Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość looser

gdzie szukac

Polecane posty

Gość dalido
Wiesz co looser, ja się staram nie myśleć, że egzystuję i że jestem looser. Staram się widzieć sens w tym, co robię i cieszyć się tym, co jest na co dzień. Widzę dużo pozytywów. Przeraża mnie natomiast przyszlość, starość. No i ogólnie to nie jest normalne, żeby nie mieć tak nikogo chociaż trochę bliskiego. Ale staram się uciekać od takich myśli. Skończyłam drugie studia, idę teraz ma magisterskie, mam dość ciekawą pracę i nieźle zarabiam. Poza tym ja jestem samotnikiem. Lubię samotność. Ale oczywiście to dość przerażające nie mieć oparcia w nikim. Wiele rzeczy też cieszy jak się je robi z kimś drugim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość looser
facet to poradnictwo dla mlodych kobiet to lepiej zostawie. Szkoda by ich bylo. To nie prawda, ze dobpiero teraz sie ocknelam, ze dopiero teraz brak mi faceta czy rodziny, jeszcze w podstawowce zrobilam sobie plan na zycie: czyli szkola, zawod, maz, praca, dzieci, rodzina, praca. Niestety nie wyszlo.Bylo i jest tylko szkola, zawod i praca. Swiata owszem troche zwiedzilam, ale nie dlatego ze przedkladalm to ponad wszystko inne, to bylo wyjscie zastepcze. Awril z tym dzieckiem to moze i niezly pomyslm ale az taka egoistka nie jestem, aby rozdic dziecko by zapelnic pustke w zyciu. W koncu to dziecko oprocz milosci potrzebuje rowniez innych, bardziej materialnych rzeczy a na te niesety ktos musi zapracowac. A skoro nie ma ojca to ja bym musiala wiekszosc czasu spedzac poza domen, a dziecko zdane byloby na nianie, przedszkole czy inne organizacje. Bo zyc na korzysc innych ludzi albo panstwa nie wchodzi w rachube.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dalido
NIGDY nie chciałam mieć dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dalido
I za mąż się specjalnie tez nie rwałam. Niestety, rodzice dali fatalny przykład. Najlepszym doświadczeniem jakie pamiętam z dzieciństwa, byla samotność. W domu była cisza i spokój tylko wtedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość looser
i tutaj sie wobec tego bardzo roznimy dalido. Ja chetnie mialabym dzieci, nie lubie samotnosci. Lubie przebywac w towarzystwie, chociaz jak juz pisalam raczej nie biore udzialu w rozmowach, chyba ze zostane o cos zapytana, ale juz sam fakt ze nie jestem sama jest dla mnie bardzo wazny. Na mysl o samotnej starosci ogarnia mnie panika, i tylko mam nadzieje ze nie bede dlugo wegetowac przykuta gdzies do lozka, zdana na laske obcych, obojetnych ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dalido
A ty looser masz rodziców, rodzeństwo, jakieś oparcie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awril
kurcze,i pomyslec,ze znam conakmniej dwoch facetow ktorzy chetnie by cie poznali Looser w celach matrymonialnych...ech,zycie,nie bede sie bawic w swatke przeciez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awril
a jeden z nich sam jest jak palec,tak jak ty,Dalido...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość looser
zostala mi jeszcze matka, rodzenstwo i kilka siostrzencow. Dlaczego wychodzisz z zalozenia, ze oni chetnie by mnie poznali. Dlaczego nie wezmiesz jednego dla siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dalido
Mnie przeraża nie tylko myśl o starości, ale o niedołężności już teraz: choroba, wypadek, pobyt w szpitalu. Już teraz nie miałby się kto mną zająć, zrobić zakupów itd. Do tego unieruchominie w moim przypadku oznacza też brak dochodów, bo jestem jednoosobową firmą, nie mam stałej pensji. Więc kicha w ogóle. Wkurzają mnie niemiłosiernie teksty jak czasem rozmawiamy ze znajomymi hipotetycznie o utracie pracy "ty przynajmniej nie masz rodziny na utrzymaniu". Kurczę, w rodzinie są 2 osoby i dwie pensje zwykle, poza tym ludzie mają rodziców, rodzeństwo itd. Ja nie mam nikogo. I nikt mi nie pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dalido
