzucasz z siebie to, co Cię \"boli\". ja prawie wszystko duszę w sobie :( to chyba z dwojga złego jest gorsze :O już wolałabym wybuchać częściej a lżej, niż rzadko, ale jak wulkan :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×