Awril: :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awril
bo sa samotni jak ty,niesmiali jak ty...i chcacy komus dac milosc,ktorej wiele maja w sercu...dla siebie nie wezme zadnego,bo mam od 20 lat meza,ktorego nie zamierzm wymieniac na inny model :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dalido
No widzisz, masz przynajmniej rodzeństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awril
kurcze,Dalido...to ty naprawde masz niefajnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czterdziestolatek
looser, pytasz "jak znalezc wlasciwa droge ktora doprowadzi do celu??????????? " - A masz jakiś cel do którego mogłabyś dążyć.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dalido
Looser, próbowałaś psychoterapii? Twój problem jest dość czytelny: nieśmiałość, brak pewności siebie, niska samoocena. Mogłoby pomóc. Ja chodziłam bardzo długo. Tyle że ze mną to nie takie oczywiste. jak wspomniałam, mnie nic nie brakuje. Ja byłam małych dzieckiem, a już wiedziałam, ze coś ze mną jest nie tak, ze jestem inna. Inny gatunek. Jaj mam z ludźmi takie powierzchowne i codzienne świetne relacje, mnóstwo znajomych. Tyle że poza tym czuję się jak kosmita.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dalido
Nooo awril, mam niefajnie, tak mi się też wydaje. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość looser
sorry awril, ze przeoczylam twojego mez :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość looser
tez juz myslalam o jakiejs terapii, ale nie wiemy czy dalabym rade sie odpowiednio wyslowic, czy potrafilabym przedstawic moj problem. Chociaz przypuszczam ze dobry terapeuta wiedzialby jak sie zabrac za takiego pacjenta jak ja. Czterdziestolatek --- nie mam celu dlatego to tez jest takie bezsensowne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awril
a skad jesrescie? ja ze slaska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość looser
a jak celu brak to i dorga nieznana :( Pewno teraz pomyslisz co za ograniczona kobieta, przeciez kazdy ma jakis cel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość looser
awril ja tez jestem rodem ze slaska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dalido
Ja z krakowa.:) Looser, serdecznie namawiam cię na terapię. KONIECZNIE. To naprawdę potrafi zmienić życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awril
tak pytam? bo moze by sie tak zaprzyjaznic? i juz by bylo razniej...ja musze juz zmykac,narazie dziewczyny,zajrze tu jutro,moze bedziecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dalido
ja zaglądnę na pewno. Miłej nocki.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dalido
Looser, a próbowałaś kogoś poznać przez neta? Umieszczałaś gdzieś, na jakimś portalu, ogłoszenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość looser
Dalido wiem ze masz racje ale ja nie potrafie mowic o sobie. Chyba bym sie ze wstydu spalilam Raz probowal to ze mna zrobic moja lekarka rodzinna, tzn. robila taki wywiad z zycia prywatnego, to bylo dla mnie bardzo trudne, po prostu sie wstydzilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość looser
Awril dziekuje ci za czas ktory mi poswiecilas, Spokojnej nocy zycze, bedzie mnie cieszyc jesli jutro wieczorem znow mialabys na to ochote :) Nie dalido tego nie robilam i raczej tez nie bede robic z ww. przyczyn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdaniem.faceta
Mam takie wrażenie, że Wy kobiety już się przyzwyczaiłyście do samotności i nawet nie chcecie niczego zmieniać , tak jest Wam dobrze , lepiej nie zmieniać , własny dom i ogród lub mieszkanie , kot w ogrodzie i w pieleszach to daje szczęście , wygadać się na kafeterii to też jest fajnie , poogładać fotki z wycieczki do Egiptu i jak wielbłąd opluł turystów przy piramiedzie , fajne wspomnienia ale nic własnego , chyba to tak wygląda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